Jakie słuchawki (z wyższej półki)?

[Ururam Tururam]

Witam!

 

Nadszedł dla mnie czas rozglądnięcia się za lepszymi słuchawkami. Jak dotąd w razie potrzeby posłuchania sobie czegoś jedynie na własny użytek wykorzystywałem Sennheisery PX-200, które - choć niezłe - żadną miarą nie mogły być uznane za sprzęt docelowy. Pora poszukać czegoś lepszego. Poniżej postaram się sprecyzować, na czym końkretnie mi zależy:

 

 

* Brzmienie - rzecz najważniejsza. Nie zamierzam wykorzystywać tych słuchawek do montażu czy masteringu nagrań. Mają mi one dać przyjemność obcowania z muzyką, możliwość słuchania takiego, bym po dwóch lub trzech płytach czuł się raczej odświeżony niż zmęczony.Innymi słowy chodzi mi raczej o słuchawki melomańskie niż audiofilskie. Broń Boże bez rozjaśnień, za to, oczywiście bardzo przejrzyste, dopuszczalne, choć nie konieczne, śladowe (!) ocieplenie. (Ten warunek wyrzuca z kręgu zainteresowań Sennheisery 600 i 650 - nie tego mi trzeba.)

 

* Budowa solidna (mają starczyć na lata) i wygodna (żeby po dłuższym odsłuchu ciagiem nie bolały uszy ani głowa).

 

* Słuchać będę raczej dość cicho, stąd nie mam wielkich wymagań co do efektywności. Jednak uwzględnic należy, że w następnej kolejności, chcę sobie dokupić lampowy wzmacniacz słuchawkowy, powinny więc to być słuchawki do napędzenia przez niezbyt mocną lampę.

 

* Preferowany repertuar to głównie klasyka i muzyka celtycka - instrumenty głównie akustyczne, sporo wokali, mogą się trafić organy. Koniecznością przenoszenia brzmień ostrych i ciężkich można się nie przejmować.

 

* Twardego ograniczenia cenowego nie podaję. Za dobrze brzmiący sprzęt mogę dać równie dobrze dużo, co mało. Oczywiście pewne granice są, Staxów raczej proszę tu nie proponować! ;-)

 

 

Pewne typy, kandydatów do bliższych odsłuchów, już oczywiście mam. Nie zdradzam ich jednak na razie, by nikogo nie sugerować. Poradźcie mi, proszę, jakie modele powinienem uwzględnić w moich odsłuchowych planach!

[soso]

AKG K-501 w 'opiniach' moja opinia ;-)

 

O jednym z pisemek fi-fi ostatnio ktos ladnie porowywal cala serie gornej polki bayerdynamicow. Mysle, ze to bardzo pomocne zestawienie bo pozwala zawezic obszar wyboru.

 

pzdrw

 

soso

[namelessclub]

U-T - graaf na forum prezentował jakieś ciekawe słuchawki (referencje ponoć)

[Ururam Tururam]

To, co Graaf prezentował to były bodajże jakisś "pchełki", a ten typ jak dla mnie odpada ze względu na (nie)wygodę, choćby hajendowo grał... :-(

[namelessclub]

Fakt były z rodzaju - "mały ale byk"

[namelessclub]

grado 125 , 225 - podle siedzą na uszach ale z drugiej strony nie można nie posłuchać

[rolf001]

Ururam Tururam.. wydaje mi się że masz na myśli DT-150.. a jeżeli nie to zdecydowanie powinieneś

[josef]

* Brzmienie - rzecz najważniejsza. Nie zamierzam wykorzystywać tych słuchawek do montażu czy masteringu nagrań. Mają mi one dać przyjemność obcowania z muzyką, możliwość słuchania takiego, bym po dwóch lub trzech płytach czuł się raczej odświeżony niż zmęczony.Innymi słowy chodzi mi raczej o słuchawki melomańskie niż audiofilskie. Broń Boże bez rozjaśnień, za to, oczywiście bardzo przejrzyste, dopuszczalne, choć nie konieczne, śladowe (!) ocieplenie. (Ten warunek wyrzuca z kręgu zainteresowań Sennheisery 600 i 650 - nie tego mi trzeba.)

 

Beyery - mają te cechy - możliwość długiego odsłuchu bez zmęczenia, nie rozjaśnione, ciepłe z głębokim basem, bardzo ciekawa bawra

 

* Budowa solidna (mają starczyć na lata) i wygodna (żeby po dłuższym odsłuchu ciagiem nie bolały uszy ani głowa).

 

Beyery - zbudowane jak ruski czołg :)

 

* Słuchać będę raczej dość cicho, stąd nie mam wielkich wymagań co do efektywności. Jednak uwzględnic należy, że w następnej kolejności, chcę sobie dokupić lampowy wzmacniacz słuchawkowy, powinny więc to być słuchawki do napędzenia przez niezbyt mocną lampę.

 

Beyery - 250 lub 600 ohm

 

* Preferowany repertuar to głównie klasyka i muzyka celtycka - instrumenty głównie akustyczne, sporo wokali, mogą się trafić organy. Koniecznością przenoszenia brzmień ostrych i ciężkich można się nie przejmować.

 

jak wyżej :)

 

proponowane modele DT990(Pro) lub DT880

[Ururam Tururam]

> josef:

 

Obiło mi się o uszy, że z wyższymi modelami Beyerdynamików słabsza lampa sobie nie poradzi.

Masz może jakieś doświadczenia w tym względzie?

[josef]

nope - mam tylko tranzystorowca - z drugiej strony wysoka impedancja to lepiej dla lampy (tak mi sie zdaje) bo łatwiejsze obciążenie - tak jak z kolumnami

[Ururam Tururam]

Ha właśnie. Z jednej strony łatwiejsze obciążenie, z drugiej konieczność wygenerowania większego napięcia, by uzyskać żądaną moc. Te efekty działaja przeciwstawnie.

 

Warto zwrócić uwagę, że słuchawki przeznaczone do wzmacniaczy najsłabszych (np. w discmanach) mają 32 omy...

[josef]

discman i mp3 playery mają niskie napięcie zasilania (1,5V - 4,5V) - w przypadku lampy łatwiej o wysokie napięcie niż spory prąd

[Lasica]

"Ha właśnie. Z jednej strony łatwiejsze obciążenie, z drugiej konieczność wygenerowania większego napięcia, by uzyskać żądaną moc. Te efekty działaja przeciwstawnie."

 

Wydaje mi się, że to nieprawda, że im łatwiejsze obciążenie (im wyższa impedancja odbiornika, tzn, słuchawek), tym trudniej o większe napięcie na wyjściu. Chyba odwrotnie - im wyższa impedancja odbiornika, tym mniej napięcie siądzie na zaciskach źródła zasilania (wzmacniacza), a więc amplituda napięcia przy wysokich impedancjach słuchawek będzie prawie taka sama jak w przypadku braku obciążenia - i oto chodzi.

Zresztą zapytajcie Darkula.

 

"Obiło mi się o uszy, że z wyższymi modelami Beyerdynamików słabsza lampa sobie nie poradzi."

Trochę nie rozumiem, co może mieć klasa modelu do możliwości lampiaka. Ponadto - chyba chodziło Ci o to, że wyższy model to taki, co ma większą impedancję? (taki skrót myślowy zastosowałeś?; jednakże obecnie można zrobić wysokiej klasy słuchawki niskoomowe). Lampiak - owszem - może mieć problemy z napędzeniem słuchawek, jeśli na wyjściu jest zrobiony w układzie OTL, a dołączone słuchawki mają niska impedancję. Jeśli na wyjściu jest transf. wyjściowy, to lampiak napędzi bezproblemowo każde słuchawki, nawet 16 omowe (problem tylko ze zdobyciem odpowiedniego trafa wyjściowego). Jeśli masz lampiaka OTL, radziłbym Ci kupić słuchawki wysokoomowe.

 

"w przypadku lampy łatwiej o wysokie napięcie niż spory prąd"

ja bym aż tak nie generalizował. Jeśli zastosuje się odpowiednie rozwiązanie (z trafem wyjściowym), to z lampy można pociągnąć spory prąd, przy niższym napieciu. Dotyczy to również słuchawkowców.

