Skocz do zawartości
IGNORED

Pomóżcie, proszę...


Clubbasse

Rekomendowane odpowiedzi

>wiesz jaki był wzrost gospodarczy tuż przed 1989 rokiem,

Nie wiem czy Józwa wie, ale ja wiem. Dobrze ten 'wzrost' pamiętam. Najbardziej rosła frustracja:-) i karaluchy, tzw. prusaki, miejscami przeplatane mrówkami faraona...

Gość

(Konto usunięte)

>>wiesz jaki był wzrost gospodarczy tuż przed 1989 rokiem,

 

Oczywiście , że wiem ...... sam ręke do tego przykładałem - w papierach się pisało ile trza było - i zawsze to było więcej niż w rzeczywistości :)

Jakie mieszkania Qubric, o czym Ty pleciesz? Co z tego, że cena była jaka była. Tego, czego niema, można i rozdawać za darmo. 20 lat odkladalem na Twoje mieszkanie na wspaniałe książeczki za grosik i dopiero w 1992 'udało' mi się kupić i to za grube pieniądze ...

jacch, 28 Sie 2005, 23:54

 

Ja nie pytam o twoich kolegów darmozjadów z kopalń, tylko o małe kilkunastoosobowe przedsiębiorstwa, które rosły jak grzyby po deszczu wykonujc zlecenia dla wielkich firm państwowych. Zresztą wystarczy spojrzec na wielkość inwestycji przemysłowych zwłaszcza budownictwa.

jar1, 28 Sie 2005, 23:55

 

Kupic nie można było??? To jak to jest ze do 1989 roku budowano wiecej mieszkań niż teraz??? To wtedy nie można było kupić kiedy było wiecej, a teraz można kupic i jest mniej???

 

Zastanów się jakie to ma znaczenie czy zabija cię choroba czy lekarstwo na nią?

 

PS. Za mieszkania podziękuj tym z Gdańska. Miałem cały wkład mieszkaniowy, który po 10 latach inflacji wyniósl w 1995 roku aż... 5zł.! plus jakąs śmieszną premię - taką rekompensatę bo państwo się trochę zlitowało - dokładnie było tego wtedy na DWA metry kwadratowe mieszkania.

Gość

(Konto usunięte)

Aha jeszcze co pamiętam z przed 89` to to żeby sobie kupić porządne buty i spodnie ( tak mi się wtedy wydawało , a to Tureczczyzna była:)))) to musiałem jechać na "czarny" do katowic i połowe wypłaty gorniczej tam zostawić.

Tak mi wtedy dobrze było .

A wzrost , panie , jaki był hohoho.....

jacch, 29 Sie 2005, 00:06

 

I za te wasze górnicze cierpienia teraz sobie każecie placić emeryturami po 40 roku życia?

 

Mam znajomych i ich rodziny na śląsku i oni dobrze wiedzą jak się żyło górnikom. Napisz to jakiejś łódzkiej prządce, to może się wzruszy.

Qubric

Zaciekawili mnie ci darmozjadzi z kopalni.Mam w rodzinie takiego cwaniaka z centralnej Polski, ile to się nagadał, aż stwierdził że on też chce książeczke gorniczą i wysokie wypłaty,przyjechal i popracowł trzy miesiące.Teraz nie mówi o darmozjadach z kopalni, tylko że za te pieniądze w życiu tam już nie zjedzie.Pomyśl zanim napiszesz większość pracuje naprawdę ciężko i uczciwie.Nie jestem i nie byłem górnikiem.Pozdrawiam mimo to.

Gość

(Konto usunięte)

Emerytury dla górników po 25 latach pracu pod ziemią były już przed 2 wojną światową , albo zaraz po ( nie pamiętam) - więc trudno tu mówić o jakiejś zapłacie , zwłaszcza że te rozwiązania obowiązują we wszystkich krajach UE- co często zapomina się dodawać!

 

A co do Ciebie - no cóż ...jeżeli się czerpie wiedze z Teleekspresu.....

Qubric, na Antarktydzie zus by się nie zadomowił, widzialeś tam kiedyś takie gmachy?:)

Jak ci irlanderzy to robią?...5%, pewnie kumpel mnie podpuszcza, u nas to by nie wystarczylo na pączki dla pań w biurach:)

Z tym wkladem mieszkaniowym doskonale Cię rozumiem, III RP wydymała mnie dokladnie tak samo. No niech będzie że nie mnie, nie ja placilem przez x lat kasę na te książeczki.

