Skocz do zawartości
IGNORED

Jak oderwać dźwięk od głośników ?


anlu

Rekomendowane odpowiedzi

To się nazywa: wycofać się na z góry upatrzone pozycje :-). Francuzi mlaskali by z podziwu i szeptali: Magnifique.

 

No to ja powiem, jak na pytanie: Co to jest płyta dobrze nagrana? odpowiedzieli by najmądrzejsi rabini:

 

Otóż, aby odpowiedzieć na to pytanie, należy sumiennie i regularnie słuchać muzyki na żywo i płyt, przez około 40 lat. Po tym okresie nabiera się całkowitej pewności, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Gość złośliwy

(Konto usunięte)

>Galothron

Znasz to: Krowa która dużo ryczy, mało mleka daje.

Pewien facet kupę lat temu (będę wierny twojej konwencji) po wielu latach przemyśleń na bardzo ważne tematy powiedział: Wiem, że nic nie wiem.

Wbrew pozorom to był naprawdę mądry gościu o baaardzo szerokich horyzontach myślowych.

>> Arek

> a tak sie napracowałem przy przenoszeniu tych gratów ;-)))

na papierze trochę lżej niż w naturze

Dzisiaj trochę pokombinowałem w niedzielę poćwiczę dłużej.

 

> odnośnie efetów z ATD Watersa:

Posłuchałem fragmentów tej płyty w miejscach, które wskazujesz.

Niestety nie osiągnąłem tak przestrzennych efektów. Nie wiem

czy jest to kwestia sprzętu pomieszczenia czy słuchu.

Sprawdzę inne wydanie na innym zestawie.

 

Pozdrawiam

-> Kazik

Do Twojej wypowiedzi z 2003-09-24, 23:16:48 (dopiero teraz poczytałem większe fragmenty tego wątku)

Wychodzenie dźwięku szerzej, niż kolumny, to wcale nie tylko szkodliwe odbicia od ścian bocznych. W niektórych nagraniach dźwięk się "odrywa" od głośników, a w innych nie bardzo. Nawet w tych samych warunkach (sprzęt, pomieszczenie). A już najlepszymi przykładami są dość obszsernie tu opisywane efekty z płyty Watersa. Jest to zawarte w samym nagraniu, a nie tylko w kiepskim pomieszczeniu. Przeciwnie, w kiepskim pomieszczeniu pewnie mało które z tych efektów uda się uzyskać.

Zatem ja tam bym nie walczył ze sceną wykraczającą poza szerokość rozstawienia kolumn.

Janusz z Torunia

Yanoosh: płyta Watersa jest nagrana w QSound i to jest coś innego, tam są zastosowane specjalne techniki oszukujące mózg, chociaż dokładnie tej techniki nie znam. W QSound można zrobić dźwięk dokładnie obok słuchacza, ponoć nawet za słuchaczem (ale tego osobiście nie usłyszałem). Więc jest to raczej zły przykład. I żeby osiągnąć ten efekt nie potrzeba jakiejś super stereofonii w systemie.

 

W normalnym stereo tego nie ma. Jedyne co mogę sobie wyobrazić, to puszczenie sygnału w jednym głośniku (powiedzmy lewym), a w prawym jego odpowiednik, ale cciszej i w przeciwfazie. Może i wysunie to dźwięk poza głośnik lewy, robiłem z tym eksperymenty i wyszło dosyć marnie - ale może gdzie indziej to działa. Ale to też chyba nie za bardzo jest stosowane, pomijając jakieś płyty Chesky (jest na np. Chesky Jazz sampler & test vol. 1).

Jeszcze trochę o zasadzie działania QSound, jeśli dobrze kojarzę, to jest to cytat Watersa z jakiegoś wywiadu.

 

"It divides any signal into a left and right component...(so it works with any stereo system), and it introduces minute delays at different frequency levels into left and right components to make your brain think that the sound is coming, not from in front of you -- from the two speakers -- but from in any one of a number of other positions around you. But you have to be sitting right between the two speakers, I mean exactly -- to within like an inch or an inch and a half [on] either side of the central perpendicular axis. And it is an amazing effect... "

 

To nie jest normalne stereo. Zresztą, jest też dużo bardziej czułe nie tylko na pozycję słuchacza, ale na to jak ma odwróconą głowę. Próba popatrzenia na ten dźwięk obok kończy się często utratą efektu.

