Audiofilski bełkot

[R.u.s.t]

"czarne tło", w znaczeniu pierwotnym, oznaczało ciszę, brak dźwięku.

 

Zabawa w głuchy telefin, może wygladać, np. tak:

(cytat "jaśniejszej" odmiany,z pewnego forum)

 

"Baltlab też ciekawy. Na spotkaniu u (........) wręcz poraził mnie (w sensie pozytywnym) głębokim, ciemnym tłem (tym najbardziej, cecha wybitna),..."

 

Pozdrawiam

[twonk]

>wasylak

To niech każdy zostanie przy swoim... ;-) Ja tam wolę "obrazowe" opisy (dlatego lubię np. recenzje J.Kłosa) niż prezentację suchych faktów popartą wykresami. Staram się zawsze zrozumieć, co recenzent chce mi przekazać ze swoich wrażeń... ewentualnie później konfrontuję z tym, co sam słyszę...

[wasylak]

Less,

 

cenna uwaga, jedna i druga, nauki w dobrym czasie nigdy za wiele ,

 

pozdrawiam

[wasylak]

twonk,

 

pomiary są kulawe choćby dlatego, że przedziały mocy, w których obserwuje się np. czarne tło i w ogóle zjawiska mikrodynamiczne, są trudno mierzalne, a w prasie ich brak.

Poza tym, ja też lubię dobrą lirykę, i prozę też, ale mieszanie fantazji z rzeczywistością to fakt, który często próbuje się przemycać z pobudek nie zawsze rozrywkowych,

 

pozdrawiam

[Less]

mieszanie fantazji z rzeczywistością to fakt,

>który często próbuje się przemycać z pobudek nie zawsze rozrywkowych,

 

To faktycznie fakt :), ale i też zupełnie inny temat na zupełnie inną dyskusję (zresztą już wielokrotnie przeprowadzoną)

[IvanM]

A ja panowie uwazam, ze wszytkie te gepardopisy sa do bani - bo nie ma jak konkretny obrazek.

Wiec sprobujmy zabawe w te strone i sam zaczne.

Bas niekontrolowany - rozlazly - choc gleboki i mocny:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[IvanM]

A teraz dla porownania - bas ze swietną kontrolą - twardy i szybki.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[twonk]

>wasylak

Tego nie wiem, ale jestem daleki od teorii spiskowej. Może warto dać sobie więcej "luzu"? Czytanie recenzji mnie bawi, podobnie jak słuchanie muzyki w możliwie najlepszym odwzorowaniu. Wiem jak trudno opisać coś z własnych wrażeń na temat tego, co się słyszało, bo czasem próbuję tu, na forum. Zabawna wydaje mi się "maniera", w jaką popadają niektórzy recenzenci (np. W.Pacuła bywa bardzo poetycki). Jeszcze zabawniejsze, kiedy ci młodsi naśladują starszych (np. Kornik, skądinąd przesympatyczny gość, miał okres pisania "Stryjeckim", teraz pomału dopracowuje się własnego stylu). Czasem jest tak, że kiedy porównujesz doznania, okazuje się, że któryś z recenzentów słyszy bardzo podobnie jak ty sam. Nie odczuwam specjalnej potrzeby podpierania się jakimś "duchowym przewodnikiem" czy "guru" w dziedzinie dźwięku (zresztą w ogóle nie przepadam za "autorytetami"), ale miło skonstatować, że jeszcze ktoś słyszy podobnie - bo jego opis pokrywa się jakoś z tym, co sam usłyszałem... wk***ia mnie natomiast ździebko, kiedy w niektórych recenzjach pomiary wychodzą b. dobrze, więc ocena za wrażenia odsłuchowe jest również co najmniej "dobra", a ja tego słuchałem i mam głębokie przekonanie, że to kupa... a ktoś stara mi się udowodnić faktami i "fachowym" językiem, że jednak nie...

[IvanM]

A jak bedzie z wysokotonowcami?

O to jedwabna kopulka - byc moze nie dochodzi superwysoko, ale ma nisko wlasny resonans i plaska charakterystyke.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[IvanM]

A metalowa kopulka?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[R.u.s.t]

Zgadzam się z tym co napisali jacch i twonk, odnośnie elspresji opisów rzeczy "niewidzialnych".

Stosowanie wyłącznie metody "szkiełka i oka", mogłoby być przyczyną, że ten wątek by nie powstał :-)

 

Chociaż: zastosowanie "metody konkretnej", jak (np.), "transkrypcja" obrazków i tekstów "Bajek robotów" czy "Cyberiady", Stanisława Lemaa, na język opisu odczuć muzycznych, mogłaby być ciekawa :-)

 

Pozdrawiam

[wasylak]

twonk,

 

a niech to! teoria spiskowa do głowy mi nie przyszła, a powody rozwadniania konkretów są często o wiele bardziej prozaiczne, niż sekretna zmowa:) Nie trzeba być znawcą socjologii, żeby skumać, o co chodzi w "owijaniu w bawełnę", "laniu wody" czy "mędrkowaniu", tudzież innych wszem i wobec znanych i stosowanych praktykach.

A jeśli już chodzi o prasę audio i artukuły w stylu poetyckim...to pozwolę sobie na porównanie.

Od kiedy sięgam pamięcią, interesowałem się motoryzacją, głównie samochodami osobowymi. Ok. 20 lat temu zacząłem na własną rękę kupować prasę, w której wprost się rozczytywałem. Do dziś monitoruję wszelkie ciekawe wydawnictwa w kraju i zagranicą, ale kiedy zorientowałem się, że obiektywność nawet samych danych technicznych bywa "interpretowana", nabrałem (w bolesnych trudach rozluźniania relacji) pewnego dystansu do tego, co piszą. I mimo, że przeglądam obrazki do dziś, a z branżowym dyskursem jestem za-pan-brat, to tzw. swoje wiem. Poezja, która się tam przytrafia, nawet mnie bawi czasem, ale gdybym mógł wybierać, to takiego upośledzenia prasowego sam bym czytelnikowi nie zaplikował.

 

Ale luz, luz, faktycznie, każdy ma prawo pisać wiersze, a że takie mamy czasy...

 

pozdrawiam:)

[twonk]

Czasy zawsze są parszywe... ;-) I zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Ważne, żeby zachować dystans i pogodę ducha. Zgorzknienie i chęć naprawienia świata może wywołać jedynie wrzody na żołądku albo przedwczesną apopleksję... ;-)