RCM Katowice

[zildjian]

Rolandsinger, 10 Lip 2007, 11:58

 

Ma

>znaczenie jedynie zdolność przekształcania zasobów firmy w zysk. Jednym z tych zasobów jest właśnie marka.

 

 

Za pozwoleniem, nie widzę bezpośredniego związku.

[wube]

a ja proponuje zakończyć ten wątek, każdy zostaje przy swojej racji i kropka

[kal800]

Roland:

 

Na jakiej podstawie podważasz moje kompetencje? Jesteś w dużym błędzie, a o szczegółach napiszę Ci na PW, bo jeszcze ktoś napiszę że się przechwalam.

 

Muszę Cię zmartwić, ale znowu napisałeś nie na temat. Jak wiesz, każde przedsięwzięcie się realizuje zgodnie z przyjętym celem. Celem Samsunga jest dostarczanie produktów elektroniki użytkowej dla mało wymagających użytkowników wywodzących się z klasy średniej. Żeby ten cen zrealizować została odpowiednio opracowana oferta, marka, strategia marketingowa itd. Celem Krella czy AA jest zupełnie co innego, dlatego marka nie ma takiej siły - z założenia. Jak to się przekłada na zyski - nie wiem. Natomiast wiem, że koszt wypromowania marki LG czy Samsung był wielokrotnie wyższy niż marek niszowych i należy to postrzegać kompleksowo co wcale nie oznacza że jeżeli ktoś miałby mi podarować prawa do jakiejś marki nie wybrałbym także Samsunga.

 

Kal

[qb_1]

Rolandsinger, 10 Lip 2007, 11:58

 

Hm...z tym zyskiem jako podstawa waluacji przedsiebiorstwa troche nie trafiles. Z perspektywy finansowej model zysku jest raczej malo adekwatny. Zyskiem w krotkim i srednim terminie mozesz latwo sterowac zmieniajac chociazby kapital obrotowy. Adekwatniej byloby patrzec na jeden z dwoch wskaznikow:

(EBIT-I)(1-t) - (Capex - D/A) - Delta_NWC

 

lub po prostu: EBITDA - CAPEX

 

To sa czesciej uzywane wskazniki przy wycenie przedsiebiorstwa. Mowiac jednak o RCM chyba jestesmy w mikroskali.

[wojciechb01]

Z tego wątku wynika tylko tyle, że RCM narobił sobie wielu wrogów.

Tak więc trudno tu mówić o renomie, uznaniu a tym samym jakiejś marce.

Kojarzyć można co najwyżej renomowane marki audio z tym dystrybutorem i tyle.

[Rolandsinger]

EBITDA jest jeszcze bardziej spekulatywnym wskaźnikiem i pokazuje tylko, czy firma zarabia na swoje koszty - Earnings before Interest, Taxes, Depreciation, and Amortization.

[zildjian]

Co wy tu towarzysze pieprztya !!! Zapomnieliście co mawiał guru prywatyzacji i liberalizmu ? Firma tyle jest warta ile chcą za nią zapłacić :-) A nie jakieś tam pseudonaukowe teorie.

[ABs]

"Kojarzyć można co najwyżej renomowane marki audio z tym dystrybutorem i tyle."

 

czy to moze byc najwazniejsza i prawdziwa mysl tego watku?

[qb_1]

Rolandsinger, 10 Lip 2007, 12:50

 

>EBITDA jest jeszcze bardziej spekulatywnym wskaźnikiem i pokazuje tylko, czy firma zarabia na swoje

>koszty - Earnings before Interest, Taxes, Depreciation, and Amortization.

 

Dlatego EBITDA-Capex podalem jako drugi wariant, ktory jest raczej zgrubny. Niemniej jednak, wydaje mi sie, ze nie do konca rozumiesz czym jest EBITDA. Ten wskaznik jest pierwsza, zgrubna estymata operacyjnej efektywnosci przedsiebiorstwa.

 

Zapomnialem o jeszcze jednym waznym wskazniku, od ktorego powinno sie zaczynac - historyczna wartosc ROIC oraz planowana wartosc ROIC. Niestety, ta tez jest zrodlem wielu nieporozumien.

 

Co wiecej, wiele modeli wyceny stosowanych rownolegle daje bardzo rozne wyniki. Sprobuj np. przy wycenie akcji zastosowac do rynkowych akcji DDM i RIM - zazwyczaj wyniki beda bardzo rozne, nie mowiac juz o trudnosciach z danymi wejsciowymi :-)

 

-> Zildjan

 

I to co ten "guru" mowil jest poniekad prawda. Kwestia tylko jak szybko potencjalni nabywcy zdaja sobie sprawe z wysokosci rynkowej ceny.

[qb_1]

OK - niezaleznie jednak od naszych spekulacji. RCM jest raczej znana w swiatku audiosyfilitykow marka i dobrze, bo maja sporo bardzo ciekawych urzadzen. Czasami pan Roger rzeczywiscie rozmawia nieco zbyt protekcjonalnym tonem, czesto tez IMO sie myli. Niemniej jednak, nie moge powiedziec, zeby kiedykolwiek w krotkiej dotychczas historii moich kontaktow z RCM zostala przezen przekroczona granica. Musze tez przyznac, ze w przypadku pytan kierowanych np. droga mailowa, mozemy zawsze liczyc na szybka i rzeczowa odpowiedz, co nie jest w tej branzy regula.

 

Spor miedzy Morvenem a Jamowie jest dosc trudny do rozstrzygniecia, jak juz ktos wczesniej trafnie zauwazyl, zawsze musimy dac wiare jednej ze stron, albo przyjac, ze obaj sa lgarzami, tak zazwyczaj robie ja ;-)

 

Generalnie, watek rozrosl sie znacznie ponad poziom, do jakiego powinien.

 

Pozdr.

[nowy40]

Ależ zrobiliście im reklame.Przy najbliższej okazji zaglądne .

[holy]

nie mow tak bo i tobie aorta pierdolnie ;-) tutaj nie chodzi juz tylko o sprawe Morvena ;-) zakladamy komisje??? :-)))

 

ABs

zawsze przed zalogowaniem piję melisę, tak na wszelki wypadek

- a komu już ,,pierdolła''

[Gość jamówię]

yolaos, 10 Lip 2007, 10:00

 

>