prasowanie koszul - pomocy...?

[BeerfaN]

Witam

 

Kupiłem do roboty (trza jakoś w tym urzędzie wyglądać) dwie koszule. Jedna w H&M za 30 zł, druga w reserved za 70.

 

Tą z H&M po wyjęciu z pralki po prostu równo rozwieszam i prasować jej nie trzeba - po prostu nie gniecie się. Z to tą z reserved chociaż bym walcem potraktował, i tak po godzinie jest jak psu z gardła wyjęta.

 

Wczoraj wyprasowałem ją jak jeszcze była wilgotna (metka informuje, że 2-ka na żelazku max), drugi raz dziś koło 6tej rano i trzeci przed wyjściem o 7mej. Efekt taki, że w robocie musiałem ją zdjąć, bo lepiej wygląda podkoszulek niż ta wygnieciona szmata.

 

Jakie macie sposoby na gładkie koszule? Czy tą szmatę uznają mi w reklmacji jako wybrakowaną?

[dudivan]

To zabrzmi bardzo seksistowsko (przepraszam) ale najlepiej usmiechnać się do koleżanki, sąsiadki, słowem - jakiejkolwiek kobiety. Ja nawet nie musialem się uśmiechać, w sytuacjach gdy jakaś dziewczyna miała okazję obserwować moje rozpaczliwe działania z żelazkiem sama mi je odbierała, szast-prast i po wszystkim. :)

[zdezintegrowany_3PO]

dudivan -->

 

Może zabrzmi to seksistowsko ale każdy gentelman (czyt. mężczyzna) powinien umieć wyprasować koszulę i zawiązać krawat !!!

 

Kłopoty z wyprasowaniem koszuli wynikają przede wszytskim z niskiej jakości zastosowanego materiału(zapewne jest to niskogatunkowa bawełna).

Jeśli mogę coś polecić ... idelane koszule do prasowania (przynajmniej najlepsze z jakimi się zetknąłem) to Eterna - niestety drogie !!! :( ale polecam również polską Wólczankę (szczególnie linie MAIN).

 

Na przyszłość jeśli masz kłopoty z prasowaniem wybieraj koszule z mieszanym składem (tzn. nie 100% bawełny) prasowanie będzie wtedy prostsze :)

 

zdezintegrowany_3PO

[kubedes]

BeerfaN, 22 Cze 2006, 08:46

 

>Jakie macie sposoby na gładkie koszule?

Sposoby? Żelazko ustawione na 3 kropki koniecznie z parą na maxa. Ja akurat używam Tefala.

 

>Czy tą szmatę uznają mi w reklmacji jako wybrakowaną?

może się okazać że taki materiał. mam taką koszulę z krótkim rękawem - na lato. wygląda na lekko pomarszczoną ale to taki urok materiału. na gładko nie zaprasujesz.

 

pozdrawiam

k.

[BeerfaN]

chyba zaniosę do magla - jak oni się nie uporają to będzie najdroższa szmatka w moim domu..

 

Żona też mi to prasowała, podobnie jak mama, obie dały spokój. Resztą rzeczy daje się bezproblemowo wygładzić, tylko reserved wykazuje rezerwę do działań żelazka.

[dudivan]

>Kłopoty z wyprasowaniem koszuli wynikają przede wszytskim z niskiej jakości zastosowanego

>materiału(...).

>Jeśli mogę coś polecić (...) polecam również polską Wólczankę

 

Haha, ostatnim razem to były właśnie 2 białe Wólczanki. :))

[dudivan]

Problem nie polega na tym że się źle prasuje czy gniecie ale na nieumiejętności oparowania taką dużą płachtą materiału na desce. Pas o szerokości stopki żelazka prasuje się wysmienicie, po czym zaczynamy prasować następny fragment a resztę koszuli jakoś trzeba ułożyć i prasujemy sobie pieknie a ta reszta jest w tym czasie poniewierana. Zabieramy się za jej poprawianie - poniewieramy poprzednio wyprasowany fragment. I można tak prasować do.... śmierci. :P Męczyłem się z cholerą pól godziny zanim nastąpiła zdecydowana interwencja laski.

