Skocz do zawartości
IGNORED

Normalizacja gniazd sieciowych


Andrzej Matusiak

Rekomendowane odpowiedzi

taki fachowiec i nie wie? ponoc normy znasz n apamiec. chwaliles sie z jednym z watkow..

 

nie ma normy w Polsce ktora to reguluje.... zreszta normy nie sa przymusowe a ich stosowanie jest dobrowolne. nalezy kierowac sie zdrowym rozsadkiem. Jednak gdybym znalazl elektryka ktory by faze w gniazdku z prawej zalozyl tobym go powiesil za j..

>Brencik, 21 Paź 2006, 23:45

 

>taki fachowiec i nie wie? ponoc normy znasz n apamiec. chwaliles sie z jednym z watkow..

 

Cieszę się, że czyta Pan moje wpisy, ale chuba niezbyt dokładnie. Znam prawie na pamięć tylko jedna normę EN60065 ponieważ od dawna dawna często z niej korzystam.

 

>zreszta normy nie sa przymusowe a ich stosowanie jest

>dobrowolne. nalezy kierowac sie zdrowym rozsadkiem.

 

Tutaj to już mi ręce opadają. Niech Pan spróbuje proszę wprowadzić na rynek urządzenie audio nie spełniające norm EN60065 lub EN50022 i oznakować je obowiązkowym oznaczeniem CE. Powodzenia.

CE - China Export taki znaczek maja urzadzenia ktorych nie powinno sie nawet do zasilania podlaczac a pan mi tu o normach... to ze pisze ze uzradzenie spelania normy to nie oznacza ze jest tak faktycznie....

>Brencik

 

>CE - China Export taki znaczek maja urzadzenia ktorych nie powinno sie nawet do zasilania podlaczac

 

Całkowicie się z Panem zgadzam. Wiele oglądanych przeze mnie urządzeń produkowanych w Chinach najprawdopodobniej nie spełnia żadnych norm i umieszczanie na nich znaku CE jest w najlepszym razie nadużyciem. Jednak nie dotyczy to chyba producentów z Europy, Japoni czy USA.

 

Jeżeli chodzi o normę dotyczącą połączeń przewodów L i N w gniazdach sieciowych, to wygląda na to, że też miał Pan chyba rację i taka obligatoryjna norma nie istnieje. Dzwoniłem nawet do SEP-u i nie potrafiono podać mi numeru takiej normy. Oznacza to, ni mniej ni więcej, że instalator powinien podłączyć gniazda w ogólnie przyjęty sposób, ale jeżeli tego nie zrobi, to nie ma żadnych podstaw prawnych aby domagać się dokonania poprawek. Ciśnie mi się na język soczyste słowo K...a.

Andrzej Matusiak, 24 Paź 2006, 23:4

 

Oznacza to, ni mniej ni więcej, że instalator powinien

>podłączyć gniazda w ogólnie przyjęty sposób, ale jeżeli tego nie zrobi, to nie ma żadnych podstaw

>prawnych aby domagać się dokonania poprawek. Ciśnie mi się na język soczyste słowo K...a.

 

Panie Adrzeju, czy z księżyca Pan spadl? A nie zauważyl Pan podwójnych gniazdek sieciowych z bolcami uziemienia (i z atestami oczywiście), w których NIEMOŻLIWE jest prawidlowe podlączenie dolnego i górnego gniazka na raz?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Nie może być takiej normy, bo mnóstwo ludzi (sądzę, że znaaaczna większość) sami sobie podłączają gniazdka w mieszkaniu. Chyba nikt nie sądzi, że jak będę chciał zmienić gniazdko, to będę wzywać elektryka.

A przeciętny szary człowiek zapewne nie zna takich norm i podłączy, jak mu wyjdzie.

(Chociaż ja akurat podłączyłbym jednakowo przynajmniej wszystkie gniazdka w mieszkaniu.)

Poza tym dochodzi sprawa, o której napisał Less. Jeżeli do podwójnego gniazdka włączymy wtyczkę raz na górę, raz na dół, to faza wyjdzie nam za każdym razem na innym bolcu wtyczki.

Przy produkcji urządzeń w żadnym wypadku nie można zakładać, że każdy użytkownik będzie miał fazę po tej samej stronie. I to nawet, gdyby taka norma była.

Janusz z Torunia

Re: Andrzej Matusiak, 21 Paź 2006, 16:27

 

>Czy pamieta ktoś numer normy która definiuje podłączenie przewodów w ściennych gniazdach

>sieciowych?

 

Panie Andrzeju, a dlaczego nie zrobić wysokiej klasy sprzętu po prostu na baterie?

Final Labs udowodnił, że się da z tradycyjną technologią, a z nowymi wydajnymi wzmacniaczami, którymi Pan dysponuje, to chyba w ogóle nie problem?

odpadło by tyle utrapien - od gniazdek i audiofilskich bezpieczników (sic!) przez listwy, sieciówki i przydźwięki, zasilacze itd. itp.

dlaczego nie?

>Yanoosh, 25 Paź 2006, 11:14

 

>Nie może być takiej normy, bo mnóstwo ludzi (sądzę, że znaaaczna większość) sami sobie podłączają

>gniazdka w mieszkaniu.

 

Moje zainteresowanie istnieniem takiej normy wzięło się stąd, że w nowo wybudowanym domu mojego znajomego połączenie przewodów L i N w gniazdach ściennych wykonane zostało w sposób losowy, pomimo tego, że instalacja wykonana została przez specjalistyczny zakład. Ponieważ większość trójbolcowych gniazd montowanych w sprzęcie elektrycznym, w tym sprzęcie audio, ma oznaczone na obudowach bieguny L i N to byłem przekonany, że istnieje obligatoryjna norma, która definiuje podłączenie tych przewodów w gniazdkach. Większośc fachowców elektryków twierdzi, że wiedzą o tym, jaki jest preferowany sposób podłączania przewodów w gniazdkach. Powiem więcej. Od momentu kiedy zainteresowałem się tym problemem, zmierzyłem kiladziesiąt gniazd i znakomita większość połączona jest w taki sam sposób. Istnieje zatem w społeczności elektryków świadomość co do preferowanego sposobu lączenia przewodów L i N w gniazdach. Argument, że norma istnieć nie powinna ze względu na wymagania majsterkowiczów uważam za chybiony.

Gwoli ścisłości. Nie napisałem tego w pytaniu otwierającym ten wątek, a chyba powinienem, bo dochodzi do nieporozumień. Pytanie dotyczy TYLKO gniazd z bolcem "uziemiającym".

Witam

 

Chodzi chyba o takie gniazda.Niemożliwe jest podłączenie ich według jakiejkolwiek normy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Panie Andrzeju jak pan zrobi w swoim wzmacniaczu 3-żyłową wtyczkę do gniazda z bolcem to zniesie się Panu napięcie, które Pan mierzy czyli będzie super mikrodynamika itp. bo napięcie będzie równe 0V - teoretycznie w praktyce w zależności od jakości uziomu.

Wniosek profesjonalne uziemienie = 0V na masie = najlepsze parametry dźwiękowe urządzenia.

Jestem też w stanie stwierdzić (o ile już ktoś tego nie powiedział na forum), że cała zabawa z kabelkami (sieciówki i interkonekty) rozbija się o rozprowadzanie prądów upływu im mniejszy prąd upływu tym lepiej gra.

Moim zdaniem należy połączyć każdą masę urządzenia osobno z punktem połączonym z profesjonalnym uziomem.

Dane urządzenie audio zagra wtedy najlepiej jak może.

 

 

Normę według której łączy się 3 przewody w gniazdku i wtyczce należy oczywiście znać :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Andrzej Matusiak:

"... Argument, że norma istnieć nie powinna ze względu na wymagania majsterkowiczów uważam za chybiony."

 

Może trochę źle się wyraziłem. Faktycznie nie można na tej podstawie stwierdzać, że normy takiej być nie może.

Norma taka - owszem - mogłaby sobie istnieć. Ale nawet, gdyby istniała, to i tak nie można zakładać, że każdy ma gniazdka podłączone zgodnie z normą. Byłaby więc ona czystą teorią, na której w żadnym razie nie można polegać w praktyce.

Janusz z Torunia

guzia, 25 Paź 2006, 15:58

 

>...

 

>Normę według której łączy się 3 przewody w gniazdku i wtyczce należy oczywiście znać :-)

 

Napisz prosze jak podłączył byś gniazdko trzy wpisy wyżej?

Jeżeli taka norma nawet istnieje to co z tego skoro producenci jej nie stosują.

