Skocz do zawartości
IGNORED

Demagnetyzer płyt CD, DVD i asfaltów


profes

Rekomendowane odpowiedzi

muls, 1 Sie 2009, 09:55

>jak do jednego ucha dac 20khz do drugiego 18khz dostaniemy 2khz ktore usłyszymy.

 

Trochę chyba to nie tak. Ograniczenie naszego słuchu do np 16kHz jest mechaniczne w uchu (młoteczek nie jest w stanie już drgać), więc już do mózgu nie docierają te częstotliwości i tam nie mogłyby się mieszać. Jezeli już, to sumy i różnice powstają poza naszym uchem i docierają do ucha, ale może się mylę.

raczej zdudnianie.zawsze musi byc jakis mondry.DoswiadcZenie opisane przez Craiga Starka.Dwa tony wpuszczone do dwóch uszu jako niesłyszalne, oba pojawia sie jako słyszalny ton bedacy róznica czestotliwosci tych dwóch.A wynika to z nieliniowosci ucha srodkowego i ucha wewnetrznego.Str 94 w/w ksiazki.

o co Ci chodzi muls? zdudnianie to superpozycja dwóch fal o podobnych częstotliwościach, dudnienie to powstawanie nowej (zdudnionej) fali będącej rezultatem tego złożenia którą należy rozpatrywać jako obwiednie

Darek Ocias, 1 Sie 2009, 07:28

>Bardzo często mam do czynienia z ludźmi, którzy coś zaobserwowali, zaprojektowali i teraz chcą

>przetestować. Wchodzą do labolatorium i ich wiedza się kończy. To co sie wydawało być polem

>magnetycznym staje się elektrycznym, a elektryczne falą elektromagnetyczną. Nie potrafią pogodzić

>się z faktem, że zaproponowana innowacja zamiast poprawiać pogarsza. Nie wierzą nawet danym

>pomiarowym bo ich sposób postrzegania świata jest inny.

 

A jeśli coś jest niezgodne z przyjętym sposobem postrzegania świata to zostaje odrzucone. Wtedy taki człowiek ucieka się do "jeszcze nie odkrytych i niezbadanych zjawisk" uparcie ignorując te znane i zbadane, których wpływ można UDOWODNIĆ. Czy jest to myślenie poszerzające, czy jednak... zawężające horyzonty? ;-)

muls, 1 Sie 2009, 09:55

 

>...jak do jednego ucha dac 20khz do drugiego 18khz dostaniemy 2khz

>ktore usłyszymy.

 

W Cooledit dałem 16 kHz na lewy i 18 kHz na prawy, by mieć pewność że słuchawki przeniosą...

I... nic...

Słyszę tylko 16kHz.

Czemu ?

Właśnie tak zrobiłem. Dawałem też inne częstotliwości, w tym dużo niższe. I dalej nic. Sumowałem, miksowałem - dalej nic. Dopiero zmodulowanie jednego drugim dało rezultat... niewłaściwy, bo 2kHz wtedy już są widoczne w widmie, czyli nie powstają w uszach.

 

No i chyba całe szczęscie że tego nie słychać - wyobraźcie sobie - w muzyce jest mnóstwo różnych częstotliwości - jeśli każda z każdą miała by dawać różnicową - to z muzyki powstał by jeden wielki szum :)

Panowie, o ile mnie pamięć nie zawodzi, a może, oj może, to zjawiska sumowania i odejmowania częstotliwości zachodzą tylko wtedy gdy składowe są idealnie w fazie. To jednak nie zdarza się za często.

doswiadczenie przebiega tak.Kolumny z wysokiej jakosci tubkami wysterowuje sie na poczatek sygnałem 1khz w celu wyrównania poziomów.potem kolumny wysterowuje sie sygnałami badanymi.Efekt jest słyszalny pod warunkiem dobrej jakosci głosnikówi i USTAWIENIA sie pacjenta w dobrym miejscu.to jest metoda subiektywna.Opisane sa tam metody badania harmonicznych wytwarzanych przez człowieka metodami mierzalnymi.Tzw zakolorowania.Pacjenci sa rozni to mozna sadzic ze efekty tez.I tak wygladaja z grubsza sensy testów odsłuchowych.

cripple kiwi, 2 Sie 2009, 08:10

 

>Przecież w fazie mogą być tylko sygnały o równych częstotliwościach lub wielokrotnościach.

