Skocz do zawartości
IGNORED

Budżetowa integra Q-AUDIO (Darkul)


wildGuar

Rekomendowane odpowiedzi

Język polski jest po prostu zbyt wieloznaczny. Zdania są za długie, a skracanie i uproszczenia powoduje że się ludzie dogadać nie mogą. Potem wychodzi z tego, że się kłócą.

A jak twierdził Schopenhauer ludzie (zdrowi normalni o zbliżonym poziomie inteligencji) myślą tak samo sprawnie. Gdyby nie przeszkoda komunikacji werbalnej powinni dochodzić do jednakowych wniosków.

Im bardziej złożony i wieloznaczny język tym trudniej jest sie im porozumiewać.

Qubric:

 

Język niemiecki jest uważany za bardzo jednoznaczny i precyzyjny. Jednak ja mam zerową ochotę się nim porozumiewać. Czytałeś ten tekst o Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentater?

 

Inna sprawa że ten Hosenduft czy inny Shopenhauer miał trochę racji - Niemcy parokrotnie w ubiegłym stuleciu dochodzili do bardzo homogenicznych wniosków i nawet raz nazwali je "Ein land, ein volk..."

misiomor, 25 Gru 2005, 22:30

 

Jesli chodzi o Schopenhauera to urodził się był w Gdańsku w 1788 roku a studiował w Niemczech i we Włoszech. - zajmował się m.in. ulubiona przez Dudivana fenomenologią i jeszcze paroma zagadnieniami na których oparła się praktycznie cała filozofia XXw. ;)

 

Napisał Erystykę Dialektyczną wydaną dopiero po jego smierci i własnie tę jego pracę miałem na myśli powołując jego nazwisko.

 

Wystarczyło żebys ją przeczytał. Nie musisz przy tym zaglądac do życiorysu autora ani badac historii Niemiec. Dziełko niewielkie - przetłumaczone na polski, wiec nie bedziesz się musiał wysilać :)

 

W polskim języku istnieją również bardzo precyzyjne jezyki brnażowe, a dokładnie chodzi o jezyk prawniczy.

1. Fenomenalizm „świat jest moim wyobrażeniem” Forma aprioryczna umysłu; przyczynowość, przestrzeń, czas (są właściwościami umysłu) Umysł nie kopiuje rzeczy, lecz zabarwia je własną natura. Poznajemy tylko zjawiska (złudą).

 

2. Metafizyka woluntarystyczna Na drodze poznania obiektywnego nigdy poza wyobrażenia nie wyjdziemy, zawsze zostaniemy przy zjawiskach przy zewnętrznej stronie rzeczy, nigdy nie wnikniemy w ich wnętrze. My jesteśmy poznającymi podmiotami i przedmiotami do poznania. Sami jesteśmy rzeczami w sobie. Do istoty rzeczy, do której nie możemy przeniknąć z zewnątrz możemy dojść od wewnątrz, rzecz sama w sobie nie może być poznawalna obiektywnie, ale może sama o sobie uzyskać samowiedze. Samowiedza poucza nas ze jesteśmy wolą (to jest jedyne, co jest nam bezpośrednio wiadome, wszystko inne dane nam jest tylko w wyobrażeniu - jako zjawisko). Bezpośrednie doznanie woli jako naszej wewnętrznej istoty jest jedynym kluczem do znalezienia istoty rzeczy we wszystkich innych wypadkach - stanowi jedyne wrota do prawdy. Musimy pojmować naturę, bo wola jest osnowa przyrody. Siły są objawami woli. Świat jest wola i wyobrażeniem, wewnętrzną jego istotę stanowi wola zewnętrzną wyobrażenie. Poznanie świata jest bezpośrednią introspekcją Wola jest czynnikiem irracjonalnym jest pędem działającym ślepo i bez celu.

 

3. Pesymistyczny pogląd na świat, etyka współczesna i etyka kontemplacyjna Na dnie człowieka, wszystkich rzeczy jest popęd (bezrozumny działający bez celu),który nie znajduje ukojenia. Nic nie jest w stanie go zaspokoić, a gdy jest zaspokojony chwilowo zaraz prze dalej. Towarzyszy mu ciągle poczucie braku, niezaspokojenia, niezadowolenia. Dążymy do szczęścia, ale nie możemy go osiągnąć, dążymy do tego by utrzymać życie, ale nawet tego nie możemy. W troskach i zabiegach mija życie. Lęk nieustanny jest udziałem świadomego stworzenia, przede wszystkim lęk przed śmiercią.

