Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

BMW nie chciało, by Kubica był na podium?

 

Gazeta Wyborcza | 2008.11.04 10:22

 

"Dlaczego BMW Sauber nie chciało, by Robert Kubica zdobył trzecie miejsca w klasyfikacji kierowców?

 

Daniele Morelli był wściekły. Menedżer Kubicy mówił, że trzecie miejsce zostało przegrane na przedostatnim Grand Prix w Chinach, co zresztą przyznał także chwilę wcześniej polski kierowca. Gdyby w poprzednim wyścigu kolega Kubicy z teamu Nick Heidfeld przepuścił go na ostatnich okrążeniach, Polak byłby na podium mistrzostw.

 

Polak nie potrafił - albo nie chciał - tłumaczyć przyczyny problemów na ostatnim wyścigu w Brazylii. Nie zrobił tego również zespół. Szef BMW Sauber Mario Theissen poproszony o wypowiedź tuż po wyścigu na Interlagos z kamienną twarzą odpowiedział tylko: - Później. Podobnie zbył dziennikarzy główny inżynier Willy Rampf, który potem - w oficjalnych komunikatach - decyzję o założeniu Kubicy opon na suchą nawierzchnię tłumaczył podjęciem ryzyka, które nie popłaciło. Ale i tak była to podejrzana decyzja - Heidfeld miał opony na nawierzchnię mokrą, co wydawało się logiczne, bo padał deszcz. Dlaczego nie ryzykowali inni?

 

Kubica powiedział też, że jego bolid to dokładnie ten sam samochód co w Chinach. Wygląda więc na to, że BMW Sauber przez dwa tygodnie nie zrobiło nic, aby zlokalizować źródło usterek. A na przykład McLaren wydał 7 mln dol. na gruntowne przebadanie samochodu Lewisa Hamiltona i choć brytyjski zespół walczył o dużo większe cele, to jednak trzecie miejsce dla BMW Sauber w trzecim roku samodzielnego kierowania teamem byłoby wielkim osiągnięciem. Wygląda jednak na to, że szefowie teamu myślą inaczej."

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

"wygląda" to na to, że niektórym Formuła 1 chyba się pomyliła z Caritasem.

A najśmieszniejsze jest to, że najpierw jednogłośnie krytykowali za niecny postępek Raikonena, który przepuścił Massę (walczącego o tytuł) a chwilę później wieszali psy na Heidfieldzie, który nie puścił Kubicy (walczącego już tylko o pietruszkę). To jest sport, wygrywa lepszy (sprytniejszy) i każdy walczy o swoje (Raikonen o tytuł dla Ferrari, Heidfield o piąte miejsce w generalce) a nie rozgląda się po torze komu by tu oddać za frajer własną pozycję, no ludzie zlitujcie się!

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Jeszcze inna sprawa;

osiągnąć cel i odpuścić, żeby się skupić na ważniejszych rzeczach- czy coś takiego w ogóle ma sens? Nie ma, a dowód na to jest prosty. Realne możliwości zmian weryfikuje się na torze, który w momencie odpuszczenia- przestaje służyć temu celowi. Nie wiadomo więc, czy zmiany idą w dobrym kierunku (bo przecież nikt nie testuje tego bolidu na 2009 rok w warunkach porównywania z konkurencją, z którą porównać się można jedynie w bezpośredniej walce). Odpuścić- znaczyłoby tylko udowodnić samemu sobie, że się potrafi. Ale to bzdura, nikt nie pakuje setek milionów tylko po to, żeby sobie poprawić nastrój. Liczy się miejsce w klasyfikacji. Tak więc jedyne, co mogłoby iść w parze z logiką "odpuścić, żeby zyskać", byłaby sytuacja, w której kolejny sezon miał być jeżdżony zupełnie inaczej działającym pojazdem, a ustawienia zawieszenia, silnik i aerodynamika miały działać inaczej, niż w tym sezonie. To oczywiście bzdura. Postęp dokonany w tym roku byłby postępem tak, czy inaczej. W dodatku przełożyłby się na wynik. A tak się nie stało. I BMW nie powie, dlaczego. Dlaczego?

>każdy walczy o swoje (Raikonen o tytuł dla Ferrari, Heidfield o piąte miejsce w generalce)

 

Nie zgadzam się. Walczy się o to, co w danym momencie cenniejsze i możliwe do wygrania. Piąte miejsce Heidfeld bez tego punktu i tak by miał, a bez pomocy Reikonnena- Massa tytułu tym bardziej by nie zdobył. W tym właśnie problem, że Heidfeld, jak pies ogrodnika- sam nie zjadł, a innemu nie dał.

Kubek

>żeby w przypadku kiedy kers nie poprawi sytuacji bmw to zawsze można wrócić do bolidu który dobrze

>jeździł w poprzednim sezonie.