[Hermes]

Witam

 

Ja również kupuję koszule Wólczanki. Póki jeszcze się na nich nie zawiodłem. Prasują się bardzo dobrze, a wiem bo prasuję sam. Nie dlatego, że żona nie chce czy nie umie ale po prostu... lubię zrobić to własnoręcznie. Koszule uważam za akurat łatwy kąsek dla żelazka. Czasami mam większy problem z prawidłowym "wyprowadzeniem" kantów w spodniach :). Jak wiadomo ma prawo być tylko jeden. Podwójny kant to hańba.

 

A koszulę prasuję w taki sposób:

 

- odwracam na lewą stronę

- najpierw prasuję pas barków, nie wiem jak to się fachowo nazywa ale chyba wiecie o co mi chodzi

- kołnierz

- rękawy (preferuję bez kantów)

- a później już jest z górki i prasuję całą resztę

 

Pozdrawiam :)

[zildjian]

Koszula za nawet 7 dych to IMHO plastik chroniący przed oddychaniem i to zarówno z H&m jak i Reserved. A i w przypadku braku cierpliwości podczas prasowania podrasowując sztrum można ją przypalić jak śmierdziela w podstawówce. Mamy pod wieczór wtedy zwielokrotnioną radochę:

 

1/pocimy się sromotnie,

2/koszula jest i tak se wyprasowana,

3/o bieli należy zapomnieć,

4/podwójny efekt zapachowy podwieczornie zwł przy pogodzie jak obecnie w 3mieście.

[zdezintegrowany_3PO]

zildjian -->

 

rozumiem że TY na swe powabne ciało zakładasz jeno koszule tkane z włosów łonowych porosłych na psitkach syberyskich dziewic ;)

 

zdezintegrowany_3PO

[zildjian]

Najpierw bawełnianą podkoszulkę (nie za dychę z Turcji,która po prasowaniu gryzie w plery) z psitek gipskich (stąd bawełna egipska)a nań w rzeczy samej,może nie syberyjskich ale ciut na południe od Uralu.

 

Rzeczywiście,na koszulach nie oszczędzam.

[Marek]

Zdecydowanie polecam koszule Wólczanki - te z (podstawowej?) serii main line są z dobrej , łatwo prasującej się i "oddychającej" bawełny. W serii BCC materiał jest mniej przyjemny w dotyku, i raczej dość gęsty, mało przewiewny...

Żeby zachować efekt prasowania trzeba przed przekładaniem koszuli na desce pozwolić tkaninie nieco wystygnąć, wtedy kształt się utrwali ;-)

[zildjian]

Co do techniki prasowania - od czasu jakem "wolny" prasowałem sobie koszule ,he,he kilkanaście lat. Decyzja o rozstaniu zapadła zagranicą i na wieść o tym agent mej ówczesenj fabryki dał mi w prezencie,wiadomo,żelazko. Nauka nie szła łatwo. Podstawa to deska i specjalna na nią szmata.Przed prasowaniem,konieczne skropienie(niesmatria na to że zelazko z parą) koszuli wodą i zwinięcie w kłębek na kilka albo lepiej kilkanaście minut. W tzw międzyczasie np. prysznic,golonko,jak kto woli/musi ALka Seltzer. Zawsze zaczynałem od tyłu :-). Potem rękawy, ułożywszy równo wzdłuż szwu i prasowałem "ze szwem" tyle że na lewej stronie. Na końcu kołnierzyk i ewtl. poprawka do pogniecionego ewtl. przodu. Dobra bawełna to też komfort prasowania !

 

Sama czynność znakomicie mnie uspokajała,zawsze w tle muzyczka. Ale kilka lat temu miałem QRW serdecznie dość. Dziś tylko poprawiam czasem kołnierzyk.

[zdezintegrowany_3PO]

Marek -->

Main Line to zdecydowanie najlepsza seria Wólczanki !!! Super bawełna i rewelacyjnie wyprofilowane kołnierzyki ... o prasownaiu nie wspomnę bo wyprasowanie tej koszuli zajmuje mi niecałe 10 minut :)

 

zdezintegrowany_3PO

[Arsen Lupin]

Ale z Was Gogusie ! :)

Ja nie moge !!!

Prasowane koszulki, spodenki w kancik !!!

Bbbuuuuuuaaahahahahahahhahahaha !!! :))

 

Napiszcie koniecznie co nosicie w "pedalowkach" ! :)

Nozyczki do paznokci, pilniczek, blyszczyk do ust, cos jeszcze ? :)

[Werra]

A Ty pewnie nosisz tłuste włosy, długie paznokcie, sztywne z brudu spodnie i t-shirt nie prany od "nowości", czyli od Bożego Narodzenia.

