Kwantowa natura Najwyzszego...

[R.u.s.t]

.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neo008]

Pasjonujaca dyskusja !

Przeczytalem ja doslownie "z wypiekami na twarzy" !

Dlaczego nie jest kontynuowana ?

 

pzdr

[LeStat]

Najwyższego tak po prostu nie da się zobaczyć, zmierzyć, zważyć... albo opisać wzorem, a Ci, którzy Go widzieli nie mają już niestety kontaktu z Nami.

 

Historia uczy, że religie powstały po to, aby móc udowodnić poprzez kapłanów boskie pochodzenie władcy.

Kiedy jednak okazało się, że władcy są ludźmi z krwi i kości następował bunt, po którym upadały miasta-państwa będące zalążkiem cywilizacji.

Ciekawe ile było takich zalążków i co osiągnęły o których do dzisiaj nic nie wiemy?

[jar1]

Popatrz Al, wcale nie jest tak źle, jak myślisz ;-) Powiem więcej - idzie w dobrym kierunku.

[romekjagoda]

Polecam b. dobry wywiad z Ks. Prof. Hellerem o godzeniu nauki z religią.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Kilka cytatów na rozbudzenie apetytu:

 

"Dobrze, w takim razie jak, zdaniem Księdza, należy odczytywać biblijny opis stworzenia świata?

Księga Rodzaju, Genesis, to jest kompozycja literacka, a nie podręcznik kosmologii, to jest piękny poemat, zapewne o funkcji liturgicznej, i trzeba go tak tłumaczyć, a nie dosłownie.

 

Niski jest też poziom wiedzy religijnej u ludzi, którzy uważają się za wierzących. Często pozostaje jakby zamrożony na etapie przygotowania do Pierwszej Komunii Świętej, jeszcze w dodatku zniekształcony zapomnieniem. Stąd się bierze takie uproszczone przekonanie, że w Biblii jest wszystko. Jeśli popatrzymy na historię teologii, tak absolutnie nie było. Weźmy starożytność chrześcijańską: były wówczas sławne szkoły biblijne, największa w Aleksandrii, druga w Antiochii i tam obowiązywało tłumaczenie Pisma Świętego alegoryczne, nie dosłowne. Wystarczy przeczytać ówczesne komentarze, choćby pięć pięknych komentarzy św. Augustyna do Księgi Rodzaju. Tam jest zawarta ważna zasada, którą Kościół kierował się potem przez wieki. Augustyn pisze, że jeśli napotykamy w Piśmie Świętym jakieś stwierdzenia, które wydają się sprzeczne z dobrze ustaloną prawdą świecką – nie było wtedy nauki w dzisiejszym pojęciu, ale „dobrze ustalone prawdy” – to mamy obowiązek przyjąć tę prawdę za autentyczną i uznać, że dotychczas źle rozumieliśmy tekst biblijny. Gdybyśmy robili inaczej, to poganie by się z nas śmieli."

 

 

 

Nauka, ściślej, metoda naukowa, jest bardzo ascetyczna. I jeśli będziemy się trzymać metodologii naukowej, to musimy wyraźnie powiedzieć, że nauka nie zadaje pytań, na które nie można odpowiedzieć za pomocą eksperymentu. A więc, ściśle rzecz biorąc, pytania o Początek, o stworzenie, to nie są pytania z zakresu fizyki, bo nie ma na nie odpowiedzi, które można potwierdzić czy obalić za pomocą eksperymentu.

 

dalej

 

 

Natomiast pytanie, czy Bóg stworzył świat, wykracza poza metodę naukową. Ale to nie znaczy, że jest irracjonalne, choć tak uważali naukowi pozytywiści, dominujący w świecie naukowym gdzieś do lat 70. ubiegłego wieku. Dziś, przeciwnie, wielu uczonych fascynuje, co jest poza obszarem naukowej metody. Tym samym zakładają, że granice racjonalności nie pokrywają się z granicami naukowości, z granicami nauki empirycznej. Zastanawiają się choćby nad tym, że jeśli świat fizyczny tłumaczy się za pomocą praw przyrody, które odkrywamy, to skąd się wzięły te prawa? I to jest właśnie miejsce, w którym fizycy przekraczają swoją metodę; ale fizyk też jest człowiekiem i chce wiedzieć, jak jest.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adam Sikora]

Tak sie ostatnio zastanawiam. Wiele bylo domyslow i teorii, moj znajomy zajmujacy sie cieklymi krysztalami wyobrazal sobie np.

