Skocz do zawartości
IGNORED

Archiwizacja winyli ale na czym ??


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie pytanie do posiadaczy winyli.

 

Czy słuchacie ciągle swoich winyli na gramofonie, czy może przegrywacie to na inny nośnik, żeby zaoszczędzić płyty?

 

Ja o tym myślę, ale nie wiem jaki nośnik wybrać.

 

Niekoniecznie chcę przegrywać swoje płyty ale czasem pożyczę od kogoś jakieś ciekawe winyle i chciałbym je zgrać, żeby czasami posluchać.

 

Co w takim wypadku wybrać? Czy kupić magnetofon, czy MD ??

 

Powiem szczerze, że z sentymentu chcialbym nagrywać na kasety bo lubie decki, tylko czy to ma sens?

 

W sumie i winyl i kaseta to analogowe a nie cyfrowe.

 

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29232-archiwizacja-winyli-ale-na-czym/
Udostępnij na innych stronach

Mnie to też bardzo interesuje. Chciałbym jednak przenieść winyle na CDR. Nie znam sie na komputerstwie, ale wiem, ze kluczowa sprawa to karta dźwiękowa, bo jak rozumiem to na niej jest przetwornik A/C. Ale może sie mylę?

kasetę magnetofonową odradzam - podatność nośnika na zużycie

magnetofon dat - świetna jakość ale kłopotliwy serwis urządzeń

md - tu jakość dźwięku dyskwalifikuje jak dla mnie

 

polecałbym zakup domowej nagrywarki cd audio (nie mylić z komputerową) czyli po prostu klocka do wieży który nagrywa na cdr audio i cdrw audio ...a słuchasz sobie na każdym cd który widzi nagrywane płyty

Archiwizowac i odsluchiwać w tej formie winyle to jakby oglądac fotografię" Bitwy pod Grunwaledem"oprawioną w złote ramy

Nawet jeżeli z czasem po długiej (i właściwej ) eksploatacji pojawią się szumy i trzaski to będzie autentyk a nie kopia. Ale cóż gusty w tym muzyczne nie podlegają dyskusji.

hej hej panowie = wolnego - nie neguję magii brzmienia vinylu !!!

 

wręcz przeciwnie - bardzo lubię obserwować kręcący się talerz i czekać ma ten dobny niuans jakim bedzie jakiś drobny

trzask - vinyl to vinyl i nic go nie zastąpi

odpowiadałem tylko na pytanie o technikę zgrania (na jaki nosnik) ...

Ja tam słucham "bezpośrenio" i nie oszczedzam bo po to kupiłem gramofon,pre i przede wszystkim

te winyle.Tak sie dobrze składa ,że większość tego co mam na winylach na też na oryginalnych CD

a sprzęt do słuchania z CD też nie najgorszy. Niby ta sama muzyka a brzmi inaczej i w zależniści

od nastroju zapodaję sobie raz z winyla a raz z CD.

Dobrą kartą dźwiekową, najlepiej zewnętrzną zgrać na komputer w formacie 16 lub 24bit 44.1 albo 48kHz i na zrzucić wav'a CD-R lub HDD - 1 strona LP /1 plik. Najszybciej, najlepiej i najtaniej.

W moim wypadku, przegrywanie to konieczność ( 3 miejsca pobytu + auto) Rozwiązałem ten problem 2 miesiace temu, kupiłem Fostex CR500. Większość LP jest niedostępna na CD, a jak nagrywam na MFSL CDR Gold to i tak wychodzi taniej.

Pytam za przedmówcą: Po co archiwizować? Ja zaczełam kupować vinyle właśnie ze względów archiwizacyjnych, czyli w drugą stronę!

Miałam kilka z trudem kupionych płyt cd, które zostały zjedzone przez "disc rot": wymienianie zajęło dużo czasu, a obecnie zajmie jeszcze więcej, jako że helpline P.D.O w listopadzie kończy działalność. E.g?: "Dreams Less Sweet" Psychic TV na cd przyszło do mnie już "wypróchniałe" w paczce. Tą samą płytę udało mi się potem kupić w wersji LP i choć ma już więcej niż 20 lat i drugiego właściciela, wygląda jak "nówka sztuka".

