Skocz do zawartości
IGNORED

zmiana okablowania-ostra średnica


octavarium

Rekomendowane odpowiedzi

przenajświętsza matko,w niebiosach ty jedyna, co los Polski trzymasz, od głodu, trądu, wojny, uchowaj nas boze i 50 zdrowas maryjo, tak o kazdej porze, a zydow i cyganow wygnaj od nas o boze- byle nie NAD 372 i jemu podobne

annawroc, 27 Maj 2007, 17:25

 

>przenajświętsza matko,w niebiosach ty jedyna, co los Polski trzymasz, od głodu, trądu, wojny,

>uchowaj nas boze i 50 zdrowas maryjo, tak o kazdej porze, a zydow i cyganow wygnaj od nas o boze-

>byle nie NAD 372 i jemu podobne

 

Aż taką odrazą do tego wzmacniacza to bym nie pałał. Swego czasu widziałem go gdzieś w ogłoszeniach za 1400zł, a niedawno za 1900zł. I tyle mozna dać, za takie pieniądze jest to uczciwy, i stosunkowo uniwersalny dźwięk. Jak dla mnie, to gra to wyraźnie lepiej od Denona PMA1500AE, aczkolwiek o niebo gorzej wygląda.

>cloudior 27 Maj 2007 , 16:23 napisal:

 

"Słuchałem u mnie Cayina Grzegorza (a teraz Lutka) i chyba jednak wolałem dźwięk GC. KT88 była owszem kolorowsza, ale brakowało precyzji, źródeł pozornych. Dynamika ok, bas duży, ale raczej z krainy Misia Koralgola, a w rocku liczy się timing. "

 

Przypadkiem przed chwila trafilem na powyzszy Twoj wpis i oczy przecieram ze zdziwienia. O ile pamietam, z Cayinem bylem u Ciebie w styczniu przy okazji odsluchu u "vectora" i po krotkim odsluchu stwierdziles, ze to najlepszy dzwiek jaki slyszales u siebie w porownaniu do wszystkich innych wzmakow, ktore odsluchiwales ze swoimi kolumnami B&W 705. Zadnych innych uwag nie miales. Teraz, po kilku miesiacach doszedles jednak do innego wniosku ? A co do basu, to zapewne pamietasz, ze bedac z kolei u mnie na odsluchu (nie na tym drugim, kiedy byles po nieprzespanej nocy z "piotrem lassem" a wczesniej z "lancasterem" ) stwierdziles, ze od tego dnia bas ktory slyszales bedzie dla Ciebie odnosnikiem w przyszlych odsluchach roznych systemow. Tym wieksze moje zaskoczenie na okreslenia "bas z krainy Misia". Rozumiem jednak, ze bas Ci nie odpowiadal w polaczeniu Cayina z Twoimi kolumnami u Ciebie. Ale i tak nie rozumiem, dlaczego wtedy w czasie odsluchu u Ciebie polaczenia Cayina z Twoimi B&W 705 w Twojej opinii bylo najlepsze, a dzisiaj nie ? :-)))

 

Przy okazji - jesli pozwolisz - to ktoregos dnia poprosze Cie o ten plik do Nero. Wyobraz sobie ze wczoraj rano po wlaczeniu kompa wszystko mi padlo - wyczyszczony komp doszczetnie (przyczyna nieznana) - zostal tylko Windows

Lutku, Twój Cayin zagrał dobrze, ale przypomnij sobie czego słuchaliśmy.

Repertuar był w trakcie tamtych odsłuchów zdecydowanie lżejszy w porównaniu do tego czego słucham na codzień.

Nie chciałem Cię katować:) Sformułowania najlepszy dotyczyły: barwy (wymiaru kolorów środka) oraz masy dźwięku.

Kiedy byłeś w WC, włączyliśmy z Markiem Zmierzch Bogów Frontside'a i wierz mi, że już nie bylo tak wesoło.

Możliwe, że się zagolopowałem się i faktycznie powiedziałem, że to najlepszy wzmak jaki słuchałem z 705.

