niskoszumowe regulatory napięcia σ78 and σ79 zamienniki LM340/LM320 and LM2940/LM2990

[czuguri]

czy ktoś zna te regulatory napięcia 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy faktycznie warto je stosować zamiast LM340/LM320 and LM2940/LM2990 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Stosuję rodzinę TPS7A...

Porobiłem sobie m.in. takie moduły zasilające zastępujące pinami te 3 końcówkowe stabilizatory.

Czy warto stosować.

A po co ci to?

Cała rodzina to stabilizatory ultra niskoszumne. Mają również dobre PSRR w zakresie również do wspólpracy z zasilaczami impulsowymi. 

Stosuję też o rząd lepsze pod względem szumów ale one sa już hi-end`em.

 

[terminus]

20 godzin temu, czuguri napisał:

czy faktycznie warto je stosować zamiast LM340/LM320 and LM2940/LM2990

Zależy do czego. Jak napisał wyżej Grzegorz7 są oczywiście lepsze i też używam, 

☢ Ultralow RMS Noise: 0.8μVRMS (10Hz to 100kHz)
☠ Ultralow Spot Noise: 2nV/√Hz at 10kHz
☢ Ultrahigh PSRR: 76dB at 1MHz

 

[czuguri]

zastanawiam się czy jest sens wymieniać stare regulatory w DACu z lat 90tych

są tam regulatory LM340T12 / LM340T05 oraz LM2912CT

schemat jak w zalaczeniu, ot taki upgrade

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Te nowe szumią z kilkadziesiąt razy mniej.

Możesz pozmieniać. Pamiętaj o negatywnym psychicznie efekcie zaniechania. Po co ma Cię to drążyć. 

Natomiast sprawdź bilans mocy. 

I zakładam, że kupisz gotowe moduły. Ja lutuję je i jest to mordęga, mają pada-radiator od spodu. Nie problem to lutować ale wg. mnie są wyjątkowo wrażliwe na przegrzanie. Lutuję nawet mniejsze obudowy i nie miałem takich braków. Tych po prostu trochę mam i muszę je wykorzystać...

Co do usłysznia (mniejsze fluktuacje (szumy)) to układy zasilania mają zawsze jakieś swoje tlumienia zmian zasilania. Więc może się okazać, że w tanej aplikacji i dla konkretnych podzespołów nie stwierdzi się obiektywnie słyszlnych zmian. Ale w tej zabawie w pewnym momencie ważne są subiektywne odczucia. 

[terminus]

Widzę, że chcesz zasilać układy scalone; te same w sobie mają obwody tłumiące szumy i zakłócenia z zasilania.

Ale efekt psychologiczny będzie murowany, działaj!

[namor]

1 godzinę temu, terminus napisał:

Zależy do czego. Jak napisał wyżej Grzegorz7 są oczywiście lepsze i też używam, 

☢ Ultralow RMS Noise: 0.8μVRMS (10Hz to 100kHz)
☠ Ultralow Spot Noise: 2nV/√Hz at 10kHz
☢ Ultrahigh PSRR: 76dB at 1MHz

 

a co to za typy, możesz podać oznaczenia, jest tego tyle w Internecie, że chętnie skorzystam z Twojej wiedzy i doświadczenia.

Pozdrawiam

[Grzegorz7]

Proszę bardzo:

LT3042 (cała rodzina)

We współpracy z LTC6655 lepszej stabilizacji się nie zrobi...

[terminus]

Oraz ujemny LT3094.

[namor]

podziękowania za informacje,

ale czy są jakieś "godne uwagi" stabilizatory w tradycyjnych obudowach TO-220, lepsze od tych z tytułu wątku, oraz np. LM317/337, tak aby np. jakiś sprzęt "vintage audio" "odświeżyć". 

Edytowane 7 Listopada 2024 przez namor

[Grzegorz7]

Ja nie znalazłem. Może niezbyt długo szukałem.

Myślę, że producenci robią nam amatorom na złość 😉

Przed chwilą lutowałem takie nieco gorsze (szum 13uV) mają raster 0,65mm.

Te LT3042 to raster 0,5mm. 

Oba od spodu pad "radiatorowy". Warto go przylutować do wylewki bo inaczej to kiepsko mocowo (w LT3042 trzeba!).

