Skocz do zawartości
IGNORED

Uziemienie - brak trzeciej żyły


DarekVege

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba już nie...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziękuje wszystkim osobom które zajeły rzeczowy głos w dyskusji.

 

A wszystkim tym którzy potraktowali mój wątek jako miejsce dość miernej, nudnej i niewyszukanej zabawy - nie dziękuję i bardzo proszę o przemyślenie swojego postępowania.

 

Całkiem pewnie słusznie podejrzewam, że wielu osobom znudziło się już uczestniczenie w takich wątkach... Nawiasem mówiąc to forum zaczyna słynąć z tego typu zachowań.

 

Ja sam mam dylemat, czy codziennie tracić mnóstwo czasu na wyławianie cennych informacji z tego bełkotu, czy jednak nie warto ...

maciekw,

 

A czy nie można tak wyżywać się na innych forach - jest ich wiele w sieci ...

A to, skoro już jest - zostawić na bardziej rzeczowe dyskusje ?

W chwili obecnej ilość wpisów jest tak duża, że naprawdę nie można czytać wszystkiego ... Szkoda czasu, lepiej posłuchać ... muzyki.

włos mi się trochę ................jak zacząłem to czytać. Albo faktycznie z jakością na FORUM cienko ostatnio, albo od strony technicznej zaczyna być podobnie jak w naszej kochanej prasie- sami złotousi czy jakos tak...

 

Wiadomo że dobry sprzęt ma odpowiednią klasę bezpieczeństwa, a prąd po stronie pierwotnej jest minimalny. stosowanie grubych przewodów mija się więc z celem. Mam przed oczami kilka kilkusetwatowców ze zwykłymi kabelkami w zasilaniu, a kosztują majątek. Z drugiej strony dobre listwy, kondycjonery itd. mają wyłączniki do przerywania obwodu masy.

 

jeśli chodzi natomiast o idealne zasilanie, wolne od zniekształceń to i tak najlepszy jest "prawdziwy UPS", który odcina galwanicznie urządzenie od sieci, zabezpiecza i dostarcza całkowicie czystą energię. Problem nawet nie w cenie, tylko w mentalności audiofilów, którzy wolą obiegowe opinie, zamiast czystej wiedzy. A może mała zabawa- kto przypomni producenta i model (bardzo drogi) w którym zastosowano takie rozwiązanie ?

Pozdrawiam

-> dzarro

To, że w kuchni czy łazience masz gniazdo 3-bolcowe (a właściwie chyba 2 dziurki i 1 bolec), to jeszcze wcale nie oznacza, że instalacja jest 3-żyłowa. Bolec może być (i bardzo często jest) podłączony do żyły zerowej (wcale nie trzeciej, lecz jednej z dwóch). W takiej sytuacji możesz równie dobrze zamontować sobie gniazdo z bolcem w pokoju, w miejsce gniazda dwu-żyłowego, podłączając bolec do żyły zerowej.

 

-> troy

To, że w gniazdku wystaje bolec, to wcale nie znaczy, że instalacja jest 3-żyłowa. Patrz -> to, co napisałem do dzarro.

Janusz z Torunia

  • Redaktorzy

A owszem. Mam dwa gniazda "fabrycznie" trzybolcowe. W kuchni i lazience, jak sie nalezy. Rozkrecilem: w kuchni trzeci bolec wisial w powietrzu, a w lazience byl zerowany.

DarekVege

 

Osobiście nie polecam UPS-a. Testowałem takie rozwiązanie i się nie sprawdzilo, przynajmniej u mnie. Słychac było wyraźnie wprowadzane przez niego zniekształcenia i spadek dynamiki w systemie, nawet gdy pracował na napięciu z sieci nie z falownika.

 

Wdziałem UPS zastosowany w High-Endowym systemie za kilkadziesiąt tysięcy $$S gdzie był użyty, bo wachania napiecia sieci były bardzo duże i innego wyjścia nie było. Właściciel także twierdził że ogranicza dynamike. Według niego dawało się zminimnalizowac zakłócenia jakie wprowadzał do systemu gdy UPS stał w innym pokoju niż sprzęt i był podłączony chyba 15 metrowym kawałkiem kabla zasilającego Transparent Audio.

