Stare czy nowe klocki oto jest pytanie

[McGyver]

Po dłuższym czasie (10 lat?) elektrolity. Potencjometr.

[pmn]

Dzięki MG, jak rozumiem do 5 lat mozna spokojnie rozważać zakup jakiegoś używanego sprzętu pod warunkiem, że nie był "zarżnięty" albo "upgradowany" przez amatora tylko trudno odróznić ten normalnie używany od tego "zajechanego" - audiofil - użytkownik raczej nie katuje sprzetu, można się zawsze naciąć na handlarza to jest ryzyki, które mnie zniechęca do używanego sprzętu.

Myślałem o nowym WL 25 z Amplifona - co o nim sądzisz ?

[yogi1]

ja kuoiłeem sony CDP-X555ES za 950zł i wątpie żebym kupił jakiś nowy cd ktury będzie lepiej grał w tej cenie

[stefanB]

Zywotnośc elementów zależy od ich jakości (często więc i ceny) i warunków w jakich pracowaly.

Kondensatory elektrolityczne

Trwałość kondensatora zależy od temperatury pracy i jego typu. Podawana jest w godzinach przy temperaturze. Np. Cerafine to około 5000 h przy 85 stopniach (malo). Dobry "pro"(np Frako) na śruby to 100000 h przy zadanej temperaturze. Obniżenie temperatury pracy o nawet kilka stopni powoduje duże zwiększenie trwalosci. Praca w temperaturach pokojowych, lub niewiele wyższych powoduje wielokrotne podwyższenie trwalosci.

Mamy piecyk z klasy A- kaloryfer. Stawiamy na nim preampa. Kondensatory w nim przetrwaja duzo krócej, niż gdyby stal dwie półki dalej od końcówki.

Kondensatory dobrych firm (niekoniecznie najwyższe modele, w których trwałośc nie zawsze jest wprost proporcjonalna do ceny) w normalnych warunkach to wiele więcej niż 10 lat. Nawet do 25. Kond. spełniajace u.s. millitary standart nawet więcej. Kondensatory tantalowe, suche elektrolityczne, czy stale właściwie na czas są odporne.

Potencjometry

Standartowy potencjometr dość szybko dziadzieje. Utlenia się miedz na wodziku, który działa też jak dłuto na ścieżce. Ale po umyciu często jest dalej dobrze-jesli tylko nie wydłutowal ścieżki wodzik do czystego

Potencjometry miewały kiedyś srebrzony wodzik z oprawionym precikiem grafitowym (dzisiaj tylko w pro) i takie rozwiązanie to praktycznie miliony cykli.

Stare potencjometry byly ogólnie trwalsze, bo nie umiano jeszcze oszczędzać. Miałem markowe 30-40 letnie potencjometry, do ktorych nie można było się doczepić.

[niespokojny]

Do Stefana B

Serdecznie dziękuję.

Uwagi zamieszczone w poście są dla mnie na wagę złota, Kondensatory na prąd zmienny: 70% kondensatorów jakie montuję pochodzą z demobilu w znaczeniu dosłownym Krasnaja Armia. WP. Wermacht US Army i tym podobne około 20% z demontażu aparatury pomiarowej 10 % stanowi zakup sklepowy Kondensatory elektrolityczne proporcje nieco odwrócone 70% zakupy w sklepie 20 - 30 % z demontażu aparatury pomiarowej armijne od 0-10%.

Potencjometry 60/50 % demontaż/zakup sklepowy

Pozdrawiam Piotr

`

[m4c]

> stefanB

 

Rowniez dziekuje za post, troche mnie uspokoil, ale i wstrzasnal, chociaz zdaje sobie z tego oczywiscie sprawe - moj ukochany Philips CD-104:) Ale juz niedlugo wszystkie elektrolity dostanie mlode i wilgotne... ;)

 

"Dlatego wiele osób ceni brzmienie vintage'u. Swiadomie godzi się z jego niedoskonałościami wynikającymi z koncepcji konstrukcyjnych, stawiając na to "coś"-muzykalność i naturalność, których często brak nowym urządzeniom."

