Zagadka ;-)

[parantulla]

Bez sensu gadacie Panowie. Siła nośna występuje na skrzydłach i kadłubie, a nie na kołach czy podłożu z którego ten samolot ma wystartować. Ta cała bieznia może sobie sie kręcić z dowolną prędkością i przenosic dowolne obroty na koła, a i tak to nie ma ZADNEGO wpływu na nic. Śmigło "odpycha" samolot od masy powietrza w atmosferze nadając mu prędkość niezbędną do wzniesienia i lotu. Co ma do tego podłoże? Zupełnie nic. No, prawie nic, bo raczej żaden samolot nie wzniesie się nawet na centymetr, jesli na jego drodze rozpędu stoi hangar czy jakaś góra na przykład...

[Walery]

Czyli co? Wystartuje?

[Astaroth]

Samolot poleci normalnie, zupełnie tak samo jak na zwykłym pasie.

Jedynie prędkość obracania się kół w momencie oderwania od podłoża będzie dwa razy większa.

[Vlad]

Jesli ktos chcialby dowiedziec sie wszystkiego o lataniu, polecam film :

 

"Lecą żurawie" (Letjat zhuravli) Michaiła Kałatozowa.

[Walery]

No, parantulla, wystartuje?

[kapelli]

wiadomo że wystartuje, bo ziemia nie jest dla samolotu punktem odniesienia i siły.

samolot startuje dzięki ruchowi powietrza i różnicy ciśnien, a nie temu że zapindala po podłodze.

 

Samolot to nie auto, istotnie jest nabranie odpowiedniej prędkości względem powietrza (co załątwiają silniki) a nie gruntu.

[MWP05]

Witam

 

Ja tam fizykiem nie jestem ale widziałem jak modelarze sprawdzają ciąg silników montowanych w ich samolocikach. Wyglądało to tak ze taki model wiązali się za ogon , linka ok 3m odpalali silnik i podkręcali obroty. Model oczywiście nie leciał do przodu ale się unosił do góry. Nie wiem czy to można w jakiś sposób porównać do tytułowej zagadki ale w tym przykładzie siłę nośną wytwarzało powietrze rozpędzone śmigłem. Więc ?

Wydaje się że poleci.

 

Pozdrawiam

[dudivan]

Znaczy - rżniemy laubzegą lotniskowce na krótko?

[parantulla]

Walery, 2 Cze 2007, 14:59

 

>No, parantulla, wystartuje?

 

Oczywiście. Tak samo jak śmigłowiec wystartuje gdyby zamiast bieżni podsunąć mu zapadnię.

[parantulla]

dudivan, 2 Cze 2007, 15:11

 

>Znaczy - rżniemy laubzegą lotniskowce na krótko?

 

Gdyby nie ograniczenia ludzkiego organizmu i "pojemność" takiego lotniskowca, to nie ma żadnego problemu, żeby był mniejszy. Długość pasa startowego na lotniskowcu jest taka a nie inna, bo siła przeciążenia zabiłaby pilota, gdyby samolot musiał nabrać odpowiedniej do wzniesienia prędkości, w krótszym czasie wynikającym z mniejszej długości pasa startowego.

[Walery]

dudivan, 2 Cze 2007, 12:58

 

>Tutejsi wyznawcy fizyki niedługo dojdą do wniosku że można za pomocą helikoptera w zawisie dotrzeć

>do Ameryki na przykład. Wystarczy unieść się nieco ponad ziemię (powyżej drzew, budowli i

>najwyzszych gór) i ZACZEKAĆ aż Ziemia pod helikopterem się obróci i Ameryka pod niego się podsunie.

>:)

 

Dudi, dokładnie.

Uff, troszkie wykładu dla fizyków inaczej:

 

Założenia są takie: nie jest zwykły pas startowy, tylko taśmociąg jadący

do tyłu z prędkością taką jaką powinien mieć startujący samolot.

 

A więc samolot w chwili osiągnięcia prędkości startowej względem taśmociągu osiągnie prędkość 0 km/h względem ziemi.

 

A jak ten samolot działa: otóż wbrew niektórym wyznawcom fizyki inaczej sinik śmigłowy czy też odrzutowy tak naprawdę ma tylko pośredni wpływ na latanie samolotu. Bezpośredni wpływ mają skrzydła które na skutek swej budowy powodują powstanie różnicy ciśnień. Nad skrzydłem prędkość powietrza jest większa niż pod w związku z czym nad skrzydłem występuje mniejsze ciśnienie niż pod co powoduje że samolot wznosi się i utrzymuje w powietrzu. Silniki powodują wymuszenie ruchu samolotu za samo latanie odpowiada ta różnica ciśnień(nazwana tutaj siłą nośną), która jest tym większa im większa jest prędkość. Dla uławienia proponuje wyobrazić sobie tą samą sytuację w przypadku samolotu z silnikiem umieszczonym na ogonie - jaka wtedy diła nośna będzie działać?

 

Okazuje się że niektórzy tutaj podważają sens istnienia pasów startowych. Lecieliście kiedyś samolotem? W momencie ustawienia się na początku pasa startowego pilot ustawia silniki na pełen ciąg przy zblokowanych hamulcach - w takim wypadku samolot powinien się wznosić bez ruszenia.

 

parantulla

 

>Oczywiście.

Dzięki, to tylko potwierdza moje zdanie na Twój temat.

 

>Tak samo jak śmigłowiec wystartuje gdyby zamiast bieżni podsunąć mu zapadnię.

Widzisz znawco F1, śmigło w śmigłowcu bezpośrednio ma wpływ na "siłę nośną" w porównaniu do samolotu gdzie ten wpływ jest pośredni. Mam propozycję> zaproponuj w taki razie US NAVY projekt lotniskowca o pasie startowym długości 20m, ROTFL

[Walery]

parantulla>

 

dajesz korki z fizy?

 

ROTFL

[Astaroth]

Walery czy to znaczy że według Ciebie samolot nie poleci? ;-)

[Walery]

Poleci poleci, z parantullą za sterami;-)

[narsiltm]

Poprostu kolka beda sie krecily 2x szybciej a samolot normalnie wystartuje.

[Marek]

Nie znam się na samolotach, ale czy prędkośc startowa jest osiągana dopiero przy pełnej mocy silnika? Skoro "Pilot zaczyna start, daje pełną moc na śmigło" to może jest w stanie uzyskac podwójna prędkośc, czyli właściwą do startu względem ziemi???

[jar1]

Jeśli siła 'dmuchu' ze śmigła będzie wystarczająco duża, aby wytworzyć siłę noszenia na skrzydłach wieksżą od ciężaru samolotu to oderwie się od ziemi.

Podobnie jak latawiec.

[netboy]

pewnie ze poleci !

 

>>parantulla

 

juz mialem bol brzucha ze smiechu a ty wszystko zepsules :)

 

pozdrawiam

[netboy]

jar1

 

smiglo NIE MA NIC WSPOLNEGO z sila nosna !

[Walery]

jar1, 2 Cze 2007, 15:39

 

jarek, znasz taki samolot, no i co gdy będzie miał silnik z tyłu?

[netboy]

sorry ze 3 x pod rzad

 

smiglo ma tyle do sily nosnej co dmuchanie w zagiel na jachcie, nic nie daje :)

[Walery]

netboy, 2 Cze 2007, 15:41

 

>jar1

>

>smiglo NIE MA NIC WSPOLNEGO z sila nosna !

 

Teraz przegiiąłeś w drugą stronę;-)

[Walery]

No a gdzie komandor parantulla?

[Vlad]

>Walery

 

Poszedl pogadac do "Pederastow" !

[Vlad]

Sorry za literowke !

Chcialem napisac - "popieprzyc" !

[netboy]

>>walery

 

nie przegialem :)

 

smiglo nadaje jedynie predkosc a dopiero ta tworzy sile nosna na skutek roznicy predkosci samolotu do masy powierzna w ktorym sie on porusza. samo smiglo nie ma z sila nosna bezposrednio zadnego zwiazku rownie dobrze mozna zastapic je grawitacja a samolot i tak poleci patrz np szybowce :D

[jar1]

>>smiglo NIE MA NIC WSPOLNEGO z sila nosna !

 

Ale dmucha powietrzem ;-) I wystarczy dobry dmuch by odlecieć !

[jar1]

>smiglo NIE MA NIC WSPOLNEGO z sila nosna !

 

bez siły nosnej nic nie poleci.

[netboy]

>>jar1

 

usiadz spokojnie i logicznie pomysl, czy zydelek po paru glebszych siedzac na vibrapodach dmuchajac w zagiel swojej lajby poruszylby ja choc na milimetr? NIE nawet jakby mial silnik odrzutowy w plucach, zakladamy oczywiscie ze jest sztywno umocowany na zaglowce. to samo jest ze smiglem w samolocie

[jar1]

>smiglo nadaje jedynie predkosc a dopiero ta tworzy sile nosna na skutek roznicy predkosci samolotu

>do masy powierzna w ktorym sie on porusza. samo smiglo nie ma z sila nosna bezposrednio zadnego

>zwiazku rownie dobrze mozna zastapic je grawitacja a samolot i tak poleci patrz np szybowce :D

 

Jeśli tylko tak, to nie poleci, bo nie ma ruchu powietrza na skrzydłach - zakładając, że nie ma wichury.