Skocz do zawartości
IGNORED

PHY- glosniki w odgrodach


koteczek

Rekomendowane odpowiedzi

>>Arek

Sluchalem min."Obrazkow" Musorgskiego, "5&7" Beethovena, "skrzypcowe" Szymanowskiego. Wszedzie byl rozmach i swoboda. Mialem tez u siebie Philipsa cd304mkII (egzemplarz, ktory jest teraz w posiadaniu Hienki) i ten tez byl naprawde niezly, chociaz cd960 jest lepszy :-)

pzdr.

Po milej ale jednak dygresji dotyczacej starowinek-cedeplejek proponuje powrocic do sedna (hej, to watek o wyrafinowanych glosnikach przykreconych do deski !).

Koteczku, panele, z ktorymi tak meznie walczyles, iz slawa bojow onych po swiecie calym sie rozeszla a dziady-lirnicy poniesli ja pod strzechy mialy jak sie domyslam charakter tymczasowo-benczmarkowy.

Jaka bedzie przyszlosc ? Jak beda wygladaly panele ostateczne, 'dostrojone' i zoptymalizowane ?

Dudivanie, myslalem troche o ostatecznej edycji. Poniewaz jestem kiepskim stolarzem, zlece wykonanie paneli lokalnemu mistrzowi. Wszystko co bylo do tej pory bylo proba definicji geometrii lamanych paneli. Myslalem by zamiast listwowych nawiasow, unieruchomic boczne panel na stale ( mnej wibracji, eliminacja szczeliny zawiasowej, etc. ), ale zdecydowalem sie tego nie robic. Ruchome boczne panele daja mozliwosc "strojenia " dzwieku zmienajac ich rozstaw. Poniewaz jestem neurotycznym sluchaczem, lubie zmiany, a zawiasy daja mi obcje czy zludzenie, ze cos "ulepszam". Tak na marginesie, to nie mam zielonego pojecia czy to ulepsznie-strojenie nie jest czasem wymyslem chorych uszu, ale obcja zmiany jest mi mila.

Wiec PHY'owe parawany beda ruchome. Beda zrobione z wielowarstwowej sklejki a nie MDF'u ( obecna edycja Made in Castorama). Dlaczego sklejka? A gdybym ja to wiedzial, kieruje sie plotka i snobizmem, bo chlopaki w Audio Asylum pisza, ze sklejka to to a MDF to fe. Nie jestem pewny czy ktokolwiek to weryfikowal, ale poniewaz sklejka jest drozsza, to oczywiscie musi byc lepsza.... absolutnie, na 100 %, tak jak drogie kable sieciowe musza byc lepsze od tanich, absolutnie. Powaznie zastanawiam sie nad oblymi bocznymi panelami. Uwazam, ze to jest dobra idea, oblosc wielu drewnianych instrumentow muzycznych nie jest przypadkowa. Tak wiec jak uda mi sie wynegocjowac ludzkie ceny, na nadwislanska kieszen, boczki beda oble, z wyginanej sklejki. Tak, ze jak posluchasz je kiedys u mnie ( mam szczera nadzeje), to zobaczysz sidzac w fotelu dwa

jajka, ktorym ktos na plasko odcial czubki na plasko i widac troche zoltka w formie pierscienia glosnika. Jak oko wilka.

 

Acha bym zapomial: nie majac nic ciekawego by zajac swoj mozg, gdzies miedzy 1 a 3 rano, rozumiesz, wszystkie ksiegarnie zamkniete, lokany sklepik 24 godziny na dobe, otwary, ale ile razy mozna czytac wczorajsza prase. Lokalne cluby szybkich kobiet na godzine wprawdzie otwarte, ale przescieradla za wilgotne po calym dniu aktywnosci. Wtedy i tylko wtedy przychodzi na mnie chec....... zmiany kabli glosnikowych. Wiec po kilku zmianach okazalo sie, ze Sun Audio swietnie komunikuje sie z PHY jezeli maja miedzy soba DNM reson. Polecam. Bezpieczny sex.

