Układ d'Apolitto - połączenie głośników

[cykad]

Jakie powinno być - szeregowe czy równoległe ? Na wielu stronach www spotykam się z szeregowym połączeniem głośników ale jakby nie patrzec to wtedy jeden głosnik zasilany jest przez impedancję drugiego.

Z tego co poczytałem to zasadniczo zmienia warunki pracy głosnika (chyba zmienia sie Qms).

Jak to wygląda od strony teorii i praktyki ?

[_igod_]

W D'Apollito głośniki muszą pracować równolegle. W ogóle łączenie szeregowe jest niezalecane, ponieważ nawet dobre głośniki mają rozrzut parametrów.

[cykad]

ok, ale dlaczego muszą pracować równolegle ? Czy tylko dlatego że mogą miec rozrzut parametrów czy są inne ważne wskazania ? Nie wiedziało by o tym tak wielu konstruktorów ?

Może kolega mimisior coś by wniósł w tym temacie ? (może tu zajrzy :)

[bitrate]

Rośnie Qes czego skutkiem wtórnym jest wzrost Qts :)

[Piotr01]

Witam,

Konfiguracja D`appolito dopuszcza połączenie równoległe jak i szeregowe głośników. Nie analizując dokładnie, co się dzieje z Qes lub i Qms, na pewno wartość Qts głośnika - nie zmienia się.

Pozdrawiam, Piotr01

[bitrate]

No cóż nie jestem jakimś specjalistą od głośników ale potrafię przeanalizować zachodzące zjawiska i umiem interpretować wzory ,napisałem że wzrostowi ulegnie wartość Qes czyli dobroci elektrycznej do wartości a Qts wzrośnie wtórnie

 

Qes'=Qes((RC+Rs)/Rc)

Gdzie Qes'-dobroć po uwzględnieniu Rs

Rc-rezystancja cewki

Rs-rezystancja szeregowa

 

Natomiast Qts po uwzględnieniu Rs wyniesie:

Qts'=(Qes'*Qms)/(Qes'+Qms)

Wzory powyższe można znależć w Elektronice Praktycznej nr10/94 jest to artykuł "Obudowy głośnikowe" autorstwa

A.Kisiela który przeszedł na ciemną stronę mocy:)

Pozdrawiam

[Piotr01]

Witam,

Chyba nie ma powodu do sporu. Akurat nie znam tego źródła.

Lecz, dobroć mechaniczna Qms=1/(2*3,1415*fs*Cms*Rms),

gdzie: fs-częstotliwość rezonansowa głośnika; Cms-podatność zawieszenia membrany i Rms-mechaniczny opór tarcia,

i dobroć elektryczna Qes=(2*3,1415*fs*Mms*Re)/((B*l)(B*l)),

gdzie: dodatkowo, Mms-dynamiczna masa membrany; Re-rezystancja cewki drgającej i (B*l) - współczynnik siły.

Oczywiście Qts=(Qms*Qes)/(Qms+Qes),

gdzie: Qts-dobroć całkowita,

a następnie Qts`=Qts*((Re+Rs)/Re),

gdzie: Qts` - dobroć całkowita z uwzględnieniem wszystkich dodatkowych rezystancji szeregowych; Rs- wartość sumy wszystkich dodatkowych rezystancji szeregowych.

Z grubsza, zmiana wartości dobroci całkowitej zależy nie tylko od zmiany wartości dobroci elektrycznej, lecz także od zmiany wartości dobroci mechanicznej.

Pozdrawiam, Piotr01

[bitrate]

Ależ ja się wcale nie spieram :) Po prostu uznałem za stosowne podzielenie się swoją wiedzą ,dosyć skromną to przyznaję bez bicia :)

 

Na całkowitą wartość Qts decydujący wpływ ma wartość Qes ponieważ jest dużo niższa, Qms to wartości na ogół większe od 2- to jak z łączeniem szeregowym pojemności elektrycznych - wynik będzie zawsze niższy od najniższej składowej .Z wzorów które podałeś na Qms i Qes w swoim czasie korzystałem w celu docążenia memrany głośnika niskotonowego aby nieco obniżyć jego Fs kosztem zwiększenia dobroci (estradówka ale z dużym xmax wysokie fs ,bardzo niski Qts,wysoka efektywność)

Wzór na Qts' podany przez ciebie jest wzorem przybliżonym - nie istnieje bezpośrednia zależność między dobrocią całkowitą a rezystancją szeregową .

