gramofon lenco

[kaniara]

Siemka, sprezentowano mi gramofon lenco classic phono i bardzo chcialabym wyciagnac z niego glebie dzwieku (wbudowane glosniczki tego nie umozliwiaja). Jestem zupelnie zielona w temacie gramofonow, nie wiem z czym to sie je i jaki sprzęt muszę sobie sprawić, aby muzyka mogła polecieć z domowego stereo. Wiem tylko o istnieniu wzmacniaczy i przedwzmacniaczy, co dalej nie wiem. Chętnie przygarne jakiekolwiek wskazowki, w co sie zaopatrzyc.

[porlick]

A jaki to model?

Sam używam Lenco L500 i jestem bardzo zadowolony.

9 minut temu, kaniara napisał:

(wbudowane glosniczki tego nie umozliwiaja)

To zmienia postać rzeczy - masz "wyrób gramofonopodobny", który tylko z daleka przypomina gramofon. Sorry, nie ma szans na zadowalający dźwięk z tego czegoś. ☹️

PS

Szkoda płyt, to niszczarka.

[kaniara]

Godzinę temu, porlick napisał:

A jaki to model?

Sam używam Lenco L500 i jestem bardzo zadowolony.

To zmienia postać rzeczy - masz "wyrób gramofonopodobny", który tylko z daleka przypomina gramofon. Sorry, nie ma szans na zadowalający dźwięk z tego czegoś. ☹️

PS

Szkoda płyt, to niszczarka.

To nie ma szans zeby w jakikolwiek sposob sie nim pobawic przez wzmacniacze, stereo czy to gra niewarta swieczki? Na pewno zainwestuje w coś lepszego kiedyś ale poki mam te dwie plytki to chetnie bym wyciagnela to co moge albo zaczela powoli kolekcjonowac sprzet do uzyskania lepszej jakosci na innym gramofonie w przyszlosci

[porlick]

2 godziny temu, kaniara napisał:

czy to gra niewarta swieczki?

Niestety. To namiastka gramofonu, jakich ostatnio wysyp po umocnieniu się trendu na powrót płyt winylowych. Chcesz gramofon? Masz trochę płyt? Chętnie pomogę Ci wejść do "winylowego światka", ale nie z tym czymś, bo naprawdę szkoda na to kłaść płytę. 

Jeśli naprawdę chcesz posłuchać z winylu, nie niszcząc płyty podczas każdego odtworzenia, musisz niestety zainwestować nieco wiecej- choćby po to, by kupić sprzęt bezpieczny dla płyt. Taki z wkładką MM, o nacisku ok 2g, nie 5 lub nawet więcej, często bez żadnej nad tym kontroli. Do tego przedwzmacniacz, (jeśli zakupiony gramofon go nie posiada) i kpl kolumn aktywnych. To program minimum. Mając sporo szczęścia można się zmieścić, lub niewiele przekroczyć, w tysiaku, budując zestaw od podstaw. Mając wzmacniacz i kolumny, pozostaje zakup gramofonu. Sądzę, że spokojnie da się to załatwić, dysponując budżetem 500 zł. 

Analog, to niestety, nie jest tanie hobby z dziedziny audio.

[Q21]

Cześć, zgodzę się z kolegami wyżej. Obecny sprzęt niestety tylko niszczy płyty i nie jest dobrą opcją używanie go. 

Skoro macie już stereo, to bezproblemowo możesz zainwestować w sam przedwzmacniacz i gramofon lub w gramofon ze wbudowanym przedwzmacniaczem. Z nówek warto zwrócić uwagę na Regę Planar 1 Plus, Pro-Ject T1 Phono. To przyjemne gramofony na start 🙂