O tym kiedys pisalem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Koteczku, kiedys bedzie musiala nadejsc szczesna godzina uslyszenia tych oslawionych paneli. Ale przyjemnosc trzeba odwlekac w czasie, wtedy spelnienie jest wieksze ! Klopot tylko jak znalezc czas na tak forsowna wyprawe gdy sie mieszka na limes romanus. Blizej Berlin niz Warszawa.

A nowoodkryte kabelki to te ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To juz zdaje sie klasyk. Slyszalem o nich juz kilka lat temu, tj. slyszalem, ze istnieja ale raczej slawa specjalna za nimi sie nie ciagnela. Nieslawa jednakoz takze. Wygladaja nad wyraz skromnie, prawde mowiac jak kabel antenowy do telewizora lampowego moich dziadkow. Nie to co Lelumki :) Jednak to chyba dobrze wrozy. Ja mam jakos tak dziwnie, ze sprzet, ktory mi sie wizualnie bardzo podoba jakos nie chce mi spiewac. Za to ten, ktory rani moj gust oczny pasuje usznemu. Bardzo podobal mi sie wizualnie Naim i ...nie gral. Zupelnie nie moge patrzec na Sonusy, sa dla mnie nazbyt barokowe ale dzwiek wydawal calkiem znosny kiedy jeszcze w blogiej ignorancji tkwilem wciaz w zakletym kregu malpich trumienek.

DNM nie wspomina ni slowem ale inni pisza, ze to drut miedziany. Koteczku a co ze srebrem ? Czy "lampka juz nie lubi srebra" ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dudivanie, odnosnie Sun Audio, "slightly used" to stan na celno-podatkowe potrzeby.

Odnosnie srebrnych vs miedzianych kabelkow. Nie lubie kabli i wszystkiego co ma z nimi cos wspolnego. Jakos, jak je wymieniam, uzmyslawiam sobie nonsens tego co robie: zamiast sluchac muzyke, slucham kabli. Fe. No ale jak jestesmy przy kablach, lite srebrne 4x9 w teflonie, brzmialy fajnie z tannoyami, dodawaly chlod, troche wiecej jasnejszej gory, tego co tannoye potrzebowaly, bo ich natywna nature to duzo ciepla. PHY zas sa chlodnejsze wiec na srebru bylo troche tego dobrego za duzo. DNM ocieplily je znacznie, wic dostaly tego czego potrzebowaly. Tak na marginesie te DNM to stare koty.

Sa na rynku wiele, wiele lat, jezeli sie nie myle, DNM byl pierwszy ktory skomercjalizowal lity drut Cu w teflonie na rynku Audio.

Wygladaja jak plaskie kocie gowno, ale serce maja z czystej beztlenowej miedzi. Super niska L i C, troche za wysokie R, ale co mi tam, brzmia bardzo, dobrze z PHY. Brzmialy mi tez dobrze z Lowtherami, ale to stare "odkrycie". Smiesznie, ze wracamy do starych sztuczek i odkrywamy je na nowe. Sa tez stosunkowo tanie. Reasumujac : DNM sa OK by dzwiek ocieplic szczypte, lite srebro by dzwiek nieco ochlodzic. Nie wiem czy to jest uniwesalny truizm, ale dziala dla Sun Audio z Westminster vs. PHY.

R.u.s.t w watku "Wzmacniacz Mission Cyrus Two i inne" wymieniajac interkonekty DNM narzeka na atakujace sybilantami wokalistki. Interkonekt wyglada na oko tak samo jak kabel glosnikowy. Czy to te same druciki zatopione w przezroczystej wstazce ?

 

Swoja droga a propos kocich gowienek: najzabawaniejsze sa wtyczki, prawda ? Te bananki takie rachityczne, maksimum 12 groszy w sklepiku na rogu, podobnie RCA. Nie to co kapiace zlotem, turbinopodobne 'connectory' obejmujace gniazda krzepkim, nie dajacym szans na poruszenie chwytem, jak Wicek Magde w stodole ("tancowala Magda z Wickiem, wybila mu zeby cyckiem..."). Ale niewazne - pisalem juz o zadziwiajacej korelacji wygladu z wlasciwosciami brzmieniowymi. Zreszta, kto tam na kable patrzy, zwisajace smetnie na tyle

wzmacniacza jak Wickowa meskosc po krotochilach z Magda ? A wstecznych lusterek za wzmacniaczem przykrecal nie bede, inklinacji w strone ekhibicjonistycznego aranzowania na dywanie egzotycznych pytonow takze nie mam. Kwestia bowiem jest nastepujaca: jak one graja ? Na co uzyskalem odpowiedz.

