Skocz do zawartości
IGNORED

Czy macie jakieś typy odnośnie Św.B.N.R?


Zydelek

Rekomendowane odpowiedzi

Zydelek, no byl najbardzie egzotycznym miejscem na spotkanie rodzinne! A jak znajomym moglbys opowiadac!! ho ho ho!

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Dzięki za propozycje na tym poziomie.

 

 

Zapytam się wprost- np. wyspy oceanii (Samoa) czy coś na Pacyfiku.

Intertesuje mnie też czy ktoś w okersie Nowego Roku był np. w Acapulko? Ja znam je wyłacznie z piosenki:):)

 

Za robienie sobie jaj jako propozycje szczerze dziekuję:)

moze Pear Harbor? Tylko uwazaj bo w grudniu japonczycy moga wam zrobic tora! tora! tora! :D

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Wtym roku święta miałem ze sniegiem a sylwestra pod palmą.

W najbliższe planuję spotkanie z rodziną i przyjaciółmi. Problem w tym, że nie lubią zimna:):)

Obmyslam więc gdzie się spotkać by mozna się kąpać w ciepłej wodzie i wygrzewać w słońcu.

Pewnie ze to zrobię:) chyba nie masz wątpliwosci:)

 

Świadczy to jednak o b.niskiej kulturze tego człowieka. Co mają wspólnego z tym tematem tematy załączone jako podobne? Swiadczy to o płytkiej wiedzy i o odwiedzinach wyółącznie babki na jakieś wiosce. Zupełnie obca klasa człowieka. Ale cóż. W niecie kazdy może pisać, a na komputer to chyba stać dziś prawie każdego.

Pozdr. i dobranoc.

- cyt "...Świadczy to jednak o b.niskiej kulturze tego człowieka... Swiadczy to o płytkiej wiedzy i o odwiedzinach wyółącznie babki na jakieś wiosce. Zupełnie obca klasa człowieka. Ale cóż. W niecie kazdy może pisać... "

dodam nawet Zydelek - hahahahahaaaaaaaaa

 

 

Gratulacje Zydelek jak trafnie sie opisales - szczerość w tym klubie to podstawa - mam dość takich prymitywnych i dennych kolesiów !!!!!!!!!

Zydelek, 6 Sie 2006, 23:02

>Gdzie Waszym zdaniem warto sie spotkac w gronie rodzinnym na święta i sylwestra. Chodzi mi o

>miejsca egzotyczne?

 

Napisał Pan kiedyś tak:

Zydelek, 23 Gru 2005, 20:52

>Z pewnością nie o pedałach w czarnych sukienkach to raz.

 

Może właśnie byłby to dobry czas dla Pana na to aby wybrać sobie jakieś zgromadzenie np. -zakonne, klasztorne tych -wg.Pana złych- ludzi i nawet z rodzina spędzić w śród nich Święta Bożego Narodzenia i nawet Sylwestra. Być może byłoby ciekawiej, a przede wszystkim bardziej pouczającym doświadczeniem życiowym niż przebywanie na jakichś tam wyspach, morzach, oceanach. Na pewno poszerzył by Pan swoje choryzonty myślowe i spojrzenie na innych ludzi, ich poświęcenie, trud i pracę i traktowanie innych z góry.

Panie Henryku- Pańskie słowa to jak sztylet w samo serce- zrozumiałem i za radę dziękuję.

 

Thaiti- zostało jednak zamiast klasztoru wybranym miejscem na spotkanie. Wszyscy co przybędą zamiast choinki obsypanej zimnym puszystym śniegiem lub jak częściej bywa pokrytej pluchą wolą cień pod palmą, lazurową gorącą wodę i piasek podobny do mąki.

Wątek uznaję więc za zamknięty.

Stawiałbym na Wyspy Wielkanocne...zawsze można zostać do Świąt Wielkiej Nocy. Miałbyś dwa wątki z głowy, :-) Pozdrowienia

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

henrykpiątek, 7 Sie 2006, 11:36

 

>Może właśnie byłby to dobry czas dla Pana na to aby wybrać sobie jakieś zgromadzenie np. -zakonne,

>klasztorne tych -wg.Pana złych- ludzi i nawet z rodzina spędzić w śród nich Święta Bożego Narodzenia

>i nawet Sylwestra. Być może byłoby ciekawiej, a przede wszystkim bardziej pouczającym doświadczeniem

>życiowym niż przebywanie na jakichś tam wyspach, morzach, oceanach. Na pewno poszerzył by Pan swoje

>choryzonty myślowe i spojrzenie na innych ludzi, ich poświęcenie, trud i pracę i traktowanie innych

>z góry.

 

Henryku - duzy plus za poczucie humoru :-) Wyobraz sobie czlowieka pokroju Zydelka spedzajacego czas na kontemplacji w murach franciszkanskiego zakonu. Odkrywajacego uroki franciszkanskiej doktryny pracy i pogodzenia z losem, studioujacego z zapalem historie duchownikow. Mogloby to byc o tyle niebezpieczne, ze po powrocie moglby pojsc w slady sw. Franciszka, z ta roznica, ze Zydel rozdalby swoje dobra, na ktore sam ciezko zapracowal.

 

Moze dla odmiany Dominikanie. Ci zawsze byli lasi na bogactwa (i na wszelkie okazje palenia na stosie Franckiszkanow), jako jednak zakon kaznodziejski zajeliby Zydla rozmowa - tym razem na poziomie, tak zeby nie musial nam biedaczyna martwic sie zakusami ´obcej klasy ludzi´.

 

Jak widzisz Zydelku, mozliwosci przed Toba na prawde wiele :-) I nie zlosc sie juz na nas, staramy sie pomoc. W ramach przygotowan mozesz juz odstawic buteleczke Lochanagar´a i wziac sie za wino Monsignore, wkrotce byc moze odkryjesz CALKIEM NOWE uroki zycia (tym razem duchowego).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.