-> Kazik

Wiem, że efekty na wspomnianej płycie są zrobione sztucznie. Ale chodziło mi o to, że można zawrzeć w nagraniu sygnały pozwalające poszerzyć scenę.

To, o czym wspomniałeś (sygnał w drugim kanale w przeciw-fazie), prawdopodobnie jest właśnie robione na "normalnych" (nie Qsound) płytach stereo. Nie wiem, czy na pewno, bo nie byłem w studiu, gdzie to robią, ale tak przypuszczam.

Dostałem płytkę od B&W, na której są 3 kawałki muzyczne, kilka szumów testowych, i jeszcze trochę plików na komputer. I tam, szczególnie w jednym z tych utworów muzycznych, instrumenty są słyszalne wyraźnie szerzej, niż rozstawienie kolumn. Nie ma takich rzeczy, jak dźwięki z tyłu, itp, ale jest wyraźnie szeroko. Nie mam tak wyraźnego efektu na prawie żadnej innej płycie. W każdym razie w moim ustawieniu w pokoju, które zapewne nie jest doskonałe.

W każdym razie scena szersza, niż rozstawienie kolumn, wydaje mi się zjawiskiem jak najbardziej pozytywnym.

Janusz z Torunia

No chyba z szerokością sceny to problemu nie mają już nawet tanie TV. Kiedyś taki motyw miał "słynny" korektor radmora, którego dopalacz basowy przenosił dźwięk do sąsiadów, ale czy to o to chodzi ? Ważniejsza jest chyba naturalność przekazu, a co za tym idzie dokładne odwzorowanie pozycji muzyków na scenie, a nie wymiatanie ich po całym pokoju.

Pozdrawiam

> anlu:

Kombinowałem wczoraj w nocy, co tu zrobić, by dźwięk był lepszyw Twoim przypadku, a w mieszkaniu żyć się dało bez większych stresów.

 

Wiadomoci dobrych nie mam, bo prostymi środkami w Twoim pomieszczeniu odsłuchowym niewiele da się wymodzić ; )

 

Arek zaproponował Ci ustawienie kolum w rogu pokoju. Zrobił to fajnie, tylko, że ja nie uzyskałem dobrych efektów z taką koncepcją. Sprawdzałem to kiedyś dość długo z Eltaxami Liberty 5+ i nic interesującego z kreowaniem przestrzeni, lokalizacją pozornych źródeł dźwieku i efektami mi nie wyszło.

 

Zatem - dość krytykowania pomysłu kolegi, oto mój:

1. Odsuń kolumny na ok.80-100cm od ściany, przy której stoją.

2. Tytułem eksperymentu - odjedź o mnie wiecej tyle samo z kanapą naprzeciwko kolumn, a także stolikiem i fotelem.

3. (Ilość miejsca do przechodzenia przez pokój powinna zostać całkiem zadowalająca - zapewnij to, choć to kompromis.)

4. skręć osie głosników kolumn dość mocno do wewnątrz - i sprawdź dźwiek, co wyszło : )))

5. Oceń, jak się czujesz w nowym układzie soniczno- przestrzenym (zwłaszcza: nowy układ mebli, a dźwiek... : )).

 

6. Starałem sie nie rozrabiać. Trochę jak widzę to pomieszczenie to mi Ciebie żal. Tu nie ma szans na dobre granie,jesli to stoi, tak jak obecnie.

pomieszczenie - sam wiesz - jest problematyczne.

Wiem, że tym stwierdzeniem prowokuję Cię do wściekłości i innych kolegów do sprowadzenia mnie z takimi uwagami do parteru, bym achował takie rady dla siebie, ale gadamy tu - ma nadzieję szczerze.