 

Dwa paliatywy przeciw męce życia:

 

-natury moralnej-przez wyzbycie się pożądań i potrzeb możemy oderwać się od świata, stać mu się obcymi i wyzwolić się z cierpienia, jakie niesie. życie jest męką nie tylko dla nas, ale dla wszystkich ludzi. Widok innych ludzi musi wzbudzać w nas współczucie (naturalna reakcja i motyw działania), jest czynnikiem wyzwolenia, przejąwszy się cierpieniem innych zapominamy i wyzwalamy się od cierpienia własnego.

 

-natury etycznej- sztuka jest ulga w cierpieniu, zdolna jest zatrzymać pęd woli, który stanowi osnowę życia i przyczynę cierpienia Wobec sztuki(piękna) zatapiamy się w kontemplacji ( zatrzymuje się w niej działanie popędu i woli gdyż jest ona bezinteresowna, wyzbyta pożądania). Daje nam ulgę, najwyższe poznanie, poza nią ujmujemy tylko zmienne, przepływające obrazy rzeczy. Kontemplacja zatrzymuje ten przepływ, chwyta w rzeczach to, co stale i niezmienne. Jeżeli istnieją wieczne idee to można je poznać tylko w sztuce. Kontemplacja jest ucieczka przed nędzą życia i narzędziem najgłębszego poznania.

:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Erystyka

 

 

Erystyka – sztuka doprowadzania sporów do korzystnego rozwiązania bez względu na prawdę materialną. Słowo pochodzi z klasycznego języka greckiego - eristikós czyli kłótliwy, od éris oznaczający kłótnię, spór, walkę oraz imię bogini niezgody, córki Nocy, towarzyszki Aresa na polu bitwy, będącej uosobieniem waśni, niezgody i kłótni.

 

Termin jako samodzielne w zasadzie pojęcie został do nowożytnej myśli filozoficznej (i socjologicznej) wprowadzony, lub właściwiej przypomniany, przez A. Schopenhauera w napisanej ok. 1830 r. krótkiej rozprawce Die eristische Dialektik wydanej dopiero w spuściźnie pośmiertnej (1864 r.) – w języku polskim w przekładzie J. Lorentowicza po raz pierwszy w 1893 r. jako Sztuka prowadzenia sporów, i w kolejnym przekładzie B.i Ł. Konorskich wydanym po raz pierwszy w 1973 r. jako Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów (podane są tu wszystkie – do 1970 r. – niemieckie wydania rozprawki).

 

T. Kotarbiński w artykule L’éristique – cas particulier de la teorie de la lutte, Logique et Analyse, 21-22, 1963 twierdzi, że erystyka będąc kunsztem prowadzenia sporu stanowi zarówno element ogólniejszej biegłości w argumentacji, jak i szczególny przypadek sztuki walki nazwanej przez niego agonistyką. Jednocześnie Kotarbiński w napisanej w 1968 r. przedmowie do tłumaczenia Konorskich uznał podejście Schopenhauera za ujęcie tylko fragmentu tak szerokiego rozumianego pojęcia. Argumentuje to tym, że autorowi chodzi tylko o takie chwyty używane przez adwersarzy, którzy za cenę poprawności wywodu, słuszności, prawdy wreszcie, a więc za wszelką cenę chcą bezwzględnie postawić na swoim – doprowadzić do uznania, że mają rację.

 

Schopehauer w swoim tekście używa jako pojęcia podstawowego terminu dialektyka erystyczna wywodzonego z filozofii antycznej, a dokładnie wyłącznie z pism Arystotelesa. Przeciwstawia i starannie rozgranicza w swoim rozumowaniu dwa pojęcia – logikę i dialektykę. To ostatnie przedstawia jako sztukę rozmawiania, a ściślej – dyskutowania lub wspólnego rozumowania rozmówców, czyli rozważania kwestii w drodze rozmowy, ale tak, aby zachować pozory racji – per fas et nefas (wszelkimi dozwolonymi i niedozwolonymi środkami). Wyjaśniając przyczyny takiego postępowania Schopenhauer przytacza swoje znane pesymistyczne argumenty co do ludzkiej natury – ludzie są z natury źli, nieuczciwi, próżni i gadatliwi. W zasadniczej części rozprawy autor względem sformułowanej przez przeciwnika tezy definiuje dwie drogi i dwa sposoby jej zwalczania, co nazywa osteologią każdej dyskusji. Następnie podaje 38 (37 numerowanych i jeden oznaczony jako ostatni) sposobów lub chwytów erystycznych. Niektóre sposoby mają nazwy (często łacińskie), jak np. sposób 1 uogólnienie, 2 homonimia, 25 exemplum in contrarium (przykład przeciwieństwa), 26 retorsio argumenti (odwrócenie kierunku argumentu), 29 dywersja.