Ale co miałem powiedzieć skoro uraczyłeś uraczyłeś mnie takim komplementem, coby mój system grał

lepiej od zestawu kolegi Genesis'a.

 

Przepraszam, jeśli Cię uraziłem.

 

Pozdrawiam,

 

Kamil

 

ps. W sprawie Nero pisz na PW/maila.

Koledzy z Wielkopolski odnoszą się do siebie z pełna kulturą, ale zwrot:

 

"byles po nieprzespanej nocy z "piotrem lassem" a wczesniej z "lancasterem""

 

pewien niepokój we budzi...

 

:)

 

pzdr.

Łukasz

>lucmaster

Chodzilo mi tylko o to, aby cloudiorowi przypomniec, jak sie wyrazal na temat basu z systemu Cayin - Credo jak byl u mnie na odsluchu z lancasterem a nie z piotrem lassem, kiedy to poprostu stwierdzil, ze nie spal cala noc i to niewyspanie faktycznie po nim bylo widac. Stwierdzil wowczas nawet, ze dzisiaj cos ten bas nie taki jak wtedy.

Odpowiedzialem: przyjedz kiedys jeszcze raz, ale przedtem przespij dobrze cala noc. Chyba raczej trudno ocenic wlasciwie aspekty brzmienia, jak organizm przemeczony, pozbawiony snu.

Odpowiedz na wpis cloudiora z 27 Maj 2007, 18:51

 

No co Ty..., o zadnym urazeniu nie ma mowy.

Po przeczytaniu Twojego wpisu bylem tak zaskoczony, ze nawet w pierwszej chwili przeliterowalem Twojego nicka, czy aby na pewno wpisal to cloudior :-) I od razu pierwsza mysl..., co on tu napisal...,przeciez na odsluchach mowil zupelnie cos innego ? Wpisalem sie jednak, by co nieco wyjasnic. Chodzi o to, ze byc moze niektorzy forumowicze nie znajacy Cayina A88T - a np. poszukujacy jakiejs lampki - po tego typu wpisie natychmiast mogliby wyrobic sobie poglad, ze tego modelu nie warto nawet posluchac, bo np. bas misiowaty itp. A tak naprawde, opinie sluchaczy majacych kontaky z ta lampa sa takie, ze ta lampa w odroznieniu od innych wzmakow lampowych ma duzo z charakteru brzmienia tranzystora i brzmienie jej nie jest wlasnie takie cieple, ciemne z misiowatym basem. Jest dynamika, wykop, kontur basu, wybrzmienie itp. Mysle, ze podobne stanowisko, co do dzwieku tego wzmaka zajmuje McGyver - doskonale go znajacy - i oczywiscie Grzegorz, byly wlasciciel. Ci koledzy - jak chyba nikt inny - przesluchali i stroili sporo roznych kolum z tym wzmakiem. Nie raz czytalem np. opinie McGyvera, ze ta lampa moze nie zgrywac sie z kolumnami wysokoefektywnymi i zostalo mi to naocznie - a raczej nausznie - udowodnione. Mianowicie koledzy - goszczac kiedys u mnie - wpieli moje poprzednie Minas Anor ( 91 dB ) pod Cayina i z niedowierzaniem sluchalem, ze moze byc tak jakosciowo rozne brzmienie tego wzmaka z Credo (85 dB) i z Minasami. Po wpieciu Minasow srednica stala sie na tyle krzykliwa, ze nikt raczej nie mialby przyjemnosci zbyt dlugo sluchac.

A wiec okazuje sie, ze wszystko zalezy od konfigoracji. Ten sam wzmak w roznych systemach moze zupelnie inaczej zagrac i dlatego tyle tu mozna spotkac rad forumowiczow, zeby przed zakupem sluchac, sluchac, jeszcze raz sluchac i porownywac rozne modele elementow toru. Coz jeszcze moge dodac? Znajacy mnie koledzy doskonale wiedza, ze jako byly basista z jakims tam misiowatym basem nie wytrzymal bym ani dnia i nie kupilbym kolumn czy wzmaka reprodukujacego kiepski - miedzy innymi - ten zakres dzwieku.:-) Dobry bas dla mnie, to bas raczej twrdy, gleboki, konturowy, krotki, z odseperowanymi poszczegolnymi jego dzwiekami i odseperowany od innych instrumentow, bez dudnien, z dobra kontrola itp. No ale bez odpowiedniej jakosci nagrania i tak na zadnym systemie tego nie osiagniemy.