Jak zwykle chodzi tylko i wylącznie o kasę, bo jak sie patrzy na panow politykow nie sądzę, żeby chodziło o damy:)

Gdyby babcia miala wąsy..., gdyby emeryci i budżetówka mieli miesieczne dochody na poziomie zachodznich, gdyby skladka na zus wynosila 5%:)... cholera, chyba w tym kraju będzie tak dopiero na jesień, po wyborach:)

nowy40, 29 Sie 2005, 00:16

 

Ja za wasze pieniądze tez bym nie zjechał pod ziemię. W ogóle bym wam ich nie zapłacił bo taniej było sprowadzac węgiel z RPA!

Skoro tak ciężko się pracuje górnikom, to taniej będzie postawić dwie elektrownie atomowe i zdjąć im ten straszny ciężar z ramion.

 

A Ty Jacch żyjesz w XXI wieku, a nie przed wojną i jakos nie słyszałem żeby gdziekolwiek na świecie byli 40 letni emeryci.

 

Ustawcie się w kolejce za KRUSowcami i jeszcze paroma grupami świętych krów gospodarki. Powalczcie o jeszcze wcześniejsze emerytury, a potem pokrzyczcie że składki na ZUS są za wysokie - oczywiście nie widzicie w tym żadnego związku przyczynowego.

Gość

(Konto usunięte)

lancaster, 29 Sie 2005, 00:23

 

Moim skromnym zdanie wy,,,, Cię ci co brali od Ciebi pieniądze , a wzamian żadnej perspektywy nie dawali.

Ja na początku 80-tych lat w spółdzielni mieszkaniowej usłyszałem , że planowany czas oczekiwania to........

Tu ogłaszam quiz- kto zgadnie ?:)

lancaster, 29 Sie 2005, 00:23

 

Może w Irlandii nie mają emerytów w liczbie 2 na jednego pracującego, ani 40 letnich emerytów górniczych, ani KRUS... - O! Ci to akurat płacą 5% i to 5% składki czyli będzie to jakieś 1,5% dochodu. Wiec Co mówisz, że jest gorzej jak w Irlandii jak jest lepiej ;)))

Gość

(Konto usunięte)

A Ty Jacch żyjesz w XXI wieku, a nie przed wojną i jakos nie słyszałem żeby gdziekolwiek na świecie byli 40 letni emeryci.

 

A jak myślisz dlaczego tak dużo Polaków pracuje w czeskich kopalniach?

Mają więcej kopalń niż ludzii?

A jak jest w niemczech - słyszałeś???Czy jak zwasze tworzysz swoją historię , taki mały świat według qubrica:)

Qubric, nie ma co krzyczeć, stawki są za wysokie, zobacz co teraz(uważam, że dobrze) zrobili? Obniżyli skladkę dla rozpoczynających działalność, uważasz, że to źle? Poza tym skoro piszesz, że węgiel jest taniej sprowadzić z rpa to rozumiesz, że kupuje sie tam gdzie taniej. I też byłbyś wpieniony, gdyby był przymus kupowania droższego polskiego węgla? Węgiel-rozumiesz, zus-nie rozumiesz, nie wierzę. Może chodzi Ci o to że zus w naszej sytuacji jest twoim zdaniem jedynym racjonalnym rozwiązaniem? Masz prawo tak myśleć, indywidualizm zawsze w cenie, nie mowie, że nie ma w tym myśleniu ziarenka prawdy:)

lancaster, 29 Sie 2005, 00:33

 

To gołym okiem widać że sa za wysokie. Tylko nie będzie żadnego pomysłu żeby je obnizyć jeśli nie rozgoni się KRUSu i nie opodakuje rolników normalnym podatkiem dochodowym i VATem, Nie zlikwiduje wszelkich ulg i nie odbierze przywilejów emerytalnych górnikom, policji i wojsku (oczywiście tych bezsensownych bo nikt nie oczekuje żeby 60 latek smigał odrzutowcem ponaddźiekowym, albo ganiał przestępców jako antyterrorysta).

