Skocz do zawartości
IGNORED

Zakład, ślepy odsłuch kabli sieciowych.


wqwqw

Rekomendowane odpowiedzi

soso, 23 Lut 2006, 14:48

>Nie. Przeciez nie chodzi o przekroj zyl ale o konkretna sieciowke i ona moze miec wplyw na dzwiek.

>Czy prostokatny przkroj zyly dyskwalifikuje produkt? Prostokatny przekroj zyl maja np. niektore

>kable Supry. Czy to jakis koszmar?

 

Producent twierdzi że jego sieciówka zmiejsza efekt naskórkowości i recenzent podczas testu sprawdzał czy to słychać. Tak to jakiś koszmar....

 

Gdyby mikrodrgania miały znaczenie to systemy grały by inaczej zależnie od miejsca na świecie gdzie się znajdują. Sprzęt w mieście nigdy by nie zagrał jak sprzęt na wsi - oddalony od autostrad. Również pora dnia miała by decydujące znaczenie.

abudzik, 23 Lut 2006, 21:45

Jak w polityce: merytorycznie, radykalnie, krótko i na temat.

 

Jak w polityce powiadasz... Właśnie powraca temat województwa środkowopomorskiego. Będzie rok, dwa, może trzy lata lata bicia piany po próżnicy chociaż od co najmniej pięciu lat wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. Ale co niektórzy nabiją sobie popularności rzekomą walką do krwi ostatniej o to województwo a inni ubiją na tym parę dobrych interesów. Reszta będzie sobie żyła w błogiej świadomości jak to politycy o niczym innym nie marzą, tylko o zrobieniu społeczeństwu dobrze, tylko to oczywiście wymaga póki co pewnych nakładów i wyrzeczeń tego społeczeństwa, żeby Panowie posłowie, prezydenci miast, burmistrzowie, radni i jasna cholera wie kto tam jeszcze mogli do woli wozić dupy samolotami i świetnie się bawić na wystawnych bankietach z gorzałą i panienkami na koszt podatnika. Analogia do audio voodoo jest zbyt oczywista, żebym musiał to dodatkowo komentować. Pozdrawiam i życzę miłych snów w krainie ulepszonego prądu i sieciówek miodem i mlekiem płynących.

 

P.S.

Gdzie te ślepe testy pytam? Gdzie ochotnicy? Taki to nadludzki wysiłek zapakować po dwa kable do reklamówki i zebrać się w jednym miejscu? Czy bezpieczniej jest posiedzieć za ekranem komputera, tworzyć nowe legendy i klepać się po pleckach w kółeczku wzajemnej adoracji? A może węgiel w elektrowni za krótko leży i jeszcze się dobrze nie wygrzał co jak wiadomo ma kolosalny wpływ na ułożenie w nim kryształów i jakość prądu z niego pozyskanego. No tak, to wiele wyjaśnia...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Kumpel pożyczył mi sieciówkę za 2200 zł. Po miesiącu słuchania przeszedłem na komputerowy iii..............

Różnica jest słyszalna od pierwszych sekund po przepięciu. Inna kultura dźwięku niestety.

Tym sposobem sieciówki zdobyły kolejnego zwolennika. Wszystko...

Ślepe testy? Ja czekam na gorzałę i panienki :)

 

Były już nie raz, ale nie dlatego żeby kogoś przekonać czy wkręcać. Przyjechał osobnik z Krakowa, posłuchał u mnie i stwierdził, że jest wspaniała scena, piękna średnica, niskie, ale brakuje mu trochę wysokich tonów (u Niego gra cd Harmana z ampli Denona - jakimś wysokim modelem, głośniki jajjca KEFA a na froncie niejakie Bałtyki - czeskie monitory, okablowanie raczej podstawowe, prąd nie ruszany).

 

Po chwili poszedł zwiedzać mieszkanie a ja cichaczem zamieniłem sieciówkę przy cd. Ponieważ wyglądają prawie identycznie - nie zauważył.

Zszedł z góry, usiadł i zapytał co zrobiłem? Dla niego brzmienie było genialne, ja po jego wyjściu wróciłem do poprzedniej konfiguracji.

 

I nie było to porównanie koszmaru cenowego do sznurka za 5 zł. Było to doświadczenie w przedziale ceny koszmarnej z okropną.

