Skocz do zawartości
IGNORED

Wiara i nauka - czy jest sprzecznosc ?


americano

Rekomendowane odpowiedzi

americano.

Jasno, w Biblii jest sporo rzeczy stojących w sprzecznosci z nauką KK.

Zwłaszcza dwie mnie zastanawiają:

1. Wymazanie treści 2 przykazania(to jeszcze w sumie mogę zrozumieć-chodzi o kasę)

2. Chrystus wyraźnie powiedział, zeby nie nazywać żadnego człowieka Ojcem Świętym.

Do tego dochodzą swieci., chociaż w sumie patrz punkt 1. Obrazki by się nie sprzedawały. Poczytaj, poczytaj, fajnie jest tam opisana taka sytuacja, jak to Jezus mówił, że nie od niego zależy kto będzie w niebie, a tu KK wie:) Jest tego naprawdę sporo.

Dlatego tez mówie, że dopóki przepisy instytucji zbudowanych na wierze będą brane za wiare, dopóty będzie wrażenie, że wiara stoi w sprzeczności z nauką.

Na pytanie postawione w ten sposób: Czy przepisy, dogmaty religijne stoją w sprzeczności z nauką.?

Sporo - tak.

 

Pozdrawiam

americano - bardzo ciekawy problem rozwazany juz od kilku tysiecy lat. jestem teraz w pracy i nie mam mozliwisci dluzszego pisania. odpowiem wieczorem po przyjsciu do domu.

dodatm teraz tylko, ze nie ma zadnej sprzecznosci pomiedzy wiarą i rozumem. co wiecej - nie jest tak jak pisali poprzednicy, że to dorębne dziedziny i nie mają ze sobą nic wspólnego. tak zazwyczaj piszą ludzie, którzy nie zastanawiali się nad tym i kierują się tylko tzw "zdrowym rozsądkiem", który na ogół nie jest ani zdrowy, ani rozsądny lecz tylko praktyczy i wykodny w uzyciu.

fides quarens intellectum

Jeżeli wierzysz w Świetego Mikołaja wchodzącego przez komin i w to, że bociany przynoszą dzieci, to nauka tę wiarę zweryfikować może, ale nie zakazuje ci wierzyć. Mozesz sobie wierzyć - najwyżej koledzy bedą mieć cię za idiotę.

Mało tego - możesz nawet stwierdzić że "nauka nie dowiodła że Św. Mikołaj nie istnieje". Będzie to prawda, bo to jest domena wiedzy powszechnej. Nauka może się zająć co najwyżej genezą mitów o Św. Mikołaju i bocianie. Nie zajmie się nimi ani historia ani biologia, a juz tym bardziej "królowa nauk" - matematyka ;)

Lancaster

to wszystko wiadomo o naginaniu religii przez kosciol dla wlasnych potrzeb...

Chodzilo mi tylko o to ze aby zostac ksiedzem to musisz znac biblie czyli ponowne jej przeczytanie nie spowoduje ze bedziesz chcial przestac byc ksiedzem. Moze wrecz przeciwnie - czesto czytane / powtarzane klamstwo staje sie prawda. Na tym polega technika "podwojnego myslenia" - potrafimy wierzyc w dwie sprzeczne ze soba zdania. Oj takiego czegos trzeba sie albo uczyc (jak w 1984 Orwella) albo byc glupim. Mozna jeszcze stosowac rozne uniki ;)

 

Wg mnie jest sprzecznosc wtedy kiedy nauka prowadzi nas rozumowo do wnioskow sprzecznych z tym w co "mamy wierzyc". Jest inaczej? Czy ja wierzymy musimy "wylaczyc" rozum czasem aby nie widziec tej sprzecznosci ? ;)

americano, to w co "mamy wierzyć" to właśnie jest marketing, czyli dogmat. Wlaśnie to nie podlega dyskusji i jest św. Mikolajem i bocianem w jednym;)

w sumie każdy w coś wierzy, taki naukowiec np. w naukę.

>Malo wiadomo?? To przeciez on matematycznie pierwszy doszedl do tego ze wszechswiat sie rozszerza i

 

Zdaje sie, że ostatnimi laty jest to mocno krytykowane i poddawane w wątpliwość.

HEJ ludzie

nauka wcale nie musi sie zajmowac problemem X aby czasem prowadzic do wnioskow czy prawdopodobnych hipotez o problemie Y, co wy za uproszczenia umyslowe stosujecie !