 

Daruj sobie, Koleś...

[Jazz :-)]

Lupino, osle, ponownie sie popisujesz. Wg slusznych, lub mniej slusznych konwencji dotyczacych aparycji osob aktywnie uczestniczacych w mechanizmie produktywnego spoleczenstwa, ich wyglad idioto moze byc dla ciebie niezrozumialy i stac sie podstawa do glupkowatych zarcikow. Pamietaj jednak, ze twoj swiatopoglad jest rodem z pasozytniczej mniejszosci, w twoim wypadku nadal czerpiacej srodki do zycia od rodzicow oraz stosowania metody wyludzania. Tacy jak ty stoja zawsze zdumieni z glupkowatym wyrazem na gebie i ogolna konsternacja niewpuszczeni np do kasyna w MC, lub do restauracji w Londynie. Moda Kuronia nie byla zadna moda i byla tylko zwyklym niechlujstwem.

[Arsen Lupin]

>Jazz

 

Bywalem w miejscach, Jazz (plastikowy trybiku "mechanizmu produktywnego spoleczenstwa" !) do ktorych nie dopuszczono by Cie

nawet przed wycieraczke, i nawet za milion dolarow ! Dla takich bucow jak Ty, ktorych jedyna "wartoscia", jest posiadanie zwitkow

zamalowanych na zielono i przewiazanych gumka kawalkow papieru, kasyno w Monte Karolo jest najwyzszym progiem i Mekka -

"Ekskluzywnego Swiata" ! Podczas gdy Ty, dorabiales sie sprzedajac Zulusom - wode z cukrem, ja przyjmowany bylem i rozmawialem

niejednokrotnie z "koronowanymi glowami", zapraszony bylem na Koronacje Krola Nepalu, na dwor Szacha Iranu,

rozmawialem z Najwyzszymi Duchownymi Kosciola Prawoslawnego czy Buddyzmu ! Ty w tym czasie mogles najwyzej pojsc,

ze znajomym handlarzem uzywanymi samochodami, na jakas wasza prowincjonalna dyskoteke dla pedalow i innych kau-bojow !

Porzuc wreszcie Jazz, swoj napuszony styl wlascicielki magla, ktora nagle dorobila sie wlasnej mydlarni !

Zapewniam Cie Jazz, ze nawet poznane przeze mnie Osoby z rodzin krolewskich byly o wiele "skromniejsze", niz Ty !

Przemysl raz jeszcze, moja propozycje "wyprowadzenia Cie na Ludzi", bo niedlugo juz tak skapcaniejesz, ze propozycje - wycofam !

[Qubric]

Hahaha !

 

Ożeń się! Wtedy nauczysz sie prasować koszule, bo żona tego nie zrobi na pewno :)))

[BeerfaN]

ożeniłem, robiła ale ta koszula to koszmar

 

jutro żelazko na full, spryskiwacz i albo ja, albo koszula - reserved jej mać!

[Jazz :-)]

Alez lupino, to nie ciebie tam zapraszano! Ty sie tam znalazles "by inadvertent association only"! LOL. Lupina, ty becwale, nie dosc, ze jeszcze dzisiaj ciagniesz kase, nadal nie chcesz sie odlaczyc nawet od pepowiny wspomnien, ty bezwstydny leserze. Osle, a u ciebie ilu bylo kroli?

[Qubric]

BeerfaN, 22 Cze 2006, 10:07

 

Koszule bawełniane fatalnie sie prasują.

 

Koszyle syntetyczne prawie nie wymagają prasowania. Ale w takich się nie da chodzić - czujesz się jak w pokrowcu na parasole.

 

Z włókien sztucznych tylko wiskozowe (syntetyk drzewny - chyba) są w miarę przyjazne.

 

Nie ma tu znaczenia marka. Wiekszosc koszul jest produkowana z takich zamych materiałów - jest o 50/50 bawełna z elaną. Czasem podają troche większe ilości bawełny ale to nie ma znaczenia. Tak do 80% bawełny w tkaninie jeszcze się dobrze prasuje. Kupisz taką i Wólczankę za 150zł. i zupełnego no-name z jakiejś małej szwalni - trafisz na taki sam towar, a jakośc szycia jest już wszędzie taka sama.

