Skocz do zawartości
IGNORED

Śliczne kasety audio


k.mik

Rekomendowane odpowiedzi

Moje nagrane kasety oczywiście to tylko ułamek :)

 

Po inwentaryzacji ogłaszam że mam około 4 tys!!! ja niemogę to żywcem uzależnienie

 

swoich nagranych około 500szt tych org nagranych około 2000szt reszta to nowe do nagranie 400szt i zdobyte już nagrane szok .

 

Leczenie nie pomoże:)

 

A te będą nagrywane

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4738-0-56625200-1360610820_thumb.jpg

post-4738-0-82242600-1360610836_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiomagia.blogspot.com

MAG, zdecydowanie masz ich za dużo, bo półka Ci się ugina. Myślę, że koledzy chętnie zadbają o wytrzymałość Twojej półki. Nie można doprowadzić do przeciążenia. ;-)

MAG, zdecydowanie masz ich za dużo, bo półka Ci się ugina. Myślę, że koledzy chętnie zadbają o wytrzymałość Twojej półki. Nie można doprowadzić do przeciążenia. ;-)

oj tak, zgłaszam się do pomocy :)

A'propos inwentaryzacji. Również zabrałem się za takową w niedzielę ale po kilku godzinach przeglądu stwierdziłem, że jestem dopiero w jakichś ...2% całości. Całość wklepuję do excela - mam jeszcze dużo znaków zapytania odnośnie np. miejsc konfekcjonowania i produkcji nośnika. Chyba powinienem zacząć od naniesienia na konturową mapę świata wszystkich znanych fabryk - dla poglądu. :) Jeśli komuś się plik przyda jako formatka - mogę go przesłać via PM ale ostrzegam - wodotrysków tam nie ma :)

 

Generalnie mam nadzieję, że za najdalej pół roku zakończę wklepywanie pozycji do arkusza i zacznę uzupełniać dziurawe rubryki. Wtedy pozwolę sobie zadać Wam grad pytań ;-)

Oj tam nie bądźcie tacy skromni dawajcie foty swoich powyginanych półek :)

 

A ta szczególnie lubię za właściwości soniczne no i wygląda ładnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-4738-0-04271500-1360612842_thumb.jpg

post-4738-0-37712000-1360612861_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiomagia.blogspot.com

Ja nie mam sie czym pochwalić:( zacząłem pól roku temu, bo miałem długą przerwę przez moją byłą:( teraz mam raptem może 250szt.... Więc chętnie odciążę Wasze uginające się szafy....

Jakością mi zaimponujesz; ilością - nie! ;-)

 

Nie wątpię Macieju wklejaj te swoje półki bo pamiętam że dość długo je skręcałeś , zrobiłeś już wszystkie?

Kiedy możemy wpaść na wystawę:)

Oczywiście żart....

audiomagia.blogspot.com

Który to rocznik???

Ale tak z pustymi rękami? :)

 

Jaki to rocznik ehh nie ważne .............

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiomagia.blogspot.com

Ale tak z pustymi rękami? :)

Nie no, wyjdziemy z pełnymi! Torbami!

 

Przypomniałem sobie o takiej oto ciekawostce (SirJack pewnie poznaje :-)) - kaseta Almag Studio III. Najwyraźniej jest to brandowana Sony CHF - zgadza się forma, tworzywo, szczegóły. Śrubki są jednak białe a nie czarne, są nieco inne rolki, do tego inny jest kształt usztywnienia przed głowicą. Ciekawe, dlaczego kaseta nazywa się "III" choć z opisu wynika, że jest żelazowa.

 

Dopatrzyłem się maleńkiego dopisku: "Custom made by Fidelity Research Laboratory, a division of Allen Industries Ltd. Hong Kong."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15808-0-28188600-1360615518_thumb.jpg

post-15808-0-38293500-1360615519_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja nie mam sie czym pochwalić:(

 

^z takim podejściem możesz do czegoś dojsc. w przeciwnym razie skonczysz z szafą zawaloną plastikowym banałem.

 

od zdjęcia LH-M X nie widziałem tu nic wartego tarcia o glowicę.

Ciekawe, dlaczego kaseta nazywa się "III" choć jest niewątpliwie żelazowa.

 

Może to trzecia wersja jest.

 

Wersja I - była wersją alpha niedopracowaną, wersja II - beta, coś tam jeszcze miała do poprawienia, a wersja III uzyskała oficjalnie miano Release Candidate (RC1) i trafiła do konsumentów. :)

 

Gadam głupoty? :) Głupawka zmęczeniowa. To chyba pora na dziś odpocząć. :)

Ja tak naprawdę mam swoje ulubione kasety Sony, zawsze grały u mnie najlepiej, czy to HF, czy metal XR:) trochę TDK od AD do MA, Maxelle owalne, trochę IV, no takie tam...

