Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej bardzo "szczęśliwym" zbiegiem okoliczności, który być może wydarzył się we Wszechświecie tylko jeden jedyny raz.

 

 

Życie we Wszechświecie tworzone jest cały czas. Tu będzie nowy gatunek człowieka.

Odnośnie mnogości zapraszam do wątku UFo gdzie były podawane przykłady gwiezdnych ras jak Sassani,Centurianie,Bellatricianie, Arkturianie, Andromedanie a na naszej Ziemi np.olbrzymy.

 

Zamieszczam na poniższym linku fragment z filmu dokumentalnego poświęcony historii kontaktów Galaktycznej Federacji Światła z Ziemianami. Rozpoczęły się one po wkroczeniu ludzkości w erę atomową, która przez te istoty jest nazywana momentem największej ciemności i oddzielenia się ludzkości od siebie nawzajem i od Wszechświata. Film ukazuje, jak wiele cywilizacji oraz istot duchowych jak Archaniołowie i Wzniesieni Mistrzowie jest zaangażowanych w proces naszej ochrony i rozwoju świadomości. Wszyscy oni to czynią z nieprzymuszonej woli i znając Boski Plan wobec Ziemi. Po tym jak rządy oficjalnie odrzuciły ich propozycje rozbrojenia nuklearnego i ochrony środowiska, zaczęli się oni kontaktować z pojedynczymi osobami o innych niż ogólnie panujące na Ziemi wibracjach. Plany były wielokrotnie zmieniane w zależności od poczynań ludzkości i ostatecznym planem jest duchowe wzniesienie, czyli uwolnienie się od strachu, barier lękowych, ego i przywrócenie Ziemi jej dawnego blasku i piękna.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Idź na plażę. Usyp metr sześcienny piasku i oblicz prawdopodobieństwo tego konkretnego ułożenia ziarenek piasku w 1 metrze sześciennym, a potem napisz, że wskutek baaaardzo małego prawdopodobieństwa ta piaszczysta górka nie istnieje. Za dużo roboty? Zrzuć z dachu cegłę i oblicz szansę tego konkretnego ułożenia ziarenek i pyłu na chodniku - a jednak się w ten rzadki sposób ułożyły. Wciąż za trudne? Weź pewną książę St. Lema, przeczytaj opowiadanie o prawdopodobienstwie i napisz, jakie szanse miałeś sie urodzić, licząc od zbudowania Rzymu jakieś 700 lat pne. A więc, Ciebie nie ma, Wielki MAtematyku.

 

Błąd rozumowania. W samym atomie, który w 99,9% jest pusty. Ruch elektronów jest zaprogramowany. Skoro tak to nic co on tworzy nie dzieje się przypadkiem.

 

PRZYPADKI NIE ISTNIEJĄ. Istnieje bak wiedzy i zrozumienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
<br />PRZYPADKI NIE ISTNIEJĄ. Istnieje bak wiedzy i zrozumienia.<br />

Chcesz obalić mechanikę kwantową?

 

No to jakie było prawdopodobieństwo Twojego urodzenia się, licząc od roku 700 pne?

 

<br />Życie we Wszechświecie tworzone jest cały czas. Tu będzie nowy gatunek człowieka.<br />

2x2=5.

 

<br />Dość liczni fizycy mający ambicje pisania o dążeniu do Ogólnej Teorii Wszystkiego, w tym genialny Stephen Hawking, w swoim czasie zapewne nie zapoznali się z pracami i osiągnięciami Gödla. Inaczej nie pisali by np. o "chęci poznania myśli Boga" (p.[2], str. 161). Po latach Hawking wycofał się z tego stanowiska [30], ale chyba dalej nie docenił czy nie zrozumiał wagi twierdzeń Gödla (p.[30], str.5).<br />

Na szczęście , Ty doceniłeś i zrozumiałeś ich wagę. Świat został uratowany.

Wstydź się.

Edytowane przez toptwenty

Chcesz obalić mechanikę kwantową?

 

No to jakie było prawdopodobieństwo Twojego urodzenia się, licząc od roku 700 pne?

 

 

2x2=5.

 

 

Nic nie muszę obalać. To nie ja robię badania. Ruch elektrów nie jest chaotyczny. Rachunek prawdopodobieństwa wymyślił człowiek. Raz jest on sensownie stosowany innym razem nie. Nie jest on podstawa funkcjonowania tego Wszechświata.