 

Cena 70zł. wskazuje że koszula ma więcej bawełny - 30zł. to już chyba sam stilon :)

 

Poza tym Reserved to nie jest chyba jakaś super marka jesli chodzi o koszule garniturowe?

 

Moje najlepsze były z Teropolu - nic nie mówiaca nazwa. Niedawno kupiłem od dwóch zupełnie nieznanych szwalni opatrujących koszule imponujacymi nazwami DeLuxe czy Extra Standard (50elana/50bawełna). ceny w okolicach 40-50zł. Prasują się dobrze, noszą też. Poprzednie miałem wyłacznie z Wólczanki i Kastora. Kastora się nie dało nosić - takie homonto wyprodukowali a Wólczanka miała chyba wbudowana jakąs formułe biodegradacji bo rozpadała się nadspodziewanie szybko (o wadach materiałowych nie wpominając).

 

Z lepiej uszytych Wólczanek mam Richman - 100% bawełna i sie bardzo źle prasuje. Ale taka jej uroda - i cena powyżej 100zł. No cóż - to cecha richmanów, że stać ich na kłopoty ;)

[Arsen Lupin]

>Jazz

 

Liczne obowiazki oraz sprawy Wagi Panstwowej im nie pozwalaly ! :)

Ale zawsze zapewniali, ze jezeli tylko znajda czas ...

Zreszta, prawde mowiac nie mialem warunkow (50 m.kw.), zeby przyjmowac dajmy nato takiego Reze !

(a jeszcze pewnie zwalilby sie z Ta Swoja cizia !)

[Jazz :-)]

Place $1/szt. za wypranie, wyprasowanie, powieszona lub wg. zyczenia zlozona, lekki, sredni, lub b. intens, krochmal. Nie wiem jak jest w Polsce, ale jezeli uzywasz sporo koszul (np w cyklu miesiecznym), umawiasz sie z miejscowa pralnia na stala usluge i otrzymujesz znaczacy rabat.

[parmenides]

Jazz - w Polsce zapłacisz za pranie i prasowanie koszuli ok. 7 dol:(

[Qubric]

W Polsce jest tak samo. Ale po pierwsze czasem jest daleko do porządnej prali, czasem koszula za tania żeby się bawić z pralnią.

 

Poza tym Beerfan ma na razie z tego co pisze całe dwie koszule więc zniżki nie dostanie raczej :)

[Jazz :-)]

"Im" nie, ale tobie tak. LOL. Lupina, ja tez cie "zapewniam", a teraz wynocha!

[Arsen Lupin]

>Jazz

 

Znowu jestes nachlany, i odzywaja Ci sie maniery z czasow,

kiedy byles wykidajla w karczmie - "Chlopskie jadlo" ! :)

 

Czas na Ciebie ! Dopij piwo i idz spac !

Tylko nie rob wiochy i zrzuc gumiaki

zanim wejdziesz do luzka ! !

 

Dobranoc

 

PS. I zostaw w spokoju tego pudla ! On juz dzis wiecej nie moze

sie z Toba kochac ! Daj mu troche odetchnac !

[Jazz :-)]

LOL. Lupino, lupino, po co sie tak drzesz matole? Lupina, rzucasz tak na polskich chlopow (ktorych de facto sam lubie) z cudzej ambony i w pozyczonych szatach, ktore w ogole na ciebie nie pasuja. Wygladasz w tym kretynsko. Nogawki za krotkie, rekawy tez, wyrosles taki duzy for no good reason at all. Ogolnie biorac jestes naprawde imbecylowaty. Komornikowi wisisz, znajomym tez, symulujesz intelekt pozyczajac jego przynaleznosc od osob trzecich, siedzisz w knajpie i pitolisz. Jestes stare, wielkie bajeranckie chlopisko, wez sie do pracy. Opowiedz mi wiecej o swoich przygodach z "wielkimi ludzmi". Opowiedz nam o czym z nimi rozmawiales. Hahahaa...

[barni]

Arsenie Łupek - rzuc to zielsko by Ci z głowy wydmuszke zrobiło. Jak dobrze, ze wymyslono przycisk ignoruj na takich idiotow ;) Lukar - jestes wielki !