Skocz do zawartości
IGNORED

Shure E2 - referencja na każdą kieszeń?


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

liamk => niczym to się nie różni od zwykłych stoperów, których używam na statku od ponad 20 lat ;-)

Dla mnie to naprawdę nic nowego, mam uszy przyzwyczjone do stoperów (różnorakich) - śpię w nich.

liamk => słucham na pomarańczowych piankowych wkładkach i jest chyba najlepszy dźwięk.

Ale na pewno nie są zrównoważone tonalnie , grają średnicą - uwypuklają średnicę ,a reszta w roli akompaniującej. I to doskonałe granie średnicą sprawia,że akceptujemy braki na skrajach pasma ;-)

A tak w ogóle bardzo dobre słuchawki ,choć ze względu na swoją specyfikę nie dla każdego.

No wlasnie graja srednica. E3c sa z bardziej wyeksponowanymi skrajami pasma, e4c tez. Ale ta srednica jest rewealcyjna - na poczatku mi sie nie podobalo, po tygodniu bylo troche lepiej a teraz prawie nie moge zyc bez tego dzwieku. A jak chce zeby bylo duzo gory i ciepla to slucham beyerów:).

Re: Gutekbull

 

zdecydowałeś się! :-)

 

>Świetna średnica, wprost zabija swym realizmem.

 

yeah! "the midrange is where we live"

 

>Nie są super drobiazgowe, ale jak już ktoś to ładnie napisał, kompletnie nie odczuwa się

>braku szczegółów - jak oni to zrobili ;-) ???

 

nie odczuwa się, bo szczegóły w sensie audiofilskim (tzw. "analityczność") to jest artefakt, rzecz obca muzyce na żywo nawet na najlepszym miejscu najlepszego koncertu, a który to artefakt ma rekompensować brak innej ważniejszej rzeczy, której akurat Shure E2 nie brakuje

 

>Zero podbarwień. Każdy kto lubi ładne granie w sensie plastyczności i wspaniałych barw to

>one nie dla niego.

 

wychodzi na to, że "plastyczność" i "wspaniała barwa" to po prostu podbarwienia?

no nie wiem :-/

 

>Jeszcze jedna ciekawostka ; są dość odporne na źródła dźwięku, co chcę powiedzieć , grają

>swoje ,

>zarówno z iRiverem H 320 jak i radyjkiem typu Philips-Nike za 100zł jak i McIntoshem –

>Accuphase.

 

czyzby falsyfikacja "teorii źródła" ;-)

 

> Słabsze skraje pasma.

 

Liamk napisał: >>no ale tak wlasnie "powinno byc"I niech nikt nie mówi ,że są wierne w całym paśmie bo to bzdura.

 

cóż…

przeprowadziłem metodyczne z wykorzystaniem starannie wybranych ok. 20 płyt referencyjnych (kilka samplerów Tacet, o powszechnie uznanej wysokiej jakości, kilka takich, z którymi jestem bardzo osłuchany i które często służą audiofilom "do testów" jak "Kind of Blue" oraz kilku typowych samplerów testowych) odsłuchy porównawcze kilku par bardzo różnych brzmieniowo wysokiej klasy słuchawek, wśród których były i te dobrze osłuchane przez audiofilów na forum i co do których charakteru brzmienia panuje pewien konsensus tj. Senns HD-580, AKG K-501, Beyerdynamic DT-150 i moje "osobiste odkrycia" tj. modyfikowane Fostexy T50RP

wykorzystałem dobrze osłuchany na forum wzmacniacz Piotrek608, co do charakteru brzmienia którego też jest pewien konsensus

i budżetowe źródła o różnym brzmieniu

natomiast Piotr Ryka formułował swe opinie na temat E2 po odsłuchach w swoim dość wyczynowym systemie z ASL TwinHead słuchawek modyfikowanym odtwarzaczem cd wysokiej klasy na tle słuchawek z wyższej półki cenowej - posiadanych Grado RS-1, Senns HD-600 i HD-650 oraz wypożyczonych AKG K-701 i niedawno przesłuchanych Sony MDR-SA5000

 

i to co mogliśmy zrobić to porównać brzmienie Shure E2 z powyższymi w tych samych systemach na tych samych nagraniach

 

jaka była Twoja metodologia Gutekbull?

skoro formułujesz bardzo stanowczą ocenę

 

>Puściłem płytkę MANU KATCHE i powinny być potężne tąpnięcia na basie , a ich ni ma ;-(

>To samo na " doo-bop M.Davisa - mało basu.