 

To zaczerpnalem z Twojego "o sobie". Ladnie w dwoch zdaniach stresciles rowniez i moje postrzeganie 'starych' klockow (i znow zerkam na grafitowego Philipsa... ach!:):)

[niespokojny]

Do Stefana B i M4c

 

Ponieważ są roczniki win o niepowtarzalnym kolorze zapachu i smaku.

Kierowanie się instynktem stadnym jest pozbawione całkowicie sensu to co wyczuwał każdym swoim nerwem Zbyszek co z nim się dosłownie zrosło zaczynają powoli dostrzegać bracia .. mani vide: Portable High END Cassetten Deck Uher Cr-210

Podziwiam często cyfrowe drogie zabawki ale nie mam do nich serca, dla mnie najwspanialszy okres magnetofonów szpulowych to okres od pierwszej połowy lat 60 do pierwszej połowy lat 70 szerokość taśmy 1/4

i 1/2 cala [full professional] a kasetowych od połowy lat 70 do 1987 roku absolutnie piękne wykonane solidnie,

każdy szczegół konstrukcji przemyślany od początku do końca . Były to wspaniałe czasy kiedy sprzęt produkowany nawet przez małe firmy osiągał szczyty doskonałości

Pozdrawiam

Piotr

[koteczek]

niespokojny, 10 Lut 2006, 23:35

 

Podobnie mysle. Swiat jest analogowy. Zmysly sa analogowe. Muzyka jest analogowa. Szpulowce sa super. Cyfra jest wygodna. To wszystko.

[niespokojny]

Do KOTECZKA

Kiciuś Cyfra jest przedobrzona to jest 300 % cukru w cukrze.

Korwin i ja należymy jeszcze do tego pokolenia co nie cierpi korekty barwy żadnych super pisków ani super basów, nie dość tego śmiem twierdzić, że ukochane grzmoty bliskie infradźwiękom są psychoaktywne i powoduja uzależnienie. Jeśli słucham muzyki starocerkiewnej nagranej w sterylnym studio nawet w systemie analogowym jest dla mnie martwa jak śledź lub makrela w oleju to ma dziać się w cerkwi i oby była drewniana z bierwion modrzewiowych.

Pozdrawiam

Piotr

[krzylo]

Skoro dźwięk z reproduktorów domowych (nawet tych analogowych) nigdy nie zbliży się do ideału ( np. koncertu, opery...) to ja wolę mieć w domu po prostu wygodny i trwały sprzęt z lat 90-tych, czyli już nie vintage, ale też nie nową chińszczyznę. Moim zdaniem to był najlepszy okres dla klocków stereo, a błyskawicznie rozwijający się system CD napędzał całą branżę. Pewnie, że bym chciał mieć Wadię i Krella, ew. jakiś zestawik Accu, ale mnie nie stać. Taniego KD przecież nie kupię, miniwieżę PC też raczej nie, pozostaje sprzęcik używany, który można tanio kupić, pobawić się, a jak się znudzi odsprzedać bez większej straty lub nawet z zyskiem. Dzieki temu mogę więcej sprzętu poznać, co sprawia mi przyjemność. Nigdy nie kupiłem klocka w sklepie.

[niespokojny]

Do Krzylo.

Oczywiście CD kilku tylko określonych Firm i do końca pierwszej połowy lat 90 . Ale to jest sprzęt o charakterze czysto konsumpcyjnym a nie do pracy dla muzyka, kompozytota, tłumacza, prozaika, dramaturga, poety. podstawowym narzędziem był jest i będzie magnetofon. Nie może być to jednak pierwsze lepsze g... tylko coś co się kocha pieści i rozbestwia kupując coraz lepsze mikrofony i karmiąc przy każdej okazji dziewiczymi taśmami. Mam serdecznego przyjaciela, który po wielu latach przerwy startując ponownie od zera kosztem własnego zdrowia dopracował się w pełni profesionalnego sprzętu w idealnym stanie a kupowany był niejednokrotnie jako

elektroniczny złom; można nie jeść, nie pić, nie palić to jest w wielu takich przypadkach norma ale jeśli wyrzeczenia należy traktować podwójnie to już jest nieco gorzej , pracuje się bowiem na sprzęcie kompletowanym parami i tak jak Nagra IV to tylko x 2 , Nagra IV x 1 wyłącznie do reportarzu . Na szczęście nikt jeszcze nie oszalał i nie ma takiej sytuacji 2 x 2.500 = 5000 tylko rozwiązania w porywach sięgające 0,1 podanej kwoty. Zabawy z magnetofonami wymagają wiecznego uzupełniania własnej wiedzy, sprzętu pomiarowego, taśm

i kaset testowych i wzorcowych ale dają wyjątkowo dużą satysfakcję i przyjemność.

