Co ma i w jakim stopniu wpływ na ...

[a_men]

Wysoki Sądzie! Ten nóż wypadł mi z ręki....

Tak. 16 razy....

[jozwa maryn]

>a czy wg. Ciebie prawda jest, ze ponad 50% dzwikekow, ktore docieraja do naszego ucha to dzwkieki "odbite >od pomieszczenia" ?

 

A skąd taki stary Żyd jak ja może wiedzieć, ile procent? Ale wiem, że jeśli pomieszczenie jest bardzo złe, to nic nie pomoże. Jednak takie sytuacje wbrew pozorom zdarzają się bardzo rzadko, najczęściej zaraz po wprowadzeniu się. Mój system grał w tzrech kolejnych mieszkaniach, zawsze w tzw. living roomie, z półkami książek, sofą, fotelem, kwiatkami, i zwykle było przynajmniej jako tako. Żeby to jako tako poprawić, okleiłem raz ścianę za kolumnami korkiem, kiedyś też powiesiłem coś pod sufitem bo podłoga była słabo wytłumiona.

 

>gratuluje odwagi napisania tego na forum ;) jestes prawdopodobnie jedyna "powazna osoba pisujaca do >gazet" (a byc moze nawet jedyna na swiecie), ktora przedklada interkonekt nad kolumny ;)

 

Och, nie twierdzą że mój interkonekt jest LEPSZY od kolumn. Trudno byłoby je porównać, nieprawdaż? Natomiast o ile faktycznie cena ProAków w sklepie wynosi 5300 PLN, o tyle metrowego Cardas Golden Ref. - 6000 PLN. Jednak to nie koniec - cena kabla głośnikowego wynosi zero PLN. DIY fadeovera, otrzymany w prezencie.

[a_men]

Lepszy od Nordosta?

[qb_1]

Jozwa -> sadzilem, ze masz IC Red Dawn - a tu prosze, w kazdym razie Golden Ref. dobry wybor za slona cene niestety :-(

[IvanM]

"a czy wg. Ciebie prawda jest, ze ponad 50% dzwikekow, ktore docieraja do naszego ucha to dzwkieki "odbite od pomieszczenia" ?"

 

Tutaj znow potrzeba sprecyzowac. Do naszego ucha dociera fala bezposrednia z glosznika po najkrotszej drodze. Oprocz tego docieraja odbicia od wszytkiego - wiec od podlogi, sufitu, scian. Te odbicia pokonuja dluzsza droge jak fala bezposrednia a wiec docieraja do ucha z opoznieniami maja oczywiscie odpowiednio nizsza amplitude. O jej wielkosci decyduje wspolczynnik odbicia materialow scian itp. Ile % calkowitej energii dzwieku to bedzie zalezy od pomiesczenia - wystarczy posluchac w pokoju bezpoglosowym by byc przerazonym z intymnosci i nienaturalnosci jakiegokolwiek dzwieku. Odbicia wiec sa pozadane - wazne, by niewystepowalo duzo odbic wielokrotnych z duzym opoznieniem i stojace fale. Optymalna ilosc odbic wiec regulujemy materialami z mniejszym wspolczynnikiem odbicia - najlepiej tam, gdzie stojaca fala moze powstawac.

[graaf]

Zgadzam się z Ivanem w całej rozciągłości, to nie taka prosta sprawa z tymi odbiciami - są-źle, nie ma-dobrze; to dużo bardziej skomplikowane

graaf

[soso]

Nie moge sie z tym zgodzic. Popadamy w skrajnosci! Wytlumilem pomieszczenie odsluchowe (bardzo) i poprawa takze jest dramatyczna. Osmiele sie nawet powiedziec, ze w marnie przystosowanym pomieszczniu calkiem przyzwoity system nie pokaze wielu swych atutow. Szczegolnie czytelnosc sceny i przestrzeni znacznie gorzej wypada w 'przecietnym pomieszczeniu'. Branie za argument pomieszczenie bezechowe jako odnosnik jest po prostu nie fair. I to wcale nie dlatego, ze tam slychac gorzej ale po prostu dlatego, ze takich warunkow na ogol nie oczekuje sie po pomieszczeniu odsluchowym. Mam takze pewne przyzwyczajenia co do dzwieku w naszym otoczeniu i dlatego kamera bezechowa nas w pierwszej chwili razi swa pecyzja - dzwiek jest nieml taki sam jak sluchawkowy. Ale prawda jest taka - w pomieszczeniu bezechowym slychac po prostu swietnie! W mojej firmie mamy jedna z najwiekszych kamer bezechowych w Danii jezeli nie najwieksza. Sluzy bowiem nie tylko do badan akustycznych ale i innych (jest takze odizolowana elektormagnetycznie). Precyzja i dokladnosc odsluchu np. ludzkiej mowy w naturze jest porazajaca! Jest po prostu doskonale i glos kolegi jest slyszalny z nieprawdopodobna precyzja o ile oczywiscie jest zwrocony twarza do sluchacza. Problemem jest jedynie fakt, ze takich warunkow nie tworzy sie w domu.