  • 1 miesiąc później...

Zgadzam się z przedmówcami: nie ma sensu archiwizować. Przeszedłem to i jeżeli już to tyko 24 bity/192 khz, a więc zewnętrzna karta tego typu i nagrywać na dysk twardy i odtwarzać też 24 bitowo - nigdy na CDA. Archiwizowałem winyle przy pomocy sblive - 16 bitowo. Efekt - słychać z płytyCD nagranej w ten sposób , że to winyl i jest bardziej analogowo niż takie samo CD - oryginał ze sklepu, ale bez "ciepełka " winylowego. Nic tylko ograniczenia 16 bitowe. Kopie te leżą i wcale ich nie słucham, lecz wyciągam winyl po raz tysięczny i jest wszystko tak jak powinno być. Oczywiście pod warunkiem, że nie mamy jakiegoś nacisku igły na winyl typu np. 5g - tylko po prostu 1-1,5g.Od czasu do czasu myję płytki i wiernie mi służą wiele, wiele lat.

Natomiast inną sprawą jest magia nagrywania np. na dobry magnetofon szpulowy ( coś pięknego) albo kasetowy , ale tylko stare kaseciaki - np: Pioneer Ct-F 950, Akai GX 75 MKII. Kopie są wierne i dochodzi magia grającego cacka, a to dla wielu ma znaczenie ( np. dla mnie). Trzymałbym się toru analogowego. Mało tego .... robiłem nagrania z CDA na magnetofon szpulowy i o dziwo kopia z taśmy gra lepiej. Jak ktoś chce zmiękczyć kompakty ..... ja tak zrobiłem, ale i tak winyl górą. Pozdrawiam miłośników anlog sound.

PS. George Martin - nagrywacz Beatlesów przygotowując do wydania słynną ich antologię na DVD kilka lat temu ,wyciągnął stary mikser analogowy, który na szczęście leżał gdzieś w magazymie przy studiu Abby Road i ścieżki do tego wydania robione były analogowo ( świetnie brzmi to DVD), a na końcu dopiero nagrane w formacie wielokanałowym z DTS i tak dalej, więc nic nowego nie wymyślimy, mniej boleśnie jest uczyć się od innych...

Reaper

 

prosta rada. szpula :)) i to jest frajda. plyt nie skrobiesz, szpula sie kreci, wzkazniki wychylowe pracuja i klimat jest. gra tez przyzwoicie. polecam jakies tanie TEAC-i moza kupic do 1000 zl.

 

jesli zas chcesz cyfrowo. to ja wiem czy na cda? po co. jak do zmagazynowania to cdr z wavami (24/96) albo dysk. a jak chcesz posluchac szybko czegos to grasz sobie foobarkiem pliczek i czesc. to samo z ipodem, chcesz spacerowac to rach ciach na mp3 i w droge.

 

nagrywasz poprostu z pre do karty i dbasz o wysterowanie (max -1 db). jakosc zalezy od karty i formatu w jakim nagrasz. pamietej ze jak bedziesz to chcial miec na cda nie nagrywaj w wiekszej rozdzielczosci niz 16 bit 44 khz bo po co i tak zawezi przy wypalaniu. mozna tez zabawic sie dvd-audio, ale to inna bajka. nowy wavelab nagrywa w 24 bit i 96 khz dvd-audio w stereo jak i w 5.1. no ale analoga nie ma co w 5.1. chociaz... ja lubie puscic przez procesor winyla, za co uwazany jestem za profana, ale co tam :P

 

klaniam sie

aa i te nagrywarki stacjonarne .. litosci, to kompletnie nieprzydatne urzadzenie i to dzisiaj w dobie komputerow.

bylo juz o tym walkowane, posiadaczy boli ten fakt, wiec zaciekle bronia nagrywarek stacjonarnych, maja one jedna wade, nie upgrejduja sie, a kompy tak. dlatego 5 letnia nagrywarka za 10 tys nie ma szans podkoczyc jakoscia do zestawu karta - nagrywarka komp za 500 zl z 2006 roku. proste. a teraz panowie handlowcy z polkami uginajacymi sie od nagrywarek stacjonarnych (czyli 1/3 forum), wylejcie na mnie kubel pomyj :P

Eh tam sabatiel, nie znasz sie. Odejdz na chwile od wolumenowych katalogow licho taniej chinszczyzny komputerowej i otworz oczy na prawdziwy swiat.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość rochu

(Konto usunięte)

Jezeli o mnie chodzi to efekty nagrywania na kompie LP za pomocą Digidesign Digi 002 oraz E-mu 1820m jest co najmniej satysfakcjonujace i to w formacie 44/16.