 

Masz rację, może niezbyt dokładnie się wyraziłem. Chodzi o moment przejściowy z narastania do spadku lub odwrotnie. Dlatego też tak trudno trafić.

 

Ale jeszcze raz powtarzam, że dokładnie nie pamiętam i dlatego chciałem aby muls to dokładnie opisał.

cripple kiwi, 1 Sie 2009, 23:24

 

>No i chyba całe szczęscie że tego nie słychać - wyobraźcie sobie - w muzyce jest mnóstwo różnych

>częstotliwości - jeśli każda z każdą miała by dawać różnicową - to z muzyki powstał by jeden wielki

>szum :)

 

Powstaje nie szum tylko zestaw pięknych (lub tragicznych) brzmień które słuchamy. Nie słyszymy wszystkich tych efektów bo amplituda wynikowa zależy od amplitud wyjściowych. Poza tym w normalnej muzyce dźwięków jest tyle, że są maskowane przez inne. Efekt ten jest bardzo dobrze słyszalny np podczas strojenia gitary (zresztą dzięki niemu właśnie można to zrobić). Dźwięki z syntezatorów też mamy dzięki temu.

>majkeljot, 2 Sie 2009, 08:57

 

Coś mi to nie leży. Nieistniejące dzwięki, które mamy usłyszeć, powstają z dwóch źródeł dzwięku. Czyli słuchając w stereo powinniśmy słyszeć więcej niż w mono. A w zasadzie słychać to samo. No chyba że nie zwracamy na to uwagi.

Właśnie zrobiłem sobie namiastkę testu, o którym muls pisał. Nagrałem na płytę rózne zestawy częstotliwości itp. I nic. Bez względu na położenie głowy, głośnośc, skręcenie głosników, ustawienia balansu... nic nie słyszę. Wysokotonowe to wstęgi, ale to chyba bez znaczenia. Rozwiązania są dwa - albo jest coś jeszcze, czego nie wiem, albo nie należę do gatunku homo sapiens (kwi kwi :-)

Nie wiem jak to jest z mieszaniem w głowie z dwojga uszu. Wiem natomiast, że jeśli puścisz oba sygnały z jednego kanału to powinieneś efekt usłyszeć. Jakbyś miał jeden stały np.1khz a drugi powoli zmieniający sie np. 0,5-2kHz oba tej samej amplitudy, wtedy najlepiej usłyszysz co się dzieje i jak to działa.

No nie wiem - dwie częstotliwości to dwie częstotliwości. I nic wiecej.

 

 

>Jakbyś miał jeden stały np.1khz a drugi

>powoli zmieniający sie np. 0,5-2kHz oba tej samej amplitudy, wtedy najlepiej usłyszysz co się >dzieje

 

Już to przerobiłem. Ni huhu .

  • 1 miesiąc później...

Własnie kilka dni temu kupiłem urządzenie o nazwie Acoustic Revive RD-3 za 1600 PLN. Dlaczego wydałem tyle kasy na małe plastikowe pudełko? Bo usłyszałem wyraźną zmianę...nie była to sugestia ani efekt placebo...A co najważniejsze zmiana była w takim zakresie jak mi zależało...wieksza przestrzenność + wieksza naturalność i gladkość dźwieku. Pojawiły się też dodatkowe mikro dźwieki nie słyszane wcześniej. Dodatkowa poprawa zaszła po zastosowaniu urządzenia jako demagnetyzera interkonektów.

Dla wszystkich niedowiarków polecam zapoznac się z oceną uzyskaną przez bardzo poważny magazyn muzyki klasycznej z Francji - Diapason D'or, który przyznał temu urządzeniu nagrode roku w zakresie akcesorii. Warto też wiedzieć iż urządzenie powstało w Japonii i zostało tam stworzone przez małych żółtych ludzików, którzy nie mają mentalności polskiego cwaniaczka, a traktują każdą pracę poważnie i nie potrafią wciskać byle czego bo nie licuje to z ich podejściem do życia. Wiem, że trudno uwierzyć, że gdzieś żyją ludzie, którzy kochają perfekcje w robocie, nie kradną portfeli i są grzeczni...ale taka jest Japonia i tamtejsze produkty audio.

U nas to niezany kraj i sprzęt, dlatego iż jest za drogi dla Polaków i dla większości świata...a co do technologii rodem z Japonii to warto wiedzieć iż telefony komórkowe istaniały tam już w 1979 roku a w kazdym niemal domu jest WC z analizą moczu...ostrzegający o złych wynikach...