>Kto bywa często na koncertach jazzowych to wie o co mi chodzi - brak podstawy basowej –

>wypełnienia basem.

 

w "naturze" tj. w tym czemu ma być "wierna" HiFi czyli "wysoka wierność", w tym przypadku w brzmieniu żywej perkusji nie ma żadnych "tąpnięć", "potęgi basu" itp.

to jest artefakt tak powszechny w audio, że uznany przez audiofilów za normę i jedno z kryteriów poprawnego brzmienia

 

kto bywa w filharmonii ten wie ;-)

natomiast koncerty w klubach jazzowych to nie jest żadna referencja!

pomieszczenia, w których się znajdują, rzadko są projektowane jako "audytoria muzyczne" w rezultacie czego nie zawsze da się w ogóle w nich słuchać muzyki, często są małe w porównaniu do skali dynamicznej combo jazzowego, gitara basowa jest za gnagłośniona

zaś kontrabas ani fortepian na żywo to raczej "tąpnięć" nie wywołują :-))

a jakie są inne instrumenty basowe w jazzie??!

 

oczywiście można to przebasowane brzmienie lubić i chcieć tego samego w domu - to inna sprawa

ale tak się nie nagrywa płyt i żeby to brzmienie mieć w domu konieczny jest podkolorowany - przebasowany sprzęt

 

>Wysokie też bardzo ,bardzo oszczędnie podane.

 

jestem słuchawkowcem od niedawna, zawsze preferowałem odsłuch przez kolumny, nigdy też nie korzystałem z przenośnego audio ani z wtykanych słuchawek (nie to pokolenie) – Shure E2 są pierwsze

a takie słuchanie "on regular basis" przez wiele lat jest niebezpieczne dla słuchu

z tego co piszesz wynika, że słuchasz w ten sposób od lat (>>I kompletny brak problemów z instalacją w uszach - ale może dlatego ,że jestem przyzwyczajony przez lata słuchania mam wyjątkowo drożne kanały ucha klubami marki jazz,wierności prawdzie.

 

powtórzę - płyt nie nagrywa się tak jak się "nagłaśnia" jazz w klubach i żeby to brzmienie "klubowe" mieć w domu konieczny jest podkolorowany - obiektywnie mniej lub bardziej przebasowany sprzęt

a jeśli się taką płytę odtworzy na neutralnym sprzęcie jak Shure E2 – czar pryska

 

dlatego właśnie nie dziwię się, że >>nie poznaję znanych mi płyt - mam na myśli bas i wysokiePo prostu tam gdzie on jest na płytach, Shure E2 go nie oddają w pełni

 

no właśnie – skąd wiesz, że ten bas i te wysokie tam są?

 

bo np. Siegfried Linkwitz (ma na koncie nie tylko patenty, ale też m.in. kolumny za 50 kUSD - Audio Artistry Beethoven - cieszące się nie mniejszą renomą niż B&W serii Nautilus) poleca właśnie Shure E2 osobom (np. konstruktorom-amatorom), które chcą wiedzieć co jest na płycie a czego nie ma – jakie zniekształcenie wprowadza ich system "kolumnowy" i pomieszczenie.

 

zatem może dopiero przez Shure usłyszałeś co naprawdę jest na tych płytach?

