Przydżwięk od transformatora gramofon Bernard GS-460

[Generał]

Witam. Złożyłem z dwóch uszkodzonych gramofonów Bernard GS-460 osobliwy gramofon. Wszystko poszło ok. chociaż kosztowało mnie to dużo nerwów. Zamontowałem wkładkę

Audio-Technica. Problem w tym, że po włączeniu zasilania w głośnikach słychać warkot(burczenie). Nie jest to na pewno przydźwięk z kabli , bo te są ok. Myślałem że cewki wkładki

łapią pole elektromagnetyczne z transformatora, ale głośność tego warczenia jest zawsze taka sama, niezależnie od odległości główki od transformatora. Dodam, że fizycznie transformator nie brzęczy, tylko jest ten brum w głośnikach po włączeniu zasilania. Pomyślałem że może te 2 kondensatory filtrujące od zasilania, które są z drugiej strony płytki padły,

ale obwód wkładka-wyjście jest niezależnym układem, który może być połączony masą układem napędu i regulacji. Ogólnie gramofon po regulacji gra super, więc gdyby ktoś wiedział

o co chodzi byłbym bardzo wdzięczny.

Dziękuję za wszystkie sugestie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[yesther]

Generale, my tu raczej słuchamy muzyki i przewalamy sprzęty, takich grzebiących we wnętrznościach i mających pomysł na przyczynę problemu będzie mniej, może spróbuj spytać w zakładce Analog albo na elektrodzie. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Generał]

Dzięki yesther. Chyba masz rację.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przmor]

40 lat temu aby pozbyć się przydźwięku od transformatora w tego typu gramofonie wymeldowalem go daleko poza obudowę gramofonu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Generał]

Masz rację przmor. To takie  PRL-owskie HI-FI ,chyba trzeba będzie rzeczywiście wymeldować ten transformator.

Już obmyśliłem plan. Napięcie z uzwojenia wtórnego poprowadzę zainstalowanym kablem sieciowym, wlutowując się

w odpowiednie wejście. Transformator wyjmę i podłącze do tego kabla zasilającego, zaś uzwojenie pierwotne dam do sieci.

Oczywiście w zasilaniu niskonapięciowym ominę włącznik sieciowy. Transformator zamknę w jakiejś puszce z wylącznikiem

dwubiegunowym , no i mam nadzieję że będzie gut.

Mówisz, że 40 lat temu wykonałeś taką modyfikację. Nie jestem elektronikiem, ale stażowo też zaczynałem zabawę

AUDIO w tym okresie. Może to śmieszne, że nie kupie sobie jakiegoś lepszego gramofonu, ale ten Bernard z wkładką

Audio-technica gra naprawdę dobrze, a ja lubię dłubaninę.

W każdym razie dziękuję  bardzo za sugestię i POZDRAWIAM.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

Po takiej zabawie stracisz stroboskop- chyba, że neonowką zamienisz na LED podłączoną pomiędzy wejściem zasilania a płytką zasilacza, tylko przez osobny mostek i R dopasowujący.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[przmor]

Ja to zrobiłem inaczej, po prostu przedłużyłem cztery przewody dochodzące do transformatora dzięki czemu wszystko działało tak jak fabryka wymyśliła.
Z tym moim gramofonem to dość ciekawa historia. Miałem 15 może 16 lat i poświęciłem pół wakacji jeżdżąc na wysypisko łódzkiej Foniki. Podjeżdżał traktor z przyczepą wyładowaną odpadami z fabryki i wszystko szło do dołu. W ten sposób zdobyłem sporo rzeczy do zbudowania wymarzonego a nieosiągalnego w sklepach gramofonu. Trochę brakujacych rzeczy dokupiłem w Łodzi na giełdzie na Zjazdowej i udało się złożyć działający egzemplarz :)
Ps. Pamiętam, że na ten plastik pod talerzem, w którym mieści się silnik, elektronika i transformator mówiono "nerka".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Generał]

Tak porlick. Nie wiedziałem że ta żarówa od stroboskopu jest na 230V. Na razie zrobiłem po staremu bo eksperymentalnie wyeksmitowałem zasilacz i podłączyłem te (20 V) , tak mi pokazywał badziewny multimetr, do wejścia zasilania. Żeczywiście buczenia nie było ,ale gramofon nie wiedzieć czemu grał jakoś tak bez polotu. Jeszcze kiedyś wróce do tematu. Dziękuję Wszystkim za poświęcony czas. HOUGH.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )