Skocz do zawartości
IGNORED

Na pohybel antykablarzom-kable Tara Labs


Mart2M

Rekomendowane odpowiedzi

fotoarkady : rozumiem że z każdego źródła brakuje Ci czegoś w dźwięku ? Jeżeli tak to rzeczywiście jest kłopot, chociaż z drugiej strony piszesz o przetworniku C/A lampowym który siłą rzeczy podłączyłbyś tylko do CD/DVD. Nawygodniej byłoby zrobić/kupić prosty preamp lampowy albo zmienić ten "wybrakowany" element toru. O kablach nic nie powiem

cyjanopan, 26 Sty 2006, 15:31

a gdzie , lub kto robi przedwzamcniacze lampowe

ew bufory

do kogo mozna udezyc po prosbie?

jestes sceptykiem kablowym?

ps.

generalne system gra naturalnie , ale dla mnie troche nudno

Turbuh, 26 Sty 2006, 14:08

>... "nienawidzę ciemnego tłumu i trzymam się odeń z daleka ....Horacy ..."

 

To ty k**wa jakis Coperfield chyba jesteś, jesli potrafisz się od samego siebie z daleka trzymać :)))

 

Horacy... Horacy... ?

Moja sąsiadka ma kota o takim imieniu. Ale on nie gada... A może - gadasz z kotami??? O wielce oświecony, który kupił se "wzmaka" i nie ma go pod co podłączyć :)))

kazdy , kazdy......

brak czasu na takie przyjemnosci...

 

a moze ktos sie pozbywa takiego lampowego przedwzmacniacza?

 

 

dudivan, 26 Sty 2006, 15:58

przeczytalem ze masz cd rotela

ktos mi polecal do mojego zestawu prywatnego /czytaj o mnie/

tylko rotela rcd 965bx , dobre to ?

fotoarkady, to jakiś starszy model odtwarzacza, z końcówki lat 90-tych (1-bitowy bitstream philipsa jako DAC). W tym czasie to ja grałem na tatowych polskich sprzętach a częściej z kolegami w piłkę, ale gazetki brytyjskie już czytałem :)

Z tego co pamiętam w tamtych czasach urzadzenia Micromega, Cyrus i Epos oraz odtwarzacze Rotela były na brytyjskim topie, na którymś cd Rotela z serii 9xx dyndały plakietki Hi-Fi Choice i gwiazdki innych magazynów. Musiałbym sięgnąć do zakurzonych akt czy to o ten model chodzi.

niestety wogle nie znam oferty rotela jakos mi tam nie po drodze bylo

dlatego sie zapytuje o jakowes udane modele tej firmy

wole zapytac czlowieka , ktory uzywa rotela , ma wieksze rozeznanie

bede wdzieczny o pomoc

Fotoarkady, chwalona była cała seria RCD 951, 971, 991 (wszystkie słuchałem). Pozytywna recenzja RCD 1070 (tego nie słuchałem) w Hi-Fi Choice rozpoczyna się tak: "Rotel has produced some fine CD spinners, from classics like the RCD-965BX to recent successes like the RCD-971." Jak widać 965BX jest okreslany jako klasyk więc w istocie musiał być dobry. Czasopism nie mam u siebie pod ręką ale przypominam sobie że były jeszcze dwie wersje, jakaś LE (limited edition) i wersja z dyskretnymi układami wyjściowymi (tu symbolu nie pamiętam). Wersja podstawowa (BX bez dopisków) doceniona została przez Hi-Fi Choice, What Hi-Fi i Gramophone (te czasopisma wtedy kupowałem) ale nie słyszałem osobiscie jak on gra.

ehehehehheee!!

jasne!

 

ale wiecie co panowie wy tu tak pitu pitu o tych kabelkach naszych kochanych...ja sobie to czytam i w głowie notuje bo tez od jakiegos czasu szukam sobie idealnego interkonektu do swego systemu..choroba co włoze to jeszcze nie to albo PRAWIE a jak mowi mądra rekalma "prawie robi różnicę"..tak ze piszczie sobie bo kazda niekiedy nawet nielogiczna i utopijna teoria ma sens..nawet ta produkowana w ww chinach.

