Zestaw na lata przy ciasnym budżecie

[yayacek]

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

Słuchasz powiedzmy 75dB a szumy otoczenia to jakieś 25dB... czy dynamika 94dB to problem? Chyba nie.

Nie w tym rzecz.
Rzecz w tym, że urządzenie jest słabo/źle zaprojektowane. Parametry kluczowe są gorsze niż w wyśmiewanych TANICH amplitunerach kina domowego. Gdyby ten towar kosztował 1500 zł to nie powiedziałbym nic złego.

[Piotr Sonido]

Dobra a teraz zejdźmy trochę na ziemię.

Uważasz tak bo pokazały ci to badania laboratoryjne tego sprzętu.

A co jeśli udał byś się na odsłuch nie przeczytał byś tego typu testu i taki wzmacniacz by ci się podobał zmieniłbyś zdanie?

Ani nie bronię ani nie atakuje tego konkretnego produktu po prostu zauważam od kilku lat iż coraz częściej zaczynamy patrzeć na pomiary laboratoryjne niż na własny odsłuch.

Piotrek 

[yayacek]

27 minut temu, Piotr Sonido napisał:

A co jeśli udał byś się na odsłuch nie przeczytał byś tego typu testu i taki wzmacniacz by ci się podobał zmieniłbyś zdanie?

Ciekawe pytanie. Jak bym poszedł na odsłuch to po wszystkim spojrzałbym na instrukcję obsługi i na dane techniczne, tak samo jak patrzy sie pod maskę przy zakupie samochodu.
Nawet gdyby dobrze grał i dźwięk by mi się podobał to nie kupiłbym produktu za kilka tysięcy złotych z parametrami jak sprzęt za 1000 zł. Miałbym dyskomfort psychiczny i czułbym się niejako oszukany. To jak samochód za 200 tyś zł co ma 56KM - może i jest wygodny i fajnie się jedzie i szerokie podłokietniki, osiem tabletów, siedem popielniczek, 12 kubkotrzymaczy itp, ale jednak cena jest nieadekwatna do tego co pod maską.

[szymon1977]

19 godzin temu, yayacek napisał:

Gdyby ten towar kosztował 1500 zł to nie powiedziałbym nic złego.

Coś w tym jest.

[Piotr Sonido]

W dniu 13.01.2023 o 17:20, yayacek napisał:

Ciekawe pytanie. Jak bym poszedł na odsłuch to po wszystkim spojrzałbym na instrukcję obsługi i na dane techniczne, tak samo jak patrzy sie pod maskę przy zakupie samochodu.
Nawet gdyby dobrze grał i dźwięk by mi się podobał to nie kupiłbym produktu za kilka tysięcy złotych z parametrami jak sprzęt za 1000 zł. Miałbym dyskomfort psychiczny i czułbym się niejako oszukany. To jak samochód za 200 tyś zł co ma 56KM - może i jest wygodny i fajnie się jedzie i szerokie podłokietniki, osiem tabletów, siedem popielniczek, 12 kubkotrzymaczy itp, ale jednak cena jest nieadekwatna do tego co pod maską.

No widzisz a kiedyś tak nie było. Nie było badań lab i ludzie słuchali. Wybierali sprzęt dla siebie i byli zadowoleni. Często wiele lat. 

Oczywiście mówię o czasach po prl gdzie na półkach był tylko altus.

😛

A teraz są wyniki, badania, oceny sprzętu i jego ranking! To jest zmorą. I jednak wymiany są częstsze. 

Piotrek