A tak nawiasem mowiac:

Dla mnie system nie musi akurat super grac na tzw. "lojeniu" - bo tego nie slucham. Musi byc natomiast dobrze na innych gatunkach.

no tak,wzmacniacz.....zorganizowanie małej fortunki zajmie mi pewnie kilka(naście?) miesięcy.

Przy wyborze amplifikacji wrócę pewnie do tego forum choć jak wcześniej wszyscy byli raczej zgodni,że to nie kable,a wzmocnienie sygnału jest winne,to co do konkretnego wzmacniacza zdania są skrajnie podzielone.

Były propozycje lampy,u znajomego grają właśnie "805" z lampą RCM(13kzł chyba) i oczywiście czarują.Dobry tranzystor też pewnie nie będzie zły.Jednym z kryteriów wyboru wzm. będzie bas-powinien być zwarty i szybki,warunki akustyczne mojego pokoju nie są zachwycające i urządzenia,które grają dużym dźwiękiem w niskich rejestrach brzmią koszmarnie-niskie tony zaczynają dominować nad resztą pasma.A reszta,no cóż,powinna być po prostu przyzwoita na 3 -4 tys,które zamierzam na ten cel wydać.

l'enfant sauvage

Lutek

Masz rację,ciężki rock raczej nie jest po to aby delektować się subtelnymi smaczkami czy mikrodetalami ale przyznam,że bywają produkcje na prawdę wybitne i lepiej wtedy aby system był dobrze dobrany bo wiele możesz przeoczyć.Poza tym żaden z fanów łojenia raczej nie chce aby gitara np.Petrucciego brzmiała jak kosmoska made by PRL.Tam musi być "mięsko",pełne,głębokie wybrzmienia,czysto i selektywnie brzmiące sola gitarowe.Nasuwa się więc pytanie czy jest możliwy do skonfigurowania system,który da rzetelny obraz muzyki w jej tak różniących się od siebie stylach jak:aria operowa,smooth,małe składy smyczkowe i metal?

l'enfant sauvage

octavarium, 27 Maj 2007, 23:10

 

>Lutek

>Masz rację,ciężki rock raczej nie jest po to aby delektować się subtelnymi smaczkami czy

>mikrodetalami ale przyznam,że bywają produkcje na prawdę wybitne i lepiej wtedy aby system był

>dobrze dobrany bo wiele możesz przeoczyć.Poza tym żaden z fanów łojenia raczej nie chce aby gitara

>np.Petrucciego brzmiała jak kosmoska made by PRL.Tam musi być "mięsko",pełne,głębokie

>wybrzmienia,czysto i selektywnie brzmiące sola gitarowe.Nasuwa się więc pytanie czy jest możliwy do

>skonfigurowania system,który da rzetelny obraz muzyki w jej tak różniących się od siebie stylach

>jak:aria operowa,smooth,małe składy smyczkowe i metal?

 

Jak najbardziej. Taki system jest możliwy do skonfigurowania. Po prostu będzie nieco trudniej, niż skonfigurować zestaw pod określony, stosunkowo jednostronny repertuar. Trzeba będzie więcej uwagi poświęcić ocenie i wyborowi wzmacniacza.

artPaw

Nawet o tym na razie nie myślę.Ale ciekaw jestem opinii na temat CA 640v2 forumowiczów,w opiniach znalazłem dwie całkiem zachęcające.Nie mam może świetnie wyrobionego ucha lecz wydało mi się,że to całkiem niezłe urządzenie za te pieniądze.

l'enfant sauvage

Octavarium, i słusznie. Nie wszystko na raz. Zacznij od najsłabszego ogniwa w zestawie, posłuchaj jakiś czas, a wtedy zorientujesz się jaki charakter brzmienia powinno mieć poszukiwane źródło.

annawroc, 27 Maj 2007, 17:37

 