 

pozdrawiam!

graaf

 

ps.

czy zakładałeś je zgodnie z instrukcją?

to jednak nie są stopery :-)

Liamk na początku też zakładał "jak bądź" ;-)

Re: Liamk

 

>no to mamy juz kilka opini co do basu w e2 ;)

>piotr ryka - tyle samo co hd 600

>graaf - lepiej (wiecej?) niz hd 600

>gutek - mało i to bardzo wyraźnie

>liamk - nieco mniej niz hd 600, akurat

 

graaf o basie Shure:

najpierw Liamk: >>Generalanie senki daja wrazenie wiekszej ilosci basu. Graff czy Ty takze sadzisz, ze bas e2 i hd580 ktore posiadales jest podobny ???100 Hz to jest owszem definicyjnie kawałek basu (który sięga do ok. 160 Hz), ale taki raczej "wokalny" ;-) (bas jako głos sięga w dół do ok. 80 Hz)

powtórzę co już kiedyś napisałem: w 580-tkach zaobserwowałem "poważne osłabienie niskiego basu i zaokrąglenie średniego" w porównaniu do E2

nie wykluczam, że jak napisałeś "generalanie senki daja wrazenie wiekszej ilosci basu.", ale z pewnością nie wrażenia większej ilości "audiofilskiego" basu, tj. głębokiego, kontrolowanego i "wysokiej jakości">very realistic frequency extensionco do gory to nie wiem jak ryka i graaf ale moim zdnaiem mniej niz wiekszosc sluchawek.

 

yeah! to jest jeden aspektów neutralności Shure, ilościowo jeszcze mniej góry jest w Fostexach T50, nawet modyfikowanych

a o nich słusznie Piotr napisał na head-fi: "Fostex is a different class. Only one who heard them know, what neutral headphone is"

wywołując rzecz jasna pełne dezaprobaty komentarze :-))

tych co to piszą "there is no highs" o E2 ;-)

więcej nawet, piszą wprost tak: "The E2C is the most colored phone I ever heard. The cheaper mx500 sounds much better (and less colored)" albo "The Shure E2? Uncolored? How about...unlistenable!"

a np. to ostatnie napisał pewien kolo ("Headphoneus Supremus" ;-)) - 4 207 postów na forum head-fi), który na pytanie o neutralne słuchawki odpowiada: "The DT880's could fit the bill, and maybe the K501's are well"

nawet się nie chce śmiać, nie wiem jak DT880 (choć mam podstawy by się domyślać), ale AKG K501 to słuchawki czysto eufoniczne, relaksacyjne, wręcz antyteza neutralności

 

pozdr.!

graaf

o chyba znalalem watek o ktorym graaf pisal

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

tak sobie czytam i chyba coponiktorzy sa z saturna ;) albo w zyciu nie slyszeli zadnego instrumentu live ;D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem ;-)

Nie gloryfikowałbym Shure E2. Dobre słuchawki grające średnicą i tyle.

Rzadko bywam w filharmonii - fakt ! Muzyka jakiej słucham na żywo i z płyt to jazz.

Wszyscy którzy znają Nautilusy 804 powiedzą ci ,że nie są bogate w bas jest go tyle ile powinno być lub troszkę mniej, a w słuchawkach porównawczo trochę mniej. Czyli razem mało ;-)

Jeśli z płyty CD jest odtwarzany bas na sprzęcie; Końcówka McIntosha 252 =>preamp AVM 4 => CD Accuphase DP-65 i połączone to nowymi R.D czy na zestawie Cambridga i wielu,wielu innych ,nie chce mi się wymieniać.

To znaczy,że on tam jest i basta !! Nie dorabiajmy ideologi, że cały sprzęt z jakim miałem do czynienia przez ostatnie 30 lat był do d.......y, bo odtwarzał bas z płyty, a nie powinien. Wpadłeś we własne sidła ;-)

 

Moje zdanie ; doskonałe słuchawki z uwypókloną średnicą i wycofanymi skrajami pasma.

