ASR Emitter II

[nookie736]

Mam pytanie, czy ktos slyszal, a jezeli tak to jakie pozostawil wrazenia?? Na ebayu widuje wersje z jednym zasilaczem z poczatku lat 90tych w granicach 1000 Euro. Czy sprzet jest warty tej ceny? Trafilem na sieci na strone fanatykow tego modelu, twierdzacych ze zmienil ich zycie, nie wiem co o tym myslec, czy rzeczywiscie jest to tak dory wzmacniacz? Jezeli tak to dlaczego mozna go kupic za taka sume?? Z tego co wiem to ma potezne rezerwy mocy i radzi sobie aabsolutnie z kazdymi kolumnami.Do tego waga razem z zasilaczem okolo 100 kilo!!! Ja osobiscie jestem zwolennikiem bi ampingu, chwilowo mam 2 hybrydy Vincenta i jestem z nich zadowolony, z tym ze brakuje mi troche sceny, a Emitter podobno "ozywia" muzyke...Bylbym wdzieczny za jakies komentarze. Z gory dziekuje

[Zydelek]

Ja słuchałem wielkrotnie, podobnie jak Frank, Zorro, Swaróg i Tomek. Wzmacniacz gra bardzo fajnie. Uniwersalny, a do tego dość ładnie wygląda. Ale by nad nim piać z zachwytu, to trochę przesada. Natomiast za 1000 czegoś tam warto napewno kupić.

[nookie736]

Dzis sie skonczyla aukcja na ten sam model ktory stoi na allegro za ponad 10000 Pln, nikt go nie kupil za 1088 euro...rozbierznosc cen dosyc znaczna. Ja nie to ze pieje z zachwytu, ale w Niemczech wiekszosc sceny uwaza to za state of the art, all time greatest i wogole dzielo sztuki...Gdybym mial okazje posluchac...juz mialem reke na enter zeby go brac ale nie lubie kupowac w ciemno czegos czego w zyciu na uszy nie slyszalem :)

[Zydelek]

:):) brak wyczucia i kupiectwa:):) Skoro takie dobre są opinię u naszych sąsiadów. Znasz ceny u nas. To nic tylko brać. Jeśli się nie spodoba, możesz sprzedać i jeszcze zarobić.

[nookie736]

Teraz sobie pluje w brode...madry polak po szkodzie jak to mowia :)) Ale co tam,nie pierwszy i nie ostatni taki, czuje jednak ze to moj nastepny...Niestety sprzedawca calkowicie ignorowal moje maile, pytalem o to czy jest pilot i o to jaka pojemnosc maja kondensatory ktory facio wymienial. Ten konkretny egzemplarz byl z roku 1990 wiec to troche staruszek. Co ciekawsze zdarzylo mi sie przy okazji poszukiwan Emittera ze jakis koles z Filipin chcial mnie naciagnac na 850 euro podszywajac sie pod sprzedawce ktory niedawno wystawial ten sprzet. Bezczelnosc i glupota ludzka nie znaja granic....

[Snake Plissken]

Próba reanimacji tematu.

Czy Emittery grają u Was i jakie są Wasze spostrzeżenia?

 

Pozdrawiam.

Snake

[whitesnake]

Istnieje forumowicz, który po dwóch latach poszukiwań wzmacniacza do 50tyśPLN kupił ASR.

 

Mam nadzieje, że niedłgo będę mógł go usłyszeć w jego systemie. Sam fakt jednak juz wskazuje, ze w niektórych konfiguracjach może być niezastąpiony.

 

Dotychczas miałem okazje usłyszeć go tylko na AS i w RCM'ie i tam, to nie było mmoje granie.

[Snake Plissken]

whitesnake,

>Dotychczas miałem okazje usłyszeć go tylko na AS i w RCM'ie i tam, to nie było moje granie.

 

Czy możesz Kolego pogłębić nieco wypowiedź? Bardzo proszę.

Brak kontroli, mulenie, przejaskrawienie, brak wypełnienia, brak sceny / stereofonii?

 

Czego można a czego nie można od Emittera oczekiwać?

 

Pozdrawiam.

Snake

[whitesnake]

Snake Plissken, 26 Kwi 2010, 13:14

 

>Czego można a czego nie można od Emittera oczekiwać?

 

Dla mnie to tylko kolejny tranzystor próbujacy udawać lampę. Robi to świetnie i dużo lepiej od konkurencji, ale to nadal tylko trazystor.

 

Nie jestem jednak najbardziej obiektywnym recenzentem takich sprzętów. Ja nawet zarówki nie kupuje diodowej, bo to nie ma nic wspólnego z lampą i moze świeci jaśniej, dłużej, ergonomiczniej ale jakoś tak jaskrawo i bez zycia :)

 

Pozdrawiam.

[umka]

Witam.

Jestem owym poszukiwaczem wzmaka, który zakończył zmagania na Emitterze I. Trochę to trwało, ale nie chciałem kupować czegoś pod wpływem chwilowego zaurczenia. Kilka wzmaków poległo(i to niestety zacnych), ale to głównie zasługa pomieszczenia i kolumn (HRBETH SHL5). To one determinowały całe poszukiwania. Głownym problemem do ogarnięcia był snujący się bas z kontarbasu, generowany przez pomieszczenie. Znam te kolumny z różnych odsłuchów i wiem co potrafią. Dlatego orócz gramiaka są stałym (na razie) punktem mojego systemu.

Po porażkach takich marek jak: wzmaki i końcówki Linna, końcówki Anthema, wspaniale spisującego się z innymi kolumnami Bonasusa, najtańszego Lebena, najnowszego lampowego Luxmana i na końcu owianego sławą w moim zestawieniu Accu. 550, pojawił się właśnie Emiter. Ale nie był to jedyny wzmak, który dał radę. Gdzieś w środku poszukiwań wpadł mi w ręce hybrydowy AMR AM 77. Grał wybornie, tylko cena trochę powalała (prawie 40 kz).

Jeśli chodzi o pierwsze wrażenia to mocny kontrolowany trochę zaokrąglony (ale to dla mie na plus)bas, pięknie poukładana scena, powietrze wokół żródeł pozornych (nazwałbym to ciszą), przestrzeń i głębokość sceny(może nie tak jak z Vienami), ale jak na "herbatniki" jest bdb.

Największe wrażenie na pierwsy rzut ucha to otwartość dzwięku. Byłem "porażony". Chciałem jeszcze dalej pójść w tym kierunku i tutaj doznałem "zonka", ten wzmak nie cierpi srebrnych kabli. Po podłączeniu w tor głośnikowych Albedo Monolith, głosy ludzkie zaczęły szeleśćić, nie chodzi o sybilanty( to też), ale bardziej chodzi o szelest wydobywanych dzwięków. To samo tylko w mniejszym stopniu zanotowałem z łączówką Flat Ohne. Ogólne spostrzeżenie w porównaniu do posiadanego jeszcze Naima i większośći przesłuchiwanych klocków to:

nawet mocne przekręanie gałki w prawo nie powoduje chaotycznej ściany dzwięku, tylko poszczególne instumenty na scenie głóśniej grające. Naprawdę kontrola tego wmaka nad moimi SHL 5 jest niesamowita.

Tyle moich subiektywnych wypocin.

 

pozdr. Jacek.