pozdrawiam

Piotr.

[stefanB]

Wiele starych elementów ma niepowtarzalną barwę. Wielu zajobów buduje nowoczesne klocki na wybranych typach starych rezystorów i kondensatorów.

Trafiłem kiedyś lampe SE z 59 roku. 2 żarówki, 2 rezystory kondensator + trafa- wszystko. Doszedlem do wniosku, że ponieważ gra slicznie, to trzeba ją wypaść po nowemu. I okazało się że BG, Caddok, Wima MKP i jeszcze pare innych wkładanych rzeczy zabierają klockowi cały jego urok. Brakuje muzykalności. Zacząłem od początku na słynnych wypasach staruszkach: kondensatory mikowe, wojskowe amerykańskie węglówki, itp. .No i niestety nowe przegralo.

Rutynowa, bez planu wymiana kondensatorów na nowe nie zawsze skutkuje lepszym dzwiękiem. Trzeba byc ostrożnym przy zabawie ze starą ,dobrą klasa

[McGyver]

Słusznie prawisz. Tym bardziej szkoda, że elektrolity się starzeją. na szczęście kondy mikowe, rezystory itp. są odporne na upływ czasu.

[niespokojny]

Panowie

Był to okres kiedy nie występowało takie zjawisko jak gigantyczna produkcja masowa, podzespoły zwłaszcza te

produkowane dla wojska i instytutów badawczych trzymały najbardziej wyśrubowane normy. Dotyczy to nie tylko

elementów biernych jeśli jakaś firma pisała, że jej tranzystor posiada bardzo niski poziom szumów to był on naprawdę cichy [mam takowe 1975- 1982] a zaczynał szumieć dopiero po przygrzaniu stuwatową kolbą.

pozdrawiam

Piotr

[pmn]

Czyli jednak stare, nawet wieloletnie ale z dobrej firmy.

[niespokojny]

Na potwierdzenie prawdy słów moich:

Znacznie mądrzejsi stwierdzili doskonale wykonany kondensator prądu zmiennego praktycznie jest wieczny, lampa radiowa leżąca w szufladzie nie zmienia charakterystyki trwałość zapisu magnetycznego na taśmach starej generacji wacha się od 30 do 100 lat zapis na drucie stalowym 100 lat jest w stanie przekroczyć.Drut taśmy i kasety muszą być zabezpieczone przed zmiennym polem magnetycznym wilgocią i zmianami temperatury.

Elementy mechaniczne w starych konstrukcjach są wykonane w 99% z metalu który zapewnia im trwałość precyzję i elegancję.

Pozdrawiam

Piotr.

[Kasjel]

Mam pytanie.......czy kondensatory takich firm jak Nichicon oraz Rubycon z roku 78 są dobre ???

Czy może w tej chwili ich parametry mogą być znacznie obniżone ???

Oczywiście mógłbym zmierzyć miernikem, ale po co ruszać sprzęt który jest sprawny.

[niespokojny]

Do

KASIELA

Mam nadzieję, że ich charakterystyka nawet nie drgnęła jeśli to są kondensatory prądu zmiennego. Przyznam, że od czasu do czasu trafiają mi się elektrolity Made in CCCP pochodzące ze sprzętu Krasnoarmiejskiego które nie wykazują dosłownie żadnego spadku pojemności choć trochę lat minęło; są to jednak przypadki sporadyczne rutynowo postępuję w sposób następujący: demontaż, pomiar, formowanie, pomiar, montaż, i ewentualny odrzut padalców.

Pozdrawiam

Piotr