Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki gramofon za 1500-2000 PLN


Champignon

Rekomendowane odpowiedzi

> Sabatiel

OK :-) No problem.

 

> Hiszpan

Faktycznie porównywanie gramofonów z różnymi wkładkami nie daje większego wyobrażenia o różnicach wynikających z samego gramofonu.

Moim (z pewnością nie tylko moim) zdaniem wkładka ma znacznie większy wpływ na brzmienie, niż gramofon

(w tym napęd, ramię, podstawa, ...).

Wobec tego jeżeli porównujemy różne gramofony z różnymi wkładkami, to bardziej porównujemy wkładki, niż gramofony.

 

Jednak sprawa jest moim zdaniem trochę prostsza, niż sugerujesz.

O ile faktycznie mamy dużą dowolność montowania wkładek do gramofonu,

to już cała reszta - podstawa, napęd, talerz, ramię, ... - chyba można traktować jako całość.

Zdarza się, że do danego modelu gramofonu są montowane różne ramiona, ale w omawianym poziomie cenowym jest to raczej bardzo rzadkie.

A co do pozostałych elementów, to już byłoby chyba bardzo trudno znaleźć przypadki różnych opcji w tym samym modelu gramofonu.

Janusz z Torunia

Panowie fachowcy od gramofonu ,z czasów pewexowskich widziałem i słuchałem u pewnego rektora Takiego zestawu Wzmak marantz 300 w lampowy-,kolumny robiona stolarka w kraju reszta przywieziona ,gramofon sterowany quartzem część mechaniczna pływała na oleju .Słuchałem Ummagummy-było bosko .

Co to mógł być za gramofon ?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Panowie fachowcy od gramofonu ,z czasów pewexowskich widziałem i słuchałem u pewnego rektora Takiego zestawu Wzmak marantz 300 w lampowy-,kolumny robiona stolarka w kraju reszta przywieziona ,gramofon sterowany quartzem część mechaniczna pływała na oleju .Słuchałem Ummagummy-było bosko .

Co to mógł być za gramofon ?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

"Moim [...] zdaniem wkładka ma znacznie większy wpływ na brzmienie, niż gramofon"

 

Ja też uważam, że w brzmieniu najbardziej słyszalna jest sygnatura wkładki. Co więcej jeśli zamontujemy tę samą wkładkę do innego gramofonu, powinniśmy nadal słyszeć ten sam charakter brzmienia a przy zmianie wkładki w tym samym gramofonie, wcale nie. Mając dwa różne gramofony A i B oraz dwie różne wkładki 1 i 2, kombinacje A1 i B1 oraz A2 i B2 powinny mieć ten sam charakter brzmienia. Czyli, gdybyśmy w ślepym teście mieli rozpoznać któryś z elementów, rozpoznalibyśmy wkładkę.

 

"Jednak sprawa jest moim zdaniem trochę prostsza, niż sugerujesz. [...] faktycznie mamy dużą dowolność montowania wkładek do gramofonu [...] cała reszta - podstawa, napęd, talerz, ramię, ... - chyba można traktować jako całość."

 

Ja też dzielę gramofon na wkładkę i "całą resztę" a na przykład wymianę ramienia widzę w kategoriach modyfikacji gramofonu. Jednak starałem się podkreślić, że problemem jest dostępność wkładek. Wkładek się nie tylko nie wypożycza, ale i nie można poprosić nawet o odsłuch porównawczy wkładek w salonie, który je sprzedaje. A co dopiero, żeby posłuchać różnych wkładek w tym samym systemie... Zresztą w Polsce nawet recenzenci prasy fachowej mają bardzo duży kłopot (często nie do przeskoczenia) z otrzymaniem wkładek do testu.

To się zgadza niestety.

Bywały już w prasie audio/hi-fi testy kilku gramofonów, gdzie w każdym gramofonie była inna wkładka.

Cóż więc wynika z takiego porównania gramofonów?

Chyba tylko to, że każdy zagrał tak, jak wkładka, która w nim była ;-)

 

Tylko, żeby nie popadać w skrajność - oczywiście nie jest to tak, że gramofon nie ma znaczenia. Co to, to nie.

Ale dopiero przy zastosowaniu tej samej wkładki w różnych gramofonach można coś powiedzieć o różnicach między gramofonami i o ich wpływie na brzmienie.

Janusz z Torunia

Mając na uwadze powyższe aspekty...

Przy wyborze gramofonu kierowałem się w pewnym stopniu również jego wyglądem.

Ale już przy wyborze wkładki - zupełnie nie :-)

Janusz z Torunia

Ja też w przypadku TT w pewnym stopniu kieruję się wyglądem oraz... uprzedzeniami co do producentów, pewnych rozwiązań i Bóg wie, czego jeszcze. Uprzedzenia te mają czasem techniczne uzasadnienie, a czasem nie. I tak na przykład, wolę firmy uchodzące za audiofilskie od firm kojarzonych ze sprzętem masowym, wolę napęd paskowy od bezpośredniego, wolę ciężki tależ od lekkiego, lubię miękkie zawieszenie tależa, wolę proste rozwiązania od tych, które zawierają wiele elektroniki, itp.