Zauwazyłeś żeby jakikolwiek program wyborczy jakiejkolwiek partii mówił cokolwiek na temat odebrani aprzywilejów emerytalnych??? Nie... A więc mozna tylko pomarzyć.

o, z tym krusem nigdy się nie zastanawialem:), ale podoba mi sie, zwłaszcza stawka:) A tak serio, to przy dochodach np. zus 10% dla wszystkich i nikt (no może prawie, napewno nie ja) by nie marudził.

Marudzić by mogło może z 15 %-tych najbogatszych, ale to mnie akurat wali (czyt. nie interesuje:)), bo gdybym kiedyś sie nawet załapał, to nie mialbym sumienia pierdzielić, że mi ciężko to zaplacić.

Pozdrawiam

Ale Lancaster - zrozum wreszcie że nie ma tańszej alternatywy. Fundusze prywatne ani nie są tańsze ani nie zapewnią większego zwrotu.

NBP robiło już takie analizy i doszli do wniosku ze emerytury z funduszy emerytalnych będą tak niskie, że ubezpieczyli pracowników w III filarze, żeby za 20-30 lat nie zostali żebrakami.

 

Państwo jest instytucją powstała na gruncie solidaryzmu społecznego i nie może dopuścić żebyś sobie został nędzarzem na własne życzenie bo nie chcesz się ubezpieczyć. Prędzej czy później ktoś będzie musiał cię utrzymywać na starość.

 

Nie można dopuścić żebyś z powodu nie ubezpieczania się stał się bardziej konkurencyjny od innych przedsiębiorców, którzy chcieliby się ubezpieczyć ale nie będą w stanie tego zrobić ponieważ nie zniosą konkurencji cenowej ze strony tych przedsiębiorców, którzy nie dbają o własna przyszłość, nie ubezpieczają się - dzięki temu mogą obniżyć koszty i dyktować niższe ceny. Jeden taki precedens sprawi, że nikt nie będzie w stanie zabezpieczyć sobie emerytury. Dlatego jest przymus płacenia.

Konieczność zapewnienia sobie utrzymania na starość to warunek nadrzędny, a więc jego realizacja musi być obowiązkowa dla wszystkich, bo tylko tak będzie jakaś równość ponoszenia kosztów – oczywiście słabszym można dać fory bo są słabi i równowagi konkurencyjnej nie naruszą, a bogatym odpuścić nieco - i tak się zresztą dzieje (te ulgi dla rozpoczynających działalność i ograniczenie wysokości składki do podstawy wymiaru 2,5 średniej płacy krajowej).

Nie ma na razie żadnych więcej pomysłów.

Jak dla mnie, to wszystkie przywileje powinny być odebrane, tak jak piszesz. Kasa dla politykow w pierwszej kolejności. Plicjanci i żolnierze, bez jaj przecież każdy pracuje w jakiejś agencji ochrony. Nie mowie o tych, którzy faktycznie ucierpieli, bez gadania powinni dostawać godne pieniądze, taką pracę wybrali, ale też jest ona niestety potrzebna. Z wyjątkiem uboli i calej tej politycznej bandy, która bez mrugnięcia okiem powinna co miesiąc oglądać minimum socjalne, zamiast kilku tysiecy zł. Co do górników np. nie można kazac czlowiekowi zajechać sie na śmierć pod ziemią, bądźmy normalni, ale też nie dobrze jak ci ludzie robią grandy i uważają sie za najbardziej uciśnionych. A nie słyszałem, żeby III RP organizowała na śląsku jakieś szkolenia itp. raczej woli lekką rączką dać grube odprawy i kolejne emerytury.

Wpienia, że czlowiek, żeby dostać kredyt na dzialalność(sporo mniejszy niż odprawa górnicza) musi dokonywać cudów zręczności, i oczywiscie całość z odsetkami zwrócić. A taki górnik dostaje odprawę i cholera wie co z nią robi, nikt się tym nie interesuje(nie ma odpowiedzialnych), a jak sie kasa kończy to jest problem.

Jakoś z większoscią obywateli nikt się tak nie pieści.