 

A tak przy okazji , jesli Cię dalej korci, to mam do sprzedania dobry UPS APC 1200VA po baaardzo atrakcyjnej cenie , hehe ....

Jak "znam" Andrzeja, to może mu chodzić o dzielonego Technicsa (SU-C3000 + SE-A3000) (ponad 20 tys. zł). Ale również dużo tańszy model 1010.

Zastosowano w tych wzmacniaczach zasilanie układu z akumulatorów, doładowywanych z zasilacza sieciowego. Ale to tylko w przedwzmacniaczach. No, może to nie takie tylko.

Natomiast to rozwiązanie nie ma nic wspólnego z UPS-em. UPS generuje napięcie 220 (230) V, 50 Hz, które ma zastąpić napięcie z sieci, kiedy tego zabraknie. Przynajmniej z takiego zastosowania znam UPS.

Dla audiofilskich celów UPS mógłby faktycznie posłużyć jako źródło napięcia bez zakłóceń przemysłowych. Niestety, ma on ograniczenia, o których napisał NEEL.

Janusz z Torunia

piter - jak przeczytalem Twoje "o mnie" od razu Cie polubilem.

Najpierw piszesz, ze stan uwazasz za stabilny, a potem "Do szczęścia potrzeba mi jeszcze adaptacji akustycznej mieszkania, obecnie w stanie tragicznym , dobrego zasilania, oraz nowych kolumn." I to jakich kolumn:)

Pozdrawiam serdecznie - choroba ma sie dobrze. I o to chodzi!:)

Hienka,

Hehe Twoja psychoanaliza jest jak najbardziej trafna.

"Stabilny" to był skrót myślowy - to znaczy że choroba postępuje stabilnie bez okresów zaostrzeń oraz że konfiguracja systemu jest stabilna bo na nic nowego w tej chwili mnie nie stać.

AMPLIFONIE ....

 

jako że zauważyłem Twoją obecność na forum ... wolno zapytać Cię o Twoje zdanie na ten temat? Jak ważną role odgrywa owo uziemienie i co można poradzić na opisywany tu problem ...

Z góry dzięki :)

Moja opinia na temat uziemienia czy jak kto woli trzeciego kabla czy bolca jest dosyć liberalna. W zasadzie nie ma na to mądrych każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

Moje uwagi napiszę w punktach.

 

1. Obecnie produkowany sprzęt musi spełniać bardzo surowe normy dotyczące odporności na zakłócenia EMV jak również sam nie może ich wnosić do sieci. O dziwo sprzęt audio sam z siebie również wytwarza takie zakłócenia. W związku z powyższym sprzęt taki wyposażony jest często w filtry które niestety wymagają tego trzeciego bolca do swojej właściwej pracy. To tyle elektronika i normy. Właściwości brzmieniowe mogą się również nieco zmieniać ale w bardzo nieznaczny sposób i nie demonizowałbym tego faktu.

 

 

2. Przepisy dotyczące bezpieczeństwa mówią wyraźnie że sprzęt z pierwszą klasą ochronności (urządzenia posiadające wtyki bądź gniazda z uziemieniem) muszą być podłączone do gniazd wyposażonych w takie uziemienie. Urządzenia takie mają niższe wymagania dotyczące napięć przebicia od urządzeń o drugiej klasie ochronności (zasilanie dwuprzewodowe bez uziemienia). To tyle przepisy i następne normy. Praktyka jest natomiast taka że pomimo że nie są uziemione i tak posiadają duże bezpieczeństwo użytkowania nie są natomiast bezpieczne podczas ekstremalnych przypadków czyli zalania wodą, uszkodzeń mechanicznych itp. W praktyce nie zdarza się to bardzo często a nawet w takich przypadkach nie jest to przyczyną zaistnienia dużego zagrożenia. Tak że w tej kwestii również bym nie przesadzał.