Te wszystkie nowości to typowe układy do miniaturowych obwodów, do lokalnej stabilizacji wymagających modułów.

Wystarczy zauważyć, że zmienne prądy zasilania na poziomie tylko 10mA spowodują spadki napięcia na ścieżce 50mm o szerokości 0,3mm (70mom) aż 700uV. Fluktuacje napięć na szynach będące spadkami prądów zasilających wielokrotnie przewyższają zyski wynikające z małych szumów. Wystarczy nieoptymalnie poprowadzić masy aby duża część tych fluktuacji dodała się do sygnałów niwecząc zalety szumowe...

Dlatego stabilizacja "lokalna" ważnych modułów; zegary, generatory, dac, adc,... 

Do tego nie potrzeba obudów o pojemnościach kilkadziesiąt razy większych (TO220...)

 

 

 

A tak to wygląda:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To ledwo oczyszczona płytka po testach. Lutowanie lepiej wygląda w rzeczywistości.

W tym wypadku na -15V. Co ciekawe jakoś tak udało się dobrać rezystory, że tym maleńkim potencjometrzykiem da się ustawić dokładnie -15,001... 🙂

Jak będziecie coś takiego robić to polecam wyprowadzić czwartą magistralę sensoryczną (tu z lewej bliżej nas nie jest wlutowany do tego GoldPin). Znacznie poprawia to stabilność i niweluje problemy wyżej opisane. Magistralę sensoryczną łączymy przy odbiorniku.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Aha. Piny oczywiście pasują do standardu negatywnych stabilizatorow To220...

[malyelektronik]

1 godzinę temu, Grzegorz7 napisał:

Magistralę sensoryczną

Co to magistrala sensoryczna ?

[Grzegorz7]

To ścieżka z wyjścia do wejścia wzmacniacza błędu porównującego sygnał wyjściowy z sygnałem odniesienia. Z reguły jest napięcie wyjściowe poprzez dzielnik podane na owo wejście wzmacniacza błędu.

W stabilizatorach 3 końcówkowych w końcówce masy płynie znikomy prąd, w końcówce wejściowej taki praktycznie jak w wyjściowej ale tam spadki napięcia na rezystancjach ścieżek i złączy nas nie przestraszą bo są przed stabilizacją. Natomiast wszelkie spadki napięć po końcówce wyjściowej to pogorszenie parametrów stabilizacji.

Dlatego ten sygnał do wzmacniacza warto pobierać dopiero z miejsca gdzie zasila się coś ważnego, Tam będzie to najbardziej stabilne napięcie niezależnie od spadków napięć na przewodach, ścieżkach czy złączach.

I tak to się robi. To taki odpowiednik połączenia Kelvina 3-przewodowy.

Na tym zdjęciu to wyraznie widać. Na dole jest z wyjścia (najniższy goldpin) dzielnik napięcia do masy i z wyjścia potencjometru wejście na nóżkę nr 2 scalaka. 

Tu akurat nie przeciąłem małego połączenia między najniższym goldpinem a padem najniżej w którym nie ma goldpina. Nie wykorzystuję tu tej możliwości.  

I jeszcze taka uwaga. Taki potencjometr warto włączyć tak aby, jeśli suwak połączenie straci ze ścieżką oporową nie strzeliło napięcie (poanalizujcie schematy). Wartość takiego potencjometru to tylko część wartości dzielnika więc jak suwak będzie połączony z jedną z końcówek w układ rezystora regulowanego a nie potencjometryczny to nawet jak przerwie się kontakt suwaka do ścieżki oporowej nic się nie stanie. Oczywiście warto również przemyśleć,  czy potek jest do masy czy do wyjścia stabilizatora...

Szczegół, ale wielokrotnie widziałem w sprzęcie jak szlag trafia obwody przez brak pomyślunku konstruktora.

[krzysieks_2007]

Spadki na przewodach i ścieżkach są stałe po co je więc korygować .

[malyelektronik]

2 minuty temu, krzysieks_2007 napisał:

są stałe

A nie proporcjonalne do prądu ? 

[krzysieks_2007]

W układzie z kondensatorami na lini zasilania jake to są zmiany.

[malyelektronik]

To zależy od prądu i długości ścieżki. 