 

Dopatrzyłem się maleńkiego dopisku: "Custom made by Fidelity Research Laboratory, a division of Allen Industries Ltd. Hong Kong."

 

Ta ALMAG to moja produkcja :)

audiomagia.blogspot.com

Trafiłem też niedawno taką oto ciekawostkę Sony z rynku japońskiego: kasety jak kasety, ale pudełka mają fabrycznie nadrukowane "wizytówki", pewnie z myślą o osobach chcących sprezentować komuś odnośną składankę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15808-0-56226200-1360617916_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie no, wyjdziemy z pełnymi! Torbami!

 

Przypomniałem sobie o takiej oto ciekawostce (SirJack pewnie poznaje :-)) - kaseta Almag Studio III.

Niestety pociągi do Łodzi nie prowadzą wagonów towarowych lub choćby bagażowych, nie damy rady zabrać nawet części kaset Macieja.

 

Poznaje, poznaje widzisz ja się bym się nie dopatrzył podobieństwa do CHF, bo moja Almag stoi teraz w 2-im rzędzie. :-)

 

Niestety będę miał problem z okładkami do tych 46, znalazłem tylko to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No jasne, Łódź to taka prowincjonalna dziura, że nie dochodzą tu ani pociągi towarowe, ani nawet wagony bagażowe w pasażerskich - odłączają je w Kutnie albo w Koluszkach... ;-)

Osobiście, zawsze mi się te paskudy Maxella podobały. Odkąd pamiętam miałem do nich jakąś słabość. Podobnie zresztą jak serii TDK ze słynną złotą SA-X. Jakby nie patrzeć, miały swój urok, szczególnie dla ledwo co wyrośniętego gówniarza, który właśnie zaczynał się pasjonować magnetofonami i kasetami z wyższej półki niedostępnymi (lub trudno dostępnymi) w czasach gdy akurat chciało się je mieć. :)

 

O ile - moim zdaniem - zupełnie nie mam "sroczego gustu" i różne świecące ozdóbki (np. w samochodach, w mieszkaniach, różnych sprzętach itp.) w ogóle na mnie nie działają (a jeśli już, to negatywnie), to w przypadku kaset nie sprawdza się to - te różne srebrne i złote TDKi i Maxelle z lat 80-tych działają na mnie właśnie jak na srokę. I nie wstydzę się tego.

Natomiast za naprawdę paskudne uważam zdobienia, jakie zaczął w latach 90-tych stosować BASF/EMTEC.

O ile - moim zdaniem - zupełnie nie mam "sroczego gustu" i różne świecące ozdóbki (np. w samochodach, w mieszkaniach, różnych sprzętach itp.) w ogóle na mnie nie działają (a jeśli już, to negatywnie), to w przypadku kaset nie sprawdza się to - te różne srebrne i złote TDKi i Maxelle z lat 80-tych działają na mnie właśnie jak na srokę. I nie wstydzę się tego.

Natomiast za naprawdę paskudne uważam zdobienia, jakie zaczął w latach 90-tych stosować BASF/EMTEC.

Ludzie dotąd lubią Maxelle i ich świecące ozdóbki:

 

maxellcassettetapeiphon.jpg

O ile - moim zdaniem - zupełnie nie mam "sroczego gustu" i różne świecące ozdóbki (np. w samochodach, w mieszkaniach, różnych sprzętach itp.) w ogóle na mnie nie działają (a jeśli już, to negatywnie), to w przypadku kaset nie sprawdza się to - te różne srebrne i złote TDKi i Maxelle z lat 80-tych działają na mnie właśnie jak na srokę. I nie wstydzę się tego.

Natomiast za naprawdę paskudne uważam zdobienia, jakie zaczął w latach 90-tych stosować BASF/EMTEC.

Mam dokładnie tak samo. Myślę, że to dlatego, że to nie były "złotka dla samych złotek" - kasety były po prostu z uwagą i wyczucie projektowane. Etykieta była błyszcząca, ale z dobrze zaprojektowanym layoutem, z dobrego materiału i nadawała kasecie indywidualnego charakteru.

Jednym z lepszych pomysłów było oznaczanie innymi kolorami różnych długości tej samej taśmy. To bardzo ułatwiało odróżnienie jednej kasety od drugiej. Np. XLII60 ('83, '85) jest "ciepła, czerwona", a XLII90 "zimna, niebieska". Z kolei XLI60 odpowiednio "ciepła ale mniej, bo srebrna" itd.

