Skocz do zawartości
IGNORED

Żywotność igły


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko jak to zmierzyć? Ja tam nie zapisuję za każdym razem, ile czasu igła "przejechała" po płycie.

Jakie są pierwsze słyszalne objawy, że czas danej igły już się skończył?

Janusz z Torunia

> Pi_etro

O ile dobrze zrozumiałem, to trzeba mieć, między innymi, mikroskop. Nie mam takiego ustrojstwa.

Ale czy są jakieś SŁYSZALNE objawy zużycia igły?

A może audiofil zmienia wkładki częściej, niż ulegają one zużyciu? :-) (Zmienia z powodów zupełnie innych, niż zużycie)

Janusz z Torunia

>DIPietro

problem wtym, że nawet przy pow. 100x ciężko jest zobaczyć te "łysinki" w porę to znaczy wtedy, gdy są bardzo małe. Zreszta w podanym linku jest mowa, że zwiastunem niejako pokawienia sie łysinek jest wypolerowanie, jakby wyświecenie wieksze po bokach. Tego to już za żadne skarby nie mogłem sie dopatrzyć przy 100x, choć mikroskop stereo(skopowy), a jakże. Mądrzy ludzie mówią o powiększeniu przynajmniej 300x a lepiej 500x tylko, ze głębia ostrości wtedy jest juz zupełnie do kitu. To normalny problem przeciętnych mikroskopów. Znowu na elektronowym wyszłoby i wychodzi bardzo pięknie ale kto sie odważy swoją ikochaną wkładkę wsadzić do próżni (pewniew parę mmHg). W końcu polimer przegubu elastycznego może zawierać gazy, a może jeszcze jakieś kleje czy lakiery izolacyjne w uzwojeniach też zechcą się wydostać w tych warunkach i naruszą strukturę swego otoczenia. Jak wkladka droga to boją sie ryzykować. I koło się zamyka. W próbach z mikroskopami otycznymi dużą rolę gra oświetlenie, można osiągnąć wyniki całkiem znośne, uzyteczne sprawdzenie.

profee,

 

Shure kiedyś posiadał w swojej ofercie, specjalnie do tego celu przeznaczony mikroskop - "SEK - 2".

Możesz ściągnąć instrukcję obsługi (lub jak ktoś woli "manual"):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pokazane w niej są między innymi zdjęcia igieł w dwóch wersjach "good" i "replace" (być może nazwano to inaczej) oraz kilka informacji praktycznych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

przydatny link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

" When To Replace Your Stylus

 

So the 'when' answer to the question, "When and why shall I replace my stylus?" is - as soon as you hear an increase in distortion.

 

A word of caution: Not every case of distortion can be attributed to a worn stylus. Some judgment and a little intelligent experimentation may be necessary to determine where the distortion originates. Usually the first subtle indications of stylus wear can be detected in your own listening room when you hear increasing distortion, especially on sibilance in voices. If you want to know whether your stylus is approaching conditions of extreme "wear, take your stylus to one of the many hi fi retail shops that have a stylus inspection service.

 

To the oft asked question, "Is there a set number of playing hours be- fore a stylus should be replaced?" my answer is no. Tracking force and other playing conditions vary. The slightest variation in diamond quality and groove wall surfaces make it very difficult to predict the number of playing hours of stylus life.

 

My best advice - when in doubt, replace the stylus. Your stylus investment is relatively modest when you consider what you've spent on the rest of your equipment and your sometimes irreplaceable records. The stylus is not the place to scrimp. A new stylus can bring your record playback system to peak performance.

 

The motto: Trust your ears for the most practical test for determining if your stylus is performing properly."

i jeszcze jeden:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie demonizujmy problemu zywotnosci igly. Wiekszosc komercyjnych igiel jest OK nawet po 2000-3000 godzinach. Zakladam oczywiscie normalna eksploatacje, zalecana przez producenta. Uwazam, ze najwiekszym problemem nie jest lysienie diamentu, ale higiena. Utrzymanie czystego winylu, wolnego od tego co fruwa, odciskow palcow, plynow fizjologicznych, etc jest wiekszym problemem. Igla zbiera wszystko to i po czasie pokrywa sie warstwa, filmem, ktory trudno oczyscic. Warstwa ta korumpuje dzwiek bardzej nieznosnie niz lekko wypolerowana igla przez mechaniczne tarcie diament/winyl. Stan czystosci igly jest stosunkowo latwo ocenic stosujac jubilerskie szklo x 10, czy x 20. Sugeruje nabyc je i czesto sprawdzac osobista higiene igly.