 

 

"Warto zwrócić uwagę, że słuchawki przeznaczone do wzmacniaczy najsłabszych (np. w discmanach) mają 32 omy..."

Jasne, ale to nie dlatego że ich wzmacniacze są słabe (tzn. są słabe ale z zupełnie innego powodu), a tylko dlatego, że z dwóch paluszków nie wyciągniesz napięcia 4,5V na wyjściu. Do Discmanów daje się niskoomowe słuchawki, bo je można bez problemu napędzić zasilając niższymi napięciami niż te wysokoomowe.

 

Tak mi się wydaje. Mam rację Darkul?

 

"z drugiej strony wysoka impedancja to lepiej dla lampy (tak mi sie zdaje) bo łatwiejsze obciążenie" tak; wydaje mi się, że generalnie można powiedzieć, że im wyższa impedancja odbiornika (np. słuchawek, kolumn) tym lepiej; i nie tylko w przypadku wzm. lampowych (ta reguła nie dotyczy układów wysokich częstotliwości i paru innych przypadków, ale tu wychodzimy poza audio już).

[Ururam Tururam]

O to-to. Dzięki Lasica, to ukierunkowuje mnie na sprawdzanie końkretnych rzeczy.

[cynamon]

UT,

 

Tak jak radził soso. Ty po prostu potrzebujesz AKG 501. Z forumowym wzmakiem Piotrka608 zachowują się tak jak opisałeś w preferencjach. Nie wiem jaka teraz jest cena 501, ale na wiosnę była bardzo ok.

[mciej]

Czekam aż w końcu ktoś rozstrzygnie jednoznacznie zagadnienie czy wyższa impedancja słuchawek powoduje wzrost wymagań co do wzmacniacza czy też odwrotnie, bo opinie się pojawiają dość skrajne, popularna teza na forum to niska impedancja=łatwa wysterowalność ale to chyba nie do końca tak.

[mciej]

Myślę ż 501 z drugiej ręki bez problemu dostaniesz za ...501 :)

[gutten]

Też się przychylam. Swoich 501 nie stosuję wprawdzie do zadań audiofilskich, bo wykorzystuję je głównie w pracy, ale to powinno być najlepszą rekomendacją - czasami muszę je trzymać po pieć godzin na głowie bez przerwy i nie czuję zmęczenia ani dźwiękiem, ani nausznikami. Nawet wygodne Beyery zaczynały mi ciążyć już po trzech godzinach. A propos Beyerów - AKG 501 są moim zdaniem najbardziej zbliżone dźwiękowo do 880-tek, i choć nieznacznie im ustępują, to kosztują o połowę mniej. Chyba warto.

[darkul]

Ze słuchawkami to jest tak:

Jak sa wysokoimpedancyjne to wzmak bardziej pracuje napięciowo i de facto mamy do czynienia z mniejszymi zniekrztałceniami...ale tez i z mniejsza mocą samych słuchawek... też pojawia sie i drugie zagadnienie ..w słuchawkach wysokoimpedancyjnych mamy do czynienia z duża ilościa uzwojeń na cewce..czyli wzrost wagi układu drgającego...

z niskoimpedancyjnymi jest zdziebko odwrotnie... z tym że wzmak pracuje bardziej prądowo... w wielu przypadkach podawane przez producentów bardzo niskie zniekrztałcenia maja sie nijak do niskich poziomów odsłuchu na np. 32 Ohm słuchawkach... i zamiast powiedzmy 0.0003% [thd+n/1kHz/10mW] mamy dla /20 Hz/ 0.1... czy 0,5% przy 5 mW.

[Ururam Tururam]

Hmm, to weźmy taki przykład:

 

Mamy sobie lampowy wzmacniaczyk, o mocy powiedzmy 0.1 wata i impedancji dajmy na to 30 omów. W miarę typowe parametry, nie?

 

Próbujemy pod to podłączyć:

- Beyerdynamic DT 770 (600 ohm, 96dB )

- Beyerdynamic DT 880 (250 ohm, 96dB)

- Grado SR325 (32 ohm, 96dB)

 

Skuteczność ta sama różne oporności. Czego - teoretycznie - winniśmy się spodziewać?

