Skocz do zawartości
IGNORED

Na pohybel antykablarzom-kable Tara Labs


Mart2M

Rekomendowane odpowiedzi

fotoarkady, 28 Sty 2006, 23:36

 

Nie jestem po czterdziestce.

 

Różnice w okablowaniu słyszę, bo różnice wynikają ze sprzętu który nimi się łączy - co wyjaśnił wyżej Darkul.

 

10 lat temu na rynku Polskim Hi-Endowe kable miało ledwie kilka osób głównie handlujących sprzętem audio (i problemy z ich odsprzedażą - słyszałem o cięciu na krótsze odcinki i wstawianiu do komisów w Berlinie, bo inaczej nie mogli się ich pozbyć). Takie kable wypożyczane były na różne pokazy w salonach audio - i tez nie zawsze się w nich sprawdzały pozytywnie.

A kablami drogimi lecz powszechnie dostępnymi (nie ten porypany cenowo hi-end jak teraz) były np. Monstery T1500. Typowymi i mocno reklamowanymi np. Monstery K400. Nieśmiało pojawiały się Ixos i drogie XLO (one jednak trochę później po Monsterach weszły na polski rynek). "Tanie" były Eagle i polskie rodzynki - np. Audiograde. Jedyny "Hi-End" który był wart swojej ceny to były oryginalne w budowie Albedo - bezpośrednia konkurencja dla Siltechów.

 

Twoich MITów nie słuchałem - spoko, do nich nie piję. Piję raczej do wynalazków typu Velum i wszystkiego co się ostatnio pojawiło z tą dziwną modą wpychania kabli w koszulki termoochronne typu "monofil-schlauch".

 

Jeśli masz w miarę niedrogi, którego 3-5% wartości nadal mniej niż 500zł. Warto poszukać kabli PRo-Audio.

 

Choć wg mnie ten udział procentowy powinien być jeszcze mniejszy, bo za dobry sprzęt uważam właśnie PRO-Audio który zbliża się do tego o czym napisał Darkul... Powinien być mało wrażliwy na rodzaj okablowania.

 

Tyle co do mojej filozofii kablowej.

Każdy wybierze sobie sam.

I wcale mnie nie rusza jeśli wybiera MIT, XLO, IXOS, Audioquest, Albedo albo taniej - Sommer, Klotz, Gotham, Cordial. Co kto lubi - wcale nie zamierzam nikogo tu pouczać.

Drażni mnie tylko jak "żaby" typu Velum i tym podobne podstawiają nogę tam gdzie konie kują.

darkul, 29 Sty 2006, 00:02

 

To Ty se wrzuc do tej swojej łepetyny ten potek i przyjmij, że tu jestes spalony. Z całą swoja pseudo wiedzą, pseudo wyrobami oraz sposobem robienia interesów.

fotoarkady, 28 Sty 2006, 23:59

>powoli dowiadujemy sie jaki masz sprzet , masz lek przed innymi i nie wpisujesz go do info o sobie?

 

Hahaha - koronny argument tutejszych audiosyfilityków :))) A na to się nabrac nie dam. Moge ci powiedziec czego słuchałem i na czym - ale mi się nie chce - poszukaj sobie na forum może znajdziesz ;)

 

Teraz niewiele słucham. W zasadzie wbrew pozorom nie mam na to czasu. Rozglądam się za jakąś dobra kartą dźwiękową, niedrogą bo dla komfortu większośc pieniędzy musi wejść w komputer. Dlaczego - jak jestes domyślny to zrozumiesz.

 

Resztę sobie dośpiewaj - na melodię jaką uważasz :)

>Jar1

Masz ciekawa teorie.... o sobie nawijasz czy jak!?

Przy twoim podejsciu do tematu w.w. sobie laurki nie robisz.... radiowcy sobie siedzxa i tylko z ciebie chichotaja...

Ile mam ignorow...? Przu twojej wiedzy mam chec dac tobie ignorka..bo pieprzysz banialuki...

Qubric, 29 Sty 2006, 00:01

 

>fotoarkady, 28 Sty 2006, 23:36

>

>Nie jestem po czterdziestce.

>

>Różnice w okablowaniu słyszę, bo różnice wynikają ze sprzętu który nimi się łączy - co wyjaśnił

>wyżej Darkul.

