HDD jak to ugryzc ?!?

[Marcin (g)]

Paavo:

 

W tej chwili, jak niewątpliwie wiesz, koszmaru zależności można generalnie uniknąć, bo systemy paczek są już bardzo dobrze rozwinięte (mój ulubiony Debian, polecany ostatnio Gentoo, ale przecież także system portów FreeBSD). Niestety, żeby z nich skorzystać, też trzeba 1) chcieć, 2) rozumieć, co się robi. Nijak to nie przystaje do wymagań Pana Zenka, który chce wpiąć do komputera fontannę ogrodową, i żeby od razu działało, i jak tylko ulicą będzie przechodzić Pani Gienia (ta z dużymi balonami) włączało się, i oblewało ją wodą.

 

Swoją drogą, to jest dla mnie rzecz niepojęta:

 

Ludzie bez zmrużenia oka akceptują fakt, że obsługi np. szczypiec, młotka, kosiarki, golarki, dźwigu, itd. trzeba się uczyć (a przynajmniej przeczytać instrukcję obsługi), i to czasem latami, by osiągnąć zadowalające efekty. Komputer swoim stopniem skomplikowania bije te wszystkie maszyny na głowę, ale uczyć się, jak działa, dlaczego tak, i jak w związku z tym należy się z nim obchodzić, to się nikomu nie chce, pojawiają się tylko roszczenia typu: wsadziłem kabel i nie działa, albo: sam mi się nie łączy z internatem, albo: zepsuła mi się podstawka pod kawę...

 

Dlatego wsteczna kompatybilność jest konieczna. Bo Pan Zenek nie zaakceptuje faktu, że jego stara, ulubiona gra, bądź program do obsługi fontanny nie będzie działać na nowym komputerze. Jak usłyszy, że nie będzie działać, albo że będą jakiekolwiek problemy, to nowego komputera nie kupi, i tyle. A producenci sprzętu doskonale o tym wiedzą...

[liamk]

>Ludzie bez zmrużenia oka akceptują fakt, że obsługi np. szczypiec,

> młotka, kosiarki, golarki, dźwigu, itd. trzeba się uczyć

 

w komputerach dla kowalskiego chodzi o to aby nie trzeba bylo sie ich uczyc, tak jak nie trzeba sie uczyc obslugi telewizora czy telefonu - era kiedy komputery sa magicznymi skrzynkami dla elity sie SKONCZYLA - kompy dzisiaj to praktycznie sprzet AGD ;) i naprwde typowy kowalski NIE MUSI KOMPILOWAC sobie softu tylko ma uzywac bezproblemowo komputer - to my programisci musimy tak napisac OS by kowalski mogl jednym banalnym kliknieciem zrobic to co chce i NIKOMU nie udalo sie to do tej pory zrobic tak dobrze jak MS lub apple.

 

Problem polega na tym, ze Ty drogi kolego wymagasz od kowalskiego inforamtycznego poziomu wiedzy :D

Czy aby uzytwac TV musisz byc elektronikiem ? albo czy mechanikiem by jedzic autem ?

 

>Dlatego wsteczna kompatybilność jest konieczna. Bo Pan Zenek nie zaakceptuje faktu, że jego stara,

>ulubiona gra, bądź program do obsługi fontanny nie będzie działać na nowym komputerze.

 

to niech ta kompatybilnosc bedzie zrobiona na zasadzie emulatora/maszyny wirtualnej.

[Marcin (g)]

Oczywiście, rozumiem, czemu produkty MS mają wzięcie - tłumaczy się ludziom, że wszystko zrobi się samo, a jak się nie zrobi - to należy zadzwonić do serwisu. Oczywiście, ZASADNICZO jest to podejście właściwe - przy samochodach się sprawdza. Ale sprawdza się dlatego, że producentów jest wielu, i jak któryś daje d...py i s..a na klientów, to oni idą do innego...

 

A jedyne, co MS zrobił dobrze, to ludziom wodę z mózgu. Ostatni uczciwy system made by MS to WinNT 3.51. Oczywiście dlatego, że to nie oni go pisali, i że nie zdołali go za bardzo "poprawić".

 

A co do maszyn wirtualnych - czyli emulatorów, bo przy niezgodnym kodzie maszynowym wirtualizacja nie pójdzie - to bodaj najszybszy obecnie produkt (nb. open-source-owy), QEMU, działa 3 do 5 razy wolniej niż kod natywny. Jak wytłumaczyć laikowi, kto właśnie kupił, powiedzmy, Pentium V 4GHz, dlaczego staroć sąsiada na PIV 1,5GHz działa szybciej? O emulowaniu tzw. multimediów taktownie nie wspomnę.

