Skocz do zawartości
IGNORED

Tuning ProAc Studio 100 by McGyver


McGyver

Rekomendowane odpowiedzi

-> jaro4444, 14.11.'05, godz. 17:34 Jaśniej i prościej już się nie da tego wyłożyć. Podoba mi się ten wpis.

(Sceptycyzm i "twardość" co poniektórych, też ;))

 

Jak to dobrze, że każdy ma swój rozum i nie musi się z niego - jeśli nie chce - przed nikim tłumaczyć ;)

 

Pozdro :)

Zastanawiam się jak grałyby ProAc Studio100 gdyby Tyler miał do dyspozycji zamiast taniej kopułki

McGyverowe Scan Speaki i całą resztę. Oczywiscie jest to pytanie całkowicie retoryczne.:-))))

 

Ludzie !!! Wy słuchaliscie jak na wystawie grały głośniki , kable , wzmacniacze etc... Ja słuchałem jak grały całe systemy i tylko

o nich mogę definitywnie coś powiedzieć . Jeśli nigdy przedtem nigdy nie słuchałem oddzielnie klocków Ancient Audio

to które cechy dzwięku mogę przypisać , odtwrzaczowi Lektor Grand , które monoblokom na 300B a które głośnikom.

Trzeba być wróżką by stwierdzić że to głośniki są do dupy , ale dobre wróżki są wśród nas .

 

Też jestem geniuszem , a co ? Za stówę poprawię każdego Philipsa nie do poznania . Inżynierowie z Philipsa to głupie matołki. Oczekuję szampana i gratulacji .

-> zorro:

 

"Zastanawiam się jak grałyby ProAc Studio100 gdyby Tyler miał do dyspozycji zamiast taniej kopułki

McGyverowe Scan Speaki i całą resztę. Oczywiscie jest to pytanie całkowicie retoryczne.:-))))"

 

Ja odpowiem za Tylera (bo on nie ma czasu na nasze forum :) Cena specjalnej wersji to x2 co zwykłej. Prześledź ceny na 3 rodzajach, na przykładzie rozwinięcia Tabletek.

A, bym zapomniał, cena kolejnej z jeszcze lepszymi przetwornikami to np. zwykła x3. /-Budzi szacunek, nie ?/

 

Wszystko podałem tak pi razy drzwi - z sufitu - chcesz dokładnie - zajrzyj na stronkę z ProAc'ami.

Jak się ma tak wypracowaną/szanowaną markę to cena musi budzić TYM BARDZIEJ szacunek i wynagradzać geniusz twórcy. Musi budzić respekt i nie tylko...

Na za tanim, a świetnym produkcie nie da się zarobić, bo nikt nie zarabia i nie ma interesu. Tak już jest. Konkurencja na tym poziomie działa podobnie. Ceny nowych 130 i 140 - jak na ProAc'a wydają się być bardziej ludzkie ale w naszych realiach - sam wiesz, że to dużo szmalu.

 

No i rynek second handu, przy niskich cenach zakupu w detalu, dobiłby szybko takiego producenta, a przed upadkiem zmusiłby do galopu/zadyszki, więc szanujące się firmy, takich błędów się ustrzegają umiejętnie budując markę i dbając o własne interesy (kieszeń).

Wyobrażasz sobie Tabletki 2000 za np. 800zł/para w detalu, w sklepie ?

Trzeba mieć STRATEGIĘ BYTU i budowania marki, których należy się konsekwentnie trzymać (tylko co jakiś czas są promocyjne wyprzedaże (ca. -50%), gdy stare linie zastępowane są nowymi modelami). I tak to się jakoś kręci.

Banalne przy tym jest stwierdzenie, że przede wszystkim trzeba umieć/wiedzieć/mieć sposób jak zaistnieć wśród morza konkurencji. (Patrz niezbyt chlubne początki Madonny...)