 

Bezsens, w nowym sezonie bolidy maja gruntownie zmienione aero, wiec praca nad starym bolidem nie ma sensu, KERS ma czesciowo ma zastapic balast poprawiajacy balans samochodu, wiec moze byc tak, ze wagowo bedzie podobnie, 60koni przez 7 sekund? a ile trwa wyprzedznanie w F1? :) gorzej, ze prawdopodobnie BMW z Kers bedzie moze przez te 7 sekund tak szybki jak Ferrari czy McL bez Kers ;)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Ja też nie zgadzam się że każdy walczy o swoje. W końcu po to jeżdzą dwaj kierowcy żeby tworzyć "zespół" . W każdym zespole poza bmw kierowcy się wspierają. Owszem walczą o najlepsze pozycje ale w takim przypadku jak Massa-Raikkonen widać było że jeden drugiemu pomaga.

Tak się dzieje nie tylko w F1 , ale i w niższych formułach. Tym to się różni od innych wyścigów. Kiedys nawet Robertowi się trafiła walka o mistrzostwo niższej formuły i tam został bezpardonowo wypchnięty z toru własnie przez kolegę z teamu gościa który walczył o mistrzostwo. było to nie fair ale pokazało że jeden z zawodników może się poświęcic dla teamu kiedy nie walczy już o nic.

wasylak, 4 Lis 2008, 11:54

 

>Postęp dokonany w tym roku byłby postępem tak, czy inaczej. W

>dodatku przełożyłby się na wynik. A tak się nie stało. I BMW nie powie, dlaczego. Dlaczego?

 

Dlatego bo nie :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

foxbat, 4 Lis 2008, 12:11

 

>Bezsens, w nowym sezonie bolidy maja gruntownie zmienione aero, wiec praca nad starym bolidem nie ma

>sensu, KERS ma czesciowo ma zastapic balast poprawiajacy balans samochodu, wiec moze byc tak, ze

>wagowo bedzie podobnie, 60koni przez 7 sekund? a ile trwa wyprzedznanie w F1? :) gorzej, ze

>prawdopodobnie BMW z Kers bedzie moze przez te 7 sekund tak szybki jak Ferrari czy McL bez Kers ;)

 

Nie sądzę. Balans samochodu może i rzeczywiście zostanie poprawiony ale to mało. Kers napewno spowoduje poważne obciążenie bolidu - policz sam system odzyskania energii, energia musi być gdzieś składowana - dolicz akumulatory. Więc wagowo sporo przybędzie. A dziś nasz Robert walczy o KAŻDY kilogram ciała żeby bolid był szybszy. A mało tego - popatrz co się będzie działo w kwalifikacjach. Przecież z cięższym bolidem nie da rady uzyskać dobrego wyniku. A wyprzedzać nikogo nikt tam nie będzie.

Nie o to chodzi, foxbat. Rzecz w tym, że kierunek zmian i tak jest ten sam- samochód ma być szybszy.

A nawet jeśli- kolejne zobowiązanie BMW: ten sezon się nie liczy, bo i tak nie wygramy (co tam choćby 3 miejsce!), dopiero przyszły sezon, ten z kersem, to będzie coś! Czyli- interesuje ich jedynie zwycięstwo. Tu akurat nie mam nic przeciwko. Ale jak nie wygrają, albo chociaż nie powalczą o zwycięstwo tak, jak w tym sezonie Ferrari z McLarenem, to czy ktoś ich naprawdę rozliczy z włąśnie minionego sezonu?

Kubek, a kto powiedzial, ze Kubica w przyszlym sezonie bedzie jezdzic dla BMW? :)

parantulla i tu masz odpowiedz na swoje pytanie - dlaczego?

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Kubek, 4 Lis 2008, 12:14

 

>Ja też nie zgadzam się że każdy walczy o swoje. W końcu po to jeżdzą dwaj kierowcy żeby tworzyć

>"zespół" .

 

No po to jeżdżą, dlatego nie bardzo rozumiem z jednej strony oburzenie na Ferrari za "takie" praktyki, a z drugiej strony pretensje do Heidfielda dokładnie o to samo.

Podobnie nie rozumiem zachowania Roberta w końcówce niedzielnego wyścigu, kiedy już zdublowany zaczął wyprzedzać kierowców ścigających się o czołowe lokaty (w tym jednego jadącego po tytuł) czym wyraźnie mu zaszkodził i nikt nawet tego nie skomentował, a według mnie to było po pierwsze głupie, po drugie chamskie, a po trzecie i ostatnie kompletnie bez sensu. Jak się ma pretensje do całego świata, to wypadałoby samemu być w porządku, a ten idiotyczny wybryk mógł zaważyć na zwycięstwie Hamiltona w rywalizacji o tytuł Mistrza Świata na kilka okrążeń przed końcem całego sezonu... a wszyscy ubolewają nad jednym punktem, którego wredny szwab nie oddał Kubicy?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

foxbat, 4 Lis 2008, 12:25

 

>Kubek, a kto powiedzial, ze Kubica w przyszlym sezonie bedzie jezdzic dla BMW? :)

>parantulla i tu masz odpowiedz na swoje pytanie - dlaczego?