Parantula

Skad u ciebie tyle sarkazmu? ;)

Może nikomu sie nie chce jezdzic i udowadniac. Ci korzy korzystaja z lepszych sieciowek po prostu siedza w domku i sluchaja muzyki. Czytajac twoje komentarze na pewno wielu zrezygnowalo z udowadniania czegokolwiek a szczegolnie tobie. Po co? Ostatnio wymienilem kondziory w torze zasilajacym swego wiekowego preampa. Kolega serdeczny stwierdzil bez sluchania ze i tak roznicy żadnej byc nie moze. Skoro nie moze to nie bedzie i juz. A ktos kto nie zna systemu w slepym tescie pewnie tez nic nie zauwazy. Kazdy powinien budowac sobie system tak jak lubi. Jesli mu sieciowka wprowadza jakas zmiana to jego sprawa. Nie ma co tu udowadniac, szczegolnie innym. Moj system gra dla mnie i juz. Wymienilem sieciowke w CD i wzmaku. Zmiany byly dosyc subtelne ale jestem przekonany ze byly - jeslibys ich nie uslyszal to co by to udowodnilo? Ze ich nie slyszysz i jestes szczesliwszym czlowiekiem czego ci zazdroszcze i pewnie wielu innych ktorzy wydaja kolosalne pieniadze bo podobno slysza. Pozdrawiam.

>Pisanie o dźwięku to tak jak tańczenie architektury.

rozne rzeczy sie zdazaja w zyciu

podobno byl taki kompozytor , moze jeszcze zyje co przekladal projekty architektoniczne na muzyke

nawet jest slawny w swoim swiecie

parantulla, 23 Lut 2006, 18:29

 

 

 

>Eksperyment.

>

>Mój sąsiad z góry uwielbia się maltretować słuchając na rozkręconym do granic wytrzymałości

>człowieka subwooferze muzyki w stylu hip hop lub techno. Młody jest i głupi, więc daruję sobie

>zbędne komentarze. Którejś pięknej niedzieli dręczony kacem gigantem postawiłem przed sobą butelkę z

>wodą gazowaną marki Żywiec Zdrój. Oglądałem coś w tv próbując nie zwracać uwagi na dudnienie

>dochodzące z sufitu, ścian i podłogi. W pewnym momencie zauważyłem jednak, że woda w mojej

>butelce... podskakuje w rytm muzyki sąsiada. Chwilę się pogapiłem po czym przyszło mi do głowy

>sprawdzić w praktyce bajania o wpływie podkładek i innych dupereli na działanie urządzeń, które

>rzekomo zmieniają barwę dźwięku ustawiane na różnych podłożach. Zamiast wydawać fortunę na cuda

>audio techniki, złapałem ową butlę i stawiałem sobie na wszystkim co mam w pokoju. Na podłodze, na

>stole (dębowym), na wzmacniaczu, odtwarzaczu i gdzie tylko popadło. Przestałem dopiero kiedy

>zauważyłem przerażenie w oczach pozostałych domowników. W pół przytomny facet wpatrujący się

>otępiałym wzrokiem w butelkę z wodą stojącą na telewizorze może budzić pewne obawy co do stanu jego

>umysłu. 10 minut biegania z butelką za 2,00PLN obaliło wszystkie bzdurne mity co zostawiam pod

>rozwagę audiofilom wypisującym tu androny z baśni tysiąca i jednej nocy. Woda w butelce zawsze

>zachowywała sie w ten sam, identyczny sposób. Nie, nic do mnie nie mówiła, ale rytmicznie

>podskakiwała nic sobie nie robiąc z tego na czym akurat stoi.

 

 

To, ze woda podskakuje w rytm drgan powietrza czego dowodzi? Rozmawiamy chyba o roznicach a nie o tym czy slychac czy nie slychac.

 

Wiem, ze odroznisz z zamknietymi oczami przynajmniej kilkaset glosow ludzi Ci znanych z TV, radia, rodziny, miejsca pracy itd. Wszyscy ci ludzie wydaja dzwieki w bardzo waskim przedziale pasma akustycznego a Twoj sluch jest tak znakomity, ze potrafi rozroznic i dac podstawe do zapamietania setek wersji np. 400 Hz podstawowej harmonicznej w wydaniu setek osob. Podobnie z instrumentami - odroznisz przynajmniej kilkadziesiat brzmien gitary a dotknieta struna zawsze ta sama. Sluch jest nadwyraz znakomitym przyrzadem pomiarowym i wylapuje minimalne niuanse.

 

Ten temat nie ma nic wspolnego z okazywaniem wyzszosci tych co slysza roznice nad tymi co nie slysza. To bledne zalozenie. Mowa jest o tym, ze jezeli kazdy z nas dostanie szanse prawdziwa posluchania czy sieciowka cos wnosi to roznice zauwazy. Za to recze. To co tu wypisuja niektorzy to 'nie jadlem nigdy zupy z weza ale wiem, ze jej nie lubie'. No i ja mam gdzies takie opinie i takie nasmiewanie sie. To chyba Sheakspeare powiedzial ustami jednego ze swych bohaterow.

'Z czego sie smiejecie? Z samych siebie sie smiejecie!'

