Skocz do zawartości
IGNORED

BIAS jak ustawić dla KT90 i KT88?


zafop

Rekomendowane odpowiedzi

Dopisek - sprawdź, czy napięcie na katodach tych lamp jest jednakowe lub zblizone w granicach 10 % - PARAMI, czyli jeśli na jednej jest 10 V, to na drugiej powinno być od 9 do 11 V. itd.

 

Jest prosty sposób "parowania" lamp w warunkach domowych.

 

Odradzam regulowanie napięcia ujemnego na każdą lampie mocy osobno - można w ten sposób uzyskać "zgodne" napięcia katodowe dla lamp kompletnie rozjechanych.

 

Czasami wzajemne przełożenie lamp w jednej parze może pomóc - rezystancje uzwojeń trafa głośnikowego niekiedy się różnią.

 

Pojemność elektrolitu katodowego powinna być oczywiscie od 50 uF. Bardzo dobrze sprawdzaja się tutaj Black Gate, Silmic II, Nichicon Muse itp.

No dobrze, czyli żeby "zmierzyć" bias trzeba zmierzyć napięcie na G1?

Podobno dla lamp KT-90 bias powinien być na poziomie 70mA, jak to przeliczyć na to napięcie?

 

Są takie urządzenia do pomiaru biasu, które posiadają "gniazdo-wtyki" lampowie i wpina się je między podstawkę a lampę. Ze względu na budowę można uznać, że mierzą wartości z nóżek lampy (najprawdopodobnie dwóch) i przeliczają to na prąd biasu (bo jak sie spotkałem z definiowaniem biasu jako prądu, a nie napięcia), czy możesz mi powiedzieć, czy jest to właśnie pomiar napięcia między G1 a masą i przeliczenie na prąd?

Użytkownik wzmacniacza może zmierzyć tylko napięcie - i to dobrym miernikiem, lampowym lub cyfrowym, o wysokiej rezystancji wewnętrznej.

 

Prąd biasu będzie pochodną tego napięcia (oraz rezystancji wewnętrznej G1 lampy) wg prawa Ohma. W praktyce - w arunkach domowych - mierzy się tylko napięcie. Powinno być takie jak na schemacie lub instrukcji. Jeśli nie masz schematu, powinien Ci wystarczyc pomiar napięcia katodowego - wynikowego.

 

50 mA (przy 500 V - anoda, i 10R rezystacja katodowa, z lub bez elektrolitu) wydaje się minimum dla lampy KT90. Zarówno KT88 jak i 6550 mogą mieć nawet do 70 mA.

 

Poza tym - w praktyce - 500 V razy 50 mA = 25 watów. Jeśli to układy triodowy - niech tak zostanie, jeśli pentoda lub UL - możesz zmniejszyć napięcie ujemne na G1 przez zwiekszęnie wartości rezystora szeregowego w układzie napięcia ujemnego - im mniejsze napięcie ujemne na G1 - tym większe napięcie (i prąd) katodowy. (G1 po angielsku, po polsku S1).

 

Powyższy opis to tylko krótkie przybliżenie tematu, na www dot trioda dot com znajdziesz bardziej fachowe wyjaśnienie - ale możesz się narazić na złośliwe uwagi byłych brygadzistów z Kasprzaka.

Dziękuję za informacje, ale podrążę jeszcze trochę temat.

Kręcąc potencjometrem (tym do regulowania biasu) delikatnie zmienia się napięcie na anodzie, a dość znacząco napięcie na katodzie. I tak przy przekręceniu o jakąś wartość potencjometru napięcie zmieniło się z 530V na 500V, a napięcie na katodzie z 135mV na 500mV. Już delikatne poruszenie potencjometrem zmienia napięcie katodowe np do 700mV (przy mocniejszym przekręceniu obawiam się, że poszło by lawinowo w górę). Czy to jest dobra zależność? Praktycznie te same wartości występują przy ustawieniu triodowym jak i ultralinearnym. Te same zależności występują na wszystkich lampach mocy.

Dodam, że mój wzmacniacz, to tytułowa Mingda (zdjęcia powyżej), a napięcia mierzę na nóżkach podstawki lampy.