>

>10 lat temu na rynku Polskim Hi-Endowe kable miało ledwie kilka osób głównie handlujących sprzętem

>audio (i problemy z ich odsprzedażą - słyszałem o cięciu na krótsze odcinki i wstawianiu do komisów

>w Berlinie, bo inaczej nie mogli się ich pozbyć). Takie kable wypożyczane były na różne pokazy w

>salonach audio - i tez nie zawsze się w nich sprawdzały pozytywnie.

>A kablami drogimi lecz powszechnie dostępnymi (nie ten porypany cenowo hi-end jak teraz) były np.

>Monstery T1500. Typowymi i mocno reklamowanymi np. Monstery K400. Nieśmiało pojawiały się Ixos i

>drogie XLO (one jednak trochę później po Monsterach weszły na polski rynek). "Tanie" były Eagle i

>polskie rodzynki - np. Audiograde. Jedyny "Hi-End" który był wart swojej ceny to były oryginalne w

>budowie Albedo - bezpośrednia konkurencja dla Siltechów.

>

>Twoich MITów nie słuchałem - spoko, do nich nie piję. Piję raczej do wynalazków typu Velum i

>wszystkiego co się ostatnio pojawiło z tą dziwną modą wpychania kabli w koszulki termoochronne typu

>"monofil-schlauch".

>

>Jeśli masz w miarę niedrogi, którego 3-5% wartości nadal mniej niż 500zł. Warto poszukać kabli

>PRo-Audio.

>

>Choć wg mnie ten udział procentowy powinien być jeszcze mniejszy, bo za dobry sprzęt uważam właśnie

>PRO-Audio który zbliża się do tego o czym napisał Darkul... Powinien być mało wrażliwy na rodzaj

>okablowania.

>

>Tyle co do mojej filozofii kablowej.

>Każdy wybierze sobie sam.

>I wcale mnie nie rusza jeśli wybiera MIT, XLO, IXOS, Audioquest, Albedo albo taniej - Sommer, Klotz,

>Gotham, Cordial. Co kto lubi - wcale nie zamierzam nikogo tu pouczać.

>Drażni mnie tylko jak "żaby" typu Velum i tym podobne podstawiają nogę tam gdzie konie kują.

 

Jezu !!!!

Qubric , przemowiles wreszcie dla mnie zrozumialym glosem !

dzieki:)

To jest wątek o kablowaniu, ale nie o kablowaniu na Darkula.

Z kwestiami jak robi interesy, czy jest słowny i za ile co sprzedaje wyjeżdżajcie w innych wątkach. Są już dwie spluwaczki na forum. Tam się wyżalajcie.

Darkul, Radiowcy może i rechoczą, ale w domu nie ma linii długich tylko 0,75m połączenia między poszczególnymi klockami. Nie wciskaj znowu teoriii, które są tu niepraktyczne z uwagi na warunki zastosowań...

jacch, 28 Sty 2006, 17:16.

>No i co z tego linku wynika?...... kompletnie nic

 

Czyżby? A choćby nawet to, czyli to co ma największe znaczenie - sens.I jest najbardziej racjonalne.

 

Oto cytat z tego linku:

"Na koniec tego tematu dobra rada: lepiej zamiast drogich kabli kupić lepsze kolumny, to przyniesie nieporównywalny zysk na jakości. I/lub zainwestuj te same pieniądze w akustykę pomieszczenia. Potwierdzamy: metr kwadratowy materiału wytłumiającego we właściwym miejscu pomieszczenia odsłuchowego, da o wiele więcej niż wymiana standardowych kabli na kosmicznie drogie super kable! :

>Głupi kilim we właściwym miejscu wniesie więcej niż kabel, ale jak akustyka jest ok to dobry kabel

>też nie zaszkodzi :)

 

To akurat zupełnie niepowazne stwierdzenie. kabel nie koryguje akustyki pomieszczenia a jedynie parametry elektryczne całego układu. Porównywanie jabłek do gruszek i twierdzenie co jest lepsze i wazniejsze. Jesli akustyka pomieszczenia jest kiepska to zadne kable nic nie dadzą. A jesli mamy problemy z elektroniką, to ustroje tez nic nie dadzą.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.