Jestem ciekaw ,nikt tego jednoznacznie nie określił , jaka jest różnica między Shure 2=>3=>5 ??

Czy warto wydać tyle kasy ?

I czy np .w kontekście 5 (trochę jednak kosztują) firma Shure zagwarantuje np. małą naprawę wymianę kabla itp.

==> Gutek

Raczej zadna firma, w zadnym modelu, nie zagwarantuje wymiany/naprawy kabla do sluchawek. Jak mi sie posypal w moich HD-580 to mi zaproponowali tylko zakup nowego kabla.

Chodzi mi o to , czy w ogóle wymienią kabel za opłatą.

Apropos twojej wypowiedzi - nie masz racji , Koss wymienił mi nie kabel ,a całe sluchawki na nowe jak poszedł kabelek ;-)

 

Słucham E.Johna w Sopocie , realizacja w TV do t....ka.

Konstrukcje Shure są dość minimalistyczne ;-)

A słuchawki mimo , że wyglądają niepozornie tanie nie są,

dlatego moje pytanie czy w ogóle jest możliwość wymiany kabelków za opłatą (zaznaczam ,że miałem już 3 krotnie problemy ) , czy ktoś coś wie w tej materii ?

ultimate ears w swoich sluchawkach maja odlaczany, wymienialny kabel.

Swego czasu chcialem kupic ich model 5 pro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

generalnie czesto sa one wyzej oceniane od shure e3 i e4.

 

Co do shure prawdopodobnie jak im odeslesz nie bedzie problemow z wymiana kabla. Najlepiej zapytaj ich osobiscie albo poprostu przeczytaj gwarancje. Jesli nie bedzie wzmianki, ze jakis element nie podlega gwarancji to musza wymienic.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Re: Gutekbull

 

>graaf => ustalmy jedno ; jestem zachwycony tym co słyszę z Shure E2 ;-)

 

no to bardzo mi - jako osobie "konsultowanej" - miło :-)

 

…ALE jeszcze parę uwag... ;->

 

>Wszyscy którzy znają Nautilusy 804 powiedzą ci ,że nie są bogate w bas jest go tyle ile

>powinno być lub troszkę mniej

 

ale szkopuł w tym, W PORÓWNANIU DO CZEGO te 804 nie są bogate w bas?

do brzmienia instrumentu np. kontrabasu czy do brzmienia innych kolumn?

 

>Jeśli z płyty CD jest odtwarzany bas na sprzęcie; Końcówka McIntosha 252 =>preamp

>AVM 4 => CD Accuphase DP-65 i połączone to nowymi R.D czy na zestawie Cambridga i

>wielu,wielu innych ,nie chce mi się wymieniać.

>To znaczy,że on tam jest i basta !!

 

no i niekoniecznie...

piszesz o elektronice, ale pominąwszy wyjątkowe sytuacje sygnaturę basu ostatecznie determinuje kolumna i pomieszczenie

jedno słowo - "BURCZYBAS"

 

naprawdę nie chodzi o to, że >>cały sprzęt z jakim miałeś do czynienia przez ostatnie 30 lat był do d.......y, bo odtwarzał bas z płyty, a nie powinien

>kolumna i pomieszczenie

>jedno słowo - "BURCZYBAS"

 

Odnoszę wrażenie, ze z tym burczybasem zdecydowanie przesadzasz. Moze ja jestem już nieco przygłuch, ale przy dobrej elektronice ten problem nie jest taki straszny. Naprwdę, te same kolumny i w tym samym pomieszczeniu i to bez pułapek basowych mozna raz napedzieć 'burczybasami' a raz całkiem zwartym i bez słyszalnych podbarwień.

Re: jar1, 4 Wrz 2006, 12:06

 

>ale przy dobrej elektronice ten problem nie jest taki straszny. Naprwdę, te same kolumny i w tym

>samym pomieszczeniu i to bez pułapek basowych mozna raz napedzieć 'burczybasami' a raz całkiem

>zwartym i bez słyszalnych podbarwień.