 

Co ma oznaczać w kontekście mojego wpisu 2x2=5? Dla mnie jest to nie zrozumiałe. Potrafisz pisać jasno i całymi zdaniami?

Edytowane przez ARTON55
Gość stary bej

(Konto usunięte)

......Prawdopodobieństwa....

Zestawienie wzorów na rachunek prawdopodobieństwa http://portalwiedzy.onet.pl/130279,,,,rachunek_prawdopodobienstwa_zestawienie_wzorow,haslo.html

Nie twierdzę, ale uważam że wszystkie te rachunki są pozbawione jednego i bardzo istotnego czynnika jakim jest CZAS.

To tak jakby ze wzoru "Einsteina" E = mc2 odjąć c.

Za pomocą rachunku prawdopodobieństwa można jedynie określić prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia TU i TERAZ.

Przykład;

Grasz Piotrze w ciągu całego swojego życia w jakąś grę liczbową.

Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że musiałbyś skreślić 13 983 816 RÓŻNYCH zestawów 6-ciu liczb aby na 100% trafić tą szóstkę.

Tylko że ta cyfra określa prawdopodobieństwo trafienia przy wysłaniu jednego zakłady TU i TERAZ, czyli jeden raz.

Oczywiście jest tylko jedno ale, gdybyś chciał mieć pewność że trafisz na 100% .... pomijając już koszt samej płatności za te 13 983 816 kuponów, skreślał byś je (taką ilość) ok. 5 miesięcy, zakładając że jeden zakład (6 liczb) skreślałbyś 1 sekundę - info za http://pl.wikipedia.org/wiki/Lotto_%28gra_liczbowa%29

 

Do czego zmierzam ?

Jeśli by wsiąść pod uwagę prawdopodobieństwo wystąpienia zarówno "sprzyjających warunków" jak i "budulec" potrzebny do zaistnienia podstawowej komórki białkowej z której miałoby powstać życie, to faktycznie, cyfra wynikająca z takich obliczeń jest niewiarygodnie wielka, ale ... jeśli uwzględnimy i dodamy do tych wzorów czynnik "c", czyli te miliardy, a może i biliony lat, to wynik rachunku prawdopodobieństwa będzie cyfrą zdecydowanie mniejszą, a całkiem możliwe że będzie = 1.

Edytowane przez stary bej

Cos na przerywnik:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
<br />Co ma oznaczać w kontekście mojego wpisu 2x2=5?<br />

Myślałem, żeś mądrzejszy. Twój wpis zawiera tyle prawdy, ile jest jej w równaniu 2x2=5. Ładne, prawda?

 

 

 

<br /> Ruch elektrów nie jest chaotyczny<br />

No właśnie. I dlatego pewne atomy "lubią się " łączyć z tymi, a nie innymi atomami. Jedne cząsteczki z jakimiś innymi cząsteczkami. Dlatego Wasze dywagacje na temat prawdopodobienstwa "przypadkowego" powstania życia jest bez sensu.

 

Obliczyłeś już szanse - obliczone wg St. Lema - na Twoje zaistnienie, licząc od roku 700 pne. Niech Ci będzie - od roku 4 pne.

Nie twierdzę, ale uważam że wszystkie te rachunki są pozbawione jednego i bardzo istotnego czynnika jakim jest CZAS.

To tak jakby ze wzoru "Einsteina" E = mc2 odjąć c.

 

Kombinujesz jak kon pod gore. Jesli prawdopodobienstwo zajscia zdarzenia n jest niemozliwe (0) to znaczy ze mozesz operacje wykonac w czasie nieskonczonosci n razy i nadal wynik sie nie zmieni. Poczytaj o Rozkladzie Poissona, gdzie masz dodany czynnik czasu i nastepstwa zdarzen.

Edytowane przez robsonic

Myślałem, żeś mądrzejszy. Twój wpis zawiera tyle prawdy, ile jest jej w równaniu 2x2=5. Ładne, prawda?

 

 

Ja nie widzę analogii. Uzasadnij to.

 

No właśnie. I dlatego pewne atomy "lubią się " łączyć z tymi, a nie innymi atomami. Jedne cząsteczki z jakimiś innymi cząsteczkami. Dlatego Wasze dywagacje na temat prawdopodobienstwa "przypadkowego" powstania życia jest bez sensu.

 

Powtarzam.