 

A CAŁY TEN WSTEP TO PO TO, BY

zaproponować Ci jeszcze jedną - najtrudnieszą do zaakceptowania - rzecz. Oto ta nieszczęsna propozycja. ( Aż się boję ; ) :

 

7. POSTARAJ SIE ZDOBYĆ I POWIESIĆ POD SUFIEM DOŚĆ CIĘŻKĄ I GRUBĄ KOTARĘ, KTÓRĄ ROZWIEŚ RÓWNOLEGLE DO ŚCIANY ZA KOLUMNAMI.

 

Czyli zasłonisz ten regał w rogu. I to - byłoby moim zdaniem na dziś NAJLEPSZE rozwiązanie choć - przyznaję - dość radykalne.

Pytanie, czy Ty i Twoja Dama jesteście w stanie to zaakceptować na stałe.

Czuję, że to byłoby to, ad. dźwięku, a i wyglad pokoju nie koniecznie musiałby wbrew pozorom stracić na estetyce.

* * *

A teraz spadam z tego wątku, bo będę bał się tu zaglądać rychło ; )

 

Pozdrawiam, dobrze życzący Ci andrea29.

>> andrea29

 

W weekend troche poprzestawiałem meble i okazuje się, że niektóre twoje rady sa słuszne.

> 1. Odsuń kolumny na ok.80-100cm od ściany, przy której stoją.

 

Słuchałem głosników ustawionych w rówżnej odległości od ściany. Do mniej więcej 80 cm zmiany były korzystne im dalej tym różnice mniejsze. Uznałem, że 80 - 90 cm to optimum.

 

> 2. Tytułem eksperymentu - odjedź o mnie wiecej tyle samo z kanapą naprzeciwko kolumn, a także stolikiem i fotelem.

 

Delikatnie odsunąłem kanapę ok. 20 cm, odsunąłem fotel pod samo okno a ławę przestawiłem zupełnie z tyłu. W tym ustawieniu jest bardzo dobrze.

Na ATD Rogera Watersa scena swobodnie wychodzi poza głosniki.

 

> 4. skręć osie głosników kolumn dość mocno do wewnątrz - i sprawdź dźwiek, co wyszło : )))

 

Przy dużym skręceniu scena wyraźnie się zwęża i traci precyzję. Najlepsze jest ustawienie prawie równoległe z bardzo lekkim skręceniem do środka.

 

 

> 5. Oceń, jak się czujesz w nowym układzie soniczno- przestrzenym (zwłaszcza: nowy układ mebli, a dźwiek... : )).

 

Ja czuję się zupełnie dobrze. Gorzej z żona, która patrzy trochę dziwnie i nie widać po niej szczególnej aprobaty.

Na czas dłuzszych sesji odsłuchowych będę przenosił ławę i odsuwał fotel.

To dwie minuty roboty i zawsze można powrócić do poprzedniego ustawienia.

 

> 6. Starałem sie nie rozrabiać. Trochę jak widzę to pomieszczenie to mi Ciebie żal. Tu nie ma szans na dobre granie,jesli to stoi, tak jak obecnie.

pomieszczenie - sam wiesz - jest problematyczne.

Wiem, że tym stwierdzeniem prowokuję Cię do wściekłości i innych kolegów do sprowadzenia mnie z takimi uwagami do parteru, bym achował takie rady dla siebie, ale gadamy tu - ma nadzieję szczerze.

 

Pomieszczenie oprócz problemów ma swoje zalety chociażby takie jak redukcja pogłosu.

 

 

> 7. POSTARAJ SIE ZDOBYĆ I POWIESIĆ POD SUFIEM DOŚĆ CIĘŻKĄ I GRUBĄ KOTARĘ, KTÓRĄ ROZWIEŚ RÓWNOLEGLE DO ŚCIANY ZA KOLUMNAMI.

 

Kiedyś myślałem o kinie domowym i nad takim rozwiązaniem. Wtedy za rozsuwaną kotarą umieściłbym ekran do projekcji a na suficie byłby rzutnik.

 

 

> Czyli zasłonisz ten regał w rogu. I to - byłoby moim zdaniem na dziś NAJLEPSZE rozwiązanie choć - przyznaję - dość radykalne.