Bias to napiecie na g1 wzgledem katody, ktore dla danej lampy w konkretnym ukladzie powoduje przeplyw okreslonego pradu spoczynkowego przez lampe. w w/w wzmacniaczu mozemy napiecie na g1 zmierzyc woltomierzem o wysokiej rezystancji wewnetrznej, jednak nie daje to informacji o pradzie plynacym przez lampe. prad mozemy zmierzyc dwoma sposobami, jeden mniej wygodny to wlaczenie amperomierza szeregowo z lampa w miejsce zielonego opornika. aby uniknac komplikacji mozemy zmierzyc napiecie na zielonym oporniku i wyliczyc z tego napiecia i wartosci opornika prad plynacy przez lampe. w tym celu jest ten opornik montowany. w przypadku kiedy jego wartosc wynosi 10ohm przeliczenie spadku napiecia na nim na prad jest dosc proste. napiecie 500mv oznacza prad 50mA, napiecie 135mV oznacza prad 13,5mA. prad ten nalezy ustawic taki jak przewidziany przez producenta i identyczny dla obu lamp. napiecie na anodzie przy zwiekszaniu pradu spada dlatego, ze im wiekszy prad plynie przez transformator glosnikowy tym wiekszy jest spadek napiecia na nim a co za tym idzie tym mniejsze napiecie na anodzie lampy.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Tak na chłopski rozum - jeśli ujemne napięcie jest wysokie, spada zapotrzebowanie na wysokie napięcie anodowe, więc się podnosi. I odwrotnie, niskie napięcie ujemne powoduje zwiększony przepływ prądu przez lapmę, stąd spadek napięcia anodowego.

 

Pamietaj, że w zwiazku z tym zwiększanie potencjometrem tego ujemnego napięcia podawanego na siatkę g1 skutkuje zmniejszenim napięcia katodowego. Potencjometr ustawiony jest tak, że kręcąc nim w prawo, zwiększasz wynikowe napięcie katodowe (co widać na mierniku). A więc kręcąc potencjometrem w prawo - ZMNIEJSZASZ napięcie ujemne biasu czyli polaryzacji.

 

Za duże napięcie ujemne na g1 powoduje zatkanie lampy, a za małe - rozgrzanie do jej czerwoności i przepalenie. Dlatego regulacja odbywa sie w pewnych granicach, służą do tego rezystory umieszczone przed (szeregowo) oraz za potencjometrem (do masy).

nie ma czegos takiego jak ,,zapotrzebowanie na wysokie napiecie anodowe,, . obnizanie napiecia na anodzie przy zwiekszaniu pradu plynacego przez lampe jest spowodowane glownie zwiekszaniem sie spadku napiecia na transformatorze poniewaz transformator ma jakas rezystancje uzwojenia, a wiec im wiekszy prad tym wieksze napiecie sie na nim odlozy i w mniejszym stopniu zmniejszeniem napiecia zasilajacego spowodowanego jakas rezystancja wewnetrzna zasilacza.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Dziękuję bardzo za wszystkie informacje. Dużo się dowiedziałem i myślę, że sobie teraz poradzę z właściwym ustawieniem biasu.

Dla pewności jeszcze zapytam: zmierzenie napięcia na katodzie i wyliczenie z prawa Ohma prądu płynącego przez rezystor (rezystor jest podłączony między katodą a masą) oznacza wyliczenie prądu płynącego między G1 i katodą? Chodzi mi o to, czy prąd płynący przez rezystor jest tym samym prądem co płynie przez lampę między G1 i katodą? Pytam, bo wiem, że wartość biasu dla KT90 powinna wynosić 70mA, więc czy jeżeli ustawię napięcie 0,7V na katodzie przy rezystorze 10 Ohm, to można uznać, że bias wynosi 70mA?

>Czy jeżeli ustawię napięcie 0,7V na katodzie przy rezystorze 10 Ohm, to można uznać, że bias wynosi 70mA?

 

Tyle wyniesie PRĄD KATODOWY.

 

Powtarzam - "biasujesz" swoje lampy KT90, aby otrzymać prąd katodowy np. 70 mA.

 

Biasujesz - czyli polaryzujesz, podajesz jakieś ujemne napięcie na siatkę 1 (g1, s1) sterującą, tę samą, do której dostarczasz sygnał.