Przez to, że jakąś muzykę miałem nagraną na danej kasecie, do dziś kojarzy mi się ona z konkretną "temperaturą barwową" - wspomnieniem estetyki etykiety.

 

A już np. kasety TDK serii 1988, choć ładne, są na pierwszy rzut oka takie same; żeby odróżnić od siebie leżące bez pudełek AR90 od SF60, trzeba je "przeczytać", nie da się ich "poczuć". To samo z "klepsydrami" Maxella.

te różne srebrne i złote TDKi i Maxelle z lat 80-tych działają na mnie właśnie jak na srokę. I nie wstydzę się tego.

Natomiast za naprawdę paskudne uważam zdobienia, jakie zaczął w latach 90-tych stosować BASF/EMTEC.

Ze mną jest identycznie. Czasami mam wrażenie, że kupuję zafoliowane kasety właśnie z uwagi na ich piękne etykiety i folie, bo przecież sam nośnik co do jakości i rodzaju powtarza się, ale ta różnorodność wzornicza......robi ze mnie co jakiś czas kupującego! Oczywiście rozfoliowuję je i nagrywam, bo mam podwójne i potrójne egzemplarze niektórych modeli. Nie stoją u mnie na pólkach, ale mam je w pudełkach, więc nie widzę ich codziennie i to chyba powoduje, że od czasu do czasu je przeglądam, bo są tak śliczne. Normalnie jak dziecko, które wraca do swoich najładniejszych, najciekawszych zabawek :)

A kaset z lat 90-tych i późniejszych nie mam i w ogóle nie kupuję, bo to opus magnum brzydoty, a także często i słabej jakości.

Normalnie jak dziecko, które wraca do swoich najładniejszych, najciekawszych zabawek :)

 

^urocze to co piszesz, ale to tylko świadczy o tym w jakiej biedzie dorastaliśmy.

 

co do "colour code" - miałby sens gdyby obiązywał jakiś standard, tak więc żeby zachować w szafce porządek trzeba było kupować taśmy jednego producenta.

 

Natomiast za naprawdę paskudne uważam zdobienia, jakie zaczął w latach 90-tych stosować BASF/EMTEC.

 

^po zamknieciu fabryki w Gien Basf "rozwinął skrzydła" - obok standardowych kaset transparentnych i "ukosnych" zaczął korzystać z kaset innych firm - niektóre świetne, inne absurdalne.

 

wisienką na torcie była seria 353 - kretyński slogan + paskudne kasety:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

^nietrudno domyślić się jakie relacje panowały wówczas między handlowcami a laboratorium..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Za krańcowo nieestetyczne uważam złocone napisy "Fantastic Sound for CD" na BASFach.

 

Ale podobne podejście mam do magnetofonów (i innych urządzeń Hi-Fi), przez niektóre firmy obficie opisywanych na obudowie długą listą zastosowanych rozwiązań, często złotą czcionką, a czasem jeszcze stylizowaną, ozdobną, zwłaszcza Akai i Pioneera - ich barokowe zdobienia mi nie odpowiadają. Nie przepadam też za dość barokowym wyglądem Onkyo. (w recenzji 2570 Niemcy nabijali się, że magnetofon ma ok. 80 świecących elementów, i porównywali go do wesołego miasteczka nocą).

Bardzo podoba mi się skromna prostota i elegancja Yamahy (która w ogóle na obudowach nie wypisywała żadnych bzdur, a jeśli już, to bardzo dyskretnie pisała np. Amorphous / 3 Head Closed Loop Dual Capstan), i również stonowane, przynajmniej pod względem napisów, Kenwoody.

"fantastic sound" - faktycznie podnosi poprzeczke bardzo "wysoko".

 

na przeciwnym biegunie yamaha (natural sound) i jvc (closer to the musical truth)

 

 

za najbardziej irytujace uważam jednak naduzywanie słówka "reference" ;/

 

sprzęt "wzorcowo" konsumencki..

^fakt, mała ;)

 

tu: nieco większa:

tape2.jpg

 

 

tu widać, że sporo dobrych kaset japiszon zmarnował:

closetdivider-ed01.jpg

 

 

 

fakt, mimo wszystko najbardziej drażnią mnie "kasetowe" lampki w knajpach najczęsciej w zestawie z 12" przybitymi do ścian..

 

ogółem: "cassette tape furniture -> wyspa dr moreau

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.