Co do samych stawek, kiedyś to już pisałem. W III filarze po kilku latach masz kapitał większy niż wplacone przez Ciebie skladki. Nie widzę problemu, żeby zus mial postępować podobnie. Większość skladek przejada, bo tak to już jest, że średnio mężczyzna dostaje emeryturę przez 2 lata, płacąc przez ok 30-ci. Do tego emerytura jest nie zawsze wystarczająca na godne życie. Nie jest to sprawiedliwe spolecznie. Jeżeli policzysz skladkę na ubezpieczenie emerytalne(z kapelusza 150zł/mc) to masz 150 x 12miesięcy x 30 lat = 54000zł, bez odsetek. Jak wiesz placąc skladkę w wysokości 150 zł nie można liczyć na emeryturę wyższą niż 800zł(popraw mnie, jeżeli sie mylę).

Ze statystyk wynika, że średnio taka osoba powinna otrzymać 54000zł/24mc = 2250zł, więc troszku drogi ten zus.

I jeszcze w razie nieszczęśliwego zdarzenia kwestia dziedziczenia ubezpieczenia, co jest standardem w III filarze.

"Państwo jest instytucją powstała na gruncie solidaryzmu społecznego i nie może dopuścić żebyś sobie został nędzarzem na własne życzenie bo nie chcesz się ubezpieczyć. Prędzej czy później ktoś będzie musiał cię utrzymywać na starość. "

 

 

Miałem się już nie udzielać w tym wątku ale muszę:

1) Kula ma kształt kulisty - tego nie trzeba dowodzić;

2) Kula jest zielona - tu już orzecznik wykracza poza treść podmiotu i takie zdanie trzeba uzupełnić, i tak jest w przypadku stwierdzenia Qubrica; to trzeba udowodnić. A ja postaram się udowodnić coż zupełnie przeciwnego.

państwo jest instytucją o wiele starszą od idei solidaryzmu społecznego, w starożytnej Grecji czy Rzymie rozdawano czasem zboże biedocie (by uniknąć rewolty), ale już w czasach nowożytnych, do czasu socjalnych reform Bismarcka (by uniknąć społecznej rewolty i odebrać część zwolenników partiom komuistycznym) pomoc społeczna była domeną kościołów lub osób udzielających się charytatywnie. To, że dziś zajmuje się tym państwo, wcale nie oznacza, że musi to robić jutro (raczej trudno to zmienić w praktyce, ze względu na poziom społecznego niezadowolenia). Tak samo aksjomatem nie jest, że państwo ma wspierać kulturę.

Przecież równie dobrze państwo może stwierdzić, że ma w nosie, czy obywatele się ubezpieczają, bo to ich prywatna sprawa albo możliwy jest wariant pośredni: obywatel ma obowiązek się ubezpieczyć, a gdzie to już jego sprawa, np. w prywatnym funduszu.

Natomiast uważam reformę emerytalną za krok w dobrym kierunku. Nie mam złudzeń, co do tego, że emerytura będzie głodowa. Jak powiedzał mi kolega - ile schowasz do skarpety na starość - tyle będziesz miał, a na państwową emeyturę nie licz. Tak właśnie myślę.

 

Pozdrawiam

syntax, 29 Sie 2005, 10:13

 

To źle myślisz... Udaj się może na nauki do jakiejś porządnej szkoły. Zacznij od wydziału prawa tam ci dokładnie powiedzą na czym polega instytucja państwa i jakie są jego definicje.

A z definicji tej wynika że państwo jest wyrazem społecznej "umowy" obywateli (chyba że twoje rozumienie państwa kończy się na feudalizmie). I kto by w nim pieniędzy nie rozdawał - wczoraj, dziś czy jutro - to zawsze będą to pieniądze obywateli tego państwa. A ja akurat nie chce godzić się na to żebym kiedyś komuś musiał płacić tylko dlatego że wcześniej okazał się mało zapobiegliwy i się nie ubezpieczył albo zainwestował kasę w jakiś szemrany fundusz inwestycyjny albo złożył w banku imienia Lecha Grobelnego.

 

Dla ogółu obywateli nie jest obojętne gdzie ubezpieczy się każdy z osobna, bo fundusze i banki też bankrutują. I w 35 letniej perspektywie czasowej nie ma możliwości zapewnienia bezpieczeństwa finansowego składek emerytalnych jeżeli nie będą one gwarantowane przez instytucje solidaryzmu społecznego i oparte na ogólnej umowie społecznej.