Co to mógł być za gramofon z tym olejem jako czynnikiem izolującym od drgań zewnętrznych -bym zapomniał zewnętrzna obudowa była z czarnego grantu ? Wtedy to mi sie zdawało że Fonomaster to już jest świetny. Do dziś pamiętam co mnie wtedy mocno zainteresowało ,to nacisk wkładki 0,5g i równomierność obrotów 0,001%-do dziś mi się to wydaje wtedy niemożliwe ,oprócz tego elektronika w osobnym chasis.

Jak coś wiecie to skrobnijcie.

 

rochu, 17 Gru 2006, 18:37

 

>Rafaell>

>Któryś z Microseici miał chasis napełnione olejem.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • 4 tygodnie później...

Witam!

 

Orientuje się ktoś może, czy nowy Technics sl-1200 to ta sama maszyna pod względem wykonania, użytych materiałów, co Technics sl-1200 sprzed 25-ciu lat? Czy nowe Technicsy są wykonywane w tych samych zakładach w Japonii, co w latach 70-tych i 80-tych?

 

Pozdrawiam.

  • Redaktorzy

"Wywołany gramofon wielokrotnie stosowany jest w ekstremalnie drogich systemach ( A.R ,Kondo ,Mble itp ).

Pytanie jest zasadnicze,czy faktycznie ten patefon jest tak dobry,czzy też stosowanie tegoż patefonu jest wyrazem protestu wobec konstrukcji czysto audiofilskich,czy też posiadacze tego urządzenia lekceważą rynek urządzeń typowo audiofilskich."

 

To ciekawa informacja. Dlaczego wydaje mi się trochę dziwna? Otóż jeśli chcieć już używać DD Technicsa, to ten akurat model jest dość niski w hierarchii, nad nim było co najmniej trzy, jeśli nie więcej, nie mówiąc już o tych wielkich skrzyniach pokazanych na zdjęciach przez jednego z kolegów. Jeżeli więc chodzi o to, że gra świetnie, to dlaczego nie wziąć jakiegoś np. 150 z ramieniem SME V, który powinien zagrać jeszcze świetniej? Co innego, jeśli chodzi o "wyraz protestu". Ale czy my tu protestujemy, czy słuchamy muzyki? Wracając do tej informacji, ciekaw jestem czy wspomniane 1200 używane były ze standardowymi ramionami, czy też pozostawiono z nich sam napęd, a ramiona zastąpiono lepszymi? Ktoś wie?

Ogólnie biorąc, 1200/1210 to bardzo solidny, masywny napęd, który mimo swego paskudnego wyglądu (który bardzo podobał mi się około 1990 roku), z pewnością spełni swoją rolę. Nie wiem czy da sie wyłączyć wszystkie dj-kie bajery w rodzaju regulacja pitch albo puszczanie do tyłu, ale może to nie przeszakdza. Natomiast model ten, jako produkowany dla DJ-ów (jedyne urządzenie noszące obecnie markę Technics, uchował sie w ofercie właśnie ze względu na popularność w kręgach scratchujących), jest dość zgrubny. Dotyczy to zwłaszcza ramienia, które ma przede wszystkim pracować przez stulecia. I tę swoją rolę spełnia. Sądzę jednak, że zastąpienie go nawet tak popularnym ramieniem jak SME 3009, poprawiłoby znacznie możliwości tego gramofonu. Słuchałem większości tu omawianych gramofonów, tego też, chociaż akurat nie u siebie, i nie jest to w żadnym wypadku sprzęt zły. Są jednak na świecie lepsze i dużo lepsze. Również w starej ofercie Technicsa. Wspomnany przeze mnie w którymś wątku David Price przetestował ostatnio coś, czemu 1200 może buty czyścić, mianowicie szczytowy model dd Trio (Kenwood). Price często zajmuje się tego typu sprzętem, jest bowiem hobbystą japońskiego vintage i analogowym aficionado (mam nadzieję, że wybaczy mi to określenie). Jaka była konkluzja z tego testu? Ano, całkiem dobrze, jakkolwiek pod względem większości aspektów jakości brzemienia ustępuje współczesnym deckom...

  • 1 miesiąc później...

Witam

 

śledzę trochę różne wątki dotyczące gramofonów do 2000 PLN. Itak sobie myslę:

1. dałem porównać swojego chamskiego Reloopa (po tuningu Sonus Oliva) z Pro-ject Debut III i ten DJski deck pobił Pro-jecta bez problemu

2. ten Reloop ma jedną jedyną wadę: od połowy płyty zaczynają się zniekształcenia. Wkładka jest ustawiona na bank dobrze (testowałem wszystkie mozliwe protractory, ustawiałem "na słuch") ale zniekształcenia wysokich tonów są. Oznacza to pewnie jedno: słabe ramię

 

Moje pytanie do użytkowników gramofonów do 2000 PLN - polećcie coś co przez całą płytę trzyma dźwięk bez jakichkolwiek zniekształceń.

 

Dźwięk raczej zależny jest od wkładki i pre zatem chcę znaleźć po prostu dobrą konstrukcję. Koledzy i koleżanki, pomóżcie :)))

Kiedys kupiłem uzywanego ( oczywiście ) Thorensa 105 , preamp Vincenta za około 300 PLN i wkładke goldringa za około 350 PLN . Słabiutko to grało więc sprzedałem. Z dawnych lat został mi Altus P-100 z wkładka MFcośtam , który podłaczam do preampu we wzmacniaczu Yamahy do kina domowego i puszczam bajki dziecku. Muzyka na tym brzmi fatalnie ale to pewnie zasługa wkładki .

Dzisiaj jest większy wybór więc chciałem posłuchać gramofonów w cenie powyżej 1kPLN.

W sklepie był Goldring 1,2 chyba z wkładka Elektra oraz Denon 3000 . Podłaczone to było pod preamp gramofonowy w nowym wzmacniaczu Marantza 6010 ( ? nie pamietam dokładnie ale to następca 6000). Denon jest uroczy bo pieknie wykonany , ma zamontowany preamp i w pełni zautomatyzowany co nie przeszkadzało aby igła nie trafiła w płytę ( !? ) za pierwszym podejściem . Wkładka nieznana .Goldring jest surowy i w pełni manualny a jego talerz wykonany jest ze zwykłej płyty wiórowej.

Nie będę się rozwodził bo nie nad czym . Dzwiek był płaski z poluzowanym basem , bez koloru na średnicy w wycofana górą . Przestrzeń jakaś nienaturalnie organiczona- brak głębi , muzycy włazili na siebie. Dramat. Chciałem napisać ,że Goldring był lepszy ale to słowo tu nie pasuje - był mniej zły niż Denon .

W skrócie - każdy CD zagra lepiej ( mam tu na mysli nawet starego philipsa 614 bez tuningu ,którego kiedyś kupiłem z ciekawości za 80 PLN ) Dla mnie wniosek jest prosty - stare czy nowe modele budżetowe nie maja szans nawet z budżetowymi CD .

PS

Gdzie w Warszawie posłuchać zestawu gramofon/wkładka/preamp który GRA ?

...there is no spoon...

>>arturp

 

Nie zgadzam się :)

 

Przynajmniej jesli chodzi o sprzęt vintage. Nie wiem do końca co masz na myśli mówiąc "budżetowy", ale jeśli mniej więcej to co ja, to np. dobry używany japoński gramofon za około 300 zł (+ fajny pre) zagra DLA MNIE (i sądzę, że dla znakomitej większości) dużo lepiej niż "budżetowy" odtwarzacz CD.

 

pozdrawiam!

Za 300 gramofon + koszt preampu ( czyli min 600 ) a gdzie wkładka ? . Za porównywalne pieniądze można mieć nowy odtwarzacz , który zagra lepiej , nie mówiąc o starociach typu philips 304 mkII , który po tuningu ( ciągle w tych granicach cenowych ) gra bajecznie.

No ale co tu się zastanawiac jeżeli z tego goldringa 1,2 wychodzi kabel sygnałowy do preampu , który wygląda jak tandeta z bazaru za 5 PLN.

PS

Slyszałem bardzo dobre opinie na temat reloopa 6000mk5 za 1400 PLn. Podobno gra równie dobrze jesli nie lepiej niz Pro Ject RPM5 za 3600 .

...there is no spoon...

>arturp

 

Jeszcze trzeba doliczyć wkładkę za 100 i mamy 700 zeta. Wydaje mi się, że coś takiego powinno pobić wszystkie budżetówki CD (nie słyszałem tego Philipsa).

 

Co do reloopa 6000 Mk5, to jest to bardzo prawdopodobne :)

O, przepraszam. "Maszyna 3. tysiąclecia" stoi 1349 PLN. ONLY !

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No i na AS'06 grała pod nieobecność jakiegoś extra TT który nie dojechał czy cóś.

Za te pieniądze takie cacko :)) Gdzież brytyjskim (tudzież innym) "paździerzom" do tego Reloopa ? :)

Wg mnie ta maszyna grała całkiem dobrze, no ale jak w TT nie jestem osłuchany.

Nazwy wkładki nie pamiętam (można się dowiedzieć).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

arturp, 21 Lut 2007, 08:54

 

>Gdzie w Warszawie posłuchać zestawu gramofon/wkładka/preamp który GRA ?

 

Może w Audio Forte na Rejtana albo w Audiopunkcie na Batorego 35 ? (Oba punkty blisko siebie.)

Byłem w obydwu sklepach. teoretycznie jest tam kilka gramofonów i wkładek ale sprzedawcy nie chcą robic odsłuchów argumentując ,ze klienci nie chca potem kupowac uzywanych wkładek.

...there is no spoon...

  • 3 tygodnie później...

ale jaja!

Słuchałem kiedyś PJ Debut i teraz chciałem pójść przesłuchać Debut III SE (aby upewnić się, że lepiej samemu zbudować gramofon). Poszedłem do sklepu Albatros w Gdyni ... i usłyszałem to samo!

Jak można kupić TT nie odsłuchawszy go!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.