Skocz do zawartości
IGNORED

Futerko dla żony


audiofreak

Rekomendowane odpowiedzi

dudivan, Twoja teoria jest bardzo prawdopodobna!;)

Widziano nawet ostatnio Kazia, jak rżnął robotę i dziarskim krokiem udał sie do banku, alby wypłacić kilka kupek(w celu pozytecznego zajęcia rąk)!

Kaziowi zyczymy oczywiście wszystkiego dobrego i sznujemy jego pomysł!

Teraz pozostaje mu tylko przekonać wszystkich innych, że jest Jazzem. Bo samego siebie już nie musi;)

Normalnie się to leczy, ale na szczęscie dla Kazia "normalnie" to jedna wielka mistyfikacja:)

Pozdrawiam

Rambo, normalka w takich okolicznosciach "jak trwoga to do Boga". Nawet Miller i Borowski Biblię na koniec kadencji sld cytowali;)

Wiadomo, że w kwestii formalnej ateista może być bardziej wierzący(nie religijny)od osoby wierzącej w Boga.

On poprostu bardziej wierzy w to, że Boga nie ma, niż np. niejeden Katolik(za pozwoleniem), że Bóg jest.

W tym sensie jego wiara jest większa. Najgorszą rzecza, poza oczywiście zabijaniem zwierząt na futra jest wyobrazić sobie jak To "powinno być".

Kiedyś czytałem taką opowiastkę, zdaje sie DeMello:

Facet poszukiwał Boga, ruszył w podróż celem odnalezienia Go. Szatan oczywiście podkładał mu coraz grubsze kłody, a to jakąś extra dupę, a to kasę, a to władzę, a to dary nadprzyrodzone, a to doświadczył...jednak on to wszystko odrzucił, lub przemógł i szukał dalej. Na końcu drogi patrzy; stoi pałac. Wszedł do wewnątrz a tam siedzi jakiś gość,i opowiada, wokól niego słuchacze siedzą, klęczą, stoją, śmieja sie, płacza, każdy co kto lubi.

Szatan oczywiscie ostatecznie sie załamał wiedząc, ze facet odnalazł to czego szukał. Ale facet popatrzył na to, pomyśłal: "nie, to nie może być Bóg..." i wyszedł szukac dalej. Za nim wyszedł Bóg, spojrzał na załamanego szatana i mówi: "nie martw się, ten od początku był twój".

Tak, że z tą "jedynie słuszna wersją" jest tak, że jednocześnie jest i jej nie ma.

A wszystko co można na jej temat powiedzieć to powtórzyć: "szukajcie a znajdziecie", oczywiście jeżeli ktoś będzie "wiedział czego szuka " jest spora szansa, że nie znajdzie, albo zobaczy, że to jednak nie to.

Chociaż nie koniecznie;)

Pozdrawiam

>lancaster

 

Mylisz sie lancaster !

Miedzy "tzw. "materia" a tzw. "duchem" ISTNIEJE inter-face ! (po polsku : "miedzy-mordzie")

Poziomem na ktorym zachodza te subtelne zjawiska jest tzw. poziom "kwantowy"(chwilowo, z braku lepszego terminu !)

Miejsce maja DWIE ewolucje : ewolucja - ciala oraz ewolucja - ducha ! Odbywaja sie niezaleznie ! Duch jest "wlany" !

A patrzac z drugiej strony - "emergentny" !

Nie istnieje zadna "prawdziwa realnosc" !!! WSZYSTKO Ci sie tylko - WYDAJE ! Istnieja tylko b. waskie miedzy-osobnicze,

spoleczne - "dostrojenia !!! Przez caly czas tylko i wylacznie - HALUCYNUJESZ !!! To, ze jakas halucynacje, nazywasz - realem,

to tylko skutek owego, mocnego - "podstrojenia" ! Nie ma "z zewnatrz" patrzac, zadnej roznicy pomiedzy halucynacja serotoninowa,

a halucynacja harmalinowa ! To tylko kwestia GUSTU !

Mozesz wybierac, jak miedzy Renata Beger (serotonina) a Angelina Jolie (harmalina) ! :)

AL, Ok jest dokładnie tak jak piszesz, nie inaczej.