Chociaż z drugiej strony jak byśmy nie połączyli to i tak jedno z gniazd będzie połączone zgodnie z normą:)

>Less, 25 Paź 2006, 15:41

 

Nie widzę żadnego powodu, poza iluzoryczną oszczędnością, dla którego nie możnaby produkować gniazd podwójnych tak skonstruowanych, aby możliwe było łączenie przewodów L i N w ściśle określony sposób. Do czego zaś prowadzi nadmierna oszczędność świadczyć może stan wielu instalacji wykonanych z wykorzystaniem przewodów aluminiowych, oraz bezpieczeństwo użytkowania instalacji bez wydzielonego przewodu PE. Poza tym, ja po prostu nie rozumiem, dlaczego, pomimo istnienia powszechnego konsensusu co do sposobu łączenia tych nieszczęsnych przewodów nie ma obligatoryjnej normy, w sytuacji kiedy normalizuje się np. krzywiznę bananów.

Normy ...

 

>guzia, 25 Paź 2006, 19:14

 

>Panie Andrzeju przepraszam ale nie mogę odpisać w temacie,

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>bo jest na Bocznicy, cholerne ograniczenia ...

>

>Poniżej normy

>PN-EN 60309-1:2002 Gniazda wtyczkowe i wtyczki do instalacji przemysłowych - Część 1: Wymagania

>ogólne

>EN 60309-1:1999

>

>PN-EN 60309-1:2002/A11:2005 Gniazda wtyczkowe i wtyczki do instalacji przemysłowych - Część 1:

>wymagania ogólne (Zmiana A11) EN 60309-1:1999/A11:2004

>

>PN-EN 60309-2:2002 Gniazda wtyczkowe i wtyczki do instalacji przemysłowych - Część 2: Wymagania

>dotyczące zamienności wyrobów z zestykami tulejkowo-kołkowymi EN 60309-2:1999

>

>PN-EN 60309-2:2002/A11:2005

>Gniazda wtyczkowe i wtyczki do instalacji przemysłowych - Część 2: Wymagania dotyczące zamienności

>wyrobów z zestykami tulejkowo-kołkowymi (Zmiana A11) EN 60309-2:1999/A11:2004 Uwaga 3

>

>PN-EN 60320-1:2005

>Wtyki i nasadki do użytku domowego i podobnego - Część 1: Wymagania ogólne

>EN 60320-1:2001 EN 60320-1:1996 i jej zmiany 1.7.2004

>

>PN-EN 60320-2-1:2001 Nasadki i wtyki do użytku domowego i podobnego - Część 2-1

>

>PN-EN 60320-2-2:2001 Nasadki i wtyki do użytku domowego i podobnego - Część 2-2: Połączenia

>wtykowo-nasadkowe do użytku domowego i podobnego EN 60320-2-2:1998

>

>PN-EN 60320-2-4:2006 (U) Wtyki i nasadki do użytku domowego i podobnego -- Część 2-4: Wtyki i

>nasadki o sprzęganiu zależnym od ciężaru sprzętu EN 60320-2-4:2006

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

bo ta norma niczego by nie załatwiła pozytywnego oprócz ładu estetycznego.Po to jest bolec uziem.żeby mozna zamiennie łaczyć bolce fazy .A tak nalężałoby pociągnąc temat dalej-gdzie łaczyc gorący przewód transformatora,przetwornicy. Problem audiofili nie jest problemem tego świata.A transformator porządnych uzwojeń pomiarowych a i audiofiliskich powinien przynajmniej mieć jeden ekran miedzyuzwojeniowy i wtedy mozna dopiero mówić o wpływie odwróconych wtyczek.

>muls, 25 Paź 2006, 20:17

 

>bo ta norma niczego by nie załatwiła pozytywnego oprócz ładu estetycznego.Po to jest bolec

>uziem.żeby mozna zamiennie łaczyć bolce fazy .

 

Mam tu przed sobą 6 trójbolcowych gniazd zasilających (takich jakie montuje się w obudowach urządzeń), róznych producentów. Na pięciu z nich bolce są oznaczone literami L i N . Na wszystkich tak samo. W gniazdach zasilających, wyposażonych w jeden bezpiecznik, jest on ZAWSZE połączony z kołkiem oznaczonym literą L. Wszystkie moduły wzmacniaczy Icepower mają oznaczone na gniazdach zasilających położenie L i N. Mogę chyba zatem wyciągnąć z tego wniosek, że lokalizacja przewodów L i N w gniazdach jest (przynajmniej poza naszym krajem) normowana, bo jeżeli nie, to te wszystkie oznaczenia nie mają sensu.

