Wzmacniacz - integra czy dzielony?

[jozwa maryn]

"Co będzie ja kupię 2 wzmaki Diory (jakieś WS-y), rozbiorę i flaczki z nich upakuję do jednej obudowy symetrycznie, robiąc idealne dual-mono. Czy zrobię hi-end?"

 

Nie, bedziesz mia dwa razy glosniej grajaca Diore. A umiesz tak zrobic?

[Sz@tynbury]

-> Krzylo

 

Wiem, że chcesz bronić Sony ale 770/870 i 707/808 to tak na prawdę to samo. Seria 8 ma trochę większe trafo oraz kondensatory w zasilaniu, anodyzowany na czarno radiator i metalowe złocone gniazda głośnikowe. Znam osobę, która miała 808ES i mamy podobne wrażenia dotyczące brzmienia tych wzmacniaczy.

[pitdog]

ja sie nie spodziewam jakichs cudow, po prostu spodobala mi sie ta seria klockow. to do gabinetu, glowne zalety to porzadny wyglad i budowa, wygoda obslugi oraz ma byc rozsadnie niska cena. w duzym systemie co innego mi ma pogrywac :) te sony by raczej nawet nie uciagnely kolumn

[oscar]

>Co będzie ja kupię 2 wzmaki Diory (jakieś WS-y), rozbiorę i flaczki z nich upakuję do jednej obudowy symetrycznie, robiąc idealne dual-mono. Czy zrobię hi-end?

 

no to jest sprowadzenie sprawy do absurdu...ale poza tym masz calkowita racje. ja swoje uwagi odnosilem do sprzetu sprzed paru lat. Wtedy jeszcze robiono wsio na jednej plytce pojedynczo.

Jednak bede sie upieral ze zdublowanie ukladu to jeden z koniecznych warunkow uzyskania dobrej przestrzeni i stereo.

[krzylo]

O gustach się nie dyskutuje i nie chciałbym, żeby ta dyskusja zamieniła sie w kolejny spór zwolenników i przeciwników Sony. Pewnie 870 dla mnie grałby świetnie, dla innych jednak nie. I trzeba się z tym pogodzić.

Generalnie zauważyłem, że chwalący SonyES ( w tym i ja) nie są audiofilami-purystami. Są raczej sprzęto-maniakami lubiącymi solidne klocki. Sprawa idealnego brzmienia nie jest tu najważniejsza. U mnie np. jak nie oglądam TV to 90% czasu gra radio(Radiostacja, Hit, i inne bum bum), i tylko 10% muzyka z CD, bo ileż mozna słuchac w kółko tych samych płyt? A do tych celów mój sprzęcik mi odpowiada.

[moll]

>Krzylo 15 Lis 2005, 19:22

„Ceny typu 2 tys. za Rotela to były jakieś 6 lat temu, teraz nie wiem ile to coś może kosztować. Sony np.770ES widziałem ostatnio za 900zł”

 

Dlaczego ja nie słyszę o takich okazjach. Krzylo gdzie widziałeś tego soniaka? Jako es-maniak zostałem ostatnio „zmuszony” przez samego siebie do zakupu 870es za chore pieniądze. Szkoda że nie mogłem trafić na jakąś okazje :/

 

>Sz@tynbury

 

Masz racje jeżeli chodzi o wzmaki Sonego 770,707,870,808 to praktycznie to samo różnią się nieznacznie, co ma zapewne znikomy wpływ na różnice w dźwięku miedzy nimi.

[krzylo]

Kilkanaście wpisów wyżej napisałem skąd brać tanie klocki ES. Napewno nie z Allegro. Tam się zgłoszę jak będę sprzedawał kiedyś swoje.

Dobry sposób to dać bezpłatne ogłoszenie do "Anonsów" w dzialę "kupię". To naprawdę działa!!

Wzmaki Sony serii 7 trafiały się na Allegro w okolicach 1000zł, ale też i za 1700zł.

Za serię 8, np. 870 niestety trzeba bulić. Tu okazji raczej nie widziałem.

Na Allegro teraz nawet nie patrzę bo drogo, a na ebayu można spojrzeć na to :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ale ogólnie ostatnio jest słabiutko. Trzeba chyba poczekać do wiosny jak zapełnią się lombardy tanim sprzętem przed wakacjami.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[krzylo]

A co do róznic między wzmakami:

TA-F770ES i TA-F870ES mają tylko stopnie mocy klasy AB na tranzystorach MOS-FET

TA-F707ES i TA-F808ES mają stopnie sterujące pracujące w klasie A na MOS-FET i stopnie mocy klasy AB na MOS-FET

Te przedwzmacniacze klasy A jednak coś im nie wyszły ( początki ery MOS-FET uw Sony...) i starsze modele ( 770, 870 ) były lepsze.

Z zewnątrz mogą się one wydawać identyczne, jednak elektryka inna siedzi w środku.