 

 

 

pzdrw

 

soso

 

PS

 

Przeczytajcie uwaznie maly wpis Marka68 o pozyczeniu sieciowki na kilka miesiecy. To jest najwartosciowszy wpis w tym watku jezeli zawezymy do przepychania sie. Ja mialem dokladnie tak samo.

adamo_0, 24 Lut 2006, 09:59

>Soso nie masz ochoty zgarnac 5000 pln?

 

Soso, za to można już chyba kupić używaną sieciówkę klasy średniej! Pomyśl o tym. Nie chcesz żeby Twój system grał o parę klas lepiej? :)

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Misfit,

 

A po cholere doklejales cokoly do swoich Dali 606? Wierzysz w jakies voodoo? ;-)

 

pzdrw

 

soso

 

 

 

PS

 

Gdy ktos mi dal 5000 zl to nie wkladlbym je w kable - mam juz calkiem dobre ;-)

rondel, 24 Lut 2006, 10:41

 

>ciekawy wątek i spostrzeżenia,

>swoją drogą to Gogol nie Shakespeare.

 

Pisalem 'chyba Shakespeare' - wierz Ci, ze Gogol.

 

Za to na pewno Shakespeare powiedzial o uczestnikach tego watku:

'Smiac sie czy nie smiac? Oto jest pytanie' ;-)

 

pzdrw

 

soso

Zwiększenie masy kolumny ma troche bardziej racjonalne wytłumaczenie niż to że przekrój kwadratowy przewodnika zmniejsza efekt naskórkowy i zbliża prędkość przesyłu prądu z gniazdka do prędkości światła, nieprawdaż? :)

 

PS: Jak wymienie kolumny to chętnie bym sprawdził te magiczne kable zasilające. Wg mnie nawet jeśli wprowadzają jakieś subtelne zmiany to in minus a nie in plus. Ostatnio sprawdziłem różnicę podpinając CD ze Stelmachem do ściany i do kondycjonera i nie było żadnej różnicy. Kiedyś owszem była, ale prąd mieliśmy wtedy strasznie g**niany, 200V to było max :)

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Miałem kiedyś tresowanego nietoperza. Jego ulubionym kawałkiem był "God of Emptiness" Morbid Angel. Przy tej piosence wyczuwał wszelkie zmiany w moim systemie. Kiedyś zamieniłem kable sieciowe we wzmacniaczu. Tak się biedak zraził wtedy do słuchania, że do dzisiaj jest na mnie obrażony. Ja niestety nie zauważyłem różnicy.

 

Panowie, przecież chodzi o to żeby słuchając muzyki być szczęśliwym człowiekiem. I ci co słyszą i ci co nie słyszą różnic w brzmieniu przy wymianie kabla sieciowego mają rację. To tak jak ze światłem - ma dwoistą naturę ? Ma. Tak samo kable sieciowe wnoszą a zarazem nie wnoszą różnicy. Taka jest prawda.

Soso nie chce wygrac 5000 jak reszta slyszacych dlaczego ? sa bogaci i 5000 zarobione w jedno popoludnie to marnotractwo ich czasu. kazdy wszystko slyszy ale kiedy przychodzi pokazac ze tak jest to kazdy mowi o wszystki orpocz tego czemu nie pojdzie na uklad, nie pojdzie bo slyszy, bo po co ma nam udowadniac, bo skoro jest zadowlony z dzialania wlasnej autosugestji to po co ma znij wychodzic. po co gadac po raz tysieczny na forach slysze, nie slyszysz, slysze , nie szlyszysz....... chodzi o konkrety w tam watku byl ich bardzo malo ale i tak nikt sie zakladu nie podjol Rekin sie jeszcze przygotowuje , mr Velum ? czekamy chodz uwazam ze mr Velum uznal nasza propozycje zakladu za prowokacje i ze jak zadzwoni do nas to sie zdziwimy i sami sie przestraszymy ze slyszac roznice i skonczy sie temat [ obym sie mylil !!! ] ale nie, my jestesmy przygotowani na zaklad, czekamy na propozycje. jak zaczynalem ten watek to uwazalem ze slychac roznice ale nikt sie nie podejmje udowodnic tylko przechwalki ze slysze..... takze sprawa chyba jasna, gadki teoretyczne utknely

kabel nie ma prawa wplywac na dziek bo to udowodnione

ale technika nie jest doskonala i nie wszystko jest odkryte .

takze jednynym spospbem jest zaklad

Zwiekszenie masy kolumn samo w sobie nic nie daje. Komory do wypelniania piaskiem nie sa do dociazania a do absorbcji drgan obudowy.

 

Dali Helicon 800 nie waza po to 42 kg sztuka by byly ciezkie ale tak sie przelozylo wzmacnianie scian obudowy na mase kolumny. Skrzynie klei sie z kilku warstw mdf nie po to by byla ciezka ale by nie wpadala w drgania.