 

Prąd czyli natężenie tego "biasu" jest bardzo niskie, ponieważ rezystancja wewnętrzna lampy jest bardzo wysoka (próżnia). Podajesz na g1 np. minus 55 VDC, a prąd cię tutaj w zasadzie nie interesuje.

Własnie.

 

Jest to suma wszystkich prądów płynacych przez lampę w stanie spoczynku.

 

Można powiedzieć, że "biasujesz" lampę np. na 70 mA prądu katodowego (at idle). Moim zdaniem 70 mA to jest dosyć sporo , ale KT90 powinny wytrzymać).

 

Np lampy KT88 przy 70 mA (prądu katodowego, spoczynkowego) pracują ciepło, nisko i ospale, przy 50 mA -szybciej, szczuplej i jaśniej.

 

Wszystko to kwestia gustu, rodzaju pozostałego sprzętu, a zwłaszcza skuteczności kolumn.

 

Poza innymi względami, najkorzystniej jest ustawić bias na 70% maks. prądu katodowego dla danego typu lampy z punktu widzenia jej trwałości i jakości przetwarzania. Np. moje KT88 ustawiam zawsze na 55 mA, choć instrukcja wzmacniaczy Dynaco Mk3 przewiduje dla nich 70 mA.

 

Należy pamietać, aby nie przekroczyć mocy admisyjnej dla danej lampy. Np 500 V x 70 mA = 35 W w spoczynku. Kiedy dodamy do tego ciepło żarzenia, przy czterech takich lampach mamy w pokoju niewielki piecyk.

>>toptwenty

No to teraz wszystko jest już dla mnie jasne. Naprawdę bardzo mi pomogłeś.

 

Wszystko się zgadza, bo mój wzmak ma 70W mocy, więc 35W na jednej lampie jest ok.

 

Wg specyfikacji lampy KT-90 maksymalny prąd na katodzie to 230mA, a maksymalna moc pojedyńczej lampy w warunkach roboczych to 50W, więc ustawienie 70mA powinno być jak najbardziej prawidłowe i zgodne z informacjami jakie posiadam.

 

Ciekaw jestem efektów, ponieważ wzmacniacz gra trochę za szczupło (jak na lampę).

 

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

UWAŻAJ = Tu nie ma żartów - stałe napięcie rzędu 500 V ZABIJA! Nie odrzuci cię tak jak zmienne, tylko przytrzyma, dostaniesz skurczu mięśni i po tobie. Załóż obuwie z gumową podeszwą i gumowe rękawiczki. Manipuluj jedna ręką, druga niech nie dotyka wzmacniacza.

 

Uważaj jak manipulujesz wewnątrz wzmacniacza. Małe zwarcie może mieć tragiczne skutki, nawet pożar i pogrzeb.

 

Zawsze miej podłączone kolumny, bo inaczej spalisz trafa wyjsciowe. Zawsze miej włożoną chociaż jedną parę lamp mocy (wyjściowych), inaczej napięcie anodowe podskoczy i może spalić elektrolity w zasilaczu.

 

Maks. napięcie kondensatorów sprzegających powinny być o jeden rząd wielkości wyższe niż anodowe. (Np anodowe 450 V - kondzia powinny być na 600V.) Jeśli zabraknie żarzenia - co zawsze może się zdarzyć, zimny lut, oderwany drucik itd) - na tych kondziach pojawi sie maksymalne napięcie z zasilacza. A więc nie poprawiaj tych kondensatorów na high-endowe z niższym napięciem.

 

Piwo wypij po robocie - a nie przed nią.

 

Good luck

Dzięki za ostrzeżenia. Zdaję sobie sprawę z zagrożeń. Mam jakąś teorię i praktykę w tej dziedzinie, choć jak pewnie zauważyłeś z moich pytań dawno nie miałem z elektroniką do czynienia.

dodam jeszcze ze przy ujemnych napieciach s1 prad staly przez te siatke nie plynie. na prad katody w polaczeniu pentodowym sklada sie suma prad siatki drugiej i prad anody. prad s2 w porownaniu do pradu anodowego jest jednak niewielki. w zwiazku z tym aby transformator nie byl podmagnesowywany nalezaloby ustawic identyczne prady anod a nie katod (prad siatek drugich nie plynie przez transformator). jezeli transformator ma identyczna opornosc obu polowek uzwojenia pierwotnego (mierzyc przy wylaczonym wzmacniaczu i rozladowanych elektrolitach!) latwo to sprawdzic podpinajac woltomierz do obu anod (wzmacniacz wlaczony i wygrzany oczywiscie). powinien wskazac zero

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Obok tematu - jest jeszcze sprawa połączenia tych rezystorów katodowych. Czy należy je zewrzeć i dopiero potem łączyć z masą? Czy lepiej każdy połączyć z masą osobno? Przy łączeniu osobnym można zmierzyć napięcie (i prąd) katodowy dla każdej lampy oddzielnie.