 

Ja jednak powaznie - czy natura Najwyzszego pozwalalaby na kwantowy opis?

 

Co sadzicie?

 

Kaktus razem z ochchidea stali caly czas w doniczce na parapecie i dyskutowali ze soba o wymiarach swiata.

Przed soba mieli wspanialy widok - kawalek ruchliwej ulicy.

Pewnego razu wlasciciel nie dal im wody i kwiaty uschly.

 

A tak na serio:

 

Bardzo dobrze ze znajduja sie osoby ktore zastanawiaja sie na takimi sprawami.

 

Czy nie jest bardziej logiczne jest to, ze jezeli Bog stworzyl wszechswiat to musi On byc poza obrebem owego wszechswiata ?

On nie moze znajdowac sie w swiecie trojwymiarowym ktory sam stworzyl, On nie moze podlegac prawa fizyki ktore sam niedawno ustanowil, On nie moze podlagac prawu czasu i przestrzeni , On nie moze skladac sie z jakichkolwiek pierwiastkow z ktorych my jestesmy stworzeni,

 

Tak samo jak owe kwiaty kaktus i orchidea ktore cale zycie stoja tylko na parapecie , to chocby kaktus w gacie narobil :)) to i tak nie zrozumie natury otaczajacej go przestrzeni bo poprostu jest tylko kaktusem i jego miejsce jest w doniczce , a nasze miejsce jest na Ziemi.

[muls]

Czy nie jest bardziej logiczne ze jezeli Bog stworzyl wszechswiat to musi On byc poza obrebem owego wszechswiata ?

On nie moze znajdowac sie w swiecie trojwymiarowym ktory sam stworzyl, On nie moze podlegac prawa fizyki ktore sam niedawno ustanowil, On nie moze podlagac prawu czasu i przestrzeni , On nie moze skladac sie z jakichkolwiek pierwiastkow z ktorych my jestesmy stworzeni,>>>jasne i to wszytko po to zeby byc w punkcie...wyjscia.Im piekniejsza basn tym bardziej prawdziwa??Przescigajmy sie w projekcji basni a najpiekniejsza wybierzmy jako prawdziwa.W glosowaniu.

[Adam Sikora]

Na poczaktu byl Wielki Wybuch. W ulamku sekundy !!!! z predkoscia wieksza od predkosci swiatla ! nasz wszechswiat zaczal sie rozszerzac.

 

I to jest dosc logiczne , ze jezeli to stworzyl Bog, to On musial miec pod kontrola owy proces stworczy, i musial On byc rownierz "poza wymiarami calego Wielkiego Wybuchu".

 

Ja wiem ze kaktus stojacy w doniczce na parapecie nigdy nie zrozumie np. geografii Europy.

[muls]

ani paprotka rosnaca w alpach.

 

Ograniczenie rozumowania polega na tym ze mogl to byc bog ktorego kontrolowal szef boga czy jas I drugi.

 

generalnie kontrola wybuchu polega na spierdalaniu gdzie bog ..rosnie.

[mamel]

w sumie, po 4- stronach wątku, pierwszy tu piszesz mulsie jak trywialny głąb

[muls]

ktos w koncu musial zakonczyc to pieprzenie.

 

o kontroli wybuchu.

 

albo stworzył albo stworzył wybuch.Cós wam sie pie..li mamlak.

 

ja podrzucam hipoteze ze to JEGO rozerwało.Taki nieszczeskliwy wypadek ktorego skutkiem jezdes ty...mamlak.

 

jako resztka lub odpadek...jego.

 

mozesz sie uznac za kwant..JEGONie wiem tylko czy za swientego.pomyslec 21 wiek.

[romekjagoda]

Na poczaktu byl Wielki Wybuch. W ulamku sekundy !!!! z predkoscia wieksza od predkosci swiatla ! nasz wszechswiat zaczal sie rozszerzac.

