Skocz do zawartości
IGNORED

panasonic DVD RA-71 w roli cd do, warto?


clo2

Rekomendowane odpowiedzi

Disco jest jak dziecko - ktoś ma inne zdanie to on musi je zwalczać i znowu powoływać się na budowę wewnetrzną, szmery bajery itd., drążyć temat be zładu i składu - a wystaczyłoby żeby 1 post napisał w temacie, ze ma inne zdanie - bebechy to nie wszystko drogi disco ! :)))

Jedno jest pewne. Jeśli nie zależy Tobie na nowych formatach to nie inwestuj niepotrzebnie w dvd-a i SACD. Kup dobry, używany (a więc powinien być tani) cd. Osobiście nie wierze w porównania z prasy o dźwięku wieloformatowych odtwarzaczy porównywalnym do dźwięku z cd w tej samej cenie. Pomimo, że nowe formaty teoretycznie wymuszają zastosowanie lepszych podzespołów, to w środku z reguły idzie się i tak na kompromis. Stereo to stereo, a nowe formaty i tak są za drogie z uwagi na ceny i niewielkie kolekcje nośników. Sam się nabijałeś przed chwilą z tzw "audiofili trzypłytowców" dla których dźwięki są ważniejsze od muzyki. Sam mam co prawda dvd-a/v ale służy ono u mnie do odtwarzania nielicznych cd-rów i filmów dvd. Dźwięku z dvd-a dopiero posłucham na dniach ponieważ dopiero zakupiłem pierwsze płyty dvd-a na allegro do testu. Do odtwarzania cd - mój tani Panasonic 47 specjalnie się nie nadaje, zresztą porównywanie go z moim podstawowym cd (kilkakrotnie droższym jest bez sensu).

 

Pozdrawiam

na allegro śa takie cd:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

tanie, choć nie wiadomo na jakiej kwocie się skończy. Ten cd-60 wyglądem nie wzbudza zaufania.

mam chyba dość ostro brzmiący wzmacniacz (Cambridge ma taką opinię), ale dość miękkie kable gł. ASt-75 i Tannoje M1. Nie wiem nic o charakterze Audioquesta Sidewinder (znam te wszystkie elementy tylko w połączeniu z moim PG4). Chodzi mi o dźwięk trochę ciepły (ale nie kluchy), wyrażny (ale nie ostry), w w miarę dobrą separacją instrumentów. Jak powyższe cd-ki mogłyby potencjalnie wypaść w mojej konfiguracji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - jak ma trochę zamulić to takie IC, AST 75 też są ok pod tym względem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dodam, że udało mi się "wyrwać" do srawdzenia tylko cd onkyo 7222 (miałem możliwość w razie czego zwrotu). Wziąłem z ciekawości bo za onkyo się nie rozglądałem (wlaśnie zamieniłem - czego się cieszę - mojego wzmaka 7511 na cambridge'a A1 - też budzetówka okrutna ale mimo wszystko to inny świat, a może to zależy od mojej konfiguracji). Onkyo 7222 było w moim systemie strasznie "kluchowate" (nadało dźwiękowi charakteru wzmaka 7511od którego właśnie uciekłem). Dźwięki klawesynu zaokrąglone zlewały się prawie w jedno pasmo, niewyraźny bas coś mruczał, wszytko jakoś tak rozmyte. Szybko wrócił na miejsce PG4, w tej konfiguracji onkyo pobił bezapelacyjnie.

na spróbowanie tego PS7 miałem chrapkę już kiedyś, gdy kupowałem PG4 gdy masushita wyprzedawała już elementy stereo. Słyszałem o cenie za ps7 999zł ale jakoś nie mogłem trafić, za to PG3,PG4, PG5 w Media Markcie było wtedy pełno. Ale teraz 800 zł za ps7 raczej nie wchodzi w grę. Gdybym miał tyle wolnej kasy teraz na eksperymenty to pewnie zainteresowałbym się śledząc opinie marantzami cd63/67. Ale na razie w ramach eksperymentów coś taniej, a jak da się to jeszcze przy wolnych środkach stuningować kiedyś to jeszcze lepiej.