 

Przy łączeniu końcówek rezystorów zanim "spotkają się" z masą, (trzeba wtedy oczywiście podzielić pomiar napięcia i natężenia przez dwa) występuje efekt pewnego wzajemnego znoszenia się zniekształceń.

 

W moich Dynaco Mk III (JJ KT88 tetrody) UL z prądem siatek drugich daje dodatkowo kilka watów mocy z każdej lampy, tak więc jakiś prąd tam płynie. Ja jednak stosuję układ triodowy i mam wtedy tylko ok. po 28 watów na jedną parę KT88.

nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tym zwieraniem opornikow. normalnie kazdy z nich jest polaczony jedna koncowka do katody lampy a druga do masy. sa one niewielkiej wartosci aby nie wplywaly w istotny sposob na dzialanie ukladu ale zeby umozliwic pomiar napiecia. tworza one minimalne sprzezenie zwrotne. ich wartosc mozna obnizyc np. do 1ohma jezeli masz wystarczajaco czuly i dokladny woltomiez. po wyregulowaniu pradow moga one byc zwarte (katody polaczone bezposrednio do masy.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

W moich Dynakach oporniki (10R) łączą się ze sobą, a dopiero potem jednym drucikiem łączą się z masą.

 

Czy mam załączyć kawałek schematu?

 

Sumaryczne napięcie katodowe nie może wówczas przekraczać 1.4 V.

jezeli lacza sie ze soba od strony masy to jest elektrycznie tak samo jakby kazdy osobno byl do niej przylaczony

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

w tej sytuacji nie da rady zmierzyc pradow kazdej lampy oddzielnie tylko sume pradow obu lamp. nie sadze zeby ten opornik w istotny sposob wplywal na brzmienie. latwo sprawdzic, zwierajac opornik

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

A gdyby taki wzmacniacz nie był objęty całościową pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego, to czy takie zwarcie katod może wpłynąć na zmniejszenie zniekształceń w lampach mocy?

toptwenty, 11 Gru 2007, 23:41

 

>A gdyby taki wzmacniacz nie był objęty całościową pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego, to czy takie

>zwarcie katod może wpłynąć na zmniejszenie zniekształceń w lampach mocy?

 

Nieblokowany rezystor w katodzie powoduje powstanie lokalnego ujemnego sprzężenia zwrotnego w danym stopniu. Tego rodzaju sprzężenie obniży zniekształcenia i podniesie rezystancję wyjściową. Dzieje się to niezależnie od globalnego sprzężenia.

Czyli zwarcie tego rezystora spowoduje wzrost zniekstałceń i spadek rezystancji wyjściowej (wzrost współczynnika tłumienia). Jednak przy tak małych wartościach, jak zazwyczaj są stosowane, typu 1-10R będzie to zmiana ciężka do zaobserwowania.

Generalnie nie ma sensu tych rezystorów ruszać. Ich wpływ na parametry jest mały, natomiast zdecydowanie ułatwiają kontrolę punktów pracy, a w razie grubszej awarii mogą nawet uratować różne elementy przed zniszczeniem (np. zasilacz) same przepalając się wcześniej.

Natomiast zwarcie katod przy pozostawieniu rezystorów spowoduje, że będą one działać na sygnał symetryzująco, ale tylko przy pracy w klasie A.

Czyli dla małych mocy zniekształcenia (szczególnie parzyste) zostaną zmniejszone, natomiast dla mocy większych, kiedy wzmacniacz wychodzi już z klasy A pojawią się większe zniekształcenia.

Ale znów dla zwykłych wartości tych rezystorów efekt będzie na tyle słaby, że można nie zauważyć.