 

I to jest dosc logiczne , ze jezeli to stworzyl Bog, to On musial miec pod kontrola owy proces stworczy, i musial On byc rownierz "poza wymiarami calego Wielkiego Wybuchu".

 

Potrafisz tego dowieść? Bo o ile wiem, to są teorie odrzucające wielki wybuch.

Ponownie cytat z powyższego wywiadu:

 

 

Dobrze, w takim razie jak, zdaniem Księdza, należy odczytywać biblijny opis stworzenia świata?

Księga Rodzaju, Genesis, to jest kompozycja literacka, a nie podręcznik kosmologii, to jest piękny poemat, zapewne o funkcji liturgicznej, i trzeba go tak tłumaczyć, a nie dosłownie.

 

Czy cokolwiek ma tu wartość dla fizyka? Czy w tym literackim, metaforycznym opisie znajduje Ksiądz jakieś prawdziwe odbicie początku Wszechświata?

Nie, zdecydowanie nie. I nowoczesna teologia przestrzega, żeby takich ekwilibrystyk nie uprawiać.

 

Żadnych śladów Wielkiego Wybuchu?

Żadnych. Zresztą pojęcie stworzenia z nicości wyłaniało się powoli w świadomości hebrajskiej, pojawia się dopiero w księgach machabejskich, powstałych w okresie inwazji hellenizmu na Palestynę, napisanych, gdy już ustalił się hebrajski kanon ksiąg biblijnych. Żydzi nie mieli skłonności metafizycznych, raczej byli legalistami, rozbudowywali rozmaite przypisy i komentarze, a interpretacja metafizyczna to jest grecka specjalność.

 

Dopiero wczesne chrześcijaństwo opracowało pojęcie stworzenia z nicości. Pierwsza teologiczna refleksja na ten temat pojawia się w piśmie z drugiego wieku po Chrystusie, zwanym Pasterzem Hermasa. Ale pojęcie stworzenia nie ma w sobie nic z jakiegoś boskiego Big Bangu. Rzecz ciekawa, teologowie dyskutują, czy jest możliwe stworzenie bez początku, i dochodzą do wniosku, że istotna jest nieustanna zależność w istnieniu od Pana Boga, a nie sam początek. Św. Tomasz z Akwinu napisał dziełko pod tytułem „O wieczności świata przeciwko pomrukującym” („De aeternitate mundis contra murmurandes”) i mówi tam, że można sobie wyobrazić świat stwarzany odwiecznie, bez początku, bo stwarzanie zawsze jest aktem ciągłym, a nie jednorazowym wydarzeniem. Więc widzimy, jak bardzo uproszczone są obiegowe, katechetyczne opowieści o stworzeniu, w porównaniu z tym, co jest w teologii i jej historii.

 

[23031970]

Biblia mówi ponad to, ze Bóg mieszka w niedostepnej swiatlosci:

"Jedyny, który ma niesmiertelnosc, który mieszka w swiatlosci niedostepnej, którego nikt z ludzi nie widzial i widziec nie moze; jemu niech bedzie czesc i moc wieczna. Amen" (1Tym. 6,16).

 

"Przyodziewasz sie swiatloscia jak szata, niebiosa rozciagasz jak kobierzec" (Ps. 104,2).

 

Mimo tego, ze Bóg przebywa w niebie, Jego niewidzialna energia, czy mówiac inaczej: Jego duch, który zen emituje, napelnia wszechswiat, tak ze Bóg jest obecny w kazdym miejscu:

 

"Dokad ujde przed duchem twoim? I dokad przed obliczem twoim uciekne?" (Ps. 139,7 zob. tez 139,2-12).

 

"Stwarzasz je, gdy slesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi" (Ps. 104,30 BT).

 

"Czy zdola sie kto ukryc w kryjówkach, abym Ja go nie widzial? -mówi Pan. Czy to nie Ja wypelniam niebo i ziemie? - mówi Pan" (Jer. 23,24).

 

"Oczy Pana sa na kazdym miejscu i sledza dobrych i zlych" (Przyp. 15,3).