 

To jest dość wąska i wysoka witryna. Mam wrażenie, że jej ustawienie w narożu jest korzystne dla dźwięku.

Mam jeszcze jeden pomysł ale raczej na wakacje. Jak pozbędę się rodziny na jakiś czas to za głosnikami ustawię dwa materace z łóżek. Jeśli wpływ bedzie bardzo duży to trzeba bedzie pomyśleć o ustrojach akustycznych.

 

 

Dziękuję za wszelkie porady.

Andrzej

Ok : )))

anlu, mnie się ten róg z witryną pod względem akustycznym b. nie podoba. Ale - Twoje mieszkanie, wybór i osąd ; )

zdajeś sobei sprawę z

redukcji pogłosu - to samo może załatwić kotara, a i może być przytulniej - idzie zima ; )..stolik, nastrój,świece, jakaś butelczyna i moze Ornę Ball: " The Very Thought of You" bym Wam polecił (?) (Mnie ostatnio nieźle kręci ; )

 

I lepiej przesuwać kanapę, niż głosniki (chyba bezpieczniej i większy szacunek dla sprzętu ; )

Pod kanape, fotel i stół radzę - po dobroci ; ) - podkleić 5mm filc. (sam tak zrobiłem i teraz z ciężkim fragmentem rogówki nie mam problemów, bo jeździ i tylko deski poleruje, kiedy zbierze mi się na poważny odsłuch, hehe

* * *

To cieszę się, że "coś Ci wyszło" koniec końców.

Próbuj dalej, jak coś Ci przyjdzie do głowy. Warto. Pomysłów wokól - kupa, tylko trzeba pod tym kątem stale myśleć i dostrzegać przykłady. Sam wiesz.

 

Z wpisu wnoszę, żeTwoje kolumny są bardziej podatne, niż moje, na skręcanie do środka, albo akustyka pomieszczenia taka ; )

 

Pozdrawiam.

 

PS. Sorki za dzielony wpis - to niechcący ; ), Orna Ball w akcji... rozumiesz... to przez nią tak się dekoncentruję. Piękna płyta - polecam gorąco wszystkim fanom lekiego i spokojnego jazzu oraz muzy spod znaku Astrid Gilberto.

Sam chętnie bym kupił inna jej płytę (jeśli wydała).

Hej !

>fadeover:

Tobie polecam uwadze wstęp do utworu nr 2. Cała płyta jest super, aż żal, że taka krótka. Tylko 44'18" Ale: liczy się jakość, a ta tutaj pod każdym względem... no, wskaż mi błędy. I melodia i nagranie, i pomysł na całość oceniam na piątkę. Ła!!!

Posłuchaj ! (No chyba, że nie gustujesz w takiej.)

 

Pozdrawiam.

Co do witryny w rogu - jeśli to możliwe zamień na podobnej wysokości i szerokości np. półkę z książkami. Miałem u siebie podobny problem. W jednym końcu pokoju (blisko rogu, na ścianie przed która stoją kolumny)stała szafka biblioteczna (oszklona), która, jak się okazało, dawała szkodliwe odbicia (cała scena "odjeżdżała" na lewo i nie miała symetrii). Po wymianie na otwarty regał prezeszło jak ręką odjął.

Pozdrawiam

> Andrea

śledziłem Twoje zmagania z tematem i coś wykorzystam u siebie w domu.

Ja nigdy nie miałem cierpliwości do przesuwania mebli.

 

ps. Płytkę z certyfikatem o numerze 2 wysyłam wieczorem.

>fadeover

Dzięki ! : )))

Jeszcze tylko w kwesti Orny: utwór 9-ty to kawał sprawnego, fajnie granego, akustycznego jazzu z pomysłem i improwizacją Orny. (Z żarem i klasą.)

Wyróżnia się pozytywnie na płycie, a nie razi, chocć inny. Polecam gorąco uwadze wszystkich : )

Pozdr.

(PS. Czas najwyższy, bym zabrał się za opis kabelków gotham ; )

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.