[individual]

Ale się dyskusja wywiązała - parę dni mnie nie było i proszę:)

 

dudivan - i tak czeka mnie rekompilacja gentoo - jak kompilowałem miałem 1 dysk. Teraz dwa. Przy kompilacji OOo czy KDE brakuje mi miejsca na dysku.

Poza tym - jeszcze nie mam netu w chacie więc moje gentoo jest budowane trochę na łapu-capu (zamaiast emerge -Du world)

 

A wszystkim niedoświadczonym polecam Madrive - niech ludzie zobaczą co to linux - potem się opowie o gentoo, debianie...

 

Swoją drogą Photoshop 7.0 na wine chodzi OK (często moja żona pracuje równolegle w Gimpie i Photoshopie) :)

[foxbat]

individual dlaczego zaraz calego gentoo? Sam kernel nie wystarczy? :)

[individual]

tak naprawdę to nawet tego bym nie musiał - wystarczy przekopiować wszystko na drugi dysk, odpalić z LiveCD, utworzyć żądane partycje, przekopiować wszystko z powrotem, przerobiś fstaba, załadować grub na twardziela, odpalić ponownie, emerge -Du system, emerge -Du world i po zabawie - ale to jak założe neta:)

No i oczywiście kompilacja nowszego kernela.

[foxbat]

individual no ja o tym myslalem :D btw. mam nienajlepsze doswiadczenie z gentoo :D moze to i dobry system, jak sobie przypomne kompilacje kde na moim starym laptopie to mi sie odechciewa ;) na server openbsd,slackware,pld lub debian, a na laptopie mam suse pro 9.3 i sie ciesze :D nic nie musze kombinowac wiso mam :D

[LeStat]

Mistrzowie uniksopodobnych systemów:

Oprócz Okien mam też Mandrake 10.1 (i właśnie widzę jak liamk kręci nosem... :-)) i nie mogę skorzystać z najwyższego odświeżania karty graficznej, jest 85Hz, a powinno być 120Hz. Wgrałem nawet dodatkowe oprogramowanie spoza systemu... i nic.

[individual]

Może spróbuj najnowsze stery. Dograj sam - bez pomocy centrum sterowania. W insrtukcji będziesz miał napisane co zrobić.

PS. Przy nvidii trzeba wyłączyć X-y, w Ati nie wiem, nie miałem.

[foxbat]

LeStat: nigdy nie mialem problemu z gfx na moim lapie ;) nie mam coprawda jakiejs super karty tylko Intel Extreme Graphics 2 i moje Suse wykrywa je dobrze (albo mi sie tylko tak zdaje), ogolnie pracuje glownie na konsoli wiec te iksy to tylko dodatek :D btw. nie podales typu karty.

[LeStat]

Typ karty to Nvidia GeForce4 Ti4800 SE

Ściągnąłem sterownik z sieci, wyłączyłem X-sy, zainstalowałem. Poszło.

Automatycznie się skompilowało, ale musiałem przedtem wgrać źródłowego kernela, bo nie instalowałem żadnych źródeł, a wymagał tego proces.

 

W różnych ustawieniach systemowych jako najwyższe odświeżanie występuje nadal tylko 85Hz.

Nie jest to wielki problem, ale niedosyt pozostaje. Pamiętam, że miałem kiedyś jakąś starszą wersję SuSe i tam karta była wykorzystana w pełni... choć była inna, ale też Nvidia.

[foxbat]

Z tego co widze w moim Suse 9.3 Pro to Nvidia GeForce4 Ti4800 SE jest obslugiwana w "standardzie", btw. zobacz tez jaki masz ustawiony monitor :)

[LeStat]

Monitor Sony, częstotliwośći odświeżania to: poziom 30-85Hz oraz pion 48-120Hz i tak jest ustawione w systemie...

[Dead_Dog]

>LeStat

zwiększ parametry odświeżania:)

[LeStat]

Żeby monitor poszedł z dymem... szkoda jeszcze jest w bdb. stanie. Następny będzie pewnie bardzo płaski, a kieszeń teraz jest dość płytka...

[Dead_Dog]

>LeStat

"poziom 30-85Hz" - a nie masz czasami 30-85KHz ?

[Marcin (g)]

Ja bym tam graficzno-klikowym konfiguratorom nie ufał...

 

Miałem kiedyś podobny problem; mój monitor spokojnie (wg. producenta) miał ciągnąć 100Hz, w Windows 95 (tak, kiedyś używałem Windowsa 95) więcej jak 85 nie chciał dać. Skląłem W95, wrzuciłem W98, bo nastał ten czas, i było ok, po ustawieniu typu monitora wrzucił 100Hz, i byłem zadowolony. Gdy znudziły mi się wieczne zwisy Windy przeniosłem się na Linuxa, i tu - niespodzianka: to samo, więcej jak 85 nie ciągnie. Ki diabeł?