>Mając 600(a raczej z 30% mniej) to zdecydowanie bardziej MF A1- na ten przykład

 

Brzmieniowo, to i owszem, ale użytkowo ten "podgrzewacz do kawy" jakoś mi do sypialni nie pasuje. Toż to ustrojstwo więcej prądu zużywa na grzanie niż na granie. Kiedy miałem A1X, to się z niego nabijałem, że wzmacnianie sygnałów audio jest tylko jego funkcją uboczną, podstawową jest podgrzewanie filiżanek z kawą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

stempur, 27 Maj 2007, 23:42

 

>Ależ najsłabszym ogniwem w tym zestawie jest ta nieszczęsna Kambodza! NAD to przy tym naprawe zacny

>klocek...

 

Ośmielam się mieć przeciwne zdanie. Nie bronię CA, ale NADa C320 kiedyś miałem, i był to jeden z najgorszych wzmacniaczy z jakimi miałem styczność. CA to przy tym pikuś.

Sorry Octavarium że tak prosto z mostu, nie bierz tego do siebie, to tylko sprzęt, martwe przedmioty.

McGyver

No właśnie,dlatego kupiłem CA bo taki charakter brzmienia mi odpowiada,lekko rozjaśniony,otwarty z punktowym,kapitalnie skontrolowanym basem.Ale CD także został poddany mocnej krytyce na tym forum,więc należy mi się wizyta u laryngologa chyba lub brak mi odniesienia do CD-ków z wyższych sfer.

l'enfant sauvage

octavarium, 27 Maj 2007, 23:46

 

>McGyver

>No właśnie,dlatego kupiłem CA bo taki charakter brzmienia mi odpowiada,lekko rozjaśniony,otwarty z

>punktowym,kapitalnie skontrolowanym basem.Ale CD także został poddany mocnej krytyce na tym

>forum,więc należy mi się wizyta u laryngologa chyba lub brak mi odniesienia do CD-ków z wyższych

>sfer.

 

Stawiam na to drugie. Brak odniesienia do dźwięku CDeków "z wyższych sfer".

Jeżeli masz ochotę na odsłuch generalnie wysoko ocenianego CDeka (niemłody już, ale nadal w formie, i nadal cieszący się uznaniem Meridian 506.20) to zapraszam do mnie. Zaznaczam, że Meridiana sprzedawać nie zamierzam, a zapraszam jedynie w celach poznawczo-towarzyskich.

Poważnie? Ja też. No to chłopie, pisz na priva, jak postawisz kawę to przyjadę do Ciebie z Meridiankiem i sobie go odsłuchasz w swoim systemie. Nie od rzeczy będzie też podłączenie jakiegoś lampiaczka w celach poznawczych.

octavarium, daj sobie spokój z wymiana CD jeżeli Ci sie podoba. Jeszcze bym rozumial, gdybyś poczuł sam taka potrzebę, ale nie będziesz chyba wymienial sprzętu, bo ktoś na forum Ci napisał, ze Twój jest taki a siaki ?:)

A jak poczujesz potrzebę, to przynajmniej bedziesz wiedział czego szukasz.

Jezeli mialbym Ci zaproponować wzmak do Bowersów, to powinein być szybki, dynamiczny, przejrzysty wzmak(żeby nie stracic zalet kolumn), ale też minimalnie po cieplejszej stronie z pełną, najlepiej lekko dogrzaną średnicą(żeby lekko zamaskować "firmowe brzmienie" - choć na dobrą sprawę pojecia nie mam jak grają Matrixy805)

Tanie lampy omijaj szerokim łukiem (nie słuchałem Pocahontas pana Markówa-moze tego jednak warto spróbować).

 

Pozdrawiam

Tu się z Lancasterem zgadzam. Jak nie odczuwasz potrzeby-nie zmieniaj.

A co do omijania szerokim łukiem tanich lamp... na pewno nie wolno niczego kupować w ciemno, lub tylko na podstawie cudzych opinii, wyłącznie na podstawie własnego odsłuchu. Tym bardziej że Twoje B&W potrafią być wymagające.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.