Dobre kolumny do cichego sluchania ?

[aryman]

2 minuty temu, szymon1977 napisał:

Nie jest i być nie może. Bo choć zasadniczo charaterystyka wzmacniacza i kolumn sie nie zmienia, to zmienia się charakterystyka ludzkiego słuchu.

Spoko. Tyle że na wcześniejszych wzmakach ciche słuchanie równalo się,,pierdzeniu" lub poplumkywaniu.

Na leemie tak nie ma . Nawet granie cicho to jest pelnokrwisty Sound. Już nie raz się lapalem na Tym że słuchane było bardzo późno,  domownicy spali w najlepsze A to co docierało z głośników naprawdę cieszyło!

[andrzejekk]

Sukcesem jak dla mnie jest to, że obecy sprzet {streamer, wzmacniacz i kolumny} pozwalają na sluchanie muzyki , która jest w miarę gładka i nie męczy.Skoro kwestia cichego grania nie zależy od rodzaju kolumn,więc i takich juz nie bedę szukał {przynajmniej z tego  powodu}.A o tym procesorze pomyślę, jeśli jest tak pożyteczny.

[piano]

40 minut temu, andrzejekk napisał:

obecy sprzet {streamer, wzmacniacz i kolumny} pozwalają na sluchanie muzyki , która jest w miarę gładka i nie męczy.

stare powiadają, ze jak dobrze gada, to nie ruszać! 

Od siebie dodam, że to z palca nie wyssane. 

[andrzejekk]

Tak, to dobra rada i jestem jej świadomy.Streamer jako nowy nabytek zostaje, o DSP myślę, kolumny sie sprawdzają.

Wzmacniacz, ktoś tu sugerował, że Leema Tucana może być zbyt słaba do wysterowania  podłogowych ATC.

Tego nie wiem, nie mam porównania, być może ?Ale ATC robi integrę SIA2-150 chyba o podobnej wydajności do Tucany, więc ........ewentualnie pozostają końcówka mocy ATC i jakiś pre...i wszystko sie rozjeżdzą od nowa?

Oczywiście nie planuje takich kroków, ale gdyby była taka konieczność albo raczej potrzeba?

Albo Leema pre plus końcówka...?

Ot takie myslenie na głos.