DiPietro

porada by zaufać własnym uszom może w przypadku wielu osób o niewytrenowanym słuchu okazać się spóźniona . Chodzi o to by doszło do uszkodzenia płyt!!! Napisac mozna wszystko, tak na papierze jak i w sieci, ale nie zawsze ma to sens, nawet jak jest po angielsku. ;-))

Alexander z naszego forum tez mówił mi o długirj pracy igły, cos chyba koło 3000 h, ale dotyczyło to bardzo markowej i drogiej wkladki (w to wchodzi jakośc kryształka diamentu, jego zarysu i wykończenia/wypolerowania) ale także sposób ekspolatacji, zapylenie otoczenia (może mieszkasz koło placu budowy, albo cementowni?), rygorystyczne czyszczenie płyt itd itp.

Profee,

 

Ale ja wcale nie twierdzę, że badanie stanu igły "na słuch" to rewelacyjny pomysł. Wręcz przeciwnie, uważam, że stan wkładki/igły, powinno się badać w salonie hi-fi, gdzie na stanie powinien być OBOWIąZKOWO taki mikroskop, o którym już wspominałem. Żywotność igły zależy od wielu czynników (np. szybkości opadania ramienia), stąd taka rozpiętość czasowa.

Profee,

 

Ale ja wcale nie twierdzę, że badanie stanu igły "na słuch" to rewelacyjny pomysł. Wręcz przeciwnie, uważam, że stan wkładki/igły, powinno się badać w salonie hi-fi, gdzie na stanie powinien być OBOWIąZKOWO taki mikroskop, o którym już wspominałem. Żywotność igły zależy od wielu czynników (np. szybkości opadania ramienia), stąd taka rozpiętość czasowa.

Pod tym adresem znajdziecie receptury płynów do czyszczenia winyli:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A tu, "takie coś" do czyszczenia igieł:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>DiPietro

to widzę, ze musisz mieć tęgo upaprany stylus. Ale uważaj ta szczoteczka o szklanym włosiu o regulowanej długosci swobodnej NIE jest obmyślona do czyszczenia stylusów oraz generuje piekielnie złośliwe drobniutkie ułomki szklane. Kto miał do czynienia z watą szklana ten wie o co chodzi. Włosi, którzy to reklamuja pod podanym linkiem bardzo sie zastrzegają, że nie biorą odpowiedzialności i takie tam. Słusznie.

Zapomniałem dodać, że dość mało ryzykownym rozcieńczalnikiem jest aceton. Raz, że np. dla gumy jest bezpieczny, a dwa, że paruje tak szybko iż najczęściej nie zdąży zrobic wiele złego nawet jeśli popdanie na materiał, który zasadniczo potrafi ruszyć.

Tak, że ja stosuję pędzelek dziecinny, skrócony dla większej sztywności włosia i rozcieńczalnik. Jaki? Taki jaki sie odważę zastosować w danym przypadku. Najgorsze są zabrudzenia typu osad po wodzie z sokiem, słodzonej herbacie - bo tu najlepszym rozcieńczalnikiem jest woda. Ale że tak jest, trzeba przedtem jakoś stwierdzić, często przez wypróbowanie różnymi. Żeby rozcieńczalnik sie nie dostał tam gdzie nie potrzeba czyściłem stylusy od spodu tak, jak samochód na kanale -:))

  • 2 lata później...

Wystarczy porównanie odsłuchu nowej igły i starej .Jak tak samo to kierunek w jakosć płyty.

Często to efekt poprzednich odtwarzań na kiepskim sprzęcie( wkładki rylce), lub ze zbyt dużym naciskiem i słabym ostrzem .(UF)

faktem jest, że różne igły różnie "dodają", niektóre bardziej od innych (np. Goldring Elektra jest d. głośny - słychać to wyraźnie w czasie przerw między utworami), oczywiście jeśli dwie takiego samego typu różnie hałasują, to znaczy, że jedna jest be

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.