 

Wg wszelkich znanych mi opinii, porównań i testów to 870ES gra najlepiej z tych czterech wzmaków.

Pozdrawiam ES- maniaków !

[Jaro_747]

Bój ty się boga!!Jeszcze nie śpisz??

Masz może schematy??? Chętnie rzucę okiem.

 

Jaro_747

[Sz@tynbury]

-> krzylo

 

A ja odnoszę wrażenie, że za wszelką cenę chcesz bronić Sony. Elektronika siedzi ta sama, właśnie poza mosfetami w stopniu sterującym o czym zapomniałem. Ale czy to ma jakiś wpływ na dźwięk?

 

Bardzo w to wątpię i nie wierzę w to, że 870 gra lepiej, tylko przez wymianę tranzystorków sterujących w koncówce. Ja jakoś nie spotkałem się z opiniami, że starsza seria gra lepiej od nowszej.

[krzylo]

Schematów nie mam niestety.

Sony w każdym kolejnym klocku mimo identycznego często wyglądu coś tam zmieniał w środku. Nie jestem upartym obrońcą każdego Sony ES. Bronię akurat tego TA-F870 bo dużo o nim słyszałem. Niestety nigdy nie miałem w domu wzmaka Es z "8" na początku więc mogę się tylko opierać na tym co słyszałem o nim. Oczywiście można kupić wzmak innej firmy dużo lepiej grający i niekoniecznie zbudowany jak czołg, OK, ale dla fanów Sony polecam 870. Szkoda tylko, że jest taki drogi...Na szczęście 770 gra niewiele gorzej a kosztuje dużo mniej :-))

 

ps. moll - bardzo jestem ciekawy kiedy i ile dałeś za 870ES ?

[moll]

>Krzylo

 

870 kupiłem na niemieckim ebay'u za 400 Euro przez pośrednika niestety, ponieważ nie posiadam własnego konta. Nie była to pierwsza aukcja 870 w której brałem udział, jednak jedyna którą wygrałem. Niestety zdjęcia na tej aukcji były marnej jakości, dlatego nie byłem w stanie stwierdzić faktycznego stanu sprzętu. Zdecydowałem się jednak na zakup po optymistycznym opisie, który jednak znacznie odbiegał od rzeczywistości :/ Wcześniej licytowałem 808 w idealnym stanie, dałem sobie spokój gdy kwota przekroczyła 450 euro. Ebay to wielka loteria i różnie bywa z cenami wzmaków. Kiedyś obserwowałem aukcje 770 która zakończyła się na kwocie 250 Euro, kilka dni na innej aukcji taki sam poszedł za 350 Euro. Jak widać nie trzyma się to w ogóle kupy. Dla mnie oprócz dźwięku liczy się też to w jaki sposób zbudowany jest wzmacniacz, solidność konstrukcji stawiam na pierwszym miejscu. Jestem pewien że w tej cenie znalazłbym niejeden sprzęt który będzie grał lepiej od 870 ale dla mnie sam dźwięk to nie wszystko. Jak widać nie tylko ja mam takie zdanie o wzmakach, potwierdzają to wysokie ceny nawet 13 letnich sprzętów na rynku wtórnym. Niestety kultowe wzmaki z serii ES upodobali sobie szczególnie Niemcy. Pozdrawiam wszystkich es-maniaków.

[krzylo]

No to go tak strasznie drogo nie kupiłeś! Niema co płakać. Porównaj to do ceny nominalnej tego wzmaka kiedyś i wyobraź sobie ile teraz trzeba dać za tak zbudowany klocek w sklepie....

Ja tam na Ebayu jeszcze nic nie kupiłem, nie mam tam konta i tylko obserwuję. Czasem rzeczywiście okazje uciekają sprzed nosa a potem jest to samo np. na Allegro 2 razy drożej. Rynek ten jest dziwny i sztywnych cen niema.

Pozdrawiam Es-maniaków [ i byłych Technicso-maniaków też ;-)) ]

[moll]

Krzylo, coś specjalnie dla ciebie ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Sz@tynbury tak sie sklada ze mialem Luxmana L 430 i Soniaki z serii ES. Wszystko w jednym systemie. Po raz kolejny dochodze do innych wnioskow niz Ty. Zwykly 550 ES zagral zdecydowanie lepiej niz L 430 (choc bardzo go lubie). Tak wiec jak sugerowalem w watku o magnetofonach co kraj to obyczaj - Tobie nie podoba sie Onkyo 2570 i masz do tego prawo podobnie jest ze wzmakami. 550 570 670 ES ktore mialem to swietne wzmacniacze i wszystkie IMHO sa znacznie lepsze od Luxmana ktorego posiadasz. Natomiast 770 ES i 870 ES ktorych sluchalem to inna bajka. Widac masz nietypowe zestawienie lub nietypowe ucho:) Pozdrawiam. R.