 

yeah!

burczybas burczybasowi nierówny a i elektronika ma swoje znaczenie, zwłaszcza w przypadku napędzania burczybasu

dźwięk może być całkiem przyjemny i na ucho "prawidłowy"

 

ale warto porównać side-by-side dobry burczybas z dobrą konstrukcją zamkniętą czy dipolem

najlepiej po powrocie z koncertu, na którym miało się okazję w dobrych warunkach posłuchać akustycznych basowych instrumentów

 

to jest po prostu kwestia przyzwyczajenia do pewnego typu brzmienia, potencjalnie całkiem zresztą przyjemnego, to kwestia "brain-ear reference"

 

"potęga basu", "fundament basowy" to są artefakty

potem idzie audiofil na koncert symfoniczny i stwierdza "brak basu" :-))

owszem takiego "basu" w przyrodzie "brak"

>najlepiej po powrocie z koncertu, na którym miało się okazję w dobrych warunkach posłuchać akustycznych basowych instrumentów

 

Z tymi dobrymi warunkami na koncertach bym nie przesadzał. Zresztą, jak juz nieraz tu było pisane, porównania do muzyki na żywo mają się niewiele do oceny prawidłowości zestawu grającego. Odtwarzamy materiał nagrany, np. na CD a nie salę koncertową.

Re: jar1, 4 Wrz 2006, 12:39

 

>Z tymi dobrymi warunkami na koncertach bym nie przesadzał.

 

rozumiem to minimalistycznie - chodzi mi o warunki takie jak w projektowanym do słuchania muzyki audytorium np. symfonicznym na dobrze wybranym miejscu

 

>Zresztą, jak juz nieraz tu było pisane,

>porównania do muzyki na żywo mają się niewiele do oceny prawidłowości zestawu grającego.

 

a do czego innego można poza tym porównywać?!

jaki innym może być probierz >>oceny prawidłowości zestawu grającego

>graaf, ale ja własnie raczej jestem skłonny odrzucić ideę "obiektywnego punkt odniesiena". Jego tak naprwdę nie ma - zawsze jest subiektywny. A inzynier w studio jest też subiektywny.

Słuchalismy ostatnio dwóch płyt CD Dire S. Jedna, oryginał z lat 80tych, druga współczesna, super remasterowana płyta XRCD. I jednogłośnie wybralismy tę starę jako 'lepszą'. W takim razie, gdzie jest ten obiektywny punkt odniesienia?

gutekbull, 2 Wrz 2006, 21:15

 

>ustalmy jedno ; jestem zachwycony tym co słyszę z Shure E2 ;-)

 

Czy zaraz po kupnie E2 miales etap zalamania nerwowego z powodu nedznego brzmienia E2 ?.

Ja przyznam ,ze taki mialem. Do czasu. Trwalo to jakies 100 godzin. Uwazam, ze te sluchawki jak zadne , absolutnie wymagaja czasu na wygrzanie. Po tym czasie ( byl to raczej proces liniowy ) staly sie podstawowym sprzetem, ktorym slucham muzyki w srodkach komunikacji miejskiej. Ma to szczegolne znaczenie w warszawskim metrze. Ci ktorzy jezdza, wiedza o co mi chodzi ;)

Re: jar1, 4 Wrz 2006, 12:58

 

>>graaf, ale ja własnie raczej jestem skłonny odrzucić ideę "obiektywnego punkt odniesiena". Jego

>tak naprwdę nie ma - zawsze jest subiektywny. A inzynier w studio jest też subiektywny.

 

jest inter-subiektywny - wynik jego pracy muszą zaakceptować producenci, muzycy i w końcu słuchacze płyty

a co jest podstawą tej inter-subiektywności?

 

nie ma punktu odniesienia? czy może tak sobie dowolnie suwakami suwać, że fortepian zabrzmiał jak katarynka?

 

od obiektywnego punktu odniesienia nie ma ucieczki - jeśli fortepian w ogóle różni się brzmieniem od katarynki...