Qubric i tyz tez

americano

wybacz ale nie zrozumiałeś moich intencji.

wybitny matematyk odkrywa matematykę

wybitny kosmolog (fizyk) odkrywa prawdy o świecie, wykorzystując matematykę, niekoniecznie ją odkrywając prawda?

Nie neguję jego wkładu w wiedzę o wszechświecie tylko jego wkład w wiedzę o matematyce - on tylko posłuzył się matematyką - wybitnym matematykiem był Banach , Ulam, Merton, Newton Leibniz, Kołmogorow i wielu innych a twój kosmolog był wybitnym kosmologiem

mam nadzieję że rozumiesz mój tok rozumowania...

A co ma nauka do zrozumienia świata czy ludzkiej psyche? Nauka daje narzędzia do rozwiązywania KONKRETNYCH problemów a poza tym uczy poprawnie formułować pytania. Nie musi na nie odpowiadać a to że wiele ludzi nie potrafi formułować i nie rozumie własnych pytań żądając na nie odpowiedzi... cóż...

 

Ważna rzecz - właściwie nauki humanistyczne z przyległościami to nie nauka ścisła bo tylko nauki ścisłe powinny mieć te miano. Reszta to zabawa, bardzo interesująca i potrzebna ale tylko zabawa i spekulacja. Filologia, politologia, psychologia behawiorystyczna i socjologia nie różnią się tutaj od religii.

lancaster, 28 Mar 2006, 09:40

 

Dlatego powstała koncepcja "Boga Filozofów". Stwórcy, poza granicami ludzkiego pojmowania, fizyki, materii, wymiarów - czy czego tam sobie chcesz. Gdyż w naszym wymiarze nie moze istnieć nic co jest bezwzględne - np. "wszechmocne", "wszechmozliwe", "wszechwładne".

 

Ale może "gdzieś tam" takie coś jest. Czego nigdy nie poznamy, bo też nie jestesmy "wszech...". Skoro mamy ograniczenia a istota najwyższa ich nie ma, to możemy założyć że nie bedziemy w stanie jej poznać, spotkać, odczuć itp.

 

W ten sposób nauka pozbyła się juz dawno konfliktu z wiarą.

 

A to że kościół kat. (i nie tylko) się konfliktu nie pozbył jest trochę innym zagadnieniem. Z zakresu badania ciemniactwa ludu.

Gość

(Konto usunięte)

Skoro Bóg stworzył człowieka i cały wrzechświat , to skąd ta pewnośc , że nauka stworzona przez człowieka potrafi to wszystko prawidłowo wyjaśnić ?

Może On chciał , aby ta wiedza została na poziomie wiary/egzaminu , który jeśli zdamy to coś tam dostaniemy.

Góg stworzył człowieka.....Darwin mówi , że ewolucja , a może ewolucja to narzędzie , które stworzył On żeby wszystko zagmatwac ?

>Może On chciał , aby ta wiedza została na poziomie wiary/egzaminu , który jeśli zdamy to coś tam

>dostaniemy.

>Góg stworzył człowieka.....Darwin mówi , że ewolucja , a może ewolucja to narzędzie , które stworzył

>On żeby wszystko zagmatwac ?

 

To by było w sprzeczności z tym, że strasznie nas kocha. Kochając, będąc wszechmocny i wszechmogący nie poddawałby nas takim próbom.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

jacch, dzięki za cenny wkład:)

Dlatego pytam americano o czym właściwie rozmawiamy? Co to wg. niego jest wiara? Wiara w Boga? Wiara sprtowca, w to, że wygra zawody? Wiara w to co mówi x. w jednej radiostacji bez sprawdzania tego? Wiara w milość do bliskiej osoby? Wiara w powodzenie eksperymenty naukowego? Czy w co tam jeszcze chcecie?

Do jakiej wiary odnosi się porównanie z nauką?

Gość

(Konto usunięte)

Less masz dzieci?

 

Jeśli masz to rozumie , że nie pozwalasz im sprostać trudnym wyzwaniom , nie grają w piłę - żeby nie zaznac bólu kontuzji , jeśli im żle "idzie " w nauce - rozwiazujesz za nie zadanie , aby nie doswiadczyły smaku porazki , kłamiesz jesli prawda okazuje sie za bardzo brutalna --- poprostu je kochasz:)

Żeby nie było za łatwo: Co to jest nauka? To sprawdzone 2+2=4,12?:)

A może hipotezy o dużym stopniu prawdopodobieństwa oparte na faktach też można pod nią podciągnąc? Jak dalece to podciąganie można rozciągnąć? Trzeba przy tym wszystkim pamietać, że zdarzało się już nie raz, że 100% pewniaki naukowe byly weryfikowane. Okazywaly się...no właśnie czym?

