Skocz do zawartości
IGNORED

Śliczne kasety audio


k.mik

Rekomendowane odpowiedzi

>MaciejLK:

Obywatelstwo polskie, wiec 'Polak potrafi' może być :)

Długości można załatwić kolorami liter. Ale może wystarczy liczyć na umiejętność czytania odbiorcy.

Foton też jest :) Właśnie w stylu opakowań filmowych a nie kasetowych (bo takie też były).

 

>Jajcasz77:

Ale to firmy z zupełnie innej ligi, poza tym istniejące, więc wtedy rzeczywiście byłaby podróba.

 

Nie jestem fanem Stilonu. Szczerze - Stilon Standard to najgorsza firmowa kaseta, jaką mam. A szpulowe, nowe, przechowywane w domowych warunkach, gubią nośnik tonami i pewnie po kilkukrotnym przewinięciu zostałaby sama folia. Kaset Forte ani Maxi nie próbowałem, pewnie byłyby lepsze. Natomiast szpulowe Orwo 123 są OK.

 

Szkoda, że prawie nic własnego u nas nie zostało. Możliwe, ze Stilon, podobnie jak np. Andoria, Zelmer, Lublin, Autosan itd., po zdjęciu balastu 'centralnie sterowanej gospodarki narodowej' byłby w stanie wyprodukowac coś sensownego.

 

PS. Miłe, że nikt nie zauważył braku na okładce "metala" - został napis Bias Cr, a na naklejkach IEC II :))

Foton jest dalej tyle że pisze się Photon i robią płyty CD, miałem taką kiedyś. Może jakieś podróby autentycznego Fotona z lat 70/80?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy ktoś widział BASF'a w wersji Japońskiej?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14246-100006491 1232277998_thumb.jpg

post-14246-100006492 1232277998_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie, nie mam ich.Ja tak za Basfami za bardzo nie jestem. Wrzucam jako ciekawostkę bo się sam zdziwiłem że niemcy i tam próbowali sprzedawać swoje kasety. W tym czasie to w japonii była bardzo mocna konkurencja.

>>MaciejLK:

>Obywatelstwo polskie, wiec 'Polak potrafi' może być :)

 

Chodziło mi o "Polaka" w sensie ogólnym (w tym przypadku obejmującym nasz przemysł w latach 80-tych), a nie jednostkowym. ;-)

 

>Długości można załatwić kolorami liter. Ale może wystarczy liczyć na umiejętność czytania odbiorcy.

 

Na to właśnie liczył Stilon. Zapewne też znaczenie miało łączenie ze sobą zbyt wielu barw przy druku, czego pewnie chcieli uniknąć. W przypadku Ferrum Forte zastosowali jeszcze inne barwy, by "zakodować" i długość, i typ taśmy. W sumie może i było to wystarczające - choć Japończycy robili więcej by kaseta bardziej wyróżniała się.

 

>Foton też jest :) Właśnie w stylu opakowań filmowych a nie kasetowych (bo takie też były).

>

 

Pokażesz?

 

>Nie jestem fanem Stilonu. Szczerze - Stilon Standard to najgorsza firmowa kaseta, jaką mam. A

>szpulowe, nowe, przechowywane w domowych warunkach, gubią nośnik tonami i pewnie po kilkukrotnym

>przewinięciu zostałaby sama folia. Kaset Forte ani Maxi nie próbowałem, pewnie byłyby lepsze.

>Natomiast szpulowe Orwo 123 są OK.

 

To prawda, Stilon standard to kiepska taśma. FF i FM były lepsze. Ale na pewno gorszymi od nich taśmami były taśmy ORWO, może właśnie z wyjątkiem 123. W ogóle ORWO, w odróżnieniu od Stilonu, produkowało większy asortyment taśm szpulowych. Ale jakie ORWO były wwijane do kaset, nie mam pojęcia.

>

>Szkoda, że prawie nic własnego u nas nie zostało. Możliwe, ze Stilon, podobnie jak np. Andoria,

>Zelmer, Lublin, Autosan itd., po zdjęciu balastu 'centralnie sterowanej gospodarki narodowej' byłby

>w stanie wyprodukowac coś sensownego.

 

Może, ale w momencie gdy nastąpił swobodny import, rozwijanie własnej produkcji chyba nie miało już wielkiego uzasadnienia.

