Skocz do zawartości
IGNORED

Zhaolu w dobrym towarzystwie


Fr@ntz

Rekomendowane odpowiedzi

Fr@ntz, 8 Lis 2006, 20:31

 

>Snajper focił i szukał wad systemu Pala ;)

 

Nie szukał wad, tylko zastanawiał się jak to jest - zupełnie nie powinno się podobać, a... się podoba. ;-]

  • Redaktorzy

No to teraz sprawdzisz w swoim systemie, gdzie powinieneś osiągnąć bardziej wymierne wyniki

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

mad_z, 8 Lis 2006, 11:16

 

>Mozna porownac sobie tego Citypulse z CEC DA53:)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

panerai_47, 9 Lis 2006, 15:02

>Gdzie można kupić tego CEC-a?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Podaję pełną nazwę hiszpańskiego wina, które razem z Markiem spożyliśmy podczas odsłuchów:

Senorio del Condestable Reserva 2000.

Región: Murcia (Jumilla)

Załączam "poglądową" fotkę etykiety - niestety rocznika 97 nie udało mi się upolować

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

zyzio, 9 Lis 2006, 14:55

>>Mozna porownac sobie tego Citypulse z CEC DA53:)

 

A porównaj tego Aqvox z CEC DA53...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nawet złącza na tylnej ściance są IDENTYCZNIE rozstawione :))

Co jest grane ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bawię się już Zhaolu. :-) Ze względu na wczesną póki co porę, zacząłem od słuchawek.

 

Spiąłem Zhaolu ze Squeezeboxem i porównanie zrobiłem pomiędzy dziurą słuchawkową Zhaolu, a wpiętym do DAC'a Holdegronem. Cyfrowy IC to SupraDAC, analogowy to Klotz Professional Microphone Cable. Słuchawki: Koss UR-40 i Sennki HD-595. Odsłuchiwane kawałki to tym razem mój pomysł na muzykę, czyli Dream Theater, Metallica, Evanescence, Fort Minor, Ra, AMJ z Patem, Katie Melua, Coma, Nils Lofgren, Steve Hackett, etc. Oczywiście głośność ustawiłem na identyczny poziom.

 

Jeśli chodzi o wpinanie różnych słuchawek, to oczywiście grają one inaczej, jednak różnice pomiędzy Zhaolu a Holdegronem pokazują identycznie. Może Kossy w odrobinę mniejszym stopniu, niż Sennki. Nie będę się więc opisywał obu przypadków - opisy musiały by być jednakowe.

 

A różnice są i to spore. I, przy moich preferencach, zupełnie jednoznaczne.

 

Zacznę może od tego, co zmienia się najmniej. Jest to budowa sceny (o ile w ogóle można o tym mówić w przypadku słuchawek). Dźwięki pojawiają się w tych samych miejscach w obu przypadkach. Podobnie w obu przypadkach nie ma zarzutu do czarnego tła. Jest ono faktycznie czarne i żaden przypadkowy śmieć go nie rozjaśnia.

 

W przypadku średnicy, a w szczególności wokali, nie jest już tak samo. Na Zhaolu są one nieco bardziej wyeksponowane, drapieżne, co wynika zapewne z jaśniejszej ogólnej prezentacji dźwięku. Różnica jest minimalna przy spokojnym śpiewaniu, ale ostrzejszy wokal Amy Lee robi się już nieprzyjemny, czego na Holdegronie zupełnie nie ma. Knopfler, przedstawiany przez Holdegrona jako spokojny pan o miękkim, męskim głosie, na Zhaolu brzmi trochę jakby o jedną wannę wódki za dużo w życiu wypił (w sumie - kto go tam wie...). Z drugiej jednak strony Katie zdaje się na żółtku śpiewać w sposób odrobinę bardziej emocjonalny, bardziej wciągający. Tak więc, mimo że różnice są, tutaj wypada remis. Raz lepiej, raz gorzej, ocena zależy od upodobań słuchacza.

 

Większą różnicę sprawiają soprany. Zhaolu je wyostrza, odchudza i zmniejsza różnice pomiędzy poszczególnymi barwami. Brzmią one bardziej podobnie do siebie i ogólnie jak dla mnie mniej ciekawie. Im dźwięków jest więcej, tym to bardziej przeszkadza. Delikatne brzmienia talerzy, dzwonków czy innych takich pogłosików są OK, różnice w barwie są praktycznie nie do wyłapania. Ale przy ścianie wysokich dźwięków robi się już nieprzyjemnie - za ostro, zbyt ofensywnie. Najgorsze jest jednak to, że jednocześnie spada detaliczność sopranów, zaczynają się one zlewać i atakować słuchacza bez cienia delikatności. Tutaj Holdegron pokazuje swoją przewagę. Tym większą, im gęstszej muzyki słuchamy.

 

A teraz nadchodzi pora na punkty decydujące w tym porównaniu.

 

Po pierwsze - bas. Ja lubię bas, lubię jak jest mocny, dynamiczny, punktowy, mający energię i kopa. Holdegron tak właśnie go przedstawia, nie przesadzając jednocześnie i nie robiąc z muzyki czegoś przypominającego boom-box'a. Natomiast Zhaolu bas mocno odchudza. Bez problemów schodzi on nisko, ale jest suchy, pozbawiony mięska i uderzenia i na dokładkę mało zróżnicowany. Przy muzyce, której słucham, jest to poważny zarzut. Szczególnie, że nie dotyczy tylko bębnów, ale również gitary basowej czy najniższych dźwięków gitary elektrycznej. Pełnych emocji utworów Ra słucha się przez to zupełnie bez zaangażowania.

 

Na koniec zostawiłem sobie coś, co według mnie jest największym problemem Zhaolu. To już wynika z tego, co napisałem do tej pory, ale warto według mnie podkreślić to osobno - dynamika. Tutaj Holdegron zjada Zhaolu i popija miętą, żeby zgagi nie mieć. ;-) W porównaniu z rodzimą produkcją, żółtek gra płasko, sucho, nie wciąga, nie rusza nogami słuchacza. Holdegron jak ma przywalić, to przywali, jak ma być delikatny, to jest delikatny. Zhaolu wszystko stara się zaprezentować z takim samym zaangażowaniem. Czasem to nawet ma sens - w przypadku wspomnianej wcześniej Katie, czy spokojnych utworów AMJ nie dość, że przeszkadza, to nawet można się pokusić o stwierdzenie, że takie uspokojenie dźwięku jest pozytywne. Muzyka brzmi szlachetniej, mniej efekciarsko, bardziej bezpośrednio. Ale w czymkolwiek mocniej "dopalonym" nie jest już fajnie.

 

Podsumowując - wzmak słuchawkowy w Zhaolu jest całkiem OK, szczególnie że jest tak naprawdę tylko dodatkiem do czegoś, co kosztuje mniej niż 1kPLN. Myślę, że się sprawdzi w spokojnej muzyce, jeśli ktoś nie ma zbyt dużych wymagań co do przekazywania subtelności w barwach. Jednak jeśli chodzi o muzykę wymagającą dynamiki, tutaj Holdegron wyskakuje przed żółtka o kilka długości. Głównie za sprawą niskich tonów i dynamiki, ale również prezentacji sopranów.

 

Teraz przerzucam się na kolumny i za jakiś czas skrobnę coś w kwestii "Zhaolu vs Entech". :)

Snajper, 10 Lis 2006, 09:31

 

Jesli chodzi o wzmak sluchawkowy to w duzej mierze sie z tym zgadzam.

Mysle ze podobne efekty jak w Holdegronie mozna uzyskac wstawiajac inne opa do sluchawkowca bo jest tam opa2604 i roznice w duzej mierze sprowadzily sie do roznic w brzmieniu opa2604(Zhaolu) do opa2134(Holdegron).

 

Czekamy na wiecej:)

 

A potem radze poszukac innych opa do Zhaolu i porownywac;)

zyzio, 10 Lis 2006, 07:06

 

>Cińczyki i Niemcy miało być ;-))) Ten niemiecki DAC ma ostatnio nieziemskie recenzje.

 

Zyzio, jak dla mnie to jest wlasnie enigmatyczne, bo ze do CityPulse wstawili te czerwone moduly to kumam ze mogli ukrasc, ale jak juz niemcy to wstawiaja powstaje pytanie gdzie jest patent???

 

Czy wogole jest patent, a jesli nie ma to co to oznacza....ze zaprojektowali to...chinczycy i sprzedali to takze C.E.C?

gratuluję spotkania i dzieki za obszerne relacje.

ja troche z innej beczki - znam system Pal-a - mimo, że preferyje inną szkołę dźwieku to jego system jest po prostu bardzo dobrze zestawiony. trudno osobom, które dopiero poszuką swojego dźwięku znaleźc cos lepszego. Pal znalazł swoja szkołę grania i dlatego muzyka brzmi u niego tak dobrze, choć zapewne zupełnie inaczej niż w innych, naszych domach. podczas słuchania u Pala zawsze miałem wrażenie, że jego system grał najlepiej, a wszelkie "wariacje" były gorsze. jestem ciekaw, jak gra jego sprzęt z zamienionym 'antkiem' na ceca.

dzieki i pozdrawiam

adam

  • Redaktorzy

parmenides - system Pala po wpięciu CECa na XLRach gra tak, jakby do tej pory nie grał. Po prostu

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Fr@ntz, 10 Lis 2006, 10:51

 

>A może po prostu Zhaolu nie maskuje wad żródła jakim jest Sqeezbox?

 

opa2604(tak wynika z moich dosw.) rozjasnia lekko gore i slabiej sobie radzi z basem. i to jakby wpisywalo sie w to co opisal Snajper.

 

Jestem jednak przekonany, ze wraz ze zmiana op-ampow zmieniamy charakter dzwieku i doswiadczylem tego nie raz. Obecnie czekam na dostawe 2 nowych op-ampow i bede testowal. Fajne jest to ze mamy tam podstawki i wymiana trwa kilka sekund, bez zmudnego lutowania. Potem troche wygrzewania i jazda...;)

  • Redaktorzy

mad_z - ale 3szt. OPA 2604 od mojego Zhaolu leżą sobie spokojnie przy monitorze w pudełku po filmie (T400CN) ;)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Fr@ntz, 10 Lis 2006, 11:47

 

>mad_z - ale 3szt. OPA 2604 od mojego Zhaolu leżą sobie spokojnie przy monitorze w pudełku po filmie

>(T400CN) ;)

 

Te opa sa wyciagniete z zasilacza i sekcji analogowej RCA. W sluchawkowcu masz nadal 2szt opa2604.

Oki, pobawiłem się trochę, czas na wrażenia z konfrontacji Zhaolu vs Entech.

 

Zacznę od tego, że żółtek ma jakieś dziwne gniazda z tyłu. O ile we wszystkie sprzęty, jakie mam, wtyczki kabli wchodzą z wyczuwalnym oporem, ale ogólnie bez problemów, o tyle w Zhaolu ze wszystkim trzeba się siłować. Efektem tego jest to, że naruszyłem sobie wtyczkę w SupraDAC'u i teraz jak się źle ułoży, to trzeszczy... :( Musiałem coś nie tak pociągnąć i klops. Całe szczęście, że to nie jakiś full-wypas za parę kPLN... ;-)

 

A teraz do rzeczy.

 

Najpierw przypomnę, że to jest w pewnym sensie bratobójczy pojedynek. Zarówno Zhaolu, jak i Entech po tuningu oparte są na 24-bitowej kości CS4390. :)

 

Różnice pomiędzy tymi DAC'ami w moim systemie są, ale w żadnym razie tak zasadnicze, jak u Pala55. Zrobiłem sobie kompilację różnych kawałków na AS :) i przesłuchałem sobie ten właśnie zestaw na Zhaolu. Potem przełączyłem na Entecha i ponownie wysłuchałem całości.

 

I tak na Entechu usłyszałem dwie różnice w porównaniu do żółtka:

- bas: nieco więcej mięska przy podobnej kontroli i schodzeniu w dół,

- równowaga tonalna: bardziej przesunięta na skraje pasma, mniej nastawiona na średnicę.

- ogólny odbiór dźwięku: mniej łagodny, więcej agresywności.

 

Potem, przełączając już DAC'e częściej, czasem słuchając tego samego fragmentu kilkakrotnie na obu urządzeniach wychwyciłem jeszcze:

- wokale: troszkę mniej naturalne, twardsze, mniej zróżnicowane,

- dynamika: odrobinę lepsza, więcej "kopa", trochę bardziej efektownie,

- słabe nagrania: Entech w większym stopniu obnaża ich braki, Zhaolu więcej tuszuje, słucha się ich z mniejszym bólem (czy to plus, czy minus - nie mam pojęcia).