 

Skala popytu/produkcji, podejrzewam, nie jest duża: po co dużo/tanio, jak można mało/drogo ? I to się opłaca. Korzyść z budowania marki na rynku towarów nie pierwszej przecież potrzeby jest większa (i zysk też.) Ryzykowne ale jak widać możliwe. Są spece którzy biorą za to nawet spore pieniądze, by produkt zaistaniał i miał się dobrze albo dotarł, gdzie powinien i dał utrzymanie wszystkim po drodze, a satysfakcję nabywcy. Ostatni warunek umie ponoć doskonale spełnić Tyler. Mcgyver i wielu innych ;) (Uraziłem ?) Trafić na podatny grunt/branżę/odpowiedni rynek, w odpowiednim momencie to wielka sztuka. Można też samemu z mozołem i samozaparciem podążać konsekwentnie w obranym kierunku i też powinno to przynieść efekty.

A cenę zawsze można opuścić/dopasować byle bez przesady i z głową, uwzględniajac realia (kieszeń nabywców) rynku. Najtrudniej zarobic ten 1 -y milion, potemjakos lesci ;) Jak się uda zyskać światowy rozgłos to obowiazują inne zasady gry - można dyktowąc warunki. (Zawsze jednak jak polujesz na okazję to ją wyśledzisz. Taki trochę toto-lotek... ;)

 

McGyver może mieć w nosie politykę bytpowo/biznesową ProAc'a (podobnie Chińczycy), bo jego filozofia bytu jest inna i żyje w innych realiach. Szuka swego miejsca, uznania, a metody - no cóż - to biznes. Wiem, że jego droga/metoda/postępowanie nie wszystkim się podoba -> "punkt widzenia zależy...".

* * *

Po coś się zastzrega się patenty, a jak się nie da, to "producent stosuje specjalnie, wykonane wg jego zaleceń elementy".

Owszem, zgadzam się, że punktem wyjścia jest wiedza i doświadczenie, a pre etapie zapewne zainteresowanie tematyką, pasja. Trzeba mieć też słuch, zmysł estetyczny i umieć słuchać ludzi. mcgyver chyba te cechy ma w dobrym stopniu. Bez tego ani rusz.

 

Pole ucieczki od niewygodnych pytań, na które szanowany wytwórca nie ma ochoty odpowiadać jest szerokie i zależy od umiejętności osoby od PR, polotu, jej inteligencji, wiedzy, umiejętności przewidywania i paru in. elementów. Tak, wiem: sam produkt liczy się dla klienta najbardziej, bo my sami osobiście wolimy go ocenić.

A jednak etatyy rzecznika przy firmach są. (Na pewno czytałeś wywiad z prawą ręką Tylera -> Hi-Fi i M - no i jakie są Twoje wrażenia ?)

 

McGyver powinien zadbać o budowanie własnej, charakterytstycznej dla siebie szkoły brzmienia NOWYCH KONSTRUKCJI i wtedy z czasem, może coś więcej osiągnie (nie moje zmartwienie, ale dobrze mu życzę i jemu podobnym też). Może dobrym pomysłem byłoby skorzystanie z umiejętności odpowiedniego profesjonalisty od wprowadzania produktów/marki na rynek, ale skąd wziąć na to kasę ? Nic nie ma darmo (no chyba, że w rodzinie).

* * *

Ktoś może opisać jaka właściwie jest szkoła brzmienia kolumn "by McGyver" vel "Regis Audio" ? I czy w ogóle takowa jest ?

* * *

McGyver lepiej by zrobił wypuszczając własne konstrukcje ale widocznie tuningami łatwiej mu zarabiać /albo chodzi o zyskanie rozgłosu/. Szkoda, że przy okazji dzieje się to kosztem "wystawiania laurki" już istniejącym producentom, którzy są na wyższym etapie rozwoju swoich firm. Szarganie świętości (w końcu to tylko audio - zabawa dużych chłopców, a nic poważnego) dodatkowo jest to przez wielu (rozumiem zarzuty) źle odbierana i godzi w McGyvera ale on to na pewno wie i zdaje sobie z tego sprawę. Sytuacja trudna, chyba bez wyjścia :(

 

A pamięta ktoś jak na polskim rynku i przez ile lat torował sobie drogę do obecnej pozycji Velum ?

(Produkty są drogie, nawet po upuście...)

 

Ci co nie szanują świętych krów, jesli sami żyją w Indiach mają najprawdopodobniej przechlapane i - nie da się ukryć - mają tego samego rodzaju problem: "zły to ptak..." , no wiecie, o co mi chodzi.

