Tanie odtwarzacze DVD Audio/SACD.

[zn]

Jesli tor jest taki sam to z 950 tez bedziesz zadowolony.

[prezes2005]

do pawelb

 

nie wiem czym się różni 950 od 745 w kwestii toru audio ale potwierdzam opinię że jest to bardzo dobry odtwarzacz, za te pieniądze nie dostaniesz tak dobrego stereo z jednoczesna możliwoscią odtwarzania SACD i DVD-Audio - właśnie leci sobie SImple Minds SACD i na prawdę słychac że brzmi świetnie

[privaten]

Discomaniak- jak widzisz robisz z siebie na forum takiego idiotę i dyletanta że aż boli. Faktycznie kiedyś było kilku takich jak ty, jakiś chyba Zyzio (może się mylę a nie chcę nikogo obrazić), jednak zwycięstwo SACD na świecie faktycznie jest tak kolosalne że zostałeś chyba już sam. Inna sprawa że złosliwość na forum twoja i wspomnianych kilku wyznawców beznadziejnego 16 bitowego CD była tak beznadziejna że dałem sobie spokój z pisaniem na forum. Podobnie (niestety) uczyniło wielu innych poważnych ludzi. Sam dostałem kiedyś radę aby pisać na ciekawszych forach "gęstych' i tak też się stalo. Jednak po informacjach o tak kosmicznym zwycięstwie formatów gęstych nad badziewiastym CD miałem pełne prawo do świętowania co też uczyniłem.

 

Podsumowując- płyty CD jeszcze jakiś czas będą się pojawiały na sklepowych ladach do wyczerpania zapasów, podobnie jak pojawieły się odtwarzacze CD. Producenci oraz dystrybutorzy musieli się pozbyć towaru, natomiast nie widzę obecnie miejsca dla tego umierającego stsndardu. Znajdźcie mi studenta który kupiłby na dzień dzisiejszy płytę CD skoro wszystkim młodym ludziom wystarczy mp3 i wcale im się nie dziwiuę ! Znajdźcie mi audiofila który mając do wyboru prawdziwą płytę SACD wywali tyle samo kasy na 16 bitową imitację na CD !

 

Diskomaniak- pozdrawiam z najlepszymi noworocznymi życzeniami rtozsądku i wyobraźni.

[zyzio]

=> privaten

Ale pojechałeś - buhaha :-)))) Nawiedzony gostek z Ciebie, oj mocno nawiedzony ;-))) Na dodatek nic do Ciebie nie trafia - trzebaby terapię wstrząsową zastosować i przyłożyć w łepetynkę badziewnym krążkiem CD :)

[privaten]

Ucieszyłem się że dobrze zapamiętałem- nie chciałem kogoś urazić bezsensownie.

Zyzio i Diskomaniam- wyznawcy starego, nigdy nie zaakceptowanego przez audiofili 16 bitowego CD.

Pozdrawiam

[jgx]

witam, pozwole sobie zabrac głos w tej dyskusji a czuje się do tego upoważniony ponieważ jestem posiadaczem zarówno cd - pionek 8500 i jak i "gęstego" jak go niektórzy nazywają odtwarzacza phlilips 9000, i na wstępie powiem szczerze że nie rozumiem czemu istnieje jakaś walka pomiędzy zwolennikami tych dwóch formatów? Ja osobiscie po przemysleniu sprawy uswiadomiłem sobie że warto mieć OBYDWA TE KLOCKI a to dlatego że: pionka 8500 (którego kupiłem dzięki ogromnej i pomocnej w tych tematach wiedzy kolegi Discomaniaca) używam do płyt cd, z którymi moim skromnym zdaniem radzi sobie lepiej niż dvd phila (ale być może dlatego że mój pionek jest w tym bardzo dobry, nie wiem jak wyszło by porównanie z innymi wspólczesnymi klockami budżetowymi, nie mam doświadczeń więc się nie wypowiadam), ale przecież jak wpadnie mi w ręce płytka gęsta:) (co jest przecież bardzo prawdopodobne) to gdzie u licha miałbym ją wsadzić - przecież że nie do pionka! a może się wtedy okazać że dzwięk sacd bardzo mi się spodoba czego narazie nie moge powiedzieć bo poprostu jeszcze nie mam płyt sacd (jutro wybieram się do naszej wypożyczalni audio - cd mają sporo zobaczymy jak z sacd :):). Ponadprzeciętną jakość obrazu i dżwięku na filmach DVD mam niejako przy okazji (a przecież i tak bym musiał kupić jakieś DVD do filmów a tu mam to w w jakości TOP!!!) Więc ja na razie zostaje przy obtdwu klockach a co będzie dalej zobaczymy,

pozdrawiam

[jacekG]

pawelb

Witam !