 

No przeciez podpisał kontrakt z BMW - to gdzie niby ma jeździć ?

Ci, którzy sobie zdają sprawę, że Kubica znalazł się przez chwilę w straszliwym niebezpiestwie (co by było, gdyby faktycznie ten manewr zaszkodził Hamiltonowi!!!), cieszą się bardzo z tego, że Hamilton jednak wygrał. Może nawet bardziej z tego, że wygrał, bo zdjął odium z Kubicy, który zapisałby się w historii F1 najgorzej, jak mógł. Ale z tym brakującym punktem to nie ma związku, a raczej- dyskusji nad nim nie wyklucza. Na razie więc ludzie siedzą cicho tak, jak się nic nie mówi, kiedy coś się mogło stać, a się jednak nie stało, tylko strach pozostał. Bo ten strach jest realny, Kubica przez chwilę był torowym mordercą (chciał, czy nie chciał, ale zabił). Na szczęście- pacjent ożył i uciekł.

parantulla - masz rację.

Zresztą niektóre gazety ostro krytykują Roberta za ten głupi wyczyn "oddublowania" się. Nic nie mógł zyskać a rzeczywiście chyba swoim manewrem namieszał. A tak poza tym to nasi komentatorzy popieprzyli pojęcia - bo wcale się nie "oddublował" bo to by zrobił dopiero po wyprzedzeniu Massy. Więc nic nie zyskał.

>No przeciez podpisał kontrakt z BMW - to gdzie niby ma jeździć ?

 

J. Villeneuve tez mial podpisany kontrakt, zobacz, ze Alonso oglosi gdzie bedzie jezdzic dopiero w srode... Kubica nie testowal duzo w tym roku, prawdopodobnie BMW liczylo sie z tym, ze jest mozliwe przejscie, co bylo calkiem realne gdyby czerwoni stracili i WDC i WCC...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

foxbat, 4 Lis 2008, 13:14

 

>J. Villeneuve tez mial podpisany kontrakt, zobacz, ze Alonso oglosi gdzie bedzie jezdzic dopiero w

>srode... Kubica nie testowal duzo w tym roku, prawdopodobnie BMW liczylo sie z tym, ze jest mozliwe

>przejscie, co bylo calkiem realne gdyby czerwoni stracili i WDC i WCC..

 

J. Villeneuve akurat sam zażądał rozwiązania kontraktu. Po wypadku jaki miał przed GP węgier zażądał tego że ma mieć zagrawantowany start. Mario Theissen odmówił mówiąc że nie może mu dać takiej gwarancji i Villeneuve zażądał rozwiązania kontraktu przed terminem.

Kontrak to tylko kwestia pieniedzy.... Jakie ma znaczenie np. kontrakt z BMW jesli Ferrari czy McL sie zainteresuje i gotowe jest zaplacic? :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

foxbat, 4 Lis 2008, 13:25

 

>Kontrak to tylko kwestia pieniedzy.... Jakie ma znaczenie np. kontrakt z BMW jesli Ferrari czy McL

>sie zainteresuje i gotowe jest zaplacic? :)

 

Dokładnie. Dlatego jeśli ferrari czy mcl by chcieli pozyskać Kubicę to by to zrobili przed podpisaniem kontraktu przez Roberta. Według mnie właśnie z powodu dużej ilości zmian w przepisach (slicki, kers) zespoły nie chciały za bardzo kombinować z kierowcami. Nie mają pewności jak bolidy się zachowają to przynajmniej mają pewność co do kierowców.

BMW Sauber straciło miliony Euro!

 

wp.pl | 2008.11.04 11:22

 

"Słabsza forma BMW Sauber w końcówce sezonu 2008 będzie zespół z Hinwill kosztować wiele milionów Euro - donosi szwajcarski dziennik Blick.

 

Zespół BMW Sauber w Brazylii po raz pierwszy od dwóch lat nie zdobył żadnego punktu. W wyniku tego Robert Kubica stracił trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na rzecz Kimiego Raikkonena, a Nick Heidfeld spadł na szósta pozycję przegrywając z Fernando Alonso. Wręcz zawstydzająca forma w końcówce sezonu sprawiła, że zespół BMW Sauber otrzyma dużo mniej pieniędzy z tytułu premii od organizatorów cyklu Grand Prix.