* * *

ProAc (jak i inni uznani, niszowi producenci dóbr pod własną marką, np. Creek) nigdy do sytuacji, że Tabeltki 2000 kosztowałyby w sklepie 800zł nie dopuszczą. To byłby początek końca. SĄ NA TO ZA SPRYTNI. Szybciej marka przestanie istnieć, albo przemieni się w nową, z produkcją w Chinach (-niekoniecznie tam).

 

Zatem rozumując jak chłopek-roztropek, logiczne wydaje mi się, że McGyver musi mieć po temu co robi stosowną wiedzę i wystarczające doświadczenie, by próbować coś ulepszyć, zaistnieć, zarobić.

A życie to ból ;)

 

Zorro, no przecież Ty też grzebiesz (ale nie krytykujesz otwarcie autorytetów, mówiąc, że lepiej coś potrafisz zrobić. Poprawiać wiem, że umiesz (cedeki) - nigdy nie słyszałem. Że zbudowałeś replikę Passa też kojarzę.

* * *

Nie musisz się zgadzać z tym co napisałem. A napisałem, bo chciałem. Tak odbieram te sprawy. Może coś Cię źle zrozumiałem czy odebrałem - to wtedy za wczasu przepraszam. To w gruncie rzeczy banialuki i perdoły.

 

Pozdr.

>McGyver

Dziękując za wczorajsze podjęcie mojego pytania ozwolę sobie jeszcze kontynuować . Chodziło o "granie scianek" obudowy. To zjawisko niema miejsca tylko w jakiejś określonej części paczki , ale w całej czynnej objętości midwoofera. Wczoraj sprawdziłem pobieżnie i na podstawie tylko płyty testowej stwierdziłem że szczyt tego jest w okolicy 550 Hz. Poniżej 450 i powyżej 800 jest już niesłyszalne. Cóż to takiego , jakieś fale stojące ??

Obawiam się że poprzeczkami tego nie zlikwiduję. To klon O2000 i wiesz , że poprzecznych użebrowań mam tam od groma , podczas gdy w oryginale jest tylko jedno. Zaznaczam że może niepotrzebnie panikuję i to jest normalne zjawisko. Nie jest to tak że słychać to bardzo : słychać a raczej "czuć" przez ucho i czaszkę dopiero po mocnym docisnięciu głowy do deski. To tak jakby leżać na stole głową na bok i stukać ołówkiem w blat :)

 

Może to po wstawieniu dolnej przegrody zmniejszającej coś się stało ? Teraz scianki górna i dolna są równoległe i oddalone od siebie ok 50 , 60 cm )

Wytłumienie mam takie :

lewa i górna scianka - gąbka ok 3 cm , prawa scianka - podobna warstwa watoliny , tył i dół - ok 1 cm grubosci gęsty filc.

Scianki MDF 25 mm

 

Co z tym robić ?

Pozdrawiam

>Andrea

Jest jeszcze parę "świętych krów" Spendor , Harberth , Sonus Faber

które mimo pewnych niedostatków mają bardzo spójne muzykalne brzmienie .

Można w nich porawiać bas , górę zmieniać kopułki ale zdaje się cała sztuka

polega tylko na tym żeby przy tym nie spieprzyć tego . Cóż z bardziej kontrolowanego

basu lub dzwęczniejszych wysokich jeśli zburzy się tą naturalną harmonię.

Też kiedyś popełniłem kolumny DIY na Focalu ( najlepszy tioxid + kevlarowa dwudziestka

z dwoma cewkami) . Była świetna stereofonia, szybki twardy bas , soczysta barwa

ale gdzieś zapodziało się "to coś" czyli dusza.

Jeśli nie byłeś usatysfakcjonowany z Tabletek było trzeba je sprzedać lub lub zrobić

tylko tuning okablowania, kondensatorów . W ten sposób uzyskałbyś poprawę zachowując

zasadnicze cechy swoich ProAców . Większa ingerencja w produkty renomowanych producentów

(jak kto woli świętych krów) nie ma sensu . Lepiej kupić komplet głośników i zbudować wszystko od nowa,

wychodzi taniej.

Ktoś kto zmienia kopułki (50% kolumny dwudrożnej) stroi inaczej zwrotnice, wymienia

wszystkie jej elementy nie robi tuningu tylko tworzy czegoś zupełnie coś nowego.

