Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmak do listy czy ściany?


Jędruś

Rekomendowane odpowiedzi

Nie do listwy komputerowej !!! - nie zdawałem sobie sprawy . . .

 

. . . tak zerknąłem na temat dzisiaj i po powrocie do domu wypiąłem z listwy i wpiąłem w ścianę, tak dla sprawdzenia czy to ma znaczenie.

Doświadczenie dramatyczne :), a raczej dramatycznie pozytywne. Od pół roku biegam z kolumnami po pokoju, poprawiam, modeluję potencjomaterami, bo gdzieś mi zniknęła mięsistość dźwięku, taki jakiś cieniutki się ciągle wydawał. Wpiąłem w ścianę i w błogim spokoju od godziny 19:00 po prostu słucham muzyki bez tego ciągłego uwerania w trzewiach, że czegoś tu brakuje.

 

Nie wiem, nie zastanawiałem się dotychczas, jak zbudowana jest prosta listwa komputerowa i jak to może wpłynąć. Jakiś czas temu wpiałem pod nią wszystko, bo pomyślałem, że jak coś, to mi w niej pójdą bezpieczniki i nie będę musiał rozkręcać klocków (jakby co). Tak wdepnąć na rok czasu . . . horror był.

 

Listwę komputerową ze swojego doświdczenia odradzam.

Chruper...no cóż...nie ma sprawy - cała przyjemność po mojej stronie ;) :P

 

 

 

A tak poważnie - poważnie aż taka jest zmiana brzmienia w Twoim przypadku?

 

 

 

Kto to wyjaśni?

Wlasnie tu o to chodzi kto jaka listwe uzywa.Widocznie masz listwe pelna jakis filtrow ( tak czesto jest w listwach komputerowych). Nie wiem czy majac listwe stworzona pod audio czy bylaby az taka roznica miedzy nia a sciana.

Nieśmiało przypomnę Kolegom to, co napisałem wcześniej, a co - jak mi się zdaje - umknęło Waszej uwadze: wpinając bezpośrednio "do ściany" likwidujecie petlę masy, co w znacznej liczbie przypadków skutkuje poprawą brzmienia. Filtry w listwie nie mają tu nic do rzeczy.

zwolennik łagodności

>> Dla osób wątpiących w poprawność produkcyjnego podłączenia stworzono gniazda umożliwiające odwracanie wtyczek bez bolca gdzie rolę pinu uziemienia pełni blaszka:)

 

To niestety nie jest prawda. Jest to standard obowiązujący np. w Niemczech i nie chodzi w nim o to by "wątpiący" mogli odwracać wtyczki:).

Różnica w brzmieniu nie wynika z istnienia filtrów w listwie, a może wynikać z wcześniej wymienionych pętli.

Róznica była duża, większa niż na przykład przy zabawie z podłączaniem innego odtwarzacza CD bądź też przełaczania się pomiędzy kablami głośnikowymi miedzianymi a posrebrzanymi. Oczywiście całkiem inny charakter zmian, ale właśnie relatywnie sporo. Brzmienie się wypełniło, uzyskało masę (mięsistość) i silniejsze rysowanie dźwięków. Ogólnie wrażenie wzrostu efektywności (głośności - ciut).

 

 

Co do tej pętli masy to nie przekonuje mnie to tłumaczenie lenama, bo niby gdzie ta pętla? U mnie dwubolcowo ze ściany, zresztą jak pewnie w większości mieszkań. Inna sprawa, że nie za bardzo się zastanawiałem dotychczas jak działa pętla masy i gdzie powstaje.

 

Moze jednak ktoś będzie wiedział i coś podpowie.

Dzisiaj po powrocie do domu rozkręcę listwę ale nie sądzę aby była tam dużo elementów (raczej na pewno nie aż tak jak pisał Blady99).

Jak już wspomniałem, pętla powstaje, gdy używamy: 1. listwy z bolcami, 2. wtyczki z otworem na bolec, 3. przewód od bolca jest doprowadzony w urządzeniu do masy. (Liczba dziurek w ścianie to inna sprawa.) Jeżeli warunki 1, 2, 3 są spełnione, to może tworzyć się pętla masy degradująca brzmienie (dużo zależy też od poprowadzenia masy - mas w danym urządzeniu). Do pętli należy też dodać skutki pojawienia się dodatkowej pojemności kabla sieciowego i przewodów wewnątrz listwy. Nota bene, to właśnie wskutek tych zjawisk niektórzy rzeczywiście słyszą wpływ sieciówki na dźwięk.

zwolennik łagodności

Chyba jednak filtry w listwie komputerowej psuja dzwiek.W moim systemie wtyczke z uziemieniem ma tylko wzmacniacz,natomiast cd i tuner plaskie(zwykle jak w lampce nocnej),instalacja trzyzylowa, z uziemieniem.Nie powinno wiec byc problemu z petlami masy,a jednak cd wpiety w sciane gra lepiej niz przez listwe komputerowa,wzmacniacz tez do sciany.