A dla wszystkich miłosników danych naukowych warto przytoczyc historię o tym, że 600 lat temu wszyscy naukowcy upierali się, że Żiemia jest centrum wszechświata, a 100 lat temu nikt nie uwierzyłby w mozliwość istnienia energii atomowej...

Zawsze słuchajcie a potem się zastanawiajcie...

Pozdrowienia dla ludzi o otwartych umysłach i sercach...

Gość

(Konto usunięte)

moreno1973, 6 Wrz 2009, 18:06

 

>U nas to niezany kraj i sprzęt, dlatego iż jest za drogi dla Polaków i dla większości świata...

 

Stać Cię na to małe cudo, więc pewno nie jesteś Polakiem. Świadczą o tym też kłopoty z językiem, ale jakoś sobie radzisz :) Z jakiego kraju pochodzisz ?

Odpuść sobie kolego, pisanie na forum to nie praca magisterska, a Ty nie jesteś moim profesorem, a o co mi chodzi zrozumiesz jeśli kiedyś pojedziesz i zobaczysz kraj samurajów...nade wszystko uprzejmość i szanowanie poglądów drugiego człowieka...ale to w Europie jest podejście nie zrozumiałe a w naszym grajdole abstrakcja...dlatego Japończycy nazywają nas barbarzyńcami...i mają dużo racji...wystarczy odwiedzić toaletę publiczną w Warszawie i w Tokio...wniosek jest prosty...

A to wszystko piszę aby kilku mądrali zrozumiało, że są miejsca na świecie gdzie liczą się pomysły i uczciwość a nie robienie z ludzi idiotów...samo urządzenie dostało 7 lat z rzędu japońską nagrodę za innowację roku...a dlaczego nie dostało jej w Polsce? Bo tu nikt nie uwierzy, że za 1600 PLN można kupić coś przełomowego z Japonii...za to większość wierzy, że jak się kupi starego Denona za 400 PLN i zacznie w nim grzebać to stworzy się maszynę cudo i będzie się cwaniakiem roku...a potem dzięki pisaniu na forum sprzeda się ten badziew za 1200 PLN.

Uświadomcie sobie kochani cwaniaczkowie, że to co jest dobre to musi kosztować, nie zrobicie ze starego Audi 80 samochodu na miarę Astona Martina...ani nie uda się z waszej dziewczyny zrobić Miss World po zastosowaniu szminki z Lidla czy Biedronki.

>ani nie uda się z waszej dziewczyny zrobić Miss

>World po zastosowaniu szminki z Lidla czy Biedronki.

 

Święta prawda! Moja żona po użyciu ww. (z Biedronki) wygląda jak gwiazda porno... Mnie to pasuje, ale skorzystała z błyszczyka produktu Lancome i teraz pretenduje do miana Miss Wioski Kaszubskiej. Jednym słowem - potwierdzam!

Gość

(Konto usunięte)

moreno1973, 6 Wrz 2009, 18:43

 

>Odpuść sobie kolego, pisanie na forum to nie praca magisterska, a Ty nie jesteś moim profesorem,

 

piszesz, że to produkt nie dla Polaków, więc pytam logicznie skąd jesteś, bo masz to cudo, proste :)

 

>A to wszystko piszę aby kilku mądrali zrozumiało, że są miejsca na świecie gdzie liczą się pomysły i

>uczciwość a nie robienie z ludzi idiotów...samo urządzenie dostało 7 lat z rzędu japońską nagrodę za

 

czy to są Ci sami Japończycy co zaczynali od kopiowania wszystkiego jak leci ?!? ;) Teraz to by była kradzież intelektualna, ale wtedy pewno "inspiracja" :))

 

A frajerzy, co kupują demagnetyzery, to się wszędzie znajdą :)) Niech się płyta lepiej kręci ;)

Demagnetyzer to nic przełomowego - był Furutech z modelami RD 1 i RD 2, wcześniej takze inni. Obecnie Furutech ma dużego DeMaga, a Acoustic Revive - RD3, osobiście testowałem RD 2 Furutecha jakiś wielkich zmian nie stwierdziłem, z tym ze te które były - były in plus, choć moze i lekko na granicy autosugestii ;) natomiast Destat Furutecha do usuwania ładunków statycznych działa na moje ucho wyraźnie in plus.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.