Nie można w tym przypadku powiedzieć poprawiłem Tylera , Serblina tylko z jego kolumny zrobiłem

inną , swoją własną.

Po wszystkim zostały ci niezłe Morele mogłeś dokupić do nich jakies woofery i McGywer

miałby pole do popisu .

O kosztach , księgowych , cenach , marketningu to już mi się nie chce nawet pisać .

andrea29, 14 Lis 2005, 14:08

 

>A może prościej i lepiej byłoby mówić o jakiejś mcgyverowskiej szkole brzmienia... ?

>(Albo takowa komuś leży albo nie.) Dorobili się jej wszyscy wielcy. Dorzućmy jeszcze jedną, a

>najlepiej ją scharakteryzujmy. Da się ?

 

No własnie. Mało kto wie na czym polega idealne brzmienie typu McGyver. Niech napisze co wg. niego nie grało na A.S., a czym sie podniecał? Wiedząc wtedy jakie są jego upodobania brzmieniowe, łatwiej i obiektywniej będziemożna prowadzic rozmowę.

McGyver-> pisz !

Na Audioshow niewiele przykuło moją uwagę. Na dłużej zatrzymałem się w pokoju pana Nykiela, jego kolumny grały zadziwiająco równym i spójnym, muzykalnym dźwiękiem. Może jedynie był nieco "ululany", ale przy "napędzie" z triody 300B i tak sukces. Z tanich rzeczy w którymś pokoju grały kolumny Koda w ładnym fornirze. Mimo pewnych braków w zakresie niższej średnicy dźwięk był płynny i gładki, bez denerwujących zaburzeń. Poza tym Qba na metalowych Seasach. Równo, płynnie, muzykalnie, przestrzennie. Bas się wyraźnie ciągnął, ale może w innym pomieszczeniu...

Moja szkoła brzmienia kolumn? Posłuchajcie dowolnej wersji kolumn Minas Anor lub Minas Tirion. Są u forumowiczów w Warszawie, Wrocławiu, w okolicach Szczecina, w Poznaniu, na Śląsku... To jest to, do czego staram się dążyć, a budżet projektu Minas Anor już pozwala na realizację tej wizji. Tańsze kolumny... cóż, staram się, na ile się tylko da przy zastosowaniu tańszych komponentów, aby posiadały większość cech Minasów. Zafop wie coś o tym, użytkował przez kilka miesięcy moje budżetówki aby je w końcu zamienić na Minas Tirion, ma więc porównanie. Podobnie Marekzawa, po jakimś czasie użytkowania Tirionów zdecydował się na upgrade do wersji Minas Anor Premium z tweeterem Dynaudio D260 Esotec. Ta seria to właśnie jest moje brzmienie firmowe, które opisać słowami jest mi trochę trudno ze względu na bądź co bądź osobisty stosunek do tych kolumn. Ale spytajcie użytkowników...

Czy L.W. to Twój kumpel, ziomek, rodzina? A moze macie wspólnego człowieka do pisania ekspoze?

Wyżej odniosłeś sie krytycznie do brzmienia na A.S., ale na plus równie skromnie piszesz.

Nie zrozumiałem jaka jest Twoja szkoła brzmienia, podobnie jak nigdy nie wiem o co chodzi Lechowi :):)

Aha rozumiem!

Bo moja szkoła brzmienia to np. kable S.E.byBod_Z. Do posłuchania w Olsztynie, Warszawie, Białymstoku i jeszce w paru miejscach. A najlepiej jak te osoby napiszą. Ich trzeba pytać.

McGyver, 15 Lis 2005, 21:43

 

" Posłuchajcie dowolnej wersji kolumn Minas Anor lub Minas Tirion. Są u forumowiczów w Warszawie, Wrocławiu, w okolicach Szczecina, w Poznaniu, na Śląsku... "

 

A o moim malym miasteczku zapomniales ? :-)

Wiec dodam: ... i w Krzyżu Wlkp. - Minas Anor Premium z tweeterem Dynaudio D260 Esotec.

 

Pozdrawiam

-> zorro: Z tym co teraz napisałeś, zgadzam się z tobą w 100%.

Moje doświadczenie mnie kosztowało i tyle.