NIE MA PRZYPADKÓW.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Kabinujesz jak kon pod gore. Jesli prawdopodobienstwo zajscia zdarzenia n jest niemozliwe (0) to znaczy ze mozesz operacje wykonac w czasie nieskonczonosci n razy i nadal wynik sie nie zmieni. Poczytaj o Rozkladzie Poissona, gdzie masz dodany czynnik czasu i nastepstwa zdarzen.

 

W rachunku prawdopodobieństwa który ty prezentujesz nie ma zmiennych środowiskowych występujących w czasie.

Twój rachunek opiera się na przykładzie rzucania piłeczką pingpongową do słoika.

Edytowane przez stary bej

W rachunku prawdopodobieństwa który ty prezentujesz nie ma zmiennych środowiskowych występujących w czasie.

Twój rachunek opiera się na przykładzie rzucania piłeczką pingpongową do słoika.

 

A twoj rachunek jest pozbawiony wyniku w ktorym zdarzenie N jest NIEMOZLIWE, czyli nie mamy o czym dyskutowac, bo dla ciebie wszystko jest mozliwe, bo jest czas.

 

Tak jak napisal wyzej Arton: NIE MA PRZYPADKOW.. Dd siebie dodam, ze ''NIE MA PRZYPADKOW W ZDARZENIACH NIEMOZLIWYCH''

 

Wszystko na tem temat, kombinuj dalej..

Edytowane przez robsonic
<br />Powtarzam.<br />NIE MA PRZYPADKÓW.<br />

Mam nadzieję, że przytupnąłeś w tym miejscu nogą trzy razy. Tak postępują osoby przekonane o swojej nieomylność - ku uciesze widzów.

<br />Ja nie widzę analogii. Uzasadnij to.<br />

Ja widzę. Jak można uzasadnić, że 2x2=5?

Edytowane przez toptwenty
Gość stary bej

(Konto usunięte)

A twoj rachunek jest pozbawiony wyniku w ktorym zdarzenie N jest NIEMOZLIWE, czyli nie mamy o czym dyskutowac, bo dla ciebie wszystko jest mozliwe, bo jest czas.

 

Tak jak napisal wyzej Arton: NIE MA PRZYPADKOW.. Dd siebie dodam, ze ''NIE MA PRZYPADKOW W ZDARZENIACH NIEMOZLIWYCH''

 

Wszystko na tem temat, kombinuj dalej..

 

Nie, mój rachunek nie jest pozbawiony wyniku, brakuje tylko wzoru dla uzyskania tego wyniku gdyż byłby bardzo skomplikowany w swojej budowie.

I w dalszym ciągu mylisz się, gdyż to właśnie w zdarzeniach "niemożliwych" MUSZĄ występować przypadki.

To przypadek sprawia że zdarzenie "niemożliwe" staje się rzeczywistością.

Twoje życie jest całą serią zdarzeń i zlepkiem przypadków "niemożliwych" na które nie masz wpływu, bo gdybyś miał na nie wpływ to mógłbyś sam "zaprojektować" własne życie.

Ty sądzisz coś innego, ale tylko dlatego że nie potrafisz myśleć abstrakcyjnie.

 

Wrzucaj dalej piłeczkę do słoika.

Edytowane przez stary bej

Ty sądzisz coś innego, ale tylko dlatego że nie potrafisz myśleć abstrakcyjnie.

 

W takim razie sluchamy objasnienia na definicje ''myslenia abstrakcyjnego'' - dla mnie to sie kojarzy bardziej z iluzja niz rzeczywistoscia, ale prosze bardzo - objasnij.. I moze odpowiesz jaki ma sens twoje zycie skoro i tak umrzesz?

Edytowane przez robsonic

Zaprzeczanie przypadkowi jest tożsame z zaprzeczeniem istnienia wolnej woli.

To podstawowa sprzeczność występująca w teoriach kreacjonistów. Nie da sie pogodzić kreacjonizmu z wolną wolą. Stąd takie idiotyzmy wyznawcy tej teorii głoszą i wypisują. Stąd również ten irracjonalny najazd ma teorię ewolucji.

Nie są w stanie otwarcie zaprzeczać istnieniu wolnej woli, bo zdają sobie sprawę, ze byoby to zbyt po bandzie i nie zdobyliby nowych "wyznawców" swoich religii. Myślą, że atakując ewolucję osiągną podobny cel, nie zniechęcając potencjalnego narybku zaraz na wejściu.

 

Jeśli jest wolna wola, to to jest własnie Ewolucja.

Jeśli nie ma ewolucji, jest kreacjonizm bez wolnej woli.

Nie ma czegoś takiego, jak kreacjonizm z wolną wolą.

Edytowane przez jar1
Gość stary bej

(Konto usunięte)

W takim razie sluchamy objasnienia na definicje ''myslenia abstrakcyjnego'' - dla mnie to sie kojarzy bardziej z iluzja niz rzeczywistoscia, ale prosze bardzo - objasnij.. I moze odpowiesz jaki ma sens twoje zycie skoro i tak umrzesz?

 

robsonic to ilu was jest ?

 

Myślenie abstrakcyjne to zdolność do tworzenia wyobrażeń, pojęć i w rezultacie rzeczy materialnych.

 

Nie wiem w jakim kierunku zmierza i w przyszłości będzie zmierzać rozwój populacji ziemskiej.

Jestem jednym z ogniw jej przetrwania.

@Jar1 - czy ty naprawde nie widzisz jakie farmazony wypisujesz? Przeciez masz wolna wole, chyba ze jestes chory/sparalizowany/ulomny/uwieziony/itd. Zakladam , ze jednak zdrowy wiec pomysl przez chwile co chcesz teraz zrobic i zacznij to robic. Nie myl wolnej woli z prawem jakie obowiazuje, gdyz wolna wole masz lecz konsekwencje postepowania zawsze sa. Bog tez przeciez poniosl konsekwencje stworzenia czlowieka i dania mu wolnej woli. Jak sobie wyobrazasz swiat gdzie ludzie moga zabijac innych na zasadzie jedzenia ciasteczek przy wieczornym filmie? Masz jakis lepszy pomysl na idealny swiat grzesznikow?

 

 

Myślenie abstrakcyjne to zdolność do tworzenia wyobrażeń, pojęć i w rezultacie rzeczy materialnych.

 

 

Aha, czyli potrafisz wyobrazic sobie ''wechikul czasu'' i nastepnie go zmaterializowac umyslem za pomoca ''myslenia abstrakcyjnego''? Co ty jarasz chlopie..

@Jar1 - czy ty naprawde nie widzisz jakie farmazony wypisujesz? Przeciez masz wolna wole, chyba ze jestes chory/sparalizowany/ulomny/uwieziony/itd. Zakladam , ze jednak zdrowy wiec pomysl przez chwile co chcesz teraz zrobic i zacznij to robic. Nie myl wolnej woli z prawem jakie obowiazuje, gdyz wolna wole masz lecz konsekwencje postepowania zawsze sa. Bog tez przeciez poniosl konsekwencje stworzenia czlowieka i dania mu wolnej woli. Jak sobie wyobrazasz swiat gdzie ludzie moga zabijac innych na zasadzie jedzenia ciasteczek przy wieczornym filmie? Masz jakis lepszy pomysl na idealny swiat grzesznikow?

Zwierzęta wychowane w klatce nie wiedzą, że nie muszą stale wpieprzać chipsów ze smakiem zblizonym do naturalnego. Jak się nie wie, co to wolność, wtedy największą wartością jest pan wrzucajacy ochłapy do klatki.

Nie wiem w jakim kierunku zmierza i w przyszłości będzie zmierzać rozwój populacji ziemskiej.

Jestem jednym z ogniw jej przetrwania.

 

Czyli twoje zycie dla samego siebie, czyli malej jednostki jest pozbawione sensu tak? Nobo co cie obchodzi ludzkosc jak juz bedziesz martwy? Mi chodzi o pytanie odnosnie sensu twojego zycia, tylko twojego. Zapomnij o innych, wczuj sie w role egoisty. Jaki ma sens twoje zycie dla ciebie jak i tak umrzesz?

 

Zwierzęta wychowane w klatce nie wiedzą, że nie muszą stale wpieprzać chipsów ze smakiem zblizonym do naturalnego. Jak się nie wie, co to wolność, wtedy największą wartością jest pan wrzucajacy ochłapy do klatki.

 

Ale ty przeciez jestes wolny, twoja wolnosc ogranicza tylko i wylacznie inny czlowiek, a nie Bog. Wiec, dlaczego zwalacie wine na Boga? To czlowiek jest tym zlym i to czlowiek jest zmora tego swiata, gdzie pelno wojen, nienawisci i matactwa..

Edytowane przez robsonic

 

 

Ale ty przeciez jestes wolny, twoja wolnosc ogranicza tylko i wylacznie inny czlowiek, a nie Bog. Wiec, dlaczego zwalacie wine na Boga? To czlowiek jest tym zlym i to czlowiek jest zmora tego swiata, gdzie pelno wojen, nienawisci i matactwa..

 

Przecież to Ty zwalasz wszystko na Boga, jako twórcy wszystkiego.

Jeśli zaprzeczasz przypadkowi, to oznacza to również, że ten twój bóg tak to wszystko zaprogramował. A jak tak zaprogramował, znaczy, ze to on zgrzeszył a nie my.

Nie rozumiesz oczywistych oczywistości.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Aha, czyli potrafisz wyobrazic sobie ''wechikul czasu'' i nastepnie go zmaterializowac umyslem za pomoca ''myslenia abstrakcyjnego''? Co ty jarasz chlopie..

 

Oczywiście że potrafię sobie wyobrazić wehikuł czasu, ale nigdzie nie napisałem że potrafię go zmaterializować.

Twoja nadinterpretacja, a dotycząca mojego wpisu jest co najmniej nie na miejscu.

A ciekawość (jaram e-papierosy) żenująca.

A jak tak zaprogramował, znaczy, ze to on zgrzeszył a nie my.

 

Aha czyli jak twoj syn zabije kogos na ulicy to ty zgrzeszyles i idziesz do ciupy a syn niech dalej zabija przedluzajac tobie pobyt w pace.. No tak wszystko jasne..

 

Twoja nadinterpretacja, a dotycząca mojego wpisu jest co najmniej nie na miejscu.

 

Jak mozna to zinterpretowac inaczej:

 

Myślenie abstrakcyjne to zdolność do tworzenia wyobrażeń, pojęć i w rezultacie rzeczy materialnych.

 

Jest taka bajka ''zaczarowany olowek'', tylko tam chlopczyk rysowal rzeczy , ktore sie ''materializowaly''. Ty natomiast za pomoca ''myslenia abstrakcyjnego'' twierdzisz, ze potrafisz sobie wyobrazac rzeczy i nastepnie je materializowac. Czyli potrafisz cos czego ja nie potrafie o czym mi juz napisales..

Edytowane przez robsonic

Tyle postów na temat książki z legendami. Boga nie ma nie było i nie będzie. To tylko kwestia wiary, nie ma zadnych dowodów. Zapiski rzymian /nie pamietam nazwiska/ gdzie jakoby istnieje wpis o jezusie tłumaczę tak, w końcu nie jeden fałszywy mesjasz był przed domniemanym mesjaszem i po. To tak jak za kilka tysięcy lat ktoś znajdzie wpis ze oto w naszych czasach zył jakis jesus /hesus/ w meksyku.

 

Co do cierpienia ludzi i strasznych rzeczach które się dzieją. Jestesmy zwierzętami jak inne. W swiecie zwierząt zdarzają sie kanibalizmy, mordy na masowa skalę /np szerszenie atakują kolonie pszczół i następuje rzez/, aborcje. Człowiek na tych samych zasadach zyje. Tyle ze u nas to grzech

 

Lubię wypowiedż gagarina który wróciwszy z kosmosu /niebios/ stwierdził ze boga nie widział. Bo czyż w biblii nie pisze że jezus wniebowstąpił na obłoczku? Wniebowstapił- do nieba. Tylko dziś jak rozmawiam ze swiadkami jehowy to mówia ze bóg to duch i mieszka wszędzie / w sensie nie w niebiosach dosłownie. Muszą sie wycofywać z wielu rzeczy by nie stracić twarzy

 

Boga nie ma. Bóg został stworzony przez człowieka bo czyż możemy sobie wyobrazić że nie ma nic po smierci? Po za tym tylko człowiek z jego tupetem mógł wymyslić że oto jest stworzony na podobieństwo istoty wszechmocnej, wszechpoężnej

Aha czyli jak twoj syn zabije kogos na ulicy to ty zgrzeszyles i idziesz do ciupy a syn niech dalej zabija przedluzajac tobie pobyt w pace.. No tak wszystko jasne..

 

 

Nie, bo ja nie jestem wszechmocny ani twórcą wszystkiego. Ja swojego dziecka nie zaprogramowałem. Moje dziecko ma wolą wolę i samo kreuje swój świat, odpowiedając tym samym za to, co robi. Nie przede mną ale przed światem.

Czujesz czaczę?

Edytowane przez jar1
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Czyli twoje zycie dla samego siebie, czyli malej jednostki jest pozbawione sensu tak? Nobo co cie obchodzi ludzkosc jak juz bedziesz martwy? Mi chodzi o pytanie odnosnie sensu twojego zycia, tylko twojego. Zapomnij o innych, wczuj sie w role egoisty. Jaki ma sens twoje zycie dla ciebie jak i tak umrzesz?

 

Znów manipulujesz moimi wypowiedziami.

Czy to wszystko co tu napisałeś pochodzi z moich "ust" ?

Czy to tylko twoje chore wyobrażenie o tym że tak myślę ?

Mam wrażenie że tańczysz teraz przed lustrem na golasa podziwiając swe wdzięki.

Twój narcystyczno-egoistyczny sposób interpretacji moich wypowiedzi jest tego najlepszym dowodem.

Wygląda na to że jesteś mocno sfrustrowanym chłoptasiem szukającym odpowiedzi na dręczące cię pytania, a twoja frustracja rośnie ze względu na to że w dalszym ciągu nie potrafisz tych odpowiedzi znaleźć.

 

Najpierw idź do dermatologa, zapisze ci jakąś maść na krosty, a przy okazji bytności w ZOZ zapisz się i do psychologa.

To są wyleczalne przypadki.

Jest ciekawy program na discovery. Stawia pytanie jak wyglądałoby społeczeństwo które działało by na zasadach racjonalności i dowodach naukowych a nie na wierze . Jak to lennon spiewał Imagine ...and no religion too. Nie byłoby inkwizycji, nawrócania ogniem i mieczem, religijnych wojen, podziałów...byłby zupełnie inny świat

 

Co do winy za zło na świecie i teksty że to wina ludzi. Jesli Bóg /zakładając że istnieje/ mógł patrzeć co się dzieje na świecie na przykład podczas 2 wojny światowej i nie interweniowac, to gratulowac mu stalowych nerwów. Tyle że w biblii pisze że u boga jeden dzięń jest jak tysiąc lat więc bóg ma inne poczucie czasu i pewnie zdawało mu sie że żydzi wytrzymają gehenne przez taki krótki okres

Edytowane przez Bart1981

Boga nie ma. Bóg został stworzony przez człowieka bo czyż możemy sobie wyobrazić że nie ma nic po smierci? Po za tym tylko człowiek z jego tupetem mógł wymyslić że oto jest stworzony na podobieństwo istoty wszechmocnej, wszechpoężnej

 

To kto zaprojektowal ATOM, DNA, CZLOWIEKA, ktorych prawdopodobienstwo ze sie stworzyli samoczynnie czyli powstalo cos z niczego wynosi zero, czyli jest NIEMOZLIWE?

 

Jest ciekawy program na discovery. Stawia pytanie jak wyglądałoby społeczeństwo które działało by na zasadach racjonalności i dowodach naukowych a nie na wierze . Jak to lennon spiewał Imagine ...and no religion too. Nie byłoby inkwizycji, nawrócania ogniem i mieczem, religijnych wojen, podziałów...byłby zupełnie inny świat

 

Jest wiele czynnikow nawet malo istotnych , ktorych zmiana mialaby przeogromny wplyw na swiadomosc i nasz swiat. Wystarczy sobie na przyklad wyobrazic , ze nagle ludzie mowia tylko prawde , nie znaja klamstwa. Jak by wygladal taki swiat?..Z reszta tez jest taki film obyczajowy przedstawiajacy tamtejsze realia (swiata bez klamstwa). Niestety nie pamietam tytulu ale zdaje sie kilkuletnia, angielska produkcja.

Edytowane przez robsonic

Stephen Hawking stwierdził ostatnio ze do stworzenia wszechswiata nie był wcale potrzebny Bóg. Więc masz przestarzałe dane o prawdopodobieństwie. To tak jak swiadkowie jehowy którzy mówia ze oto bóg istnieje bo nawet potwierdzaja to naukowcy. Tyle że niektórzy tego nie potwierdzają. Myslenie ze oto nic nie może powstać z niczego tak naprawdę jest mysleniem, strasznie wąskim. Branie wszechświata na chłopski rozum nie działa.

 

I co . Prawdopodobieństwo zero to MUSI bóg istnieć? z automatyka? innych opcji jak bóg i big bang nie ma? To takie czepianie się na siłe iluzji

 

na początku wątku była teza że bóg /zakładając że istnieje/ nikogo nie zabił. BŁĄD i kolejny dowód ze piszecie na taki temat a biblii nie znacie! Są w biblii opisy gdzie bóg SKŁONIŁ wojska by się pozabijały nawzajem.

Edytowane przez Bart1981
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.