dlatego go nie widziałem, w Media Markcie wszystko dla mas, he,he - choć ps7 to też żaden egzotyczny sprzęt:)

 

więc jak ten pioneer 8700 i marantze 40,50,60 mogłyby się odnaleźć w moim systemie? (ps7 chętnie wezmę jak trafię za 300, no do góra 400zł - taki niestety mam na razie budżet):)

A propos Media Marktu, gdy kupowałem swojego PG4 to wtedy nawet było w czym wybierać, kilka modeli na półkach stało, he, he , że wyliczę:

mogłem kupić jako nowe:

Technics Sl-PG3 (bez pilota)

Technics Sl-PG4

Technics Sl-PG5

Pioneer PD-107 (bez pilota)

Pioneer PD-207

 

:):):)

 

Ha,ha,ha

Dzisiaj ich ofertę zapamiętają na długo nawet sklerotycy: harman kardon jeden model i tyle:)

tymi jednorazowymi plastikami powinna się chyba zająć ochrona środowiska. Dostałem jakiś czas temu w prezencie odtwarzacz DVD manta made in china. Służy żonie do oglądania filmów. Jeszcze na gwarancji zaczęło szwankować coś z mechanizmem zamykania szuflady (coś z elektroniką). Szufladę trzeba zamykać błyskawicznym niezwykle precyzyjnym pchnięciem, bo inaczej otwiera się z powrotem. Nie dałem do naprawy bo prezent i głupio mi było iść do ofiarodawcy po paragon na to g.... Za to technikę zamykania opracowałem już niemal do perfekcji, rzadko kiedy nie przyjmuje. Udaje się to już czasem nawet mojemu synowi - zdolna bestia i szybko się uczy. gdyby nie szkoda byłoby mi środowiska wyrzuciłbym to zanim jjeszcze wyjąłem z kartonu, ech te plastikowe czasy

może więc z tym pioneerem 8700 srróbuję policytować

Tylko jeśli ktoś w miarę dobrze zna ten model i mógłby oszacować jak potencjalnie może się on sprawdzić w mojej konfiguracji i z materiałem jakiego słucham to byłbym wdzięczny.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Sprawdzi sie. Nie licytuj wyzej niz 350zl. Nie warto... Pamietam jak za swojego 8700 w latach 90-tych dalem zupelnie spora sumke... Zdeklasowal 604 703 i 802. Ten ostatni zreszta chwalony na tym forum... Dopiero 9300 nie pozostawil suchej nitki na 8700. Ale to inna klasa.

Posiadam RA71 od dłuższego czasu.Nabyłem go w "promocji" za 1200zł,i za te pieniążki jest to świetne DVD pod warunkiem,ze nie mamy wymagań jeżeli chodzi o wielosystemowość.Co do fonii to jest rewelacyjna jeżeli pracuje "dvd audio",jako tradycyjne cd jest taki sobie.Jako cd używam marantza cd14 ,którego nie ma co porównywać z panasonikiem,który z klockami do 1000zł spokojnie może powalczyć.

Discomaniak moze przed zabieraniem wszechwiedzacego glosu posluchalbys Onkyo ??????? Sluchales 7911 ????

Topowe integry to zajebiste CD i moim zdaniem spokojnie moga stawac w szranki z Pioneerami jakie gloryfikujesz. Sam mam PD-75 i to doskonale CD, co nie oznacza, ze mam opluwac wszystko inne co wymyslono.

ja z kolei miałem doświadczenia z onkyo, co prawda niewielkie ale jednak.