 

takie samo podejście jak Ty, ma do wyrobów uznanych producentów piotek608. Ponoć nie zmienia charakteru brzmienai urządzenia (nie tworzy nowego brzmienia) lecz znajac się na tym co robi, tylko likwiduje wąskie gardełka, najsłabsze ogniwka. Ponoć robi to z sensem i skutecznie. I takie podejście mi b. odpowiada :)))

* * *

A Tabletki po grzebnieciu miały nową zwrotnicę, okablowanie AQ CV4 oraz inne gwizdki. No i nie spodobało mi się. Za szybko to było..

McGyver jak obejrzał skrzynki, zapłakał gorzko i od razu zaproponowął co mówisz: lepsze dwa przetworniki, aj. jlepiej 3, solidne nowe skrzynki i nowe, lepsze brzmienie. Przypuszczam, że jak sie napnie, a ja pomarudzę na cąłego to może powstać fajny zestaw "nie z tej ziemi" ;)

Ale na razie stop z poważniejszymi wydatkami na audio. Zimą nie mam kasy, tylko sobie wegetuję i słucham więcej muzyczki :)

Tabletki na pewno zmienię.

interesuję mnie też pewna chamskiej urody lampka i o niewielkiej mocy. No, też kosztuje. (Abox zostaje, spoko :)

* * *

Morele sprzedałem. NA PEWNO do nich nie wrócę - nie ma mowy ! Poznałem ich charakter aż za dobrze. Nie są w moim typie.

Amen.

* * *

Zorro, mówisz z sensem, tylko widzisz, ja chciałem poprawić Tabletki minimalnym kosztem. Nie da się.

 

A) Ale wiem, że dolny woofer może być filtrowany tylko cewką. Jest wtedy lepiej ! :) Głośnik oddycha, gra pełną piersią, a nie tylko fragmentem samego siebie. Nie ma takiej jakby kompresji (Tyler ma łeb i słuch, sprytnie go wykorzystał, nie rzuca się to mocno i od razu w uszy). Inna rzecz, że sam dół pasma troszkę wtedy folguje - faluje/pozwala sobie ale to naprawdę pryszcz, bo całościowo wrażenie jest lepsze niż trzymany za mordę zwrotnicą choćby i Tylera ;) Tego nie mówi McGyver i nigdzie o tym nie przeczytacie ;) To mówię ja ;))

 

B) Wstawienie lepszej klasy gwizdka jako towarzysza średniej klasy ale b. przyzwoitego woofera) to mezalians. Nie róbcie tego. To słychać. Tak nie można. Lepiej równo pojechać: albo elementy średnie ze sobą, albo lepsze, albo tylko najlepsze. /Moje zdanie. W wojsku, mówiło się: "ch...o, ale jednakowo. To dobra zasada./

 

C) A ten punkt zachowam do swojej wiadomości, bo trochę kaski wydałem i muszę coś sobie zostawić, sorki :)

 

Pozdr.

No właśnie - spojrzałem na opinie i dziwi mnie, że uzytkownicy nie napisali nic o kolumnach McGyvera. Wiem, że opisów jest troche na forum, ale długo się ich szuka. A mozna by dodać w opiniach producenta (sądzę, ze powinien zrobić to sam autor) i tam ludzie mogliby się wypowiedziec w jednym miejscu.

pietro4

o mnie | ignoruj

stat: 128 / 189 / 0

 

15 Lis 2005, 14:15

>McGyver

Dziękując za wczorajsze podjęcie mojego pytania ozwolę sobie jeszcze kontynuować . Chodziło o "granie scianek" obudowy. To zjawisko niema miejsca tylko w jakiejś określonej części paczki , ale w całej czynnej objętości midwoofera. Wczoraj sprawdziłem pobieżnie i na podstawie tylko płyty testowej stwierdziłem że szczyt tego jest w okolicy 550 Hz. Poniżej 450 i powyżej 800 jest już niesłyszalne. Cóż to takiego , jakieś fale stojące ??