 

Łatwych wniosków z tego moim zdaniem tutaj nie ma. Na pewno mój system nie jest tak transparentny, jak pala55. Ma zupełnie inny, specyficzny charakter, wynikający zarówno ze wzmaka, jak i (chyba nawet przede wszystkim) z kolumn. Charakter ten jest tyle dominujący, że nie jest łatwo go zmienić. Stąd moim zdaniem znacznie mniejsza różnica pomiędzy tymi DAC'ami, niż u pala55. Tam była absolutna deklasacja, tutaj Zhaolu ogólnie gra nieco lepiej, ale różnice są niewielkie. I nie zawsze na plus (bas, dynamika).

 

Podsumowując - gdybym teraz kupował i miał wybierać, zapewne wybrałbym Zhaolu, bo kulturę dźwięku prezentuje trochę wyższą. Jednak inwestowanie kasy w tego DAC'a w momencie, gdy Entech już u mnie gra, nie bardzo ma moim zdaniem sens. Można ten 1kPLN wydać lepiej, np. zrobić upgrade kolumn - efekt raczej będzie bardziej znaczący. Niemniej jeśli ktoś posiada system bardziej nastawiony na zrównoważone, może nawet analogowe, brzmienie, prawdopodobnie wybrałby Zhaolu i nawet nie spojrzał na Entecha.

 

Na koniec jeszcze raz dziękuję Fr@ntzowi za możliwość odsłuchu. :)

Snajper, 10 Lis 2006, 12:40

 

>I tak na Entechu usłyszałem ___DWIE___ różnice w porównaniu do żółtka:

> - bas: nieco więcej mięska przy podobnej kontroli i schodzeniu w dół,

> - równowaga tonalna: bardziej przesunięta na skraje pasma, mniej nastawiona na średnicę.

> - ogólny odbiór dźwięku: mniej łagodny, więcej agresywności.

 

Hihihi... I pomyśleć, że ja podobno ścisły umysł jestem... ;-)

mad_z

 

2604 też potrafi grać bardzo dobrze i nie należy obarczać go za wszystkie wady opisane przez Snajpera.

Trudno też wymagać od fabrycznej konstrukcji za mniej niż 1 kzł aby generowała dzwięk Hi-End. Takich prezentów nawet żółtki nie rozdają.

marekzawa, 10 Lis 2006, 12:44

 

>mad_z

>

>2604 też potrafi grać bardzo dobrze i nie należy obarczać go za wszystkie wady opisane przez

>Snajpera.

>Trudno też wymagać od fabrycznej konstrukcji za mniej niż 1 kzł aby generowała dzwięk Hi-End. Takich

>prezentów nawet żółtki nie rozdają.

 

tak, gra dobrze, ale nadal uwazam ze 2604 rozjasniaja gore i slabiej radza sobie z basem w porownaniu np do LT1057.

Jestem pewny, ze im lepsze towarzystwo tym Zhaolu potrafi piekniej 'blyszczec', ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy i tam. Prawda jest taka ze op-ampy maja znaczny wplyw na jakosc dzwieku, dynamike i kontrole basu.

 

Mialem okazje zonglowac zarowno kosciami przetwornika i op-ampami w moim Zhaolu i za kazdym razem byla zmiana.

AD1852 - dzwiek drapiezny, CS4398 analog w pieknym wydaniu. Natomiast op-ampy dawaly wlasnie roznice w kontroli basu, srednicy i wybrzmieniach wysokich tonow. Obecnie jestem w trakcie poszukiwan op-ampa ktory by mnie zadowolil i sklaniam sie ku podpowiedziom kolegow z head-fi ze najlepiej brzmia opa2107 lub 2132/2134 oraz DY2000.

 

Jak tylko bede mial te wszystkie op-ampy razem do porownania to zdam relacje co sie najlepiej sprawdzilo.

 

Jesli chodzi o wybor w ciemno to najczesciej powtarzane w head-fi jako wybor sa opa2107.

Nigdy nie przepadalem takze za porownywaniem danych katalogowych, bo czesto parametry mowia ze "fujjj", a gra cos dobrze, ale jakby sie przyjzec LT1057, opa2604 i potem przyrownac to do opa2134/2132/2107 to widac od razu ze te ostatnie sa szybsze, maja mniej szumow wlasnych i lepsza dynamike. Oczywiscie bardzo duzo zalezy tez od implementacji i tutaj tez moze byc, ze bedzie trzeba conieco zmienic w realizacji analogu Zhaolu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.