Pozdrawiam

[McGyver]

Należy odróżniać układ d'Appolito od zwykłego układu symetrycznego. Opracowanie pana d'Appolito oprócz fizycznego rozmieszczenia głośników okeśla również konieczność stosowania zwrotnic nieparzystych rzędów o odpowiednio niskiej częstotliwości podziału. Zatem głośniki do d'Appolito muszą spełniać znacznie ostrzejsze kryteria. Wobec tego do układu d'Appolito będą się nadawać tylko niektóre głośniki spośród tych, które nadawałyby się do zwykłego układu symetrycznego.

[bitrate]

McGyver>chodzi zapewne o tworzenie źródeł pozornych dokładnie w ognisku głośnika wysokotonowego - symulację źródła punktowego?

[misiomor]

Szeregowe łączenie wooferów:

 

- łączenie równoległe jest w teorii nieco lepsze

 

- nieprawdą jest że Qes głośnika się podnosi w wyniku łączenia szeregowego z drugim takim samym głośnikiem (w tej samej lub takiej samej obudowie), byłoby tak gdyby drugi głośnik był rezystorem

 

- jeżeli oba głośniki pracują w tej samej komorze i mają nieco różne parametry, rzecz jest trudna do modelowania (przynajmniej ja nie wiem jak się za to zabrać), uwaga - to zastrzeżenie aplikuje się również do łączenia równoległego.

 

- dla głośników w oddzielnych komorach da się rzecz dokładnie zamodelować (również z uwzględnieniem rozrzutu parametrów) ale nigdy tego nie zrobiłem i na razie mi się nie chce.

 

- jeżeli motywacją dla łączenia szeregowego jest uzyskanie kolumny 8 ohm na głośnikach 4 ohm (bo amplituner na 4 ohm dostaje zadyszki a 2 ohm to dla niego abstrakcja) to biorąc pod uwagę jakość całości, łączenie szeregowe jest IMHO problemem drugorzędnym (przykład - ESA Vivace)

[bitrate]

misiomor > czyli traktujemy połączenie szeregowe głośników jak układ o dwa razy większej reaktancji promieniowania i Vas? przy nie zmienionym Qts?

Głośniki nigdy nie były moim konikiem dzięki za wyjaśnienie ,faktycznie ja rozpatrywałem drugi dołączony głośnik jako rezystor :-)

[Piotr01]

Witam,

Czyli, doszliśmy jakby do pewnego porozumienia.

Wspomnę tylko jeszcze może o tylko dwóch podstawowych wymaganiach, to jest częstotliwości podziału około 2k lub mniejszej i zapewnieniu skutecznego akustycznego filtrowania wszechprzepustowego trzeciego rzędu.

Pozdrawiam, Piotr01

[saczek_XTRM]

podział poniżej 2k? pierwszy raz o tym słyszę ....

[_igod_]

Podział zależy akurat od średnicy głośników i odległości między nimi. Przeważnie wychodzi to dość nisko.

[misiomor]

Bitrate:

 

Tak właśnie, dwa takie same głośniki możemy traktować jak jeden o 2 razy większym Vas (i identycznych fs i Qxs), a więc również 2 razy wyższej efektywności mocowej (pod warunkiem że nie stosujemy wynalazków typu isobaric który to obniża Vas i efektywność mocową). Oczywiście różnice w parametrach zakłócają nieco ten idylliczny obraz.

 

Saczek_XTRM:

 

Podział poniżej 2kHz jest czasem stosowany, ale wymaga porządnego tweetera i filtrów wyższego rzędu. Wśród gwizdków nadających się do takich zabaw wymieniłbym scana 9300, oraz Seasy 27TDC i 27TDFC. A warto coś takiego stosować gdy np. woofer ma duże zniekształcenia powyżej pewnej częstotliwośći. Ciekawą kombinacją mogłoby być np. d'Appolito na 2*AL130 visatona i scanie 9300, z podziałem na 1.7kHz. Pozwoliłoby to na uniknięcie pracy wooferów w zakresie gdzie break-up wzmacnia harmoniczne (2.33kHz dla 3-ciej harmonicznej).

[Piotr01]

Witam,

Tak, niższa niż 2k jest nawet bardzo mile widziana. Cięższe do zrealizowania, lecz już dzisiaj możliwe.

Pozdrawiam, Piotr01

[janek_dolas]

witam Panowie,

 

zastanawia mnie br w takim ukladzie, rozumiem ze kazdy przetwornik 2 szt. nisko-wysko jest odzielony od siebie komora , to w jaki sposób zrobic br w której komorze?prosze mnie naprostowac.