Jak mogloby być inaczej? Nie do pomyślenia!:)

Jeżeli czujesz potrzebę wiary w taką jedyniesłuszną wersję nie ma klopotu.

Katolicy to rzeczywiście jedyna ekipa twardo okopana w swoich poglądach, nie widzę innych;)

Słowo klucz: elastycznosć;)

I pamiętaj o tych setkach norek chodowanych tylko dla zaspokojenia próżności jakiejś nie zastanawiającej sie nad konsekwencjami swojego kaprysu "Modnej Pani";)

Pozdrawiam

>lancaster

 

Nie odczuwam zadnej potrzeby posiadania jakichkolwiek - pogladow,

ani tez - wiary w zadna - jedynie sluszna wersje !

Powiedzmy, ze bawie sie odpowiadajac na Twoje "struktury zdaniowe",

moimi, jakie mi do glowy przyjda, wg. jakiejs, nie do konca nawet dla

mnie jasnej - zasady ! Slowa ! "Struktury zdaniowe" ! To wszystko !

Nie mozesz nic wiedziec, jaka asercja obdarzam to, co - wypowiadam !

Nie przyznaje sie do ZADNYCH "pogladow" !

Nie wyznaje ZADNEJ - "religii" !

 

Pozdrawiam

no to ja poświntuszę :)

 

Na początku było ciało a nie słowo i to ono ewoluowało. Słowo było drugie! Było konsekwencją ciała. AL - pomyśl - genialne , prawda? ;)

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

karmaj

 

26 Lip 2006, 00:08

 

Drogi karmaju, to nie do końca tak.

 

Nie traktuję forum śmiertelnie poważnie, ale.......

 

Obojętnie czy z kimś się zgadzam, czy nawet zajadle kłucę robię to uczciwie, zgodnie z sobą i z tym co na prawdę uważam, a nie z samej chęci kłółcenia, sprowadzenia kogoś do parteru.

 

Myślę że z mojej strony to jest uczciwe i jest rodzajem szacunku dla rozmówcy, oponenta.

 

Ponieważ to forum z nielicznymi wyjątkami jest zbiorowiskiem inteligentów, każdy kontakt z nimi (wymiana poglądów, porady czy tzw. tarcie w różnych stopniach nasilenia) jest praktycznie zawsze rozwijący.

 

I tu właśnie należy oddzielać opierdol od krytyki, dowalania, dobrych rad, oraz przemyślec (tak,tak) kiedy się obrazić i przede wszystkim czy warto!

 

Czasami czytałem kilkakrotnie wpisy niepochlebne mi aby dotarła prawdziwa intencja (nieżadko racja) krytykującego i aby zdać sobie sprawy że przez obrażenie sromotnie przegrałem.

 

Pamiętaj też że w internecie a zwłaszcza na forum pewność siebie rośnie zazwyczaj tyle razy ile liter liczy nick :-)

 

Wypowiedzi Arsena nie są kontrowersyjne, tylko dziecinne i nikt do tego nie przywykł tylko kolega atopos najzwyczajniej się znudził (i sobie samemu teżsądząc po utraconym pazurze sam sobie też.) bo nic nowego, czy świerzego do powiedzenia nie ma mimo swego uporu.

 

Qubric/wernen nie jest narwany ani "fajny" tylko z powodów które wymieniłem powyżej mało osób (wyjątki o których wspominam:-)) jest w stanie znieść ostrą i trafną krytykę tego bardzo inteligentnego obserwatora.

 

Kwintesencją i podsumowaniem tego o czym mówię i tego na co zszedł temat "futerko dla żony" jest dla mnie osoba kolegi Yamena który właśnie z powodu powieszchownej inteligencji i braku samokrytyki nazwał mnie prymitywem itp. po czym obraził się i odszedł z forum (?) o czym można w jego "o mnie".

>Kurt Dupel

Dziękuję koledze za wszystkie cenne uwagi. Może wezmę je sobie do serca. :)

A bliźniacy Qubricwernen to będą "wniebowzięci", że kolega ma takie dobre zdanie o nich.