 

Schopenhauer twierdził, że problem erystyki do czasu jego rozmyślań był polem prawie dziewiczym, gdyż po usilnych poszukiwaniach mógł przytaczać jedynie Arystotelesa, a wspomniał jeszcze za Diogenesem Laertiosem Teofrasta z jego zaginionymi wszystkimi dziełami (nie jest jasne o kim tak wypowiada się Schopenhauer, gdyż są zachowane pewne dzieła znanego Teofrasta z Eresos). T. Kotarbiński tym niemniej wymienia we wspomnianej przedmowie traktat Maximosa O zarzutach trudnych do odparcia (Peri ton alyton antitheseon).

 

Według zgodnej opinii odbiorców tej pracy Schopenhauera, pokrywającej się zresztą z wielokrotnie przez niego podkreślanym stanowiskiem, nie należy traktować Erystyki jako elementarza czy przewodnika do stosowania oszukańczych (szalbierczych wg Kotarbińskiego) reguł w sporze niezależnie od tego po której stronie jest słuszność, prawda. Wręcz przeciwnie, intencją autora osteologii erystyki było podanie znającym jego pracę możliwości uprzytomnienia sobie różnych potencjalnych przyrodzonych lub wyćwiczonych wykrętnych forteli używanych w sporach przez ludzi nierzetelnych. Stwierdzenie to ma kapitalne znaczenie, gdyż praktyka sporów i dyskusji na dowolnych forach i w dowolnych warunkach ustrojowych dowodzi niezwykle częstego stosowania erystycznych chwytów dyskusyjnych. I aczkolwiek stwierdzenie o dowolności ustroju trudno podważyć, to jednocześnie zjawisko to jest to szczególnie istotne w praktyce biznesowej w ustroju rynkowym, gdzie przejawia się w sztuce prowadzenia negocjacji i osiągania celu.

Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Erystyka"

 

Kategorie: Filozofia | Socjologia

Die eristische Dialektik - Erystyczną dialrktykę - dokładnie jak napisałeś. W polskim przekładzie (własciwie napisaniu od nowa bo do prostego przekładu się podobno nie nadawała) zwaną Erystyką.

Frank, 25 Gru 2005, 23:07

 

Ale po co nam dajesz nauki? Wystarczył link do wikipedi - wiemy chyba wszyscy jak korzystać z google? ;)

 

Przytoczyłem slowa autora tłumaczenia Erystyki które znajdowały się w jej wstępie - na tyle dokładnie na ile pamietam. Chodziło o to że u podstaw pracy pt. Erystyka lezało przekonanie że ludzie o jednakowym poziomie wiedzy i sprawnoci umysłu myslą na tyle skutecznie, iż powinni wyciągać takie same wnioski. Tymczasem tak nie jest - stąd wniosek, że przeszkodą są pewne niejasnoci powstające w czasie komunikacji - czyli na gruncie języka (to tak jest jak wzmak dobry, CD też hi-endowe tylko interkonekt się spieprzył).

I to spostrzezenie zostało wykorzystane w erystyce.

Qubric:

 

"Chodziło o to że u podstaw pracy pt. Erystyka lezało przekonanie że ludzie o jednakowym poziomie wiedzy i sprawnoci umysłu myslą na tyle skutecznie, iż powinni wyciągać takie same wnioski"

 

Oto typowy przykład nowożytnego myślanctwa - wnioski wysnuwane z jakiegoś przekonania wziętego z sufitu (i jak wiadomo wskutek późniejszych odkryć mechaniki kwantowej, teorii chaosu itd. w tym konkretnym przypadku kompletnie fałszywego). Myślanctwa - bo filozofią tego nazywać nie należy - między Średniowieczem a filozofią analityczną XX wieku był chyba tylko jeden prawdziwy filozof - Leibnitz. Większość innych zajmowała się "wielkimi syntezami" różnych bzdur wymyślanych na zasadzie "bo mi się tak wydaje".

misiomor, 25 Gru 2005, 23:44

 

Dla ciebie bzdurą jest wszystko, to na czym sie nie znasz.

 

Erystyka natomiast działa doskonale. Znajduje nawet rozwinięcie psychologiczne w NLP, a jej podstawy są ligwistyczne a nie filozoficzne i nic do tego nie mają twoje zwyczajowo durne bredzenia o takich czy srakich teoriach fizycznych. Zostawiasz te swoje wpisy niczym gówno na wycieraczce sąsiada. Nasrasz i uciekniesz zanim ktoś się zorientuje dlaczego tak śmierdzi.

