Rega Planet cd

Mars · 28 Sierpnia 2003

Bardzp prosze o opinie na temat tego odtwarzacza (Rega Planet cd). Nigdy go nie slyszalem, a opinie zbiera bardzo pochlebne. Interesuje mniie jakosc dzwieku ale i to, czy nie ma klopotow z czytaniem plyt cdr. Jesli ktos moglby porownac to do NADa 541 to juz byloby super.

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

RAF · 28 Sierpnia 2003

Słuchałem tego odtwarzacza dzisiaj,ale zbyt krótko.Sprzętem towarzyszącym był NAD C350 i głośniki Mission 780(świetne! do pełni szczęścia brakuje basu).Generalnie słychać różnicę pomiędzy NAD-em 541, a REGĄ.Objawia się ona przedewszystkim w lepszej detaliczności przekazu, oraz lepszym,kulturalniejszym poukładaniem dzwięku,do tego można jeszcze dodać lepszą przestrzeń.POZDRAWIAM:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr · 28 Sierpnia 2003

Mam tego anglika i jestem bardzo zadowolony.

Słucham na nim klasyki, jazzu oraz klimatów typu Dead Can widomo co, Queen, The Doors, także Vai i Satriani. Do techno się nie odnoszę bo jak dotąd nic z tego gatunku do niego nie trafiło. Dance i hip-hop także.

Kompakt ten jest bardzo wyrównany. Bardzo linearnie przetwarza pasmo co jak na jego cenę jest moim zdaniem wyjątkowe. Producent "wyrabia" gramofony więc ten aspekt był pewnie dla niego bardzo ważny. Dynamika zależy od nagrania - nie upiększa niczego na siłę. Jeżeli nagrania są porządne (HM, coś Jarra, Oldfielda, AliaVox) to możemy usłyszeć wszystko (oczywiście że ktoś tu wyskoczy z jakimś Linnem ale to nie ta cena :-) Nie słychać chłodu czy ciepła tylko instrumenty - podbarwień jest w nim znikoma ilość jeśli je słychać. Przestrzeń nie jest amerykańska tylko bardziej europejska :-)

Znaczy się pomiędzy kolumnami, przed i wgłąb zależnie od nagrania. Wszyscy dokładnie rozstawieni chociaż zauważyłem (mieliście to samo?) że na cdr stereofonia się pogarsza (może to zaburzenia fazowe?). CDR czyta wszystkie jeśli są prawidłowo nagrane (spokojnie na większości cdr - nie trzeba stosować "audio").

Czasami brakuje pazura w jazzie czy rocku ale to już zależy od wzmacniacza - zauważyłem że na starym, ciężkim i mocarnym Sansui muzyka szła jak lokomotywa - czyli kwestia dynamiki zależy od wzmacniacza.

Ogólnie bardzo przezroczysty, akustyka wierna i pierwszy plan nie przyciemnia tła - jest to zbliżone do gramofonu - tło jest słyszalne w klasyce zawsze i dobrze - wrażenie przypomina koncert na żywo i jeśli wrzuci się Parsifala pod Knappertsbuschem na cdr ;-) to czujemy się jak w Bayreuth. Ważne jest to że tło nie przeszkadza.

Top-loader z krążkiem "balastu" wzbudza zaufanie - nie wyczuwam żadnych drgań które czuć na większości "szuflad". Należy tylko przykładać uwagę przy zmianie płyty.

Podsumowując. Bardzo przezroczysty. Nie podbarwia i nie zamazuje a nie ma w tym zbytniej agresji i nachalności. Taki dobry gramofon z funkcją cd-text i zaletami formatu cyfrowego. Jeśli połączy się go z wydajnym prądowo, rozdzielczym i neutralnym wzmacniaczem to Rega nic nie zepsuje tylko stanie się pośrednikiem między płytą a wzmakiem. Takie urządzenie na którym można by napisać BBC. Polecam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Papamek · 29 Sierpnia 2003

Ciekawe byłoby bezpośrednie porównanie z Exposure 2010 (jest chyba nieco droższy). W magazynie brytyjskim (nie pamiętam którym) trochę lepiej oceniono Exposure, który też jest bardzo wyrównanym brzmieniowo źródłem, a podejrzewam, że bardziej detalicznym. Też przymierzam się do zrobienia takiego porównania.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jarzabek · 29 Sierpnia 2003

Piotrze, znakomita opinia - może przeniesiesz ją do działu opinie?

Ja słuchałem CDP Rega Planet tylko przez kilka godzin ze wzmacniaczami Thule i Primare przy okazji odsłuchów sklepowych. Brzmieniowo Planet wydała mi się bardzo przyjemnie brzmiącym źródłem ze szczególnym wskazaniem na powietrze pomiędzy poszczególnymi instrumentami i brak ostrości (chyba jest w tym coś z analogu). Dostałem do ręki ładnego pilota, ale nie wiem czy sprzedają go w komplecie z CDP. Plastik obudowy i klapki pod którą kładzie się płytę przyprawiał mnie natomiast przy każdej zmianie płyty o drżenie serca czy się to nie urwie. No ale ja mam w domu pancernego Primare.

Pamiętam kiedyś taki test w angielskim czasopiśmie What Hi-Fi ("Sound and Vision" - błeeee). Kupiłem szmatławca bo miałem kilka godzin czekania na lotnisku. Oceniane razem były Arcam DiVa 72T (ulubiona obok Cyrusa i Mission marka redaktorów), Roksan Kandy, Exposure 2010 CD i Rotel 1070. Dwa ostatnie dostały pięć gwiazdek, a pierwsze - po cztery. Poetyka opisów mniej więcej taka sama jak w naszych czasopismach, kolorowych obrazków i reklam chyba nawet więcej. W każdym razie w tym teście Rotel 1070 był bardzo chwalony, ale Exposure 2010 CD to miała być "different league". Nie wierzę niczemu poza własnymi uszami, nie słucham gwiazdek i rankingów, ale może rzeczywiście warto posłuchać?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )