RCM Katowice

[Piotr__]

jeszcze ktos kogos poatakuje? :)))))))

[npl]

Właśnie o to w tym wszystkim chodzi, że sprzedawca nie musi mieć skończonych dwóch fakultetów, rocznego szkolenia z dziedziny marketingu - tylko słyszał. Może to być Amator, jedyne co MUSI umieć to słyszeć i dać innym posłuchać. Chociaż niektórzy wolą od słuchania preferują inne metody testowania sprzętu jak i wytrzymałości psychicznej sprzedawcy.

[Grzesz]

Po pierwszym wpisie Morvena chciałem od razu dorzucić swoje wrażenia, ale prawie od razu ten temat stał się typowym miejscem wymiany typowych inwektyw.

Sam w RCM kupiłem kilka cennych bibelotów mimo, że kontakt telefoniczny, choć poprawny, nie bardzo zachęcał do dalszych kontaktów.

Cóż, RCM ma monopol na kilka marek, może to jest odpowiedź.

[Terrapin]

Morven, 9 Lip 2007, 20:43

 

>... nie widze sensu dalszego dolewania oliwy do ognia. Zmykam sluchac muzyki :-) Pozdrawiam

 

Drogi Morvenie!

 

Uważam, że zachowałeś się teraz z godnością. Dziękuję też (jako obrońca Rogera :-) ) że po prostu szczerze opisałeś sytuację, kończąc niedomówienia! W kontaktach firma-klient często zdarzają się trudne sytuacje i nie ma co rozdzierać szat :-) Nobody's perfect.

 

Myślę, że za jakiś czas przejdzie Ci niechęć do RCM-u :-)

 

Pozdrawiam

 

PS. Jaką muzykę grają teraz te Twoje Amphiony?

 

:-)

[npl]

Jedno jest pewne - przy najbliższej okazji wiele osób wpadnie do sklepu przekonać się czy tam rzeczywiście straszy czy to tylko podania...

 

Sam chętnie sprawdzę. :)

[Grzesz]

npl, 9 Lip 2007, 22:01

 

>Jedno jest pewne - przy najbliższej okazji wiele osób wpadnie do sklepu przekonać się czy tam

>rzeczywiście straszy czy to tylko podania...

 

 

Jesteś tego pewien? Ja bym prędzej poczytał te wpisy i trochę pomyślał...

[electro]

jesli porysowal kolumny wypozyczone na odsluch, obnizajac ich wartosc i staral sie to ukryc ,to niestety nie ma prawa narzekac na obsluge, ja nie kupilbym porysowanych od spodu kolumn ... to chyba jasne...za glupote sie placi...

[ABs]

>robtango

to zes dolozyl do pieca :-)))))

[ABs]

... mowisz ze bufonow trzeba czasami palcem pokazac?? :-)))

[ABs]

"jesli porysowal kolumny wypozyczone na odsluch, obnizajac ich wartosc i staral sie to ukryc ,to niestety nie ma prawa narzekac na obsluge, ja nie kupilbym porysowanych od spodu kolumn ... to chyba jasne...za glupote sie placi..."

... i zeby nie bylo, jak widze dziurki po kolcach na spodzie kolumny natychmiast traktuje je jako uzywane i zadam upustu przynajmniej 50% :-) mowie powaznie...

[ABs]

...w pochodzie codziennosci zobaczyc trzeba slonce...

a co ja mam?

muzyki pulsujacy rytm?

i ludzie upadaja i ludzie sie podnosza...

[Gość jamówię]

robtango, 9 Lip 2007, 21:00

 

>Wybaczcie mi ale na jedym: nie pamietam którym A.S. powiedzialem Rogerowi ,że lepiej wyszło by mu

>uprawianie buraka ,niż zajmowaniem się audio

 

 

 

Łał,no to musiałeś mieć swoje 5 minut sławy,mam pytanie,co to wnosi do watku?Roger porysował ci kolumny?czy podzielił się z tobą wiedzą na temat ustawienia kolumn?a może napadł na ciebie biednego i musiałeś się bronić?Mam nadzieję,że twoi forumowi koledzy wręczą ci medal za odwagę i bohaterstwo.

 

 

 

Opryskliwy pyszałkowaty i

>nadęty gość nie ma najmniejszego pojęcia o dźwięku , o handlu nie wspomnę.Największy amator wśród

>sprzedawców Audio w tym Kraju .

 

 

 

To jest twoje zdanie,jak sam napisałęś, w związku z tym zgodzisz sie ze mną ,że MOIM zdaniem jesteś zarozumiałym gburem i mam nadzieję,że teraz sie czerwienisz.Rozumię także ,że ty w przeciwieństwie do Rogera świetnie znasz się na rynku audio,prowadziesz więc pewnie jakiś intratny interes?nie!?to może to ty jesteś amatorem?

 

 

 

 

To moje zdanie i nie wszyscy muszą się z nim zgodzić.Pozdro

 

 

 

Dziękuje za alternatywę,skorzystam z opcji,którą proponujesz w drugiej części zdania.

[yolaos]

jamowię

"...że MOIM zdaniem jesteś zarozumiałym gburem i mam nadzieję,że teraz sie czerwienisz."

 

No to pierwszy medal ,znam gościa, ani nie jest nadęty ani gbur, dalej ,odnosze wrazenie , że Twoje wpisy w tym wątku są kierowane tylko na po.

 

Znam sprzedawców którzy operują bardzo drogimi sprzetami , ale nigdy, nawet nie byłem świadkiem rozmowy , która miałaby na celu drwienie ze sprzetu klienta, ba nawet jeśli gra drożyzna , a tak naprawde jest denny z tego dzwiękz różnych powodów, to znoszą krytykę co najwyzej przygryzając wargi i nie ma gadania ,że ktoś nie umie słuchać .

Co to znaczy ,że ktos ma słaby wzmak? To kto mu polecił do niego takie , a nie inne kolumny?

[Gość jamówię]

yolaos, 10 Lip 2007, 08:18

 

>jamowię

>"...że MOIM zdaniem jesteś zarozumiałym gburem i mam nadzieję,że teraz sie czerwienisz."

 

 

 

Spostrzeżenie odnosiło się do Rob tango,zauważyłeś?

 

 

znam gościa, ani nie jest nadęty ani gbur, dalej ,odnosze wrazenie , że Twoje

>wpisy w tym wątku są kierowane tylko na po.

 

 

 

No widzisz kolego,a ja takie samo wrażenie odnoszę w stosunku do Rogera,teraz ja mogę potraktować twój wpis jako próbę po,cokolwiek to znaczy.

 

 

 

>Znam sprzedawców którzy operują bardzo drogimi sprzetami , ale nigdy, nawet nie byłem świadkiem

>rozmowy , która miałaby na celu drwienie ze sprzetu klienta, ba nawet jeśli gra drożyzna , a tak

>naprawde jest denny z tego dzwiękz różnych powodów, to znoszą krytykę co najwyzej przygryzając wargi

>i nie ma gadania ,że ktoś nie umie słuchać

 

 

 

Nie ty jeden takich znasz,ja także i uważam ,że nalezy do nich Roger,Morven napisał,że go wysmiano a ja tam byłem i odpisuję,że łże jak pies pogański,niech odda sprawę do sądu o znieważenie,jeśli mijam się z prawdą.Znasz opowieść z jednej w dodatku internetowej strony,co nie przeszkadaz ci zdecydowanie określać się po stronie Morvena,uważasz,że to ok?

 

 

 

>Co to znaczy ,że ktos ma słaby wzmak? To kto mu polecił do niego takie , a nie inne kolumny?

 

 

 

 

Nie wiem co to znaczy słaby wzmak,ale wim,że kolumny Argon wymyślił sobie sam Morven,sprzedawca zasugerował mu tylko,zmainę amplifikacji aby wydobyć z nich co się da najlepszego.Przypomnę tylko,że w ramach NIEZOBOWIĄZUJĄCEGO przykładu i mimo próby oszustwa podpieto mu wzmacniacz CEC3300R i pokazano jak ustawić kolumny co Morven przekazał potem jako swoje rewelacje,dość pokrętny jest kolega Morven.

 

 

 

Na koniec proszę abyś dobrze przemyślał,co napisałem i jeszcze raz przeczytał opis Morvena,w którym sam przyznaje co zrobił.

[dzarro]

Ten wątek pokazuje, iż klienci są w Polsce równie słabym ogniwem rynku jak handlowcy. Autor wątku porysował kolumny za kilka tysięcy i jeszcze ma pretensje, mało tego nie wyklucza, że tego typu uszkodzeń mógł dokonać również w wypadku innych wypożyczonych głośników! W dodatku próbuje chachmęcić, ukrywać uszkodzenie, ale oczywiście mimo wszystko to on jest ofiarą, a sprzedawcy jak zwykle są be. Prócz tego fakt, że sprzedawcy – na szczęście coraz rzadziej – nie chcą pożyczać sprzętu – to skandal. Klientowi należy się wszystko, powinien mieć prawo nawet do tuningowania pożyczonego sprzętu, a przy zwrocie sprzętu sprzedawca prócz zwrotu kaucji powinien oddać też równowartość „nowych, lepszych” podzespołów. To nic innego jak brak elementarnego szacunku do cudzej własności. Mam nadzieję że autor nie uczęszcza do bibliotek, bo może „w przypływie entuzjazmu” bazgroli swoje impresje na każdej stronie. A może podczas wizyty w galerii próbuje sygnować obrazy swoimi inicjałami?

Najciekawsze, że cała sprawa wynika i z ignorancji autora wątku, który stosuje anachroniczną metodę umieszczania kolców między podstawą standu a kolumną, metodę wielokrotnie krytykowaną za niepraktyczność(inwazyjność) i wielce wątpliwą skuteczność. Choćby lansujący ją przed laty Epos dał sobie z nią spokój. A przecież wystarczyło użyć blue-tacka.

Jeśli panowie z RCM-u bywają wyniośli to z ich trony jest to niewątpliwie błąd; klient to klient, a szacunek do niego jest przejawem szacunku do samego siebie. Z drugiej strony, jeśli zbyt często obcuje się z taką nieuleczalną wioską, to mimowolnie mogli nabrać złych przyzwyczajeń.

[dogon]

W momencie wypożyczenia jakiegoś urządzenia ze sklepu odbiorca bierze za to pełną odpowiedzialność karno-prawną. W przypadku ewidentnego uszkodzenia urządzenia czy też innej rzeczy musi za to zapłacić lub po negocjacji uiścić zadośćuczynienie za szkodę. Najczęściej bywa tak że pożyczający tak naprawdę rzadko kiedy szanuje cudzą własność. Sklep to w końcu nie wypożyczalnia.

Inną sprawą jest to że w naszych realiach akustyka sklepów i podejście sprzedawców w wiadomym temacie jest kiepska. dlatego lepiej posłuchać u siebie.

Handelek audio najlepiej wychodzi tym którzy żyją z czego innego i nie są przymuszeni do marżowego podejścia.

[yolaos]

jamówię

 

czy Twoje wypowiedzi nie są zbyt nerwowe?

 

Rozwazmy to inaczej

 

Ten wątek nie dotyczy tylko rozmowy i kolumn jego założyciela,ale również ludzi których potraktowano tam tak, a nie inaczej, dalej ,wszytkie Twoje wpisy są agresywne nierozumiem dlaczego, nie wiem jaki masz związek z RCM , ale rzuciłes się na ten wątek jak wściekły pies sory za porównanie, każdemu kto dopisze ,że ludzie w RCM są nieprzychylni klientom jak ktoś słusznie napisał tym co nie mają na czole napisane "zaraz wydam dziesięć koła" wytaczasz prawie proces, troszke tego nie rozumiem.

 

Natomiast nie przeczytałem w żednej Twojej linijce, co zrobić aby nie było niezadowolonych, to dość ogólne ,ale wypadek z kolumnami dowodzi , że wypozyczanie za kaucją może być nie miłe dla obu stron,nie było tam kompromisu? A prawda jest taka ,że jak coś nie gra to i tak nie zagra i nie pomoże voodu

pozdrawiam

[JarlBjorn]

> W momencie wypożyczenia jakiegoś urządzenia ze sklepu odbiorca bierze za to pełną odpowiedzialność karno-prawną.

 

 

Odpowiedzialność karną? No chyba jeśli rzeczony odbiorca spuści te kolumny z III piętra i zdefasonuje personę jakiegoś Bogu ducha winnego przechodnia przekonanaego w swej naiwności że audiofil to może człek lekko sfiksowany ale w sumie nieszkodliwy:)

[electro]

Abs

ja tych ludzi ze sklepu nie znam i mnie nie obchodza, kolumny zostaly uszkodzone, stracily na wartosci, nie neguj oczywistych faktow, porysowanie okleiny/forniru wystarcza w zupelnosci do negocjowania duzego upustu, kazdy kto kupuje glosniki uzywane czy nowe o tym wie, tak samo jak brak polskiej gwarancji , uszkodzone w czasie transportu rogi kolumn czy brak fabrycznych pudel takze obniza cene ...zaklejenie uszkodzen podkladkami tylko pogarsza sprawe palanta , ktory to zrobil...

[holy]

Morven

 

Fakt, że porysowałeś obudowy i piszesz o tym tak póżno sprawia, że nie jesteś partnerem do żadnej rozmowy. I nie ma znaczenia, że było to w RCM-ie.

[ABs]

>electro

przeciez ja to potwierdzam, a nie neguje, kolumny sa uzywane i taka powinny miec cene, zreszta dla mnie wszystko w audio jest uzywane i nigdy sprzetu nie kupie w salunie, taki jestem chytry...

[dogon]

>ABs

To po cholerę ludziom dupę zawracasz ?

Na bazar !

[ABs]

"Fakt, że porysowałeś obudowy i piszesz o tym tak póżno sprawia, że nie jesteś partnerem do żadnej rozmowy. I nie ma znaczenia, że było to w RCM-ie."

 

>holy

nie mow tak bo i tobie aorta pierdolnie ;-) tutaj nie chodzi juz tylko o sprawe Morvena ;-) zakladamy komisje??? :-))))))))))))

[ABs]

>dogon

forum musi sie krecic, trzeba cos pisac i dyskutowac zeby stagnacji nie bylo...

[dymu73]

Tak czy inaczej niezły sposób na "wątek sponsorowany":-)) (od kilku dni cały czas na pierwszej pozycji)

Jak ktoś nie wiedział, to już wie co to RCM i kto tam sprzedaje.

[kal800]

wasylak, 9 Lip 2007, 21:01

 

>ten zachwyt nad naukowym marketingiem- przejdzie Ci z czasem.

 

Nie chodzi o zachwyt nad naukowym marketingiem tylko o brak gruntownej wiedzy w tematach na które Roland się wypowiada. Co ma piernik do wiatraka? Fakt że dana marka jest rozpoznawalna albo jest warta X nie ma tutaj żadnego znaczenia. Trzeba patrzeć na grupę dla której dana marka jest kierowana. Co z tego, że Ancient Audio to firma "krzak" dla przeciętnego Kowalskiego, skoro producentowi na tym absolutnie nie zależy. Marka AA jest przeznaczona dla osłuchanych audiofilów dysponujących kwotami adekwatnymi do segmentu hi-end i wydaję mi się, że wśród tego kręgu jest rozpoznawalna. Czy fakt że TAG jest marką wielokrotnie bardziej wartościową niż Patek albo Jaeger-LeCoultre, IWC albo Ulysse Nardin oznacza że robi lepsze zegarki niż później wspomniane? Podobnie ze sklepami - firmie RCM nie zależy na konkurencji z Euro RTV AGD, MediaMarkt czy chociażby Top-HiFi - ale jak napisali koledzy wcześniej, wśród audiofilów z segmentu hi-end jest to marka bardzo dobrze znana i poważana i chyba o to chodzi nie?

 

Kal

[ABs]

"firmie RCM nie zależy na konkurencji z Euro RTV AGD, MediaMarkt czy chociażby Top-HiFi"

 

mi by zalezalo, i bardzo bym chcial :-))

[Rolandsinger]

@ kal

 

Wartość danego biznesu nie wiąże się z targetem rynku, na jaki nastawia się dana organiazacja. Ma znaczenie jedynie zdolność przekształcania zasobów firmy w zysk (nie przychód, bo za wysokie koszty też mogą uczynić biznes nierentownym). Jednym z tych zasobów jest właśnie marka. Dlatego osobiście wolałbym mieć prawo do marki np. Samsung niż Krell.

[Rolandsinger]

@ Kal

 

Jezu Kal, jesteś z mojego rocznika i w dodatku pracujesz na stanowisku Project Managera - która firma zatrudnia tak niekompetentnych ludzi???

[gagacek]

Widzę że wątek szybko nie spadnie z wysokiego miejsca i to w tym wszystkim jest najbardziej przykre.