napisze pare slow na temat Pila 963 , jakis czas temu mialem problemy z przetwornikiem , dosyc dobry , pare lat temu w granicach 10 000 , gra naprawde bardzo dobrze , ale pech , spsul sie , pojechal do "magica" , a ja chcac nie chcac bylem "zmuszony" sluchac muzyki na tym DVD . Nie posiadam plyt sacd , wiec moje wrazenia odnosza sie do "normalnych "plyt , to DVD gra , naprawde ( porownywalem je do samsunga 9...costam ) , a po malym grzebaniu w srodku , nie wiem czy wracac do zestawu dzielonego ...moja Pani woli to DVD ...a slucha wiecej niz ja , i wie o co chodzi , polecam , a w sieci znajdziesz wiele stron jak i co z tym Pilem zrobic

Pozdrawiam

[Leszek]

Privaten odetchnęłem, że nie jestem audiofilem :O)

A teraz Twój cytat:Znajdźcie mi audiofila który mając do wyboru prawdziwą płytę SACD wywali tyle samo kasy na 16 bitową imitację na CD !Zauważ,że wielkie wytwórnie wydające SACD wypychają te same tytuły na CD za 50% ceny SACD!I bardzo mnie to cieszy!a Ty mijasz się z prawdą :O)

Wczoraj zakupiłem CD Kraftwerku-The Mix(rok wydania 1991) i jakość dźwięku bardzo mnie in plus zaskoczyła!

Privaten Twojw teorie na temat audiofilizmu i wyższośći SACD są na szczęście Twoimi teoriami.A moje teorie na temat CD są tylko momi teoriami :O)

[foni]

=>ZN

 

Mam rozumieć ze między Samsungiem a tym Philkiem jest nieznaczna różnica w odtwarzaniu CD?

Cena Filka jest dwukrotnie wyższa więc ten Samsung to chyba jakiś "magic" rzeczywiście.

[zyzio]

=> jgx

Tu nie chodzi o walkę między formatami - tu chodzi o ten stek bzdur które serwuje od lat privaten, zwany też imagemanem czy Andrzejem - nicków posiadł co niemiara ;-))), pisząc raz po raz o końcu płyty CD, czy o tym jak to szanujący się audiofil nie ma prawa spojrzeć na badziewnego CD-eka - to po prostu już robi się nudne i niesmaczne - i albo gostek ma klapki na oczach i uszach oraz jest ostro nawiedzony, albo celowo prowokuje...jedno z dwóch ;-)

[Gość discomaniac71]

zyzio jemu trzeba pasy i szpital psychiatryczny... a tak na powaznie: uwazam ze facet po prostu nie sluchal dobrego cdeka i tyle bo gloryfikacja plastiku typu Szajsung czy Filipek w brzmieniu CD i martwego SACD jest glupia i smieszna

zobacz ze nawet zadna gazetka tego nie robi

[zn]

=> Foni

moim zdaniem tak - ale w normalnym trybie 44.1 . Jednak w Philu mnie bardzo!!! spodobał sie dźwiek po podniesieniu próbkowania do poziomu DSD czego Samsung nie potrafi i pewnie za to sie tez płaci. Natomiast podniesienie próbkowania do 88 moim zdaniem daje efekt gorszy niż standardowe 44.1

[Gość discomaniac71]

Problem jest jeszcze jeden: tanie odtwarzacze SACD to zadne odtwarzacze. Tak naprawde jakies efekty daje dopiero Marantz SA 11 S1.

[pawelb]

Czterdzieści postów z górką a opini na temat jamaszki nie przeczytałem, co znaczy, że albo nikt tego nie słyszał, albo nie chce się podzielić spostrzeżeniami.

Poza kilkoma rzeczowymi odpowiedziami głównie widzę "przerzucanie się" w temacie wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.

Więc niech i ja się dorzucę - twierdzę, że z technicznego punktu widzenia teoretyczne zalety gęstych formatów są niezaprzeczalne (z 16 bitowym formatem CD nie ma w ogóle co porównywać i dawno można by się z nim pożegnać - co do tego pewnie się większość ze mną zgodzi) - zwłaszcza, że jest to jedyny w tej chwili sposób na uzyskanie wielokanałowego dzwięku w bezstratnej jakości, stereo wysokiej rozdzielczości to już od początku istnienia formatu DVD umożliwia LPCM wykorzystywany dość często przy zapisie ścieżek dzwiękowych w koncertach na DVD.