Pozdrówka dla moich kablarzy:):)

Wyobraźcie sobie taki system:

CD + preamp + 2 monobloki połączone z kolumnami najlepszymi i najdroższymi na świecie kablami.

A teraz taki system:

CD + preamp + 2 monobloki, każdy osobno przystawiony z tyłu swojej kolumny, przymocowany na odpowiedniej wysokości, tyłem do tyłu kolumny, a gniazda się stykają ( ew. są zlutowane w jedną całość ), czyli nie ma żadnego kabla.

Jaki system zagra lepiej przy założeniu, że interkonekty są tej samej długości a monobloki z tyłu kolumn nie mają wpływu na akustykę?

Czyż idealnym kablem jest..brak kabla.

Możemy też przystawić CD do wzmaka tyłami do siebie i zlutować gniazda na stałe, ciekawe jak to połączenie się ma do najlepszych interkonektów, pomijając sprawę praktyczności tego rozwiązania?

Czyżby to był najtańszy sposób na dźwięk uzyskany normalnie za pomocą najdroższych kabli za może kilkaset kzł?

Jozwa maryn : To bardzo ciekawe, tylko że mnie na Uniwersytecie Audiofilizmu uczyli czego innego. Uczyli mianowicie, że im lepszy system, tym więcej mogą w nim zepsuć kable "dodające coś od siebie". W związku z tym uczono, że korekta kablami to przywilej kompromisowych systemów, gdzie braki elektroniki można korygować po pierwsze - elektroniką z defektami zwróconymi odwrotnie, po drugie zaś - właśnie niektórymi kablami. Czy to właśnie są te kable "audiofilskie", do ratowania jakiegoś przeciętnego sprzętu od ostatecznej klęski brzmieniowej?

 

 

 

 

 

 

 

Ten Uniwersytet Audiofilizmu to był całkiem niezły.

Ja bym tylko dodał, że takie równoważenie systemu przez wstawianie kabli lub klocków o odwrotnej charakterystyce prowadzi do obniżania klasy dokładności systemu. Więc można

dojść do sytuacji , ze na finale mamy dźwięk możliwy do uzyskania za pieniądze dużo mniejsze niż koszt tego systemu. Ale to jest codzienna praktyka wszędzie tam gdzie są kiepskie klocki.

W takich systemach też mogą lepiej wypadać gorsze kable lub być nie słychać różnicy między różnymi kablami. To też jest przyczyną tak rozbieżnych ocen kabli. Wielokrotnie

miałem okazję o tym się przekonać, jak wpięcie do systemu superkabla powoduje kompletne

rozjechanie się dźwięku w takich systemach. Dlatego nie chciałbym być w roli redaktora , który musi doradzać wybór kabla w takich sytuacjach , swoim czytelnikom.

Według mnie lepiej słuchać zrównoważonego dźwieku , ładnie grającego w niższej klasie niż

w wyższej klasie , ale rozjechanego z chorym dżwiękiem.

Jak ma się zamulone klocki to się szuka przejaskrawiających kabli, podbijających dźwięk.

Firmy robią takie kable bo wiedzą jakie są przeciętne klocki. W ten sposób powstają kable potworki.

Można wymienić najczęściej występujące tricki:

- pokazują wybiórczo elementy sygnału, ale za to bardzo wyraziście / kable srebrowe , molibdenowe, itp. /

- rysujące dźwięk grubą kreską , ale za to bardzo dynamicznie

- o rozciągniętej średnicy

- perlista góra , podbity bass,

- itp

 

Jak ktoś ma ochotę może do każdej grupy podopisywać sobie nazwy kabli.

Audiofilskie to dla mnie takie, które naśladuje prawdziwy - pełny dźwięk i czyni go przyjemnym dla ucha. I tu istnieją przeróżne szkoły jak to robić, mistrzowie w tej dziedzinie to anglicy.

Widzę dużo bardzo fajnych wpisów w tym wątku, i to mnie zmobilizowało do tego, aby pomóc pchnąć sprawy trochę naprzód.