 

>Słuchalismy ostatnio dwóch płyt CD Dire S. Jedna, oryginał z lat 80tych, druga współczesna, super

>remasterowana płyta XRCD. I jednogłośnie wybralismy tę starę jako 'lepszą'. W takim razie, gdzie

>jest ten obiektywny punkt odniesienia?

 

jeśli chodzi o HiFi - akustyczny instrument na żywo

płyty rockowe na instrumentach elektrycznych to nie jest dobry punkt odniesienia dla oceny jakości sprzętu w kategoriach HiFi

bo tam faktycznie wszystko jest tworzone od zera i nawet celowo zniekształca się brzmienia żeby uzyskać takie czy inne artystyczne efekty

 

a żadna inna ocena sprzętu niż przez obiektywne odniesienie w ogóle nie jest możliwa

 

"lepszą" można sprowadzić do "bardziej mi się podoba"

a to nie jest żadna ocena - to jest ekspresja stanu emocjonalnego

jak w etyce "emotywistycznej"

bez odniesienia do obiektywnego kryterium takie oceny jak "system A gra lepiej niż system B" w ogóle nie mają sensu

to bełkot

>bez odniesienia do obiektywnego kryterium takie oceny jak "system A gra lepiej niż system B" w ogóle nie mają sensu to bełkot

 

O, to, to. Najczęściej to bełkot ! :-)

Tylko dlaczego, Ty z tym nie chcesz się pogodzić?

Ja się godzę, ale poza 'zmuleniem' ;-)

Re: jar1, 4 Wrz 2006, 13:18

 

>>bez odniesienia do obiektywnego kryterium takie oceny jak "system A gra lepiej niż system B" w

>ogóle nie mają sensu to bełkot

>

>O, to, to. Najczęściej to bełkot ! :-)

 

bez odniesienia do obiektywnego kryterium to jest bełkot ZAWSZE w 100%, bez wyjątków

 

>Tylko dlaczego, Ty z tym nie chcesz się pogodzić?

 

nie muszę się z niczym godzić bo tak nie musi być

można o audio i jakości sprzętu rozmawiać z sensem

 

bo obiektywny punkt odniesienia JEST

chyba że dźwięk fortepianu i katarynki się nie różnią...

 

różnią się?

>bo obiektywny punkt odniesienia JEST

>chyba że dźwięk fortepianu i katarynki się nie różnią...

>

>różnią się?

 

Róznią sie, ino każdy to słyszy inaczej. Problem w tym, aby w poszukiwaniu OBIEKTYWNEGO samemu nie usiłować być tym OBIEKTYWNYM !

Re: jar1, 4 Wrz 2006, 13:40

 

>>bo obiektywny punkt odniesienia JEST

>>chyba że dźwięk fortepianu i katarynki się nie różnią...

>>

>>różnią się?

>

>Róznią sie, ino każdy to słyszy inaczej.

 

"znaj proporcje mocium Panie" ;-))

 

każdy słyszy fortepian inaczej, ale słyszy fortepian? A usłyszawszy mówi - "o fortepian!"

Co w ogóle czyni brzmienie fortepianu brzmieniem fortepianu? Czy nie jest to coś NIE-SUBIEKTYWNEGO ;-)?

 

>Problem w tym, aby w poszukiwaniu OBIEKTYWNEGO samemu nie

>usiłować być tym OBIEKTYWNYM !

 

czyli przyznajesz, ze ono jednak jest "to obiektywne" i jest sens go szukac?

 

a czym ono może być?

fadeover => to chyba najlepsze słuchawki jakie można używać na zewnątrz za jeszcze rozsądne pieniądze.

 

graaf => chyba nie znasz Nautilusów 804 - one są bardzo oszczędne na basie coś jak Shure 2.

Cały czas marzy mi się dobry subwoofer.

A w Shure 2 bas jest,! nawet bardzo dobry jakościowo ,ale przy tej średnicy schodzi w cień ,to samo wysokie.