[darkul]

Wzmaki lampowe z zasady maja problemy z praca z niskimi impedancjami RL.

Ale że mamy tu do czynienia z wzmakiem słuchawkowym ...jak rozumiem z imp.wyjściową w ok.30 Ohm... to w tym przypadku najlepiej powinny zagrac słuchawki z wyższą imp.znamionowa.

Z pewnośćia istotnym czynnikiem na umiejętność prowadzenia słuchawek w lampusie jest [o ile jest zastosowany] jakośc trafola wyjśćiowego. Ile ma sekcji... jakie itp..no i odwieczna tajemnica z czego sa blachy transformatorowe zastosowane na rdzeń.

[Ururam Tururam]

No, dobrze, skoro już parę osób się wypowiedziało, to pora na koństruowanie listy odsłuchowej:

 

- AKG 501

- Beyerdynamic DT 770M

- Beyerdynamic DT 860

- Beyerdynamic DT 880

- Grado SR225

- Grado SR325i

- Sennheiser HD 580

 

Uwagi mile widziane - co dodać (i dlaczego1), co wyrzucić (i dlaczego!!!), jak również wszelkie spostrzeżenia na temat owych nauszników.

[Cervantes]

501-ki są dostępne za około 500 (nówki). słyszałem ale mnie nie powaliły bo to nie jest mój typ dźwięku. Nie wiem czemu ale wydawały mi się dziwnie przytłumione. Teraz odkładam kaskę na Grado RS1. Powiem tak: spróbuj grado. Wiele osób patrzy tylko na to jak one wyglądają np. Sr80 i myśli sobie takie słuchawki to kiedyś do walkmanów się używało i ta gąbka na uszach to taka śmieszna jest. Sam chciałem spróbować jak to jest mieć znów gąbke na uszach i założyłem najpierw Sr80. Całkiem wygodnie, ale dłużej nie posłuchałem bo zaraz potem poszły na głowę dwa najwyższe modele. I co do RS 2 i 1, to po 10 minutach zapomniałem że jestem w sklepie, i jedynie koniec płytki mi o tym przykrym fakci przypomniał. Nie czułem dyskomfortu. Słuchawki praktycznie pozbawione ciężaru. i tak oto zbieram się na wydanie 3 kPLN-ów na słuchawki. :) Dobrze że jeszcze jestem Singlem bo żadnej NIE audiomaniaczce ten pomysł by się nie spodobał. :)

[Krzemien]

A czemu nie w miejsce Sennheiser HD580 nie spróbować HD 600 albo nawet HD 650?

[Ururam Tururam]

RS-y Grado (oba...) już leżą poza moją granicą cenową!

Niestety.

[Ururam Tururam]

> Krzemień

 

Pisałem wyżej - Senki 600 i 650 grają nie tak, jak lubię - odpadają.

[TeQuila]

Zdecydowanie jeszcze:

 

Beyerdynamic DT 150

 

po odsluchach wiekszosci z podanych przez Ciebie, te wlasnie zagraja u mnie.

 

T.

[Krzemien]

OK, przeoczyłem, pardon :-)

[liamk]

>Pisałem wyżej - Senki 600 i 650 grają nie tak, jak lubię - odpadają.

 

no to 580 na 100% tez sie nie spodobaja. Malo kto slyszy jakakolwiek roznice miedzy 580 a 600.

 

Do sluchawek polecam tamto forum:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

jest poprostu najlepsze na swiecie

 

a w drugiej kolejnosci to:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ururam Tururam]

Przyczynek do sprawy impedancji z headwize.com:

 

Impedance: A measure of headphone load on an amplifier and stated in ohms. This factor is less important with solid state amplifiers, which can drive most headphone impedances, but can be significant with tube amplifiers, which are more sensitive to load impedances. Both consumer and professional headphones generally have impedances of less than 100 ohms. There are professional models rated at 200 ohms or more to minimize loading effects on distribution amplifiers which are often drive a whole bank of headphones at one time. Be aware that very high impedance phones may require more power - on the order of Watts instead of milliWatts.

 

Niestety bardzo skrótowo. :-(