 

PS. Sądząc z twojego wpisu to i tak nie rozumiesz o czym napisałem. Niestety większość ludzi ma nadal świadomość obywatelską na poziomie chłopa pańszczyźnianego.

 

Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo zaufanie do gwarancji finansowego bezpieczeństwa było w Polsce wielokrotnie podważane właśnie przez instytucje samego Państwa. Ostatnio było to wywołanie hiperinflacji - która wcale nie była koniecznością - przy utrzymaniu administracyjnym stóp procentowych. To dlatego wkłady oszczędnościowe na mieszkania zgromadzone przed 1989 rokiem w dziesięć lat później warte były 5zł. (słownie PIĘĆ złotych!). Co się dziwić że nikt już nie wierzy w niewzruszalność instytucji państwa??? Za kilkanaście lat może być następny "walczący" z inflacją i znowu oszczędności w funduszach emerytalnych stopnieją do kilku złotych. Równie dobrze można pieniądze zakopywać w ogródku na czarną godzinę – taka sama pewność nie poniesienia straty.

lancaster, 29 Sie 2005, 01:19

 

ZUS właśnie zaczyna tak robić. Biorąc pod uwagę okres ubezpieczenia to system wprowadzany obecnie zadziała za 20-30 lat. Pierwsze emerytury z II filaru powinny być wypłacane w 2007 roku ale będą groszowe.

III filar to po prostu firmy ubezpieczeniowe. Uważasz że one prowadzą działalność charytatywnie? Że nie mają kosztów? Otóż mają koszty i to znacznie większe niż ZUS. Zresztą PFE w II filarze też mają koszty. Zagarniałyby znacznie więcej gdyby nie ustawowe ograniczenia.

 

Twoje liczenie nie uwzględnia wielu czynników.

Podam jeden z nich tak dla rozważenia tylko żebyś się zastanowił - 150zł.x12x30... Ile ta osoba zarabiała 30 lat temu? Oraz ile wynosiła jej składka i ile była warta nominalnie ??? (zaraz odezwa się mądrale udowadniający, że 30 lat temu to był wstrętny komunizm który wszystkich okradał - więc możemy cofnąć się od okresu -30 lat o kolejne 30 lat, albo o jeszcze 30 lat kiedy wejdziemy w okres marki polskiej i reformy Grabskiego). Chodzi o zasadę - uwzględnienie przynajmniej inflacji i wysokości zarobków.

 

Pisałem już kiedyś, że obecnie wprowadzany system ubezpieczeń indywidualnych był już dawno temu zastosowany. Po raz pierwszy w Anglii i nigdy nie zadziałał bez pomocy finansowej państwa. Pierwsze emerytury wypłacane z tego systemu były tak niskie że państwo musiało dokładać do tego niemal od początku. Dlatego ubezpieczenia emerytalne na całym świecie wyewoluowały do systemu ubezpieczeń społecznych - czyli takich w którym składki pracujących finansują wypłaty emerytur już nabytych. To nie był wymysł, tylko konieczność finansowa i nie wprowadzili tego komuniści tylko urodziło się w jak najbardziej liberalnej Anglii.

W Chile w 1980 roku za rządów Augusto Pinocheta przeprowadzono reformę systemu emerytalnego. Pracujący wpłacają składkę w wysokości 10% wynagrodzenia (w Polsce 40%), co pozwala na uzyskanie emerytury w wysokości nawet 80% pensji (w Polsce 68%). Prywatnymi funduszami zarządzają wyspecjalizowane firmy. Składki emerytalne są inwestowane na rynkach kapitałowych, a nie wydawane na bieżące emerytury. Każdy uczestnik programu ma indywidualne konto. Wysokość emerytur już po kilkunastu latach funkcjonowania systemu wzrosła dwukrotnie

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Less, 29 Sie 2005, 12:15

>Wysokość emerytur już po kilkunastu latach funkcjonowania systemu wzrosła dwukrotnie<

 

To w tym Chile to normalnie Kanadę mają, że przechodzą na emeryturę juz po kilkunastu latach??? Prawie jak polscy górnicy!

 

 

PS. W Polsce tez jest ten system. Bedziesz miał okazję przekonac się jak zadziała na własnym przykładzie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.