 

Fakt, że erystyką zajmował sie filozof. Kiedyś wszystkim zajmowali się filozofowie. W starożytnym swiecie nawet nie było innej nauki. Lubiane przez ciebie teorie fizyczne też wzięły się z "myślanctwa".

Qubric:

 

Zastanawiam się skąd u Ciebie takie zamiłowanie do rozważań fekalno-analnych. Rację mają chyba biologowie, zaliczający człowieka do organizmów wtóroustych - a więc takich u których pierwotny otwór gębowy gastruli ulega przekształceniu w "drugą stronę", natomiast nowy otwór gębowy powstaje na późniejszym etape rozwoju embrionalnego. U Ciebie chyba musiało dojść do uaktywnienia jakiegoś zapomnianego DNA i zacząłeś myśleć odbytnicą. Jak czujesz się w roli praprzodka (a może pratyłka?) nowej jednostki systematycznej w biologii - dupogłowych?

Powracajac do tego wzmaka, mam mieszane uczucia. Dla mnie takie kupione "DIY" powinno byc zawsze o klase lepsze niz to co moge sobie kupic w "tych pieniadzach" fabrycznego. Czy ten DIY jest lepszy od tego Azur'a 340A? Imho jak juz to ja widze ten wzmak jako GC Petera Daniela ( na dobrych czesciach, rubycony, panasonic itp) trafem z toroid.pl, a i wtedy "tworca DIY" zarobilby te 500zl (co jak mysle jest dobrym zarobkiem za te pare lutow), nie rozumiem tez jednego jak to mozna robic tyle miesiecy???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Oczywiście, że LM3886 jest lepszy od tego CA.

 

Natomiast nie opłaca się robić DIY, aby grało jak konstrukcje budżetowe. Jeśli DIY to tylko dobre i sprawdzone schematy. Wtedy taki DIY kosztuje 4000 z czego zarobisz 1500, więc warto robić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piter Na LM3886 nie robi żadnych kitów !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

misiomor, 26 Gru 2005, 11:55

 

A jak ty się czujesz w roli pierwszego pojeba forum, wciskającego sie w kazde wąskie drzwi z mordą pełną uwag nie na temat? Co mądrusiu? Ty masz zapewne zapisane na kartce, którą stroną jesz, a którą srasz, żeby ci się nie pomyliło.

foxbat, 26 Gru 2005, 17:27

 

Miałem na myśli cenę DIY tego prawdziwego. Tam nie ma marketingu. Zastanawiałem się nad tym co napisała _igod_ . I wyszło mi że bierzemy kit AVT i co dalej w niego musielibyśmy włożyć żeby to kosztowało 4000 z wyjściowych 220zł.???

 

Czyli jest taka sugestia żeby się nie brać za projekty których wykonanie kosztuje mniej niż 4000zł.?

Czy może ja źle zrozumiałem i chodzi o to zeby nie brac się za projekty DIY jeśli nie będzie klasą jak produkt seryjny za mniej niż 4000zł.?

 

W drugim przypadku pewnie dałoby się znaleźć coś jak ten CA za 4000zł. i zrobić to w domu za 220zł.

Qubric, ten CA kosztuje tyle w sklepie ile Darkul dostal za ten wzmak na LM3886 z tego watku...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

:))) Ale wygląda lepiej :)))

 

No nie... Zmontowany kit AVT jest za 220zł. W Cyfronice za 125zł. (nie wiem w jakim stadium). 200VA toroid to koszt ok. 90zł. 350VA jest za 130zł. A tek kondensatory Smhwa (pękate zielone) sa z TME po mniej niż 8zł. za 10000uF/40V

 

Zmierzam do tego czy można w ogóle wykonać taki kit AVT (przy racjonalnych jeszcze wydatkach, a nie wydawaniu budżetu na złote gałki) za 4000zł. i czy on wtedy dopiero zagra na tyle hi-endowo żeby się to opłacało robić??? Czy też on już w tym darkulowym wykonaniu bije na głowę CA i gra jak coś za 4000zł. kupione w sklepie (jak np. taki np. Amplifikator?)?

Nie wiem co bije Darkulowe wydanie LM3886, ale GC Premium Petera Daniela na LM3875 wg. niektorych ludzi bije nawet oryginalnego Gaincarda (za chyba 2000$), a na to GC nie wydasz 4tys. zl, a sporo mniej.

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Cos dyskusja na forum zaostrza sie. Czyzby dotkniety zostal czuly punk?

Prad spoczynkowy dla malych thd na malych poziomach musi wynosic min 200-300mA a w tych lm i tda wynosi 10mA ?? a wiec nie moze to dobrze garc i juz. Koniec dyskusji i milczec bez slowa.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.