>

>PS. Miłe, że nikt nie zauważył braku na okładce "metala" - został napis Bias Cr, a na naklejkach IEC

>II :))

 

Zauważyłem, ale nie chciałem się "czepiać". ;-))

Widziałem te kasety u kogoś bardzo dawno temu, przywiezione chyba właśnie z Dalekiego Wschodu, co prawda akurat nie Super LH I, tylko któreś chromówki, chyba Super. Jakiś czas temu widziałem je też na jakiejś japońskiej stronie poświęconej kasetom.

Ponieważ kasety znacznie się różnią od tych dostępnych w Europie, myślę że to jakaś produkcja dalekowschodnia dla Basfa i tylko na tamtejsze rynki.

Ja kiedyś polowałem na ebayu na te dwa japońskie Basfy, ale porażka, sprzedały się bardzo drogo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15808-100006476 1232286894_thumb.jpg

post-15808-100006477 1232286894_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mql, 18 Sty 2009, 08:37

 

>Nie jestem fanem Stilonu. Szczerze - Stilon Standard to najgorsza firmowa kaseta, jaką mam. A

>szpulowe, nowe, przechowywane w domowych warunkach, gubią nośnik tonami i pewnie po kilkukrotnym

>przewinięciu zostałaby sama folia. Kaset Forte ani Maxi nie próbowałem, pewnie byłyby lepsze.

>Natomiast szpulowe Orwo 123 są OK.

 

Pamiętajcie, że w latach 80. była jeszcze olbrzymia liczba radiomagnetofonów monofonicznych. I do nich standardowa Stilon chyba miała najlepszy stosunek jakość/cena. Do niezbyt wymagających nagrań stereo, istotnie absolutne minimum to Ferrum Forte. Natomiast z Maxi był jeden problem: ukazała się na rynku baaaardzo późno, bo dopiero w 1988 roku, gdy coraz więcej osób miało dostęp do kaset z Pewexu lub prywatnego importu. A już na przełomie 1989/1990, podstawowe Sony były już dostępne na bazarach. Czyli rewolucji Maxi już nad Wisłą nie zdążyły dokonać (dostępność i cenę to już pomijam).

Maxi brzmiała nieźle (chociaż wiele nie potestowałem, tylko na radiomagnetofonie przenośnym marki ISP), ale chyba jak wszystkie polskie kasety ustępowała zagranicznym stabilnością przesuwu taśmy, no i zaniki na nowym egzemplarzu też było słychać.

galad, 18 Sty 2009, 18:11

 

>Tak mówiąc o polskim przemysle kasetowym ;) chciałem zapytać jaki był pierwszy polski magnetofon na

>kasety??

 

Tego nie jestem pewien, najstarszy jaki mam i z jakim się w ogóle spotkałem to UNITRA MK 122 na licencji Thomsona. Rok produkcji 1971, jest w idealnym stanie!

 

Jednym słowem KOMUNIZM, SOCJALIZM i CZASY PRL'u ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19067-100006445 1232299660_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

poniewaz mysle o zrobieniu malego zapasu kaset co myaslicie o tych mam 2 ms800 tej firmy i sa niezle

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jajcasz77, 18 Sty 2009, 18:53

 

>poniewaz mysle o zrobieniu malego zapasu kaset co myaslicie o tych mam 2 ms800 tej firmy i sa

>niezle

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam szanowny Kolego 10 razy na nie to najgorsze taśmy jakie mogą być ,szkoda magnetofonu już lepiej kupić używane markowe byle taśmy nie były pogięte i zjechane

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Te ACME są zupełnie beznadziejne, taśma nie trzyma żadnych parametrów, próbowałem ją skalibrować w kilkunastu (!) magnetofonach, i albo kończył się zakres ruchu pokręteł, albo autokalibracja sygnalizowała Error. Mają bardzo niską czułość i wymagają bardzo niskiego prądu podkładu. Nie nadają się nawet do dyktafonu.

Przyznaję, że kupiłem ich trochę, ale nie do nagrywania tylko wyłącznie z myślą o pozyskaniu pudełek (nierewelacyjne, czarne, ale lepsze niż nic) i ew. części kaset (np. szpulki, folie) do jakichś interwencyjnych napraw.

Te ACME to faktycznie badziewia bardzo wrażliwe na przestery i tak jakoś ciężko chodzą. W okienku nie ma nawet plastiku tylko folia ślizgowa na wierzchu, przez co łatwiej jest uszkodzić taśmę. Ale do dyktafonu w sam raz :-)

Masz rację, mają chyba ujemny MOL (maksymalny poziom wysterowania) przy 315 Hz, nie mówiąc już o wysokich częstotliwościach.