Dobrze grajacego IC Resona jeszcze nie slyszalem. natomiast glosnikowy sprawdzic sie znakomicie pomiedzy lampa (wowczas Amplifon WT 30 II) a Loth-X (modelu nie pomne - bodaj najtanszy podlogowy). Po opisie Koteczka wnosze, iz byc moze faktycznie glosnikowy sprawdza sie miedzy lampa a szerokopasmowcem - z ciekawosci az musze u siebie sprobowac ...

Gwoli scislosci - gralo dobrze tylko w tym jednym przypadku - przy wszelkich innych kombinacjach (tranzystor + glosniki wielodrozne, tudzież lampa +glosniki wielodrożne) bylo kiepsko lub beznadziejnie.

Smieszne te DNM'y. Albo sie sprawdzaja i sa super, albo ludzie wjeszaja koty na nich. U mnie zagraly, dzwiek "zrelaksowaly", wiec ich los jest przesadzony. Mowa oczywiscie o glosnikowcach. O interkonektach wiem za malo by miec jakies zdanie. A tak na marginesie, by sie przekonac, ze DNM sa OK, odlaczylem je by podlaczyc lite cienkie srebro, a poniewaz jestem super wytrawny Lukarowiec, to prawy glosnik byl miedziany a lewy srebrny

i w swoim wyrafinowaniu zawirowal mono-vinyl. Ale jestem z siebie dumny i jaki przystojny na dodatek.

I co sie okazalo, DNMowy kanal byl bardzej przekonywujacy niz srebrny. Chyba te DNM'y cos maja. Nie jestem pewny czy sa dobre dla cieplych systemow, ale dla PHY byly ( sa) superowe.

pal55, a no co prawda to prawda, ten srebrny to chudzinka w teflonowej koszulce. To byl 100% DIY, dziecko rekomendacji

SP dr Gizmo, ktory pisal hymny o cienkich 100% (prawie) srebrnych drutach. Chudzinka owa byla bardzo kompetentna miedzy SE a Westminsterami. Dodawala "blasku" i detalu na gorze. W PHY'owych kontekstach to juz nie bylo to. Potwierdza sie stary truizm, ze o kablach mozna tylko pisac w kontekscie tego co maja laczyc. Ludzie czesto pisza o swoich kabelkowych doswiadczeniach zapominajac, ze to ma li tylko lokalny sens. Konkludujac, wiekszosc szerokopasmowcow sa czesto szczypte za entuzjastyczne na gorze, kosztem nizszego srodka, wiec DNM powinien sprawdzac sie dla pchlich wzmacniaczy polaczonych z Lowtherami. Fostexami, Supravoxami, etc. Te DNM to warto nabyc na metry i przylutowac sobie banany czy widelki prosto z eleganckich domow mody z Wolumenu albo innego bazaru meskiej proznosci. Sklep w Wawie przy Batorego ma je w szpuli.

koteczek

Polecając kable głosnikowe dla wzmacniacza Cyrus Two, kupionego przez Olo78, opierałem się na własnych, prawie 20 - letnich doświadczeniach z tymi kablami (a także z Cyrusem Two).

Kable głósnikowe firmy DNM, grały dobrze z różnymi systemami (u mnie, a także u kikunastu właścicieli Cyrusa).

Interkonekt, tejże firmy, grał szorstko, często rozjaśniając dźwięk, a także nadmiernie uwypuklając sybilanty (w muzyce "z pradem", również w muzyce akustycznej).

To jest tani interkonekt............,ale wokale (i inne "anomalie"), podane w ten sposób nie są naturalne.

Nie wiem jak grają z glosnikami PHY, nie słyszałem tych głośników.

Bywa ze tanie kable zagrają dobrze, a często lepiej niż drogie.

Róznie to bywa :-)

Jest coś co jest najlepsze? :-)

 

Do testowania kabli (także wzmacniaczy, kolumn czy CD i gramofonów). warto używać "przerzutki".