> guzia

To, co pisałeś o jak najmniejszym napięciu między potencjałem ziemi a masą/obudową urządzenia,

to ma związek z jakością uziemienia/zerowania.

Ale nie sądzę, żeby zamiana żył zasilających miała jakiekolwiek znaczenie pod tym wzgledem.

 

Natomiast po ostatnim wpisie Andrzeja Matusiaka chyba wiem, o co chodzi w tych gniazdach urządzenia.

Może chodzić właśnie o wspomniany bezpiecznik. Jak sądzę, poprzez bezpiecznik powinna być podłączona faza.

A to dlatego, że w razie jakiejś awarii, w wyniku której spali się bezpiecznik - faza nie będzie na ŻADNYM elemencie wewnątrz urządzenia. "Zakończy się" na spalonym bezpieczniku.

Janusz z Torunia

Ze względów bezpieczeństwa np. dobrze jest żęby styk oprawki okrąglej bezpiecznika (radiowego) ten głebszy jak i styk oprawki żarówki (ten głebszy) był na fazie a na gwincie zero.O czym mało który elektryk pamieta-ale z drugiej strony wtyczkę lampki można właczyć tak i tak. Ale nie jest to znowu takie proste bo np juz przewody z zalewnymi wtyczkami(trzy żyłowe różnokolorowe) mają faze raz z tej raz z tej przy tym samym poł.bolca.Nie wiem po co na tych gniazdach są te oznaczenia bo z technicznego punktu widzenia powinno to być obojetne ,ale można to wytłumaczyć to tym ,żę bezpiecznik powinien być w przewodzie fazowym i producent tego gniazda tak gwarantuje bezpieczeństwo. Ale już z punktu widzenia zakłoceń elektromagnetycznych promieniowanych, położenie bolców już nie jest tak obojętne-ale tutaj to nigdy nie wiadomo jak zrobi sie lepiej.Jeśli norma taka byłaby w europie to już byłaby u na obowiązująca.Myslę.

Andrzej Matusiak, 25 Paź 2006, 21:07

 

>Mogę chyba zatem wyciągnąć z tego wniosek, że lokalizacja przewodów L

>i N w gniazdach jest (przynajmniej poza naszym krajem) normowana, bo jeżeli nie, to te wszystkie

>oznaczenia nie mają sensu.

 

Ależ oczywiście, że tak jest. Powiem więcej: znacznie więcej rzeczy rzeczy poza naszym krajem jest też unormowane...

Krzemień

>Powiem więcej: znacznie więcej rzeczy rzeczy poza naszym krajem jest

>też unormowane...

 

Dać tu w Polsce ludziom wybór ... kicha na maxa, wszystkie wtyczki i gniazda powinny być trój-stykowe, a gdy nie potrzeba PE trzeci "styk" powinien być plastikowy. No i wg normy bo inaczej po paluchach :-)

A.Matusiak> ciąg dalszy.Paradoksalnie myślę ,żę jednak na to nie ma normy, bo norma sugerująca jeden bolec zwalniałaby producenta od dalszej odpowiedzialnośći w przypadku błednego podłaczenia w gniazdku.A wobec róznorodności gniazd i dowolności połączęń groziłoby niebezpieczeństwem uzytkownika.Pamietajmy żę mamy też gniazda typu " schucko' gdzie mimo prawidłowego uziemienia możemy obracać dowolnie bolce (sugerowane zastosowanie dla wszystkich przypadków zboczeń audio).Tak więć chodzi o to żęby producent zabezpieczył właściwe parametry urządzenia dla wszystkich mozliwych połączęń fazowych -co nie przeszkadza aby esteci stosując oznaczenia na osprzecie prowadzili kable zgodnie z logiką i sugerowanym bezpieczeństwem( a więc te głebsze styki i faza) itd.Niektóre urzadzenia mają sugerowany sposób podłaczeń, ale wynika to raczej z kompatybilności.elektr. a nie z bezpieczeństwa.Tak myślę.

Andrzej Matusiak, 25 Paź 2006, 19:21

 

>>Less, 25 Paź 2006, 15:41

>

>Nie widzę żadnego powodu, poza iluzoryczną oszczędnością, dla którego nie możnaby produkować gniazd

>podwójnych tak skonstruowanych, aby możliwe było łączenie przewodów L i N w ściśle określony sposób.