Owszem, w Twoim przypadku o pętli mowy nie ma. U mnie schemat połączeń jest taki sam, i przyznam, że też końcówkę mocy wpinam bezpośrednio w gniazdko ścienne, choć logicznie-inżyniersko nie umiałbym tego wyjaśnić - po co? Na wszelki wypadek. Choć w negatywny wpływ paru warystorków z listwy osobiście nie wierzę.

zwolennik łagodności

Moje doświadczenia były naprawdę ekstremalne, ale sprowadzały się do banału: niechlujstwo w montażu (jak pewnie pamiętasz, wszystko stało się przez śrubkę od obudowy wkręconą w dławik). Natomiast tuning zrobiony przez Ushę (w tym montaż gniazd IEC) jest po prostu świetny.

 

Inna sprawa, to sens montowania trzybolcowego gniazda do urządzenia, które fabrycznie nie posiada uziemienia. Kabel od bolca i tak będzie "wisiał" (a wręcz MUSI wisieć). No, chyba że ktoś wierzy w sieciówki (ja - nie), wtedy takie gniazdo IEC daje nowe możliwości zabawy.

zwolennik łagodności

Do sciany to mozna sie conajwyzej probowac odlac po obficie zakrapianej imprezie (ja nie moge i niose zawsze do domu) .

 

A tak na powaznie to jak ktos chce czekac do nocy zeby posluchac muzyki to niech dalej podlacza do ,,sciany,, -zaklucenia z sieci murowane przed magiczna 22 haha.

a jakie znaczenie ma wartosc tlumienie podawana w listawach?

Lepsze wyzsza wartosc (np 60dB) czy nizsza (np 30dB).

Bo ja mam 30dB w listwie i sie zastanawiam czy to oznacza

bolesc bolesna. Zawsze ,oge do sciany wpiac bo mam podobno

dobra instalacje.

Najczęściej do ściany kończy sprawę, czasami jednak warto spróbować działanie kondka. Z moich doświadczeń wynika, że do źródła ma to większy sens, wygładza brzmienie. Kńcówki i integry były jednak ograniczane i lepiej grały podłączone wprost do gniazdka.

Ważniejsza od powyższych rozważań jest jednak prawidłowa polaryzacja.

obserwacja

 

przy całej tej zabawie z powrotem wzmacniacza do ściany wypłynęła na powierzchnię ważna sprawa, która zrzuciła mi kamień z serca i zadziwiła . . .

. . . używam obecnie wzmacniacza V3 Grundiga i dotychczas miałem problem z nim (myślałem, że to jego wada), otóż czasami, a raczej zbyt często po wyłączaniu z pilota (w stan uśpienia) załączał się znowu (samoczynnie) z głośnym hukiem. Dokładniej . . . naciskam na pilocie "PowerOff", słychać, że styczniki po kolei się wyłączają i nagle coś w rodzaju wyładowania w głośniki i wszystko znownu się rozpala (uruchamia). I co z tym?.. . czyli o co mi chodzi?

 

Otóż po włączeniu wzmaka do ściany coś mnie tknęło i zacząłem znowu używać pilota do wyłączania, i wszystko jest oki. Jakiś czas temu te, jak ja to nazywam "przeładowanie" spaliło mi już jednego V3 i był to straszny problem, myślałem, że ma wadę. Kupiłem drugiego i znowu było tak samo, czyli że się "przeładowywał", więc myślałem, że trafiła mi się jakaś typowa wada. Ważne wydaje mi się, iż V2 tak nie ma.

 

Czy i na jakiej zasadzie jest możliwe, że to listwa odpowiada za załącznaie się ponowne V3, po "usypianiu" z pilota, co nie wystepuje przy V2? Dodatkowo, czy może to być związane z z mocą wzmacniacza (V3 jest silniejszy sporo niż V2)? Czy też może to kwestia czegoś innego? Co takiego może być w listwie?

 

Chruper

Zydelek, Ty zaraz, że coś w torze nie tak. Po prostu kolumny stoja troche za blisko ściany i jak przepiąłem do ściany to zwiekszył sie bas. Nie oznacza to, że nie jest kontrolowany, jest i nie dudni czy coś w tym stylu. Dla mnie lepiej było z listwy, dla kogoś innego lepiej byłoby ze sciany, bo może lubi wiecej basu. Ale sprawdziłem polaryzacje, bo wszyscy mówia, że warto. No i cos w tym jest. Miałem wszystko źle spolaryzowane. Posprawdzałem, zrobiłem tak jak należy. No i jest ok, nawet po wpieciu wzmaka do ściany wszystko dobrze, basik super. Mam wrażenie, że to cos daje. Pozdrowionka.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.