 

Wysokość wpływów z tytułu umowy z Bernim Ecclestonem zależy od miejsc zajmowanych przez kierowców zespołów w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu. W ostatnim wyścigu sezonu stajnia BMW straciła trzecie i piąte miejsce w klasyfikacji, co wiązać się będzie ze znacznie mniejszą kwotą, jaką zespół zainkasuje z tytułu umowy z FOM. Straty mogą sięgnąć nawet kilku milionów Euro tym bardziej, że zespół miał realne szanse na zdobycie drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów.

 

Zasady podziału pieniędzy są jednak owiane wielką tajemnicą. Szefowie zespołów zobligowani są do nie udzielania jakichkolwiek informacji na ten temat. Jedynie szef Mercedesa Norbert Haug, mówiąc przed wyścigiem w Brazylii o priorytetach zespołu, nieco uchylił rąbka tajemnicy. - Strata pozycji w klasyfikacji generalnej jest znacznie bardziej bolesna z finansowego punktu widzenia. Mimo to wszystkie zespoły jako cel nadrzędny stawiają sobie zdobycie tytułu w klasyfikacji indywidualnej - mówił.

 

O jakich kwotach mówimy? - Każda zmiana pozycji w klasyfikacji wiąże się z sumą kilku milionów - powiedział zapytany o konkretne liczby Haug."

 

 

Teraz już wiecie dlaczego Heidfield nie puścił Kubicy?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>Teraz już wiecie dlaczego Heidfield nie puścił Kubicy?

 

a jakie to ma znaczenie w klasyfikacji konstruktorow? :) zerowe :D

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

"...Wysokość wpływów z tytułu umowy z Bernim Ecclestonem zależy od miejsc zajmowanych przez kierowców zespołów w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu..."

 

"...O jakich kwotach mówimy? - Każda zmiana pozycji w klasyfikacji wiąże się z sumą kilku milionów - powiedział zapytany o konkretne liczby Haug."

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Znaczenie ma takie, że zespół najwidoczniej uznał iż bardziej zagrożone jest piąte miejsce Nicka niż trzecie Kubicy i ten drugi nadrobi w Brazylii. Poza tym taka strategia podziału punktów dawała jeszcze realne nadzieje BMW na drugie miejsce w generalce konstruktorów. Wszystko było jeszcze możliwe, a że się zesrało...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

kasa jest za konstruktorow.. punkt jest punkt w konstruktorach, np. niewazne czy 3 Kubicy a 2 Hei, czy 2 Kubicy a 3 Hei... i jedno i drugie daje 5 punktow w konstruktorach.......

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

wasylak, 4 Lis 2008, 18:50

 

>Oczywiście, i 3 miejsce też cenniejsze, niż 5.

 

No dobra, ale chyba najcenniejsze by było mieć i 3 i 5 no nie?

Więc skoro obaj kierowcy byli zagrożeni utratą miejsca w generalce, to wybrali mniejsze zło puszczając Heidfelda przed Kubicą, wychodząc pewnie z założenia, że Polak spokojnie odrobi w następnym wyścigu jeden punkcik do Raikonena. I słusznie zresztą, bo na pewno większe szanse były na to, że Kubica odrobi do Raikonena niż na to, że Heidfeld odrobi do Alonso. Teoretycznie więc po przedostatnim wyścigu mieli całkiem realne szanse na 3 i 5 miejsce w klasyfikacji kierowców oraz 2 w klasyfikacji konsruktorów, także od strony taktycznej przytrzymanie Roberta za Nickiem było zagraniem perfekcyjnym, a wszystko miało się rozegrać w Brazylii. No a że ten akurat wyścig okazał się katastrofą... przegrali wszystko, ups.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Chyba nie myślicie, że w sztabie głównym BMW i BMW Sport zasiada banda kretynów, która do dziesięciu nie potrafi zliczyć, albo na złość Polakom szykanuje kierowcę własnego teamu, żeby "ichni" lepiej wypadł ;) A po co by mieli?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

foxbat, 4 Lis 2008, 16:30

 

>kasa jest za konstruktorow.. punkt jest punkt w konstruktorach, np. niewazne czy 3 Kubicy a 2 Hei,

>czy 2 Kubicy a 3 Hei... i jedno i drugie daje 5 punktow w konstruktorach.......

 

"Wysokość wpływów z tytułu umowy z Bernim Ecclestonem zależy od miejsc zajmowanych przez kierowców zespołów w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu. W ostatnim wyścigu sezonu stajnia BMW straciła trzecie i piąte miejsce w klasyfikacji, co wiązać się będzie ze znacznie mniejszą kwotą, jaką zespół zainkasuje z tytułu umowy z FOM. Straty mogą sięgnąć nawet kilku milionów Euro tym bardziej, że zespół miał realne szanse na zdobycie drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów."

 

Ile razy jeszcze mam to napisać?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.