Zrobiłem przsiadkę z amplitunera unitry na wzmaka A-7511. Żródło to był mój PG4 (wcześniej z braku kasy pod unitrę podłączałem komputer a uciułane pieniądze przeznaczałem na płyty bo po co sprzęt bez muzyki... uff, dobrze że ten "informatyczny" okres dawno minął. Po zakupie PG4 i wzmaka onkyo było znacznie lepiej. Potem kupiłem Tannoy'e. Znowu poprawa. Dalej kombinować zacząłem przypadkiem, kiedy okazało się, że "firmowy" interkonekt technicsa był za krótki i w MM kupiłem jakiś kabel za 30 zł, wpiąłem i... stwierdziłem że jest jakoś inaczej (wcześniej ze zmiany charakteru dźwięku przez druty mogłem się jedynie śmiać), pojawiło się więcej basu. Dodam, że nie byłem nastawiony na zmianę dźwięku po wymianie kabla, dla mnie istotne było tlko to że był dłuższy od poprzedniego i to był powód zakupu. Z niedowierzaniem przełączałem kable na zmianę z tym poprzednim "technicowskim" i ... stwierdziłem na własnych uszach że z kablami to wcale nie przesadzona sprawa. Poczytałem trochę, wybrałem i kupiłem do kolumn kable AST-75. Było dość miękko. Mając w pamięci zmiany jakie dał interkonekt zacząłem wypożyczać i sprawdzać inne kable (już konkretniejsze). Wziąłem XLO, jakiś niższy model bo z kasą nie chciałem przesadzać, zmiękło mi to wszystko jeszcze bardziej. Klawesyn to jusz nie był parada srebrzystych dźwięków tylko wycofane miękkie pasmo, wszystko jakoś tak się zlewało. XLO oddałem i wziąłem Audiquesta Sidewinder (copperhead był droższy). Wpiąłem i ... mogło być, klawesyn teraz bardziej przypominał swój pierwowzór, audiquest został. Wypożyczyłem też później na próbę jakieś takie płaskie głośnikowe, nazwy nie pamiętam, bas znikł zupełnie, dźwięk stał się strasznie suchy i dość ostry więc AST-75 zostały. I tak w tym zestawie słuchałem 4 lata. Ale czas było coś zmienić. Znalazłem na Allegro Cambridge Audio A1 za 299 zł. Oceniłem, że tani materiał do porównań, była szansa że będzie ok a jak nie to strata niewielka, albo żadna bo szansa odsprzedaży dość duża. Zamieniłem z Onkyo A-7511 i pojawiły się ostrzejsze kontury (ale w uszy nie kłuje). Głosy o niebo lepsze, lepsza przestrzeń, znacznie poprawiła się rozdzielczość. Onkyo grało w tym porównaniu tak, jakby muzyka dobiegała zza kotary. Tak więc Cambridge na razie zostaje. Szukając cd w lombardzie wypatrzyłem cd onkyo 7222. Nie myślałem już o onkyo, ale myślę - można spróbować, bo miałem możliwość zwrotu jak mi się nie spodoba. Podpiąłem ten cd-ek pod Cambridge'a i ... wrócił w tym zestawie dźwięk podobny w charakterze jak ze wzmacniacza 7511, który stoi teraz w kartonie. Miękkko, wszystko się zlewa, bas mruczy coś niewyraźnie, bałagan na scenie - w tej konfiguracji było strasznie. Gdy podpiąłem z powrotem PG4 odetchnąłem z ulgą, bas trochę pudełkowaty (chociaź przynajmniej wyraźny) ale cała reszta to zupełnie inny świat. To bylo o moich doświadczeniach z onkyo. Chociaż nie wyciągam żadnych pochopnych wniosków, taki dźwięk mógł być po prostu wynikiem konfiguracji w jakiej te klocki się znalazły (kable kolumny).