Gorzej z AL, te uwagi mu się chyba nie spodobają i pewnie będzie riposta z jego strony. :)

Riposty nie bedzie !

Prosze w spokoju rozejsc sie i nie robic zbiegowiska ! :))

 

Co do znudzenia, czy zniechecenia, to - zgoda !

Myslalem, ze taka spolecznosc to twor o wiele bardziej "zywy",

ciekawy i zdolny do podchwycenia roznych idei, rezonowania

z nimi, ciekawosci, rozwijania ich i zwrotu "wartosci dodatkowej" !

Niestety, wiekszosc takich idei, wpada jak w bagno ! Chlup i glucha cisza !

Jedyny rezonans to krytyka, malkontenctwo, sprowadzanie do banalu,

pouczanie, ocenianie, niepoparte niczym stwierdzenia, typu : "wszystko juz bylo" itp.

A wszystko to, przy wyraznym braku, nawet jasnego rozeznania "o zo chozi" ! Frustrujace !

Moj zamysl z poczatku byl - wielowarstwowy ! "Czulem" te warstwy, choc

ostatnia z nich ledwie przeczuwalem (intuicyjnie "widzac" jednak jej sens) !

Powoli warstwy te "zluszczaly" sie jedna po drugiej, pozostawiajac bezsens i banal !

Poczulem, ze jakos "glupieje", ale nie w znaczeniu, ze na poczatku mowilem jakoby

cos "nowego i swiezego", a pozniej sie "wypstrykalem", a wskutek powolnej

rezygnacji z "wyzszych" aspiracji, spowodowanej frustracja braku oddzwieku,

na sugerowane, (niekoniecznie jawnie) idee ! Jesli NIKT nie potrafi "zalapac" glebszej tresci przekazu,

oceniajac go tylko, po najmniejszej linii oporu, jako : "glupi", "chory", "nienormalny",

albo "dziecinny", to pozostaje tylko zebrac zabawki i zajac sie czyms innym !

Pozostaja wprawdzie jako "nadwyzki", pewne dane typu bardziej "socjologicznego",

ale i one (ich tresc i interpretacja), tez naleza do "frustrujacych" !

 

Pozdrawiam

 

PS.

A kto watpi w dodatku, ze to ja jestem nastepca Chrystusa na Ziemi,

g.... zobaczy, a nie - Krolestwo Niebieskie !!! Ma to jak w banku !!!

e AL .... nie poddawaj się. prawdziwy geniusz zawsze na początku jest niezrozumiały. w miarę skromnych możliwości będę się starał rozwijać zasiane idee! też wielu nie podjąłeś lub ich nie zrozumiałeś a mimo to nie narzekam i czekam na Twoje teorie kwantowe. koledzy apeluję - rozijajmy idee kwantowe AL`a bo jak nam się chłop zniechęci to będzie smutno na forum!!! :) AL - zapodaj więc jakiś w miarę całkowity i spójny system mistyczno - kwantowy.będziemy się zastanawiać!

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

Arsen

 

To nie jest "złuszczanie, brak oddzwięku, itp." tylko brak tychże własnie teorii, idei a wciąganie w twoje gierki słowne ze sprytnie wplecionymi (ale wyczówalnie na siłę) inteligenckimi ozdobnikami.

 

Po prostu wielka pustka jak w miejscach po plombach w moich zębach

 

I to wciąganie się właśnie znudziło na zasadzie "czar muzyki szybko pryska gdy chałasu jest zbyt bliska"

 

Dzieje się tak przede wszystkim ze względu na wysoki poziom intelektualny tego forum przez co wielu potrafi odróżnić g..... od czegos wartościowego.

 

Z tego samego powodu oceni kogoś po tym jak ten ktoś wrzeszczy czy rzyczy sobie aby go oceniano.

 

Intelektualiści i inteligenci mają jednak też skłonność do szukania drugiego dna i nadanalizowania całkiem banalnyuch rzeczy.

 

Zazwyczaj ze strachu przed tym że inni mogli by to jednak wziąść za coś niebanalnego.

">Z tego samego powodu oceni kogoś po tym jak ten ktoś wrzeszczy czy rzyczy sobie aby go oceniano."