Tyle, że jak się spojrzy w empiku na półkę z płytami to jakoś tej przewagi nie widać, i do czasu gdy chociażby w internetowych sklepach muzycznych nie będzie znaku równości pomiędzy CD i SACD+DVD-Audio (mówię o ilości płyt i ich cenie) a realizatorzy dzwięku nie zaczną wykorzystywać potencjalnych możliwości nowego formatu, a mam wrażenie, że przeważnie to nie wykorzystują nawet możliwości starej dobrej płyty CD, to nie można mówić o przewadze nośników "gęstych" nad "rzadkimi??".

 

Co do Philipsa 9000 - bardzo kusząca alternatywa, przy cenie nawet 1200-1500 zł za nowy odtwarzacz o takich parametrach zwłaszcza, że za odpowiednik Yamahy (model 2500) na allegro żądają co najmniej 2600zł.

Tylko ta awaryjność, o czym można poczytać w dziale Kino Domowe, przy moim wyjątkowym szczęściu do awarii - głównie elektroniki - to bym tego philipsa w domu często nie miał.

[Gość discomaniac71]

Cala sprawa jest smiechu warta - oto komercyjnie nastawione firmy typu Szajsung czy Philips do zwyklych odtwarzaczy dvd ktore trafily pod strzechy dodaja teoretyczna mozliwosc odtwarzania gestych formatow. Dlaczego teoretyczna? Bo w takim duperelu nie ma ani zasilania ani uczciwych elementow. No i znajduje sie garstka ludzi ktorzy wierza w slogany reklamowe twierdzac ze maja w domu killera wszystkich odtwarzaczy cd. Tymaczasem to cacko nie tylko nie gra ale i nie wyglada bo jezdzi po oczach jaskrawym wyswietlaczem a tani naped klekoce zamiast pracowac cicho. Jednak problem polega na tym ze ci ktorzy pisza takie bzdury i podniecaja sie rzekoma jakoscia nie mieli w zyciu do czynienia z dobrym cdekiem i nie maja zielonego pojecia co on potrafi. Owszem taki Philips 9000 jest porownywalny z cdekami w swojej cenie ale sa to bardzo marne cdeki a uzywane mozna za te pieniadze kupic zdecydowanie lepsze. Np taka Micromege...

Pawel nie mialbym nic przeciw gdybys zainteresowal sie SACD Krella czy owym Marantzem SA 11 S1 czy nawet Sony z serii ES (bodaj 3000ES) bo te urzadzenia graja (Sony dosc przecietnie jak na moje ucho ale jednak). Natomiast te gowniane plastiki to jest pic na wode.

[pawelb]

discomaniac71, jak mi ktoś sprzeda Krella za półtora tauzena to się zainteresuję.

[jozwa maryn]

W sumie taka dyskusja nie różni się niczym od rozpatrywania z ogniem w oczach, który to odtwarzacz CD z zakresu 500-1000 pln jest najlepszy, a najlepiej na tyle dobry, żeby już nigdy nie czuło się potrzeby kupienia nic lepszego. Parę lat temu toczono takie boje, a wnętrze omawianych maszyn wyglądało tak właśnie, jak wnętrze większości współczesnych odtwarzaczy uniwersalnych z zakresu 1500-2000 pln. Minus kilka ekstra gniazd, chipy video i konwerter sacd. Oczywiście, miło jest mieć coś takiego, jak się nie ma chęci lub możliwości nabycia czegoś lepszego, ale żeby zaraz pakować w to ideologię prosto z broszur reklamowych, jak to robił nagminnie niejaki "andrzej" - po co? Prawda o urządzeniach z tego zakresu jest taka, że są to standardowe napędy plus standardowe przetworniki, wsparte kompletnym gównem w zasilaczu i stopniu wyjściowym. Tylko tam można zaoszczędzić, bo reszta jest wszędzie ta sama. I teraz jakaś firma (jak w UK Townshend) bierze taki uniwersalny odtwarzacz, ładuje w niego maksymalny zasilacz i świetny stopień wyjściowy, przepakowuje do trzy razy większej obudowy (bo w eleganckiej płaskiej niestety już się nie mieści) i powstaje cacko. I tym właśnie te odtwarzacze najczęściej są - półproduktem.

[Gustaw]

Privaten napisał:

"Inna sprawa że złosliwość na forum twoja i wspomnianych kilku wyznawców beznadziejnego 16 bitowego CD była tak beznadziejna że dałem sobie spokój z pisaniem na forum."

 

Obiecanki, cacanki :-)

[Gość discomaniac71]

jozwa nic dodac nic ujac - bardzo celnie to ujales:):):) pozdrawiam.