 

Dziś skłaniam się do opinii, że wina leży po stronie monitora, o konkretnie jego "przedstawiania się" (na które W98 najwyraźniej brał poprawkę). Anyway, modyfikacja jednej linijki w /etc/X11/XFree86.config załatwiła sprawę: po prostu podałem z palca parametry monitora (wyczytane na stronie producenta). I monitor działa na 100Hz, o dziwno z dymem nie poszedł... ;)

[LeStat]

Jedno kilo mniej czy więcej... taki sobie zwykły Chesky błąd.

 

Czy naprawdę nikt nie miał podobnych problemów?

[LeStat]

>Marcin (g)

Pisałem do Doga zanim ujrzałem Twój wpis...

Czyli modyfikacja ręczna... ok. spróbuję, ale już nie dzisiaj. Dam znać.

Dzięki.

[LeStat]

>Marcin (g)

Sprawdziłem: parametry monitora były wpisane jak najbardziej prawidłowo, czyli fabryczne Sony...

Problem więc pozostaje nadal.

[Marcin (g)]

Hmmm... to nie wiem. Kiedyś na W95, gdy miałem ten problem, ustawiałem na sztywno inny model monitora (o dużo wyższych parametrach) po to tylko, by oszukać system i wymusić te 100Hz... nie jestem pewien, czy takie wymuszanie na *nixie jest mądre, ale jeśli chcesz, możesz spróbować ustawić parametry WYŻSZE, niż nominalne. Jeśli monitor jest względnie nowy (

[LeStat]

Dobra... więc zaRydzykuję ;-) i spróbuję. Monitor jest w miarę nowy i rzeczywiście jak mu coś nie pasi, to czasem tylko ciemność widać...

[LeStat]

Miałem trochę czasu, to posziedziałem w linuksie, ale niestety... te ręczne próby też skończyły się niepowodzeniem...

 

Ale nic to... jak powiedział Michał...

[Marcin (g)]

Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł z gatunku debilnych:

 

Knoppixa pewnie znasz? To taki Debian-unstable bootowalny z live-cd. Zauważyłem, że z reguły dość poprawnie rozpoznaje sprzęt. Możesz spróbować go odpalić, jeśli zagra jak powinien, to może podpatrzysz sobie jego pliki konfiguracyjne...?

[LeStat]

Mam to nawet gdzieś na płycie. Na pewno spróbuję.

A może ten Mandrake jakoś nie może dogadać się z moim monitorem czy kartą. To jakiś błąd systemowy. Okna 98SE chodzą dobrze. Przecież system powinien sam wybrać optymalne możliwości wyświetlania?

[Marcin (g)]

Przecież już Ci mówiłem... błąd nie musi być w systemie, może być w sprzęcie. W98 bierze poprawkę na tę wadę (przypomina to trochę prostowanie auta uderzonego w wypadku z lewej strony przez bicie go w prawą, no, ale cóż...), a Mandrake zakłada, że jak sprzęt coś mówi, to nie kłamie... i klops gotowy ;)

[LeStat]

W końcu załatwił sprawę gtf modeline generator.

Były też inne generatory, ale ten okazał się dla mnie najlepszy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Marcin (g)]

:)

 

No to przetarcie się z konfiguracją poprzez edycję plików tekstowych jest już za Tobą. Teraz kolej na instalowanie pakietów ze źródeł, rekomplikacja jajka, etc. A może jakieś bardziej wymagające distro, powiedzmy, Debian albo Gentoo, albo jakiś *BSD? Anyway, jesteś na dobrej drodze do Komputera, Który Po Prostu Pracuje ;)))

[LeStat]

A co Okienka się obijają czy co? :-)

 

U mnie od dawna był jakiś drugi system, ale to raczej z czystej ciekawości, edukacji czy nawet bezpieczeństwa.

Poważniejsze roboty z przyzwyczajenia były robione w Oknach.

 

W Mandrake mogę też się łączyć z siecią (w poprzednich miałem pewne kłopoty z konfiguracją) oraz nawet drukować, bo podobno są jakieś problemy z tym. Producenci sprzętu nie dbają o linuksowców, albo olewają, albo ktoś trzyma na tym łapę i nie piszą sterowników do drukarek (są wyjątki). Całe szczęście, że system jest wyposażony w odpowiednie, choć brak pełnego oprogramowania dla urządzenia wielofunkcyjnego.