Zakładamy że ścieżka jest długa i urządzenie zasilane napięciem x ma zmieniające się pobory prądów od pyćkich po amper. To na wyjściu napięcie będzie się wahać o wartośc jaką odłoży prąd na rezystancji tej ścieżki. A jak „coś” np ujemne sprzężenie zwrotne monitoruje co jest na wyjściu to koryguje ten spadek i napięcie jest stałe. Tylko układ musi działać dostatecznie szybko.

[Grzegorz7]

2 godziny temu, krzysieks_2007 napisał:

W układzie z kondensatorami na lini zasilania jake to są zmiany.

Uważasz więc, że układy pobierają zawsze tylko stały prąd...?

Dalej:

W związku z tym nie ma zjawiska dodawania się fluktuacji i zmian prądów zasilania do sygnału...

Z tej rzeczywistości stałoprądowej wynikałoby brak potrzeby stosowania kondensatorów przy kostkach scalonych. A widzę przy nich kondensatory. O co więc chodzi?

 

[krzysieks_2007]

Te kondensatory to swego rodzaju bufor czasowy.Punkt pomiaru i to co ze stabilizatora są przez pojemność różne w czasie.

 

[Grzegorz7]

Zalecane kondensatory (100n) to żadna skuteczność łagodzenia potencjału na szynie zasilającej.

Takie 100nF przy skokowym, powiedzmy 1ms poborze tylko 1mA rozładowałoby się o 10V (C=Q/U). Po prostu nie starcza ładunku w kondensatorze.

Nie od tego są te kondensatory. One grają roję w zakresie gdzie słuch nie sięga; przeciwdziałają głównie wzbudzeniom. Z kolei duże (zwijane) elektrolity mogą sprzyjać takim wzbudzeniom. Już o tym rozmawialiśmy.

To właśnie stabilizatory mają zapewnić "sztywność" zasilania w układach. Dlatego również współczesne monolityczne kości dają skuteczną odpowiedź do megaherców.

[krzysieks_2007]

Na lini zasilającej  jest przeważnie wiecej pojemności niż tylko ta zalecana zepewniajaca stabilność stabilizatora.

Troche to przypomina sprzężenie zwrotne we wzmacniaczu gdzie liczy się by trafiało idealnie w punkt czasu a jak wiadomo o to trudno.

 

Edytowane 8 Listopada 2024 przez krzysieks_2007

[terminus]

No i jak im to wytłumaczyć, oni (kosmici) są zapatrzeni w kondensatory.

[terminus]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W dniu 5.11.2024 o 23:11, czuguri napisał:

czy ktoś zna te regulatory napięcia 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy faktycznie warto je stosować zamiast LM340/LM320 and LM2940/LM2990 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kolmen]

W dniu 7.11.2024 o 19:57, namor napisał:

podziękowania za informacje,

ale czy są jakieś "godne uwagi" stabilizatory w tradycyjnych obudowach TO-220, lepsze od tych z tytułu wątku, oraz np. LM317/337, tak aby np. jakiś sprzęt "vintage audio" "odświeżyć". 

LT 317/337

W dniu 7.11.2024 o 20:56, Grzegorz7 napisał:

Ja nie znalazłem. Może niezbyt długo szukałem.

Raczej niezbyt efektywnie 😀

[Grzegorz7]

Próbujesz zdezawuować to co napisałem? 

No to nie ośmieszaj się.

LM 317/337 szumią o dwa rzędy wielkości bardziej niż te o których wspominam. A pytanie jest o niskoszumne stabilizatory a nie standardowe.

Podobnie jakość tłumienia fluktuacji wejściowych na wyjściu jest słabiutka.

Chcesz błysnąć a podajesz to co przestałem stosować już dekadę temu...

 

 

[kolmen]

W dniu 14.11.2024 o 20:25, Grzegorz7 napisał:

Próbujesz zdezawuować to co napisałem? 

No to nie ośmieszaj się.

LM 317/337 szumią o dwa rzędy wielkości bardziej niż te o których wspominam. A pytanie jest o niskoszumne stabilizatory a nie standardowe.

Podobnie jakość tłumienia fluktuacji wejściowych na wyjściu jest słabiutka.

Chcesz błysnąć a podajesz to co przestałem stosować już dekadę temu...

 

 

Przeczytaj ZE ZROZUMIENIEM mój wpis

Mam nadzieję że jak zrozumiesz swój błąd to przeprosisz za swoje słowa