 

Z tego samego powodu nikt nikogo nie oceni po tym jak ten ktoś wrzeszczy czy rzyczy sobie aby go oceniano.

 

Miało być tak.

>Co do znudzenia, czy zniechecenia, to - zgoda !

>Myslalem, ze taka spolecznosc to twor o wiele bardziej "zywy",

 

Słomiany ogień!! :-) A co z tą wieczną (kosmiczną) cierpliwością?

AL, OK, bawimy się dalej;)

Mylisz się, jak zwykle zresztą. Błądzic rzeczą ludzką, ale jeżeli już odpowiadasz na moje struktury zndaniowe rób to w sposób przemyślany;)

Zapewniam Cię, że jest DOKŁADNIE tak jak napisałem. A dlaczego? A bo tak mi się struktura zdaniowa ułożyła;)

Nie wnikając w detale i intencję/przeświadczenie można już widzę spokojnie zagłębić się w erystykę:

Bzdury pleciesz, już sie przyzwyczaiłem, ale pisz dalej, bo mnie to kręci:)))

Pozdrawiam

AL, ja tam nie wątpię, że jesteś nastepcą Chesusa na ziemi;) Masz długie włosy, jesteś szykanowany przez idiotów. Normalnie identiko;) Poza tym mówisz składnie logicznie i przede wszystkim wszystko co mówisz jest dla mnie Zupełnie Świerze:)) Przemawiasz jak władca(np. Kaczyński), a nie jak pospolity burak...to już coś, przynakmniej na początek:)

Rambo, a kto w naszym materialnym grajdole to tak naprawde wie? (słowo/duch/materia) co było pierwsze: jajo, czy norka obierana na futra? Kto to wie? Można być o czymś przekonanym/wierzyć i to w zasadzie wszystko. Można dorabiać materialne dowody do niematerialnej substancji wszechświata (słynna moc ze "star wars":)). Podobnie jak mozna zabić płatem blachy dziurę w poszczonym przez palacza dymku;)

Ja(ego) oczywiście, który mam info nie z secend, tylko z first hand i własnie obiema (secend i first) pisze tego posta takie rzeczy bezproblemowo rozwiązuję. A w zasadzie nie ma co rozwiązywać, tylko coponiektórzy zadają pytania o rzeczy oczywiste;)

Może nawet jest w tym dużo więcej niż "między wierszami":)))

Pozdrawiam

>"Niedziela to jednak dzień święty i należałoby ją jakoś inaczej uczcić niż chodzeniem do kina" - powiedział poseł PiS Tadeusz Cymański w rozmowie z "Dziennikiem", pytany o pomysł LPR, by w niedziele zakazać pracy większości zawodów."

Arsen Lupin

(AL - Armia Ludowa - Grzybiarzy)

 

cytat z biografii:

 

"Myslalem, ze taka spolecznosc to twor o wiele bardziej "zywy",

ciekawy i zdolny do podchwycenia roznych idei, rezonowania

z nimi, ciekawosci, rozwijania ich i zwrotu "wartosci dodatkowej" !"

 

Jak na Nauczyciela czy promotora idei, prezenujesz zbyt "monoteistyczny" btak poglądów :-)

 

Jako depozytariusz (i operator) Houdiniego, którego (jak twuerdzisz) ominęły wszelkie "rewolucje światopogladowe" (i inne neue wilde), sprowadzasz grafitti słowne

do "malkontenctwa i banalu" (jak sam przyznajesz) :-(

 

Doceniam Twoje odejście od stylu panienki Masłowskiej.

Ale styl - papugastodruga, "krzewiciela" idei (i pomysłów) z list przebojów, nie przystoi czlowiekowi myślącemu (i czującemu), jak Ty.

 

Pozdrawiam serdecznie

szum informacyjny - R.u.s.t :-)

AL, a może tak wspólne piwko w zagrzybionym kufelku? ;-)

Mojej żony koleżanki mąż tak zrobił i na drugi dzień zaczął gadać nieznanymi 'jezykami' - całą gębe mu zagrzybiło na dwa tygodnie...:-))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.