Jeżeli jakiś element wiary okazuje sie być fałszywy to wiadomo, że osoby w niego wierzące są ciemnym motłochem. Jezeli jakiś element wiary nauka potwierdza, to już przestaje on być elementem wiary, a staje sie nauką;)

Less, 28 Mar 2006, 10:00

 

To kat. franzolenie ze nas kocha. Bóg filozofów nie jest do objęcia ani rozumem ani uczuciami. Nie potrafimy pojąc co "czuje" jesli "czuje" - do nas. Nawet nie potrafimy tego nazwac.

 

To w co wierzysz to tak naprawde jest ten sw. Mikołaj i bocian. Kult to taka proteza którą umysł tworzy by jakoś opisać tego Boga.

 

PS. A co americano miał na myśli to też za bardzo nie chwyciłem - prorok jakiś? ;) Może wyjasni kiedy się wyśpi i będzie wypoczety.

Gość

(Konto usunięte)

lancaster, 28 Mar 2006, 10:06

 

.....Dlatego pytam americano o czym właściwie rozmawiamy? Co to wg. niego jest wiara? Wiara w Boga? Wiara

>sprtowca, w to, że wygra zawody?.....

 

 

americano 28 Mar 2006, 04:37 BOCZNICA / Temat nr 25451

Zmarł Stanisław Lem

 

......Po wywiadzie jaki przeczytalem z P. Lemem jakis czas temu odnioslem wrazenie, ze przezywal kryzys wiary podyktowany chyba odkryciami nauki, podwazal np. koncepcje "inteligentnego projektu" twierdzac ze swiat nauki uznal to za bzdure... No coz, chyba to spotyka kazdego kto MYSLI. Prawdy "objawione" nie wystarczaja. Biolodzy ewolucyjni dochodza do wniosku ze zycie powstalo z "wirusow". Wirus to nie jest organizm zywy, to "cos posredniego", zlepek czastek (powstaly kiedys z chaosu) ktory nawet sie nie rozmnaza sam. Pierwsze organizmy podobno wogole sie nie rozmnazaly, nie bylo podzialu jadra komorkowego dopiero po wniknieciu przypadkowo takiego wirusa nastapilo rozdzielenie na dwa identyczne elementy czyli powstal algorytm rozmnazania... Nauka dostarcza duzo watpliwosci w kwestie wiary a Chrzescijanstwo wydaje sie byc nazbyt optymistyczna i naiwna religia.

Przepraszam, ze pisze o tym, pewnie troche nie na temat ale i na temat. Najwiekszy temat naszego zycia...

...

Myślę że wszelkie próby konwencjonalnego usystematyzowania Boga jako Boga nie mają głębszego sensu. Uważam, że dosć blisko prawdy (domniemam) jest potraktowanie naszego konwencjonalnego Boga jako chaotycznej, nieuporządkowanej siły sprawczej o nieograniczonych horyzontach, której chaotyczność sprawia, że ani nie potrafimy przewidzieć, ani zrozumieć ani tym bardziej stwierdzic co jest dobre a co złe w działaniach Boga.

 

Zarówno w religii jak i nauce wszelkie próby usystematyzowania, zjednolicenia zjawisk poprzez wpychanie ich pod jeden dach zaciera część owej obiektywnej prawdy o świecie. A nauka, przyznacie, to własnie nieskończone próby usystematyzowania zjawisk , nawet kosztem ich pierwotnej natury.

 

A kult boga to wymysł kultur- na szczęscie nie wszystkich.

 

Pozdrawiam,

Wojtek

->Qubric

 

Każdy niefizyczno-matematyczny opis świata to fałsz wyprowadzony na podstawie różnych przesłanek.