 

Co do kabli - jak bedziesz przejazdem w Danii to zapraszam do odsluchow. Moze wrocisz jako czlonek innej druzyny ;-)

 

pzdrw

 

soso

> kabel nie ma prawa wplywac na dziek bo to udowodnione

> ale technika nie jest doskonala i nie wszystko jest odkryte .

>takze jednynym spospbem jest zaklad

 

Najlepiej zakład zamknięty...

 

Dlaczego najwieksze problemy z kablami mają Ci, co nie słyszą? Obawa przed tym, że jakis defekt mają?

A może każdy by tak pisał o sobie, zamiast nawracać innych? ;-) Nie słyszysz różnicy, albo jesteś przekonany, że nie ma prawa być takowej, to masz qrwa dobrze - tak samo dobry (lub zły) dźwięk, bez wydawania dodatkowej kasy... ;-) Po co wciąż te same krucjaty? Najbardziej wk***ia mnie na tym forum inkwizytorska nieomylność... bo przecież kolce pod kolumny są racjonalne, to że kondensatory czy oporniki konkretnych firm "brzmią" lepiej niż inne - także jest akceptowalne, ale że sieciówki coś zmieniają - to już na pewno nie... ;-) Po ki ch.j udowadniać innym, że na pewno nie słyszą tego, co słyszą... Osobiście pieprzę najserdeczniej ślepe testy i pomiary zjawisk prawdopodobnie trudno mierzalnych... Niech mi jeszcze ktoś pomierzy, czym się różni dobre wino od kiepskiego... a jeszcze lepiej dobra whisky od marnej... ;-) Konkrety są takie - możliwe, że ja słyszę, dlatego że chcę słyszeć, możliwe też, że żyję w swoim własnym śnie, ale dlaczego do k. nędzy niektórzy sądzą, że chcę się kiedykolwiek z niego obudzić? ;-))) Pozwólcie starszemu człowiekowi na tę odrobinę iluzji... ;-)

Musze powiedziec ze byly badania wolnych rodnikow w winie i piwie i okazalo sie ze kazdy rodzaj np. wina ma ich inna zawratosc. Dokladna analiza chemiczna tez to wykaze.

Wiec dlaczego audiofl ktory ma kable o tych samych parametrach RLC wychwytuje roznice?

no jesli ktos chce zyc w propagandzie i dobrze byc oklamywanym to ja niemam wiecej pytan :-)

moje motywy to chec zblienia sie do prawdy dlatego ze czy wygra jedna strona czy droga to bardzie to dlamnie bardzo ciekawe, tak jak juz pisalem alebo jestesmy frajerami ktorzy kupuja bajki marketing [dlamnie to by byla niezla porazka gadymym sie dwiedzial ze kupilem cos co nic a nic! nie pomaga a dalem za to 3000zł czyli poiprostu zostalem okradziony na 3000 i to z wlasnej glupoty a nie ze ktos mnie dopadl na ulicy] albo ludzie slyszacy zeczywiscie sa elita sluchaczy i sa lepsi, odpowiedz na to jest potrzebna, wiec nie piszcie ze to nei ma znaczenia.

>Wiec dlaczego audiofl ktory ma kable o tych samych parametrach RLC wychwytuje roznice?

 

To tak z własnego doświadczenia czy tylko Twoja teza? Pomierzyłeś dokładnie wszystkie parametry? Czy ilość wolnych rodników też? A może też ilość swobodnych elektronów? Napewno będzie inna. Czy to juz dla Ciebie dowód?

A jak to jest w studiach nagrań albo powiedzmy w fabrykach płyt, wie ktoś może? Czy tam też dobierają najdroższe sieciówki do reszty zestawu? Pytam z powagą.

zwolennik łagodności

>adamo_0

Tym niemniej pozwól mi dalej żyć iluzją, że rozróżniam dwudziestoletniego single malta przechowywanego w dębowej beczce od przemysłowej berbeluchy z ziemniaków, czyszczonej ługiem i nadmanganianem potasu, a zabarwionej karmelem i (w droższych wersjach) wiórami dębowymi, dla dodania niezbędnych garbników... ;-) Żeby uprzedzić propozycje niektórych - tutaj także nie widzę potrzeby ślepych testów... chcę dalej żyć swoją iluzją... ;-)

->twonk

Pozwole... tym bardziej ze w przypadku taniej i dobrej whyski nie zyjesz iluzja. Bo od taniej gebe wykrzywia od lugu itd. a przy dobrej i smak i dowcip jest lepszy :)

Analiza chemiczna potwierdzi to ze to np. lug gebe wykrzywia.

W przypadku kabli komputerowa sznurowka uszy kaleczy a sieciowka firmowa usmiech na twarzy powoduje ale analiza wlasnosci elektrycznych pokazuje ze parametry ni cholery roznic sie nie chca :)

Pozwalam...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.