To takie małe pudełko, do którego podłącza sie kilka par kolumn, kilka różnych kabli, źródeł, etc.

Dla leniwych są wersje z pilotem :-)

Ze swojego "siedliska", można bez straty czasu, (i "pamięci muzycznej") porównywać różne urządzenia.

 

Pozdrawiam

R.u.s.t.,

Piszac o DNM, czuje sie jak bym napisal: prosze panstwa, po wielu kalkulacjach potwierdzonych wiedza empiryczna, musze stwierdzic, ze prawda jest, ze ziemia jest okragla. Bardzo podobaja mi sie przerzutki o ktorych piszesz, ale ja naprawde nie lubie kabli, drutow wtykow bananowych, widelkowych czy RCA. Nawey zenska czesc tych gniazd mie nie kreci.

Sluchanie kabli uzmyslawia mi szalenstwo w ktorym tkwimy. Wole bawic sie kondesatorami sygnalowymi lub lampami. A jaka to roznica, chyba zadna. Co nie zmienia faktu, ze kable to czysta perwersja. Cholera duzo pisze ostatnio o nich jak na osobe co je nie cierpi. Co? Czas chyba na nastepna Viagre...

PS: Czy sluchales cieniutkie jak papierki po czekoladkach folie miedziane?

koteczek

Mnie również nie interesują sprawy "duchowe" czyli kable, kondensatory...........:-)

Nie znam się na prądzie błądzącym, ładunkach elektrostatycznych, "prawdziwym" uziemieniu........... :-)

Nie znam też (z tych, którzy sie tym "interesują"), nikogo, kto by wiedział (praktycznie), co z czym i czym :-)

 

Nie słuchałem folii miedzianych (cieńkich), jako połaczenia.

 

Polecam eksperyment z.............nieużywaniem kabli połączeniowych (tylko dla odważnych) :-)

Jest kilka sposobów:

1. Łączysz urządzenia tyłami (tulejki, długie banany, wtyki RCA...)

2. Urzadzenia stoja jedno nad drugim (nie jedno na drugim), wiercisz otwory w obudowach i łaczysz bezpośrednio wyjście z wejsciem, na płytkach).

3. Masz zaprojektowany wzmacniacz typu "suwnica" i wsuwasz odtwarzacz CD do środka

4. Wzmacniacz jest wielkości malego pudełka (zasilacz jest w osobnym "opakowaniu") i łączysz urządzenia wtykami.

 

Na połaczenia typu podczeriwień, pewnie jeszcze poczekamy :-)

Być może, też będą różnej jakości :-)

 

Jeśli chodzi o umieszczanie głóśników (niekoniecznie szerokopasmowych), w obudowach otwartrych, jestem za ("wielkim spektaklem na ziemi", w pokoju) :-)

 

Pozdrawiam

Odejde nieco od kablowego tematu:

 

Znalazlem ciekawy glosnik: SP-30PAX firmy Monacor, z grupy PA coaxial speaker.

Co myslicie o tej konstrukcji w dla zastosowan OB?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdrawiam,

Artur

post-3292-100006937 1170269224_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

R.u.s.t.,

Twoja sugestia by wyeliminowac kable i przewody z toru sygnalu jest przednia. Zawsze na moja wyobraznie mocno dzialal minimalizm: najlepsza zwrotnica to brak zwrotnicy, najlepszy przedwzmacniacz to brak przedwzmacniacza, najlepszy kabel to brak kabla. Integra laczaca CDP z pre z moca, i glosnikami tuz obok, wszystko w jednym opakowaniu. Ale jak wiesz, to nie jest takie proste w praktyce. A moze my po prostu demonizujemy role kabli ? Moze kable to problem klasy C, duzo mnej istotny niz typ wzmacniacza, glosnika, zrodla?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze cos o DNM dla erotomanow-gawedziarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze cos o DNM dla erotomanow-gawedziarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze cos o DNM dla erotomanow-gawedziarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W sprawie papierkow po czekoladkach: czytaliscie to ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Peter Daniel wspominal o tasmach miedziannych a americano wrecz o folii aluminiowej do zawijania kanapek do pracy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.