Można zacząć od tego co widzimy - kolory jako takie nie istnieją i są wytworzone przez nas mózg określając w przybliżeniu częstotliwość promieniowania EM w paśmie widzialnym. Następnie - poza nietypowymi miejscami trudno odczuć na Ziemii jej krzywiznę co nie przeszkadza w nią "wierzyć". Można powiedzieć - są zdjęcia, zapisy filmowe - zgoda ale to tylko przekaz elektronów pobudzających luminofor na powierzchni kinekopu (lub plazmy) a nie namacalne doświadczenie. Więc tak czy tak polegamy na przekazie innych ludzi i ich TWÓRCZOŚCI nie zaś doświadczeniu. I tak rządając faktów prostą drogą zmierzamy do schizofrenii ;-)

 

Tak czy tak opieramy się na bajkach bo to co pokazują media to papka dla idiotów, książki jak wiemy czyta niewielka część społeczeństw a biorąc pod uwagę co stanowi gro rynku wydawniczego... No to kto zna prawdę? Mulder!!! :-))))

Witam

Qubric napisał:

"A to że kościół kat. (i nie tylko) się konfliktu nie pozbył jest trochę innym zagadnieniem. Z zakresu badania ciemniactwa ludu."

Wydaje mi się, że w świetle tego co napisałeś, kościół kat, jako społeczność prezentuje "średnią krajową" . Inna kwestią jest utrzymywanie w "ciemniactwie" swych "owieczek", przez kler, bo ludzie mający świadomość, tego co napisałeś, czyli niemożności zrozumienia, spotkania, odczucia, porozumienia się itd, przez każdą istotę ludzką, zatem i przez KAPłANóW, tego NAJWYżSZEGO, są świadomi ograniczeń, a to jest niebezpieczne dla kleru.

Bo wtedy staje pod znakiem zapytania forma obecnej spowiedzi, bo o jakim "pośrednictwie", mozna tu mówić, w swietle tego co napisałeś???

W świetle tego co piszesz, nie ma mowy o "zastępcy", BOGA na ziemi, jakim to chca nam papierza przedstawić , skoro niemożliwe jest skontaktowanie sie nas śmiertelnych z NAJWYżSZYM...

 

To co dla Ciebie jest oczywistością, jest śMIERTELNYM wrogiem nie WIARY, a MANIPULATORóW, bo gdyby wszyscy byli świadomi tego co napisałeś, to możliwości oddziaływania "tatusia moherów", byłyby praktycznie żadne.

 

Według mnie to kler przeciwstawia jedno drugiemu, bo jest to mu wygodne. Pisząc kler, mam na myśli dostojników wszystkich religii.

 

 

jk

jacch, ołkej teraz wiem. Rozbierzmy temat jeszcze drobniej niż zrobił to pan Lem.

Osoby o słabych nerwach proszone o nie czytanie:):

 

 

 

 

 

 

Kiedys oglądałem program popularnonaukowy. Może ktoś potwierdzi, albo zaprzeczy temu co teraz napiszę.

Powiedziano w nim, że badając atomy, potem coraz mniejsze ich elementy naukowcy doszli do momentu gdzie najdrobniejsze elementy okazały się być bańkami mydlanymi;) Tzn. nie były to ciała stale w naszym tego słowa rozumieniu tylko takie napiecie cząsteczkowe, czy jak to tam nazwać. Porownano to do bańki właśnie. Mimo wszystko nikt nie potrafi wyjaśnic jak to jest, że bańki nie pękają, tworzą całosci itp. W sumie reasumując: świata materialnego w moim jego rozumieniu nie ma. Przynajmniej tak to przedstawiono. Nie mam pojęcia jak to ugryźć. Żeby było jasne, nie przeszkadza mi to niezależnie od tego czy tak jest, czy nie.

Wolę oglądać obraz niż podglądać pod mikroskopem jak plamki leżą wzgledem siebie. Malarz też sie nad tym nie zastanawiał, to wiem na bank;)

 

I jeszce jedno, nauka nie zawsze (mówiąc szczerze nie wiem, czy wogóle) wyjaśnia tego typu kwestie.

Chciałbym to jakos napisac, ale nie wiem jak...

Może taki przyklad:

Kiedys byliśmy z kumplem na mieście. Nagle wyjechał jakis koleś na rowerze, jechał na tylnym kole i tak z 20-30 metrów. Wiecie jak chłopaki teraz śmigają;) Kumpel też lubi jeździc na rowerze i powiedział, że naukowo można łatwo obliczyć pod jakim kątem, z jaką prędkością itp należy postawić rower na tylnym kole, żeby tak pojeździc . Mało tego nie raz próbował to zrobić i mu nie wychodziło. Myśle, że gdyby ten rowerzysta zastanawiał sie nad takimi drobiazgami też by mu nie wychodzilo. Gość pewnie zobaczył jak to ktoś robi, kilka razy zdrowo się wyrżnął próbując, a teraz śmiga aż miło;)

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.