Mr Velum

Na przedwzmacniaczu Q-audio vel Dakul vel Zagra-Kulesza, nie da się usłyszeć zalet Veluma.

Poza tym jego przyjaciel- zaleca!!! kable profesionalne w innych koszulkach, a które potem tak chełpliwie są recenzowane w prasie audio przez red.

Gdyby miał choś jeden w pr.... to i recenzyjaaa była by ..... :):)

velum, 26 Sty 2006, 23:53

>Audiofilskie to dla mnie takie, które naśladuje prawdziwy - pełny dźwięk i czyni go przyjemnym dla ucha. I tu istnieją przeróżne szkoły jak to robić, mistrzowie w tej dziedzinie to anglicy.<

 

Facet tyś chyba nigdy na koncercie nie był, albo liczysz na takich klientów, którzy nigdy nie byli...

Pełny i przyjemny dla ucha dźwięk jest tak "prawdziwy" jak "brzmienie" sieciówki z węża ogrodniczego :)))

 

PS. To Anglicy też wpychają badziewne druciki w węże ogrodnicze??? :)))

velum, 26 Sty 2006, 23:53

 

Z Twojej wypowiedzi w zasadzie wynika, że jeśli się ma dobry sprzet, to niepotrzebne są 'audiofilskie' kable, bo one są po to, aby 'prostować' niedostatki systemu.

Nie Qubric, ja nikogo nie chcę pouczać (przynajmniej tak mi sie wydaje). ;-)

Tylko jesli przyjmnie sie załozenie, że kable adiofilskie służą do 'korekt', to konsekwencja tej myśli jest pogląd, że im lepszy system tym mniej potrzebuje tej 'audiofilskiej' korekty. Stąd moja uwaga do tekstu Veluma.

Najwieksze problemy powstaja wtedy, gdy próbuje sie tworzyć teorie naukowe na uzasadnienie czegoś, co sami nie jesteśmy sobie jednoznacznie wytłumaczyć.

Moim zadniem, w takich przypadkach lepiej pozostawić sprawę 'nie wyjaśnioną' a skupiać się na efektach - przynjmniej grunt jest bezpieczniejszy;-)

velum, 26 Sty 2006, 23:53

>Audiofilskie [w domyśle kable - Misfit] to dla mnie takie, które naśladuje prawdziwy - pełny dźwięk i czyni go >przyjemnym dla ucha. I tu istnieją przeróżne szkoły jak to robić

 

Chciałem zwrócić uwagę na słowa "czyni" oraz "robić" w tym zdaniu, które jest przeze mnie rozumiane jako "sprawia", "zmienia", "modyfikuje" :) To chyba kwalifikuje się do "perlistości góry". Na pewno byliście kiedyś na koncercie. Ogromne natężenia dźwięku, metaliczne wybrzmienia blach, stopa wyczuwalna na klatce piersiowej. W domu przeciętny audiofil chce właśnie dźwięku przyjemnego dla ucha i stąd kable audiofilskie których koszt wyprodukowania to promile ceny końcowej :)

 

Tylko czy nie prościej byłoby np w elektronice zamist funkcji loudness mieć funkcję audiophile? ;-)

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Velum, napisałeś:

>> Można wymienić najczęściej występujące tricki:

>> - pokazują wybiórczo elementy sygnału, ale za to bardzo wyraziście / kable srebrowe , molibdenowe, itp. /

 

Czy mógłbyś rozwinąć wypowiedź na temat kabli molibdenowych? Jakie elementy sygnału pokazują wyraziście? Czy pozostałe elementy są zaciemnione, czy może tylko trochę mniej wyraziste? Czy wg Ciebie kable molibdenowe modyfikują dźwięk, nie są zrównoważone w całym paśmie? Czy są to kable efekciarskie?

 

Jeżeli tylko możesz, to proszę o dodatkowe informacje.

  • Redaktorzy

Zydel mnie po prostu zabija. Teraz będzie wszędzie najeżdżał na Q-Audio żeby pokazać, że jest już niezależny, po przełomie duchowym, i że służy sprawie forum. Co za typ!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.