>Haiku

>Natomiast zwarcie katod przy pozostawieniu rezystorów spowoduje, że będą one działać na sygnał >symetryzująco, ale tylko przy pracy w klasie A.

>Czyli dla małych mocy zniekształcenia (szczególnie parzyste) zostaną zmniejszone, natomiast dla mocy >większych, kiedy wzmacniacz wychodzi już z klasy A pojawią się większe zniekształcenia.

 

nie jest to prawda. jest dokladnie odwrotnie! jezeli katody dwu lamp sa polaczone z masa jednym rezystorem, przy pracy w klasie a sprzezenie na rezystorze nie bedzie wystepowac (zakladajac ze lampy sa dokladnie sparowane). jezeli np. w stosunku do pradu spoczynkowego prad jednej po podaniu sygnalu zwiekszy sie o 5mA to prad drugiej lampy zmniejszy sie rowniez o 5mA a co zatym idzie prad plynacy przez rezystor pozostanie taki sam a wiec i napiecie na nim pozostanie takie samo. sprzezenie zwrotne na tym rezystorze pojawi sie dopiero po wyjsciu lampy z klasy a w klase ab przy wiekszych sygnalach.

 

>toptwenty

w tym dynaco mozesz zrobic prosty upgrade podlaczajac pomiedzy katody i mase oddzielne rezystory. bedziesz mogl wtedy latwo mogl skontrolowac prady lamp w kazdej chwili. powinny one miec jak najmniejsza tolerancje, poniewaz od niej zalezy dokladnosc pomiarow.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

>stern

 

Tak właśnie mam zrobione - 10 omów, plus minus 1%, nastawiam na 55 mA (550 mV) na lampę. Dzięki temu mogę sprawdzić napięcie i prąd dla każdej oddzielnie. Wzmacniace (mono bloki) pracuja raczej w klasie AB. Może gdybym podciągnął prąd katodowy do 70 mA, miałbym klasę A przy cichym słuchaniu. Ale moje kolumny mają tylko 84 dB skuteczności i nie mogę ich za cicho słuchać.

 

Czytałem gdzieś, że w układzie triodowym (tak jak mój) lepiej się sprawdza łączenie katod i wspólny opornik do masy, stąd moje pytanie. Wówczas można kontrolować prądy lamp przez mierzenie napięć ujemnych na S1, tak zresztą podaje manual Dynaco. W oryginale był wspólny opornik katodowe i układ UL (tetroda).

 

Dziękuję za pomoc.

stern, 12 Gru 2007, 18:27

 

>nie jest to prawda. jest dokladnie odwrotnie! jezeli katody dwu lamp sa polaczone z masa jednym

>rezystorem, przy pracy w klasie a sprzezenie na rezystorze nie bedzie wystepowac (zakladajac ze

>lampy sa dokladnie sparowane). jezeli np. w stosunku do pradu spoczynkowego prad jednej po podaniu

>sygnalu zwiekszy sie o 5mA to prad drugiej lampy zmniejszy sie rowniez o 5mA a co zatym idzie prad

>plynacy przez rezystor pozostanie taki sam a wiec i napiecie na nim pozostanie takie samo.

>sprzezenie zwrotne na tym rezystorze pojawi sie dopiero po wyjsciu lampy z klasy a w klase ab przy

>wiekszych sygnalach.

 

Czy ja napisałem coś innego?

Tak, jest - przy pracy w klasie A sprzężenie się nie pojawi. Pod warunkiem, że stopień jest symetryczny i jest sterowany symetrycznym sygnałem. A jak wiadomo nic nie jest idealne, a już szczególnie symetria wzmacniacza. I właśnie ewentualna niesymetria będzie niwelowana przez wspólny rezystor katodowy, co w efekcie końcowym oznacza redukcję parzystych rzędów zniekształceń. (w idealnie symetrycznym stopniu nie ma parzystych zniekształceń i wtedy rzeczywiście wspólny rezystor nie działa).

Natomiast po wyjściu z klasy A pojawi się nagle, skokowo sprzężenie obniżające wzmocnienie. Będzie to działanie wybitnie nieliniowe, gdyż powyżej pewnego poziomu wzmocnienie nagle staje się mniejsze. Spowoduje to oczywiście powstanie zniekształceń nieparzystych rzędów.

  • 2 lata później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.