 

 

3. Uziemianie (sztuczne) do kaloryfera to taki domowy sposób dobry pod warunkiem że ten kaloryfer i reszta rur jest dobrze uziemiona. W praktyce bywa z tym różnie, zwłaszcza ostatnio kiedy stosuje się rury z tworzyw sztucznych. Zazwyczaj jednak daje to w praktyce niezłe rezultaty. Głównie jeżeli chodzi nam o pozbycie się pewnych zakłóceń. Czasami jest to jedyna droga do jakiegokolwiek uziemienia. Nie stanowi ona również większego zagrożenia dla sąsiada.

 

W zasadzie to tyle co miałem do powiedzenia. Proszę ewentualnie o pytania. Chętnie pomogę.

Kolego Piwowarczyk, z całym szacunkiem, ale ten kaloryfer to jest totalny brak wyobraźni z twojej strony i możesz być winien czyjeś śmierci. Koledzy z forum nie mają możliwości dokonania odpowiednich pomiarów w celu stwierdzenia, czy po pierwsze w instalacji dwużyłowej jest wykonany uziom przewodu zerowego zgodny z normami. Czy instalacja jest sprawna i czy c.o. jest także odpowiednio uziemione. Wszelkie w związku z tym rozważania mogą doprowadzić do głupich eksperymentów robionych przez kolegów z forum. Szanuję twoją wiedzę, jako konstruktora i przedsiębiorcy, ale z tego co wiem nie jesteś elektrykiem lub energetykiem (zresztą tak samo jak ja). Dlatego pozostań przy tym co robisz naprawdę świetnie, czyli wypowiedziach na tematy związane z twoimi lampkami, a ja namawiam kolegów do ostrożności.

Pozdrawiam.

Jeszcze jedno. To, że odpowiednie pomiary pokażą, że możemy taki eksperyment przeprowadzić, nie gwarantuje nam stabilności stwierdzonej sytuacji w czasie. A przecież podłączanie masy pod kaloryfer nie będzie poprzedzone każdorazowym pomiarem. Trochę rozsądku.

Zresztą jaki jest sens robienia na siłę uziemienia, gdy nie mamy żadnych problemów. Chyba, że ktoś podłącza tuner na zakres krótkofalowy do posiadanych klocków. Wtedy ma to sens.

Panowie jeszcze raz.

W sprzęcie audio głównie chodzi o sprowadzenie zakłóceń elektrostatycznych do poziomu ziemi i kaloryfer, czy instalacja wodociągowa do tego się nadaje. W przypadku zasilania 2 - przewodowego, pod względem bezpieczeństwa nie ma optymalnego rozwiązania. Jak chcecie to dalej czekajcie na wypowiedź energetyka.

Jak chcecie to zrobić bezpiecznie to polecam zakopać uziemienie do doniczki z kwiatkiem ( dotyczy to tych, co mają zasilanie 2 - przewodowe i ciągle czekają na wypowiedź energetyka ).

 

Pozdrawiam

PS

Pierwsze Franie ( taka pralka) miały uziemienie w postaci drutu z krokodylem, który maiło się przypinać do kranu.

pomysł z doniczką ... hehe, ciekawy. Czyżby tak proste rozwiązanie mogło być aż tak skuteczne ?

 

Fabianek, a jak Twoim zdaniem wygląda kwestia wpływu braku uziemienia na brzmienie ?

Jak pisałem o doniczce zapomniałem dodać coś takiego :)))))))))))))

Kiedyś uzytkowałem gramofon foniki. W głośnikach co jakiś czas było słychać takie suche pstryknięcie. Uziemienie to definitywnie wyeliminowało.

Teraz do kaloryfera mam tylko i wyłącznie podpięty ekran z kabla sieciowego od DVD i jedno z odczepów filtru sieciowego, zasilającego napęd.