Nawet do dyktafonu się nie nadają ze względu na niską czułość, nagrania wychodzą po prostu ciche i zaszumione.

Ja też kupuję Acme wyłącznie dla czarnych pudełek (normalnie raczej nie do kupienia). Czasem też przekładam resory do kaset, w których odpadł filc. Poza tym kasety lądują w koszu.

Żeby się podeprzeć dowodami:

Nagrałem na ACME sygnały sinusoidalne 315Hz i 10 kHz z płyty. Przy 315Hz czułość wynosi ok. -10 do -12dB z tendencjami do chwilowych spadków o dodatkowe 2.

Przy 10 kHz czułość spada o dobre 20 dB.

Maksymalny poziom wysterowania MOL@315 jest chyba ujemny, z powodu niskiej czułości taśmy osiągnąłem przy odczycie zaledwie poziom wahający się pomiędzy "zerem VU" a "zerem Dolby", czyli -4 do -2 dB wg IEC. Oczywiście przy nastawieniu na Source wskaźniki wyszły poza skalę (+14 dB wg zera VU, czyli ok. +10 dB wg IEC).

Przy 10 kHz SOL (lub MOL@10k) (poziom maksymalnego nasycenia taśmy) wyniósł ok. -17 dB wg zera VU, czyli jakieś -20 dB wg IEC.

Czyli: MOL@315 = -2 dB, SOL@10k = -20 dB. Dla porównania, TDK D ma odpowiednio +3,5 i -7,5 (wg danych TDK).

Z jaością Stilonek było naprawdę bardzo różnie. Mam wciąż około 30 sztuk, nagrywanych jeszcze przez mojego ojca jakieś 25 - 28 lat temu na magnetofonie bodajże Unitra "szuflada". Jakieś 70% nie da się już słuchać ale pozostałe brzmią wciąż dosyć poprawnie. O ile ojciec dobrze pamięta, to wszystkie były kupowane w tym samym czasie, jak do sklepu "rzucili", więc prawdopodobnie pochodziły z jednej partii.

Robię małą wyprzedaż kaset, szczegóły na privie, myślę, że można znaleźć u mnie jakieś małe unikaty, zapraszam

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Facet bardzo zżył się z kasetami:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W ramach rozjaśnienia tematu.UR była w wersji 120

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To miało być na początku.

 

 

Diabolik, 12 Lis 2008, 00:57

 

>Była jeszcze "przejściówka" XLII-S z 1984 roku, czyli prawdopodobnie "stara" kaseta XLII-S w nowej

>szacie, z wycięciami'85. Akurat te modele kasety w wydaniu 1983 nie różniły się zewnętrznie od serii

>1985, więc jedyny wyróżnik względem serii 1985 to niebieski pasek "new", taki sam jak w XLI i XLII.

Słabo sobie radzę z cytatami. Teraz jest dobrze.

 

 

Diabolik, 12 Lis 2008, 00:57

 

>Była jeszcze "przejściówka" XLII-S z 1984 roku, czyli prawdopodobnie "stara" kaseta XLII-S w nowej

>szacie, z wycięciami'85. Akurat te modele kasety w wydaniu 1983 nie różniły się zewnętrznie od serii

>1985, więc jedyny wyróżnik względem serii 1985 to niebieski pasek "new", taki sam jak w XLI i XLII.

>

>Nie jest wykluczone, że - konsekwentnie - istniała także kaseta XLI-S w wersji "new", ale takiego

>cudu to chyba nikt nie widział.

>

>Co do innych długości tej serii, mam jeszcze XLI 60 i UDSII 60.

>

>Wersji było mniej niż 48, bo na pewno nie było MX, XLII-S, XLII, XLI-S, XLI ani UDII w wersji C-120,

>przynajmniej w Europie. Podstawowej UR chyba tez nie, tak samo z C-46. W katalogu z 1985 roku C-46

>była dostępna tylko w UDI i MX.

>Ciekawe, że istniało rozróżnienie w ofercie na UDI i UDII - one zajmowały rynkowo jednak różne

>miejsca: UDI była oferowana w czterech długościach, a UDII w dwóch. Za to amerykański odpowiednik

>UDII, czyli UDSII, miał zdaje się trzy wersje (także C46).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.