A bzdurą jest powiedzenie ,że tak jest w rzeczywistości.

Zaznaczam nie jestem orędownikiem wszędobylskiego basu , ale go lubię ;-)

Jak jestem koncercie jazzowym to przede wszystkim "zabija" dynamika,potęga i ilość basu ,to są największe różnice od tego co mam w domku.

Oczywiście nigdy w domu nie słucham tak głośno, a to determinuje wszelkie porównania. ;-)

 

Wspomniałem o kablach, ponieważ oglądając słuchawki ,wydają mi sie one nie rozbieralne - nie naprawiane,

a zaczynam myśleć o 3 ,4 i 5.

200 - 400 euro za "gówienka" to kupa kasy i jak pomyślę ,że pies mi skoczy na kolana i po słuchawkach ........

To taniej jest psa zmienić ;-)

Re: gutekbull, 4 Wrz 2006, 14:01

 

>graaf => chyba nie znasz Nautilusów 804 - one są bardzo oszczędne na basie coś jak Shure 2.

 

przyjąłem do wiadomości :-)

nie odnosiłem się konkretnie do 804 i ich brzmienia

powtarzam - szkopuł w tym, W PORÓWNANIU DO CZEGO te 804 nie są bogate w bas?

do brzmienia instrumentu np. kontrabasu czy do brzmienia innych kolumn?

 

>Cały czas marzy mi się dobry subwoofer.

 

no właśnie - czyli Twoją referencją jest bas potężniejszy niż w Nautilusach 804 i z tej perspektywy oceniasz też Shure E2

a skąd się ta referencja wzięła?

skąd się wzięła Twoja "brain-ear reference"?

może z over-powered i przebasowanego brzmienia nagłaśnianych klubowych koncertów?

 

>A w Shure 2 bas jest,! nawet bardzo dobry jakościowo ,ale przy tej średnicy schodzi w cień ,to samo

>wysokie.

 

a z tym się zgadzam! tak jak życiu - też bas i wysokie są w cieniu, dlatego niejeden audiofil na koncercie akustycznym stwierdzi, że "brak basu" i "góra bez blasku" itp.

 

>A bzdurą jest powiedzenie ,że tak jest w rzeczywistości.

 

a dlaczego? skąd wiesz? sam przyznałeś, że w filharmonii bywasz rzadko, może nie pamiętasz jak jest "w rzeczywistości"?

koncert nagłaśniany to nie jest "rzeczywistość" o jakiej piszę tylko w 100% pewna "kreacja" inżyniera od nagłośnienia

bas można sobie ustawić i się go ustawia jak warunki pozwalają albo i nie pozwalają i wtedy jest "powódź basowa", którą lubisz

i ja też lubię czasem :-)

ale z kontrabasu ani żadnego innego akustycznego basowego instrumentu nigdy czegoś takiego nie usłyszysz

 

>Jak jestem koncercie jazzowym to przede wszystkim "zabija" dynamika,potęga i ilość basu ,to są

>największe różnice od tego co mam w domku.

 

no właśnie - oceniasz z perspektywy tego co słyszysz na być może częściowo lub całkowicie nagłaśnianym koncercie i w kiepskim akustycznie pomieszczeniu

tak sie nie da oceniac jakosci HiFi

 

> a zaczynam myśleć o 3 ,4 i 5.

 

konstrukcyjnie i pomiarowo zupełnie różne słuchawki niż E2

mimo że droższe wcale niekoniecznie lepsze

 

pomiary obiecujące mają nowe E500 - te warto sprawdzić

 

pozdrawiam!

graaf

 

ps.

PYTAM JESZCZE RAZ - czy zakładałeś je zgodnie z instrukcją? wyjaśnijmy to

pisałeś o "luźnościach" - luzy w przypadku IEM to utrata basu!

może ta wymiana opinii nt. basu jest w ogóle niepotrzebna!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.