Jest różnica z i bez na granicy subtelności. Mam wrażenie, że z uziemieniem tych fragmentów systemu, wokale męskie tracą nieznacznie na szorstkości.

 

Pozdrawiam

DarekVege

Hm. powiedzmy ze 600PLN + koszty przesyłki. Model to dokładnie APC Smart UPS 1200 i ma z 5 lat, ale akumulatory były używane bardzo mało.. Musze go tylko odkurzyć i upewnić się czy jest z nim wszystko ok.

Gdyby ktoś dla kawału mi odpią uziemienie potajemnie to bym nie wykapował. Natomiast gdybym usiadł z opaską na oczach, zapuścił płytę Marka Grechuty i któś by rozłączał i załączał uziemienie, to myślę,że zmianę bym wychwycił. Takich testów nie robiłem stąd sformuowanie , że myślę.

 

Pozdrawiam

Wiem maciekw o co Ci chodzi doskonale. Wiem również że to wprowadza pewne wysoce teoretyczne zagrożenie. Ale proszę bądźmy realistami. Gdyby tak chciało ubijać naszych sąsiadów to wielu z nas pozbyłoby się już dawno wielu problemów i możesz być pewien że to ciebie pierwszego ubije przy włączaniu tego wadliwego urządzenia.

 

A tak na poważnie to musicie moi mili zrozumieć ideę uziemiania.

W największym skrócie:

 

UZIEMIENIE TO PODŁACZENIE OBUDOWY I EWENTUALNIE PEWNYCH ELEMENTÓW PRZECIWZAKŁUCENIOWYCH DO PRZEWODU UZIEMIENIA.

 

Zdaje sobie sprawę że to co napisałem powyżej to największe z możliwych uproszczeń ale tak się to odbywa w praktyce. Zatem w praktyce takie samo zagrożenie dla sąsiadów może stanowić postawienie tego sprzętu bezpośrednio na kaloryferze. Wspomniane zagrożenie dla sąsiada wystąpi tylko wtedy gdy na obudowie twojego urządzenia pojawi się napięcie sieci a instalacja CO faktycznie będzie miała marne odprowadzenie. W takim przypadku jednak gwarantuję wam że wy pierwsi się o tym dowiecie. Niestety w mało przyjemny sposób.

Musicie zdać sobie sprawę że jest to bardzo mało prawdopodobne przecież normalnie wasze wzmacniacze, odtwarzacze i lodówki was nie „kopią” a tym bardziej nie zabijają. Zatem nie stanowią zagrożenia również dla waszych sąsiadów w przypadku gdy ich obudowa będzie stykała się z kaloryferem.

 

Teoria teorią a co ma zrobić facet mieszkający na 10 piętrze bloku którego sąsiad używa badziewnego ściemniacza oświetlenia Made in China który sieje na cały blok. Nie mówiąc już o zakłóceniach pochodzących od drugiego sąsiada który używa dopałki własnej konstrukcji do swojego CB radia. Zakłócenia równie łatwo dostają się do twojego systemu audio przez przewód zasilający co przez przewód zerowy. Najprościej można to wytłumaczyć że po prostu odkładają się na jego rezystancji. Niestety najprostszym rozwiązaniem jest uziemienie do kaloryfera. Zazwyczaj poprawiające sytuację.

 

=> maciekw

Tak dla ścisłości z wykształcenia jestem technikiem budowy maszyn. Wydaje mi się że mam trochę pojęcia o tym co piszę na tym forum nie tylko o wzmacniaczach lampowych.

OSTRZEŻENIE ELEKTRYKA

Zabrania się używania uziemienia i zerowania jednocześnie.

W pewnych przypadkach przy takim połączeniu między obudową a np kaloryferami może

pojawić się duże napięcie mogące zabić.

To tak krótko - elektrycy wiedzą o co chodzi - w skrócie na obudowie może pojawić się napięcie równe spadkowi między uziemieniem w trafie w (GPZ - Główny Punkt Zasilania) a zerem w gniazdku. Extremalnie może to być nawet 220 V

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.