Dlatego też nie odżegnywałbym się tak od komputera jako medium archiwizacji LP.

 

Pragnę przypomniec iż w latach świetności płyty analogowej powszechne było /nie tylko w naszym kraju ale także na zgniłym zachodzie/ przegrywanie LP na magnetofon i przechowywanie LP li tylko jako materiału źródłowego.

jazz :)

 

akysz, przepadnij, zmykaj do nory. napstrykaj sobie pare fotek na zlotym sraczu jak tulisz jakas nagrywareczke, zamiesc na forum i tworz swoj wlasny, jakze uroczy swiat. idz na bulwar w santa monica. jest tam taki jeden swir co banki puszcza. pokaz mu swoje fotki jak stoisz obok astona, a on ci opowie ze jutro ma wystep u leno.

zastanawiales sie kiedys jak nieszczesliwy musi byc czlowiek, ktory majac kase na podroze po swiecie i wspaniale kolorowe zycie (jak sam probuje to usilnie innym wpoic) marnuje czas na gadki z fanem chinszczyzny i tandetnych nagrywarek komputerowych?

musi byc samotny i nieszczesliwy, a jego zycie to pusta skorupa, ktora mozna wypelniec tylko prostackim szpanem i to w przemyslanym towarzystwie. ale jak widzisz nawet tu ci nie wychodzi. wystarczy puknac w fasade i tynk leci az milo.

 

spadaj bo zasmiecasz watek. poza tym jakos dziwnie zalatuje stechlizna. idz poszukaj kolegow na www.tjuning_golf2.pl

 

a teraz napnij posladki i wypierdz swoj mozg w pseudo krasomowczym belkocie. tak jak tylko ty jazz :) to potrafisz. wiesz staly zestaw "kmioty, glupie ryje, ch*je, genetycznie zaprogramowani na cos tam".

wio!

potem pierd... sobie dynalabem w banke i idz spac.

Ja też jestem zdania że kopiowanie LP na kompie , cokolwiek by potem z tym robić jest kiepskim pomysłem.Mając jakiś zbiór płyt nie słuchamy jednej po kilka razy na dzień,czyniąc to przez tygodnie tylko z regóły raz na jakiś czas, a to daje nam przyjeność ich słuchania przez wiele lat.Na magnetofon nagrywam z sentymentu do kasety i magii związanej z deckiem.Nagrywam pożyczone LP albo sety z radia muzyki która nie jest w takiej formie wydawana na płytach.Przypominają mi się stare czasy kiedy wyczekiwało się na daną audycję z wciśniętym REC.

Ciekawa dyskusje na podobny temat mozna znalezc tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 4 tygodnie później...

Witam !

Pięknie napisał tadeo, ja tak samo robię, widzę, że moi synowie tylko kino domowe (starszy 28 l.) i jakąś niezrozumiałą dla mnie muzę (młodszy, czyli 26 lat).

Winyl, to dla nich przeżytek.

To co, kurde, ja się kochałem z Ich mamą przy muzie z winylu: Nights in white satin Moody Blues, a oni mojego wnuka poczną przy kinie domowym ?

Żeby chociaż film był dobry i ambitny...

W dzisiejszych czasach winyla nie arch. bo po co, wszystko co wyszło na LP, jest na CD (lub 99%).

Czasem słucham PF Dark... i zadziwiam się, że mimo potwornych trzasków (szajs płyta indyjska kupiona przypadkiem w księgarni pod domem w latach 70-tych) wchodzi ta muza lepiej do mózgu, niż ta sama z CD?

Nie archiwizuj, bo i po co , chcesz utracić czar czar nej płyty...

pzdr

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.