Sluchanie muzyki w takim pomieszczeniu to miod dla ucha choc oczywiscie w pierwszej chwili jest bardzo 'inaczej'. Dobre nagranie jednak zawiera w sobie dokladne oddanie akustyki pomieszczenia, w ktorym dokonano nagrania i to wystarcza za wszystko. Nie potrzeba odbic od scian czy rezonansowych fal stojacych.

 

pzdrw

 

soso

[dudivan]

Bo ja wiem... czy akustyka bezechowa w istocie jest optymalna ? Akustycy zalecaja okreslony czas poglosu dla pomieszczen przeznaczonych np. do prelekcji, odczytow i bynajmniej nie wynosi on 0. Moze nie da sie "bezechowo" sluchac np. przez dluzszy czas bez odczucia dyskomfortu ?

[abudzik]

U mnie:

 

22% - kolumny

22% - wzmacniacz

24% - źródło

32% - okablowanie

 

akcesoria pomijalnie małe

[dudivan]

Skad takie precyzyjne dane ? Jaki blad statystyczny ?

[abudzik]

Odkopałem własne rachunki za sprzęt i wyliczyłem.

Teraz trzeba przełożyć to na średnią krajową i wszystko będzie jasne :)

[liamk]

>Bo ja wiem... czy akustyka bezechowa w istocie jest optymalna ?

 

z pewnoscia do sluchania muzyki nie jest. Maxymalne wytlumienie poglosu stosowalo sie w studiach ok 30 lat temu a teraz calkowicie odchodzi sie od takich rozwiazan.

 

Polecam poczytac - naprwde fachowo opisane:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[liamk]

no moze przesadzilem z tym "fachowo" ;) bo fachowo to by ksiazka wyszla. Teksty tam zawarte to poprostu niezbedne minimum wiedzy potrzebene do optymalnego przystosowania pomieszczenia i ustawienia kolumn.

Praktycznie calkowicie za darmo (przestawiajac meble, wieszajac firanki za kolmunami, przestawiajac same kolumny) mozemy BARDZO mocno wplynac na jakosc dzwieku - moim zdaniem wielkrotnie bardziej niz przez wymiane interkonektu.

[soso]

W studio jak najbardziej nie! Przeciez poglos oddaje akustyka pomieszczenia. ale co innego jest nagrywac a co innego sluchac. Kiedy sie slucha to dosc, ze ma sie poglosy nagrane w studio, nie trzeba dodawac pokojowych.

 

pzdrw

 

soso

[dudivan]

soso,

 

to co piszesz jest jak to sie okreslalo w "Alternatywach" kontrowersyjne. Sa akustycy, firmy, konstruktorzy postulujacy wlaczenie akustyki pokoju do odsluchu. Stad np. glosniki promieniujace do gory.

[liamk]

soso, a mi sie zdaje, ze jest calkowicie odwrotnie ;) tzn. w studio minimalizuje (a obecnie optymalizuje) sie poglosy wlasnie po to aby juz w domu u sluchacza uzyskac prawidlowe brzmienie w pomieszczniu nie wytlumionym.

 

W calkowicie wytlumionym pomieszceniu odsluchowym sytuacje uratuje dobry DSP i sztucznie dodany poglos.

[IvanM]

"Sluchanie muzyki w takim pomieszczeniu to miod dla ucha choc oczywiscie w pierwszej chwili jest bardzo 'inaczej'. Dobre nagranie jednak zawiera w sobie dokladne oddanie akustyki pomieszczenia, w ktorym dokonano nagrania i to wystarcza za wszystko. Nie potrzeba odbic od scian czy rezonansowych fal stojacych."

 

Calkowicie wygluszone pomiesczenia w warunkach studio uzywa sie tylko i wylacznie do nagran mikrofonowych - przedewszytskym mowionego slowa - uzyskujac tym intymnosc w nagraniu - wrazenie, ze mowi ktos bezposrednio do ucha sluchacza. Nagrania sa realizowane tak, by w przecietnym otoczeniu uzyskac dzwiek naturalny. Dla tego tez zadna rezyserka nie jest pomiesczeniem bezechowym. Byc moze ci sie sluchanie muzyki w takych warunkach podoba - nie jest to jednak standard pod ktory nagrywa sie muzyke. Zreszta nawet sale koncertowe sie stroji na odpowiedni czas odbic i dyfuzyjne pole dzwiekowe.

Pozatym chyba niezrozumialesz, co wczesniej napisalem. Przytoczylem temat bezpoglosowego pomiesczenia i pierwszych wrazen dla tego, by okreslic ile dzwieku w naszym otoczeniu dociera do naszych uszu po odbiciach - bo takie bylo pytanie. Ale zaraz sie niezgadzasz.