 

Ja też nie widzę takiego powodu. Ba nawet się takie gniazda robi, ale trzeba je ściągać na zamówienie, bo w sklepach o czymś takim nie sŁyszeli i w ogóle nie rozumieją problemu. Chodzilo mi o coś innego. Zabawne bylo dla mnie, że z zapałem poszukuje Pan normy, której realizacja bylaby niemożliwa dla gniazd mających znak bezpieczeństwa i inne atesty przyznane zapewne też na podstawie jakichś tam norm.

 

Nadmiar przepisów nie sprzyja ich jakości, a bywa, że jedne są sprzeczne z drugimi.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

andrzej matusiak>a jako ciekawostkę potwierdzajacą powyższe dodam ze mam listwę zasilająćą ameryk.PMI Technol .wyk .PE posiadająca wszystkie zabezpieczenie przeciwnapieciowe,filtr zakłóceń ,zabezpieczenie elektromagnetyczne 10 A i migającą neonówkę która miga jeśli nie jest włąściwa faza na włąściwym bolcu.Jeśli miga ,pstryka się dodatkowym pstrykiem i przestaje migać.Swiadczy to o tym ,że producent przewidział zamieszanie na wejściu ale zagwarantował że na wyjśćiu będzie zawsze jednakowo.

>Less, 26 Paź 2006, 09:54

 

>Zabawne bylo dla mnie, że z zapałem poszukuje Pan normy, której realizacja bylaby

>niemożliwa dla gniazd mających znak bezpieczeństwa i inne atesty przyznane zapewne też na podstawie

>jakichś tam norm.

 

Moje poszukiwania tej nieszczęsnej, nieistniejącej jak się okazuje normy, były z mojej strony próbą ustalenia źródła powszechnie stosowanego standardu w połączeniach gniazd. Piszę standardu, ponieważ pomimo braku obligatoryjnej normy większość gniazd, przynajmniej pojedyńczych jest łączona w taki sam sposób. Historycznie patrząc istnienie wielu norm oparte było na innych niż zdrowy, techniczny rozsądek przyczynach. Przypomnę jeszcze raz aluminiowe przewody i instalacje z przewodem PEN. Powołany już poprzednio przykład trójbolcowego gniazda sieciowego (mam tu na myśli gniazda montowane w urządzeniach) z bezpiecznikiem pokazuje chyba wyraźnie, że bezpiecznik ten ma sens tylko wtedy kiedy dołączony jest do przewodu L. Gniazda takie są absolutnie zgodne z normami. Sytuacja w której na torbach foliowych umieszcza się (chyba dla idiotów) napisy, że toreb tych nie należy zjadać, kiedy normuje się krzywiznę bananów (to w interesie francuskiej polityki zagranicznej) i jednocześnie dopuszcza się brak normy która rzeczywiście czemuś istotnemu mogłaby służyć uważam za niedopatrzenie.

W międzyczasie rozebrałem trzy urządzenia z trójprzewodowymi kablami zasilającymi (z przewodem PE): zasilacz komputerowy, listwę zasilająca, czajnik elektryczny. Każde z tych urządzeń wyposażone jest w jeden bezpiecznik (w czajniku jest to wyłącznik termiczny) połączony z brązowym przewodem L. Jaki to ma sens, przy braku normy opisującej dołączenie przewodów L i N w trójbolcowych gniazdach sieciowych?

Bryan 19 Sty 2004, 12:42

ja jestem autorem tego gifa z prawej strony, tak narysowałem jak podaje przytoczona przez JJP norma PN-IEC 60364, czyli jak stoje przed gniazdkiem i bolec jest na górze to faza jest z lewej strony. Proste.

 

 

Znalazłem taki wpis na forum.

Czy to coś wyjaśnia?

 

Pozdrawiam

W sieci TNS mamy trzy przewody. Lokalizacja przewodów w gnieżdzie jest dokładnie ustalona. Jeżeli dobrze pamiętam to fazowy ma być z prawej strony gdy ochronny jest na pozostałymi dwoma.

W pracy mam kilka podwójnych gniazd zewnętrzych hermetyków. Jak sprawdzę to wam powiem czy się nie mylę. Takie pytanie dodatkowe miałem na egzaminie z urządzeń elektrycznych. Nie pamiętam dokładnie.

W praktyce to spotkałem się z i w lewej i prawej "dziurce z napięciem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.