Obawiam się że poprzeczkami tego nie zlikwiduję. To klon O2000 i wiesz , że poprzecznych użebrowań mam tam od groma , podczas gdy w oryginale jest tylko jedno. Zaznaczam że może niepotrzebnie panikuję i to jest normalne zjawisko. Nie jest to tak że słychać to bardzo : słychać a raczej "czuć" przez ucho i czaszkę dopiero po mocnym docisnięciu głowy do deski. To tak jakby leżać na stole głową na bok i stukać ołówkiem w blat :)

 

Może to po wstawieniu dolnej przegrody zmniejszającej coś się stało ? Teraz scianki górna i dolna są równoległe i oddalone od siebie ok 50 , 60 cm )

Wytłumienie mam takie :

lewa i górna scianka - gąbka ok 3 cm , prawa scianka - podobna warstwa watoliny , tył i dół - ok 1 cm grubosci gęsty filc.

Scianki MDF 25 mm

 

Co z tym robić ?

-> lancaster: Wróciłem w 100% do oryginalnych Tabletek 2000. Wszystko jest po staremu, jedynie pod maskownicę wysokotonowca została podłożona 1mm gęsta pianka celem idealnego zlicowawnia powierzchni gwizdka z licem przedniej ścianki. (Fabrycznie buło tak sobie.) Ech, ProAc mógłby się uczyć... ;)

Uff, skończyłęm wczoraj montowanie potężnego szafiszcza. Zajęło mi to cały dzień i część nocy. Miałem dużo czasu na audio-przemyślenia wświetle tego, co się tu pisze. /Szafa - świetna rzecz ;)/

 

Koledzy z Białego mają rację. McGyver powinien nie mówić o tuningu kolumn ProAc'a, bo to trochę śmieszne i wkurza ludzi. Wielcy nie tuningują konkurencji ;)) Tylko proponują swoje szkoły charakterystycznego, łatwo rozpoznawalnego brzmienia (ProAc, VA, JMLab, Monitor Audio, Harbeth i masa innych). McGyver nie jest jeszcze / :) /tak wielki i sławny jak Tyler. Z drugiej strony, by być (ma doświadczenie) musi czymś ludzi od czasu do czasu zelektryzować ;)

 

A w skrócie to można mówić najwyżej o "uMcGyver'owieniu dźwięku" (poprawienie na modłę McG.), a nie o tuningu sławnej marki :))) Bo to właśnie ludzi wkurza/oburza i... mają rację.

 

Honda nie stuninguje Bugatti (pewnie mogłaby), ulepszają produkty własnej marki. Marka to marka. (Mnie nie wkurza, że McGyver tak określa swoją robote ale rozumiem oburzenie innych).

 

Jeszcze inaczej: ProAc nie bierze się za tuningowanie VA, VA nie tuninguje JMlaba, itd. Co najwyżej "tuningują" ale sami swoje wąłsne opracowania i wtedy mamy nowe (zwykle droższe) konstrukcje (bo np. dają lepsze (albo tylko droższe) przetworniki).

Wielkie autorytety mają własne szkoły brzmienia, których się dorobili pracą i doświadczeniem, a dzięki oryginalnemu/rozpoznawalnemu brzmieniu ich szkół/zestawów żyją i rywalizują ze sobą. (Jest miejsce do popisu dla innych. W takich np. kolumnach - bałwankach - Nykiela, nic bym brzmieniowo nie zmieniał ale nie jestem konstruktorem - taki może mieć własne zdanie (które musi jeszcze udowodnić) i dobrze, że można(?) jeszcze lepiej). Inaczej mielibyśmy jeden wyjściowy produkt, tuningowany w nieskończoność markI -??? nonameowy albo o ruchomej nazwie , najlepiej z cyferkami :), tylko co by to było: ideał ? Im nowszy wypusk, tym lepszy dźwięk ? :))) Zresztą o czym ja tu piszę, jeśli od kwadransa wiecie o co mi chodzi :)

 

Mam nadzieje, że nie uraziłem stron, i że dobrze rozumuję.

 

Pozdr.

Świete słowa Andrea29!!!!!!!!

 

Wciąłem sie nie dla zasady, ale każdy kozak. Jak wielokrotnie zadawałem pytania, to parę osób odpowiedziało bezinteresownie- dzięki wielkie dla Bartka1.

Z pewnoscia i od Magiwera był dostał odp. gdybym napisał, ażeby to on mi zrobił:):) oczywiście za kasę:):) A dział DIY jest dla hobbystów a niedla rzemieslników i producentów. Tu sie robi w imie brzmienia a nie dla forsy:):)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.