Gdy konieczność istnienia, trudna.....

[Kasjel]

"Gdy konieczność istnienia, trudna jest do zniesienia........"

To cytat z znanej Wam wszystkim piosenki Grzegorza Turnaua. No i właśnie....co robicie gdy np. biomet Wam nie odpowiada, dostaliście kiepską wypłatę albo doskwiera jakaś choroba ??? W jaki sposób ratujecie swoją mocno nadszarpniętą psychikę oraz zmęczone ciało ??? Co robić, gdy brakuje nieco sił, i nic się już nie chce robić.

Nie chodzi mi o jakieś stany depresyjne, ale wiadomo przecież że każdy jest tylko człowiekiem i czasem ma tzw. "doła".Tylko nie róbcie sobie "jaj", i nie piszcie bzdur o np.napojach energetycznych typu "Red Bull" albo narkotykach.Co pomaga Wam najbardziej.....muzyka, sport, odpowiednia dieta.....a może coś innego ???

[Zydelek]

Ja bym buchnął takie cygaro ale nie wiem czy by nie zaszkodziło:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gregin]

Np. Vlad w takich chwilach robi.... no sami dobrze wiecie co;)

[aaalfred]

gregin, 3 Lip 2007, 22:01

 

>Np. Vlad w takich chwilach robi.... no sami dobrze wiecie co;)

 

powiedz co ty robisz,

[levinson]

Kasjel, spakuj plecak, jedź w góry na totalne zadupie, połąź troche po szlakach, pośpij w schroniskach.

Po tygodniu wróć i zacznij mysleć pozytywnie.

[wovo]

Już nigdy więcej na trzeźwo nie wejde na bocznice !!! Nigdy

 

Ide się napić ... Zdrowie Waszych uszu Panowie :)