 

Rzeczony dalej różnicami w dźwięku jaki powodują dwa tanie wypróbowane klocki (technics i onkyo) rozglądam się właśnie za czymś, co też będzie kosztowało niewiele a mimo wszystko uzyska się wyraźną poprawę dźwięku. Może kiedyś środki pozwolą na wybieranie klocków z zupełnie innej półki cenowei (i jakościowej), ale na razie "dojrzewam" finansowo i słuchowo (tzn. powiększam bardzo powoli bagaż swoich doświadczeń słuchowych, ech ta kasa, czy raczej jej niedostatki).

na bazie wątku który ciągną tu szanowni koledzy - byłbym siekaw jak faktycznie zagrałby jakiś wyższy cd onkyo, czy przypadkiem wogóle onkyo nie idzie w jakimś jednym kierunku co do charakteru dźwięku. Jednak wolałbym nie eksperymentować na zasadzie: trafić na Allegro jakiś wyższy model bez możliwości zwrotu, a potem... np okaże się że znów mi wróciło w dźwięku to od czego uciekłem. A wyższe modele też więcej kosztują więc potencjalna strata znacznie większa. Może ktoś w Lublinie lub okolicach dysponuje jakimś "wysokim" onkyo? - to ewentualnie jedyna szansa abym mógł się przekonać jakby to mi zagrało

nawiązując jeszcze do zmiany onkyo A-7511 na Cambrige'a A1 wspomnę, że zdziwiło mnie, gdy na tylnej ściance Cambiego zobaczyłem, że pobiera on 150 W przy mocy jaką oddaje katalogowo - 2x30 W. Na onkio widnieje pobór 200 W a katologowo podają że moc to 2x120 (ewentualnie 100 dokładnie nie pamiętam) przy 4 omach a 65 watt (tę wartość pamiętam dokładnie) przy 8 omach. Pobór mocy przez onkyo o jedną czwartą więcej a oddaje niby ponad dwa razy więcej od Cambiego :). W odsłuchach jakoś mi się te deklaracje wydały na wyrost. W podobnym położeniu potencjometru głośności Anglik gra naprawdę niewiele ciszej, lub w niektórych nagraniach wydaje się nawet że tak samo. Na początku gdy spojrzałem na moc Cambiego miałem obawy czy to nie będzie za mało do moich tannojków M1 które - jak czytałem - aby dobrze zagrać potrzebują mocnego wzmacniacza. Obawy na szczęście okazały się płonne. A propos budowy klocków, w hiper budżetowym Cambridge jest toroid (ponoć bo nie rozbierałem, ma jeszcze plombę) a onkyo, które swego czasu kosztowało 2000 tys. zł (kiedyś jak za "japońca" w polskich warunkach dość sporo) zwykły transformator. Te Waty onkyo w porównaniu z Cambim okazały się po części "papierowe".

hmm.. jednak się pomyliłem co do zasilania w Cambridge A1, dzisiaj z ciekawości zerwałem plombę i zajrzalem do środka. Transformator ma zwyczajny ale spory (nie wiem dlaczego sądziłem że znajdę w środku trafo w kształcie koła, he,he,he) Ale nie zmienia to w niczym faktu, że to hiper budżetowe coś miażdzy jakością dźwięku w mojej konfiguracji wzmaka onkyo A-7511.

 

A Cambridge konstrukcję ma bardzo oszczędną, niewiele tam w środku jest, jedna płytka na której elementów jak na lekarstwo, na środku duży aluminiowy radiator do którego przykręcony jest chyba tylko jeden tranzystor (hmm, nie znam się na elektronice, ale sądziłem , że powinno być ich więcej). druga płytka to puste miejsce ze złączkami przewidzianymi do montażu opcjonalnego modułu MM/MC (czy jakoś tak -wiem że chodzi o gramofon, he,he).

 

Te kilka części "na krzyż" powala wypchane podzespołami onkyo, w onkyo nie oszczędzali na ilości elementów a wyszło im ... nie chćę się wypowiadać autorytatywnie bo wiedzę mam żadną a może to onkyo w innym zestawieniu jednak potrafiłoby zagrać.

 

A może jest tak, że im mniej części, tym lepiej w przemyślanej konstrukcji osiągnąć dobry dźwięk (mniej jest elementów, które mogłyby zaburzyć tor audio)?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.