Natchniona recenzja - ale odjazd :-)

[Ururam Tururam]

Przed laty przeczytałem o nim w Młodym Techniku bodajże. Miałem sporo kłopotów z dotarciem do jego prac ale kilka zdobyłem, między innymi "Smutek zbioru pustego", "Pierwsza pomoc przy płaskich cięciach", "Dlaczego znów ja", "Powłoki antykorozyjne na powierzchniach Riemanna". Wciąż poluję na poradnik dla nastolatków "Odwracanie Macierzy".

[namelessclub]

a już wiem skąd te nazwisko - MT kiedys to był czad

[dudivan]

Eee tam ! Teraz sa lepsze "gazety": "Twoja Komorka", "Czarownice", "Nie z tej ziemi".

[namelessclub]

o nie trzeba by było aż tak daleko szukać:)

[dudivan]

To moja wrodzona delikatnosc :P

 

Warto wspomniec o kilku innych pracach Tyzroba

 

1001 ulubionych całek potrójnych.

Tablice parzystych liczb pierwszych.

Tablice całek różniczek funkcji nieelementarnych.

Stałe całkowania (tablice pięciocyfrowe).

Co robić w przestrzeni Hilberta?

Smutek zbioru pustego.

Wzrost i spadek e-x2/2.

Postulaty Peano na skrzypce i wiolonczelę.

Charakterystyka charakterystycznych charakterystyk chaotycznej chiromancji.

10 000 000 liczb przypadkowych we wzrastającym porządku.

Wszystkie krzywe zamknięte.

Obliczenie 22/7 z dokładnością do miliona cyfr po przecinku.

Lemniskata Bernoulliego w praktyce piekarskiej.

Pomiary kątów w trójkątach równobocznych.

 

Wszystkie opublikowane w Bull. Acad. Fict. Sci., 1913-1987

[jozwa maryn]

Ho, widzę że Idzi jest the best! A zupełnie nie znałem tego bohatera nauki. Dudi, co do Tomka, to różne są zdania. Ogólnie jest to napuszone ple-ple, ale dzieło kultowe nie musi być przecież wybitne literacko, wystarczy że jest np. mimowolnie śmieszne. Najokropniejszy jest chyba pierwszy - Tomek w krainie kangurów. Najlepszy przedostatni - Tomek u źródeł Amazonki. Ostatni - Tomek w Gran Chaco - przeczytałem, ale nie zorientowałem się, o czym właściwie mowa. Dziwne. Napisany przeze mnie kawałek miał do pewnego stopnia zachować cechy oryginalnego stylu, ale jednocześnie nadawać się do czytania. Natomiast kawałek rzeczywiście wzorowany na oryginalnych utworach ("Sally plasnęła rękami z wyrazem zdziwienia na ślicznej twarzyczce" itd.), napisany kiedyś na konkurs czytelniczy GW, zamieściłem zdaje się w innym wątku.

[dudivan]

Czytales za mlodu czy teraz cie olsnilo ? A Gazeta jakas nagrode dala ?

[jozwa maryn]

Za młodu czytałem z płonącymi uszami, chociaż niektóre rzeczy już wtedy mi zgrzytały (te rzesze patriotycznych inżynierów Nowaków, bez których nie byloby cywilizacji na innych kontynentach. Szkoda, że te kontynenty o tym nie wiedziały). Obecnie nieczęsto, ale czasem dla głupawki.

[jozwa maryn]

A, Gazeta. Wyróżniła była.

[dudivan]

"[...]inżynierów Nowaków, bez których nie byloby cywilizacji na innych kontynentach. Szkoda, że te kontynenty o tym nie wiedziały".

 

Bo "one" wogole malo wiedza a nawet jesli wiedza to przemilczaja, gdyz promuja swoich. To cecha panstwa "na serio". A u nas w panstwie "na niby" przeciwnie - pomniejsza sie (np. Kosciuszko wg najnowszych badan schlal sie byl pod Maciejowicami przez co zapomnial mapy sztabowej i dalej wiadomo).

[jozwa maryn]

Niee, to nie to. Tam była taka reklama dla maluczkich w stylu Polska Leninem i Kopernikiem narodów jednocześnie, połączona z apoteozą walki o wolność proletariatu, np. indiańskiego. Stężenie dydaktyzmu niesłychane.

[dudivan]

Proletariat indianski :))))))))))

[jozwa maryn]

I owszem, plus walka z caratem ramię w ramię z rosyjskimi rewolucjonistami, którzy byli już po prostu najlepsi na świecie. Przyznam lojalnie, Lenin nie był wspomniany. Cóż, Rosja carska nie widziała dla Polski miejsca na świecie, ale i tak należało to rewolucyjne ścierwo topić w przerębli.

[jar1]

E, to nic w stosunku do hamerykańskich opowiastek o dzielnych amerykanach ratujących cały wszechświat. Zawsze jakiś biały, główny bohater, dobry czarny, co to ginie, aby uratować białego i kobitka do pomocy. Wielcy 'Wybawcy':-)

[jozwa maryn]

Bba, ale to przynajmniej nie jest nudne. Poza tym sprawa czarnego nie jest już do końca taka jak kiedyś. Teraz w roli bohaterskiego bohatera pomocniczego, który na końcu dostaje siostrzanego całusa od dupy głównego herosa, występuje zazwyczaj facet mały albo komiczny.

[dudivan]

O ! Znaczy - wytyczne sie zmienily...

A co z gejami ? Czy nadal ratuja, czy juz nie ?

[jar1]

Gej dobry jest, ale też musi oddać życie (jak i czarny zresztą), by parka głównych wybawców mogła się dalej spokojnie rozmnażać...

[dudivan]

Aha. Czyli watek męczenski. Meczenstwo za orientacje.

[namelessclub]

znaczy każdy ma znać swoje miejsce:)

Nic do Gejów nie mam.

[dudivan]

Ale oni do ciebie - tak. Za ciebie zycie oddaja, nieboraczki.

[syntax]

>>jar1

jeśli dobrze zrozumiałem Twój sylogizm: dobry gej, to martwy gej?

 

pzdr

[jar1]

>>jeśli dobrze zrozumiałem Twój sylogizm: dobry gej, to martwy gej?

 

To naprawdę nie mój, to "scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pić.."

 

A dlaczego nie spytałeś o czarnego? Hę? :-)

[dudivan]

Przeciez pytal: czarny jest jednoczesnie gejem. Tudziez Zydem ale to po babce.

[wężu]

czy zadał ktoś pytanie kto to napisał ? nie moge odnaleźć ani jednego wpisu tego poety :-))

[jozwa maryn]

Mały albo komiczny może też być gejem, oczywiście. To tylko ułatwi kwestię siostrzanego całusa.

[dudivan]

To musi byc strasznie ambitny film. Majstersztyk - gej ma byc maly, komiczny a jednoczesnie heros i męczennik. Nie wiem czy Bergmann by z tym sobie poradzil.

[drakuul]

Co Ty, Dudivan? To takie proste!

Reżyseria: Pasikowski

Główna rola: Zamachowski

:)

[jar1]

Tak, ale nie może byc jednocześnie czarny - to inna poezja.

Mozna dodać jeszcze robota 'inteligentnego inaczej', który do końca słuzy swoim stwórom i wybiera to uczucie nad wbudowanym mechanizmami obronnymi. W końcu zostaje pociety na drobne kawałki, ale umożliwia gejowi przypadkowo zastrzelić czarnego, który niechcacy zatarasował drzw białej parce do ucieczki przed wielkim wybuchem.

[dudivan]

To jest sluszna koncepcja. Ponadto sugeruje aby czarny, jak to czarny, wychędożył robota co stawia przed widzem przepiekna wizje plciowosci "new age", nieograniczonej do organizmow bialkowych.

[jar1]

Tak, bo to włąśnie po tej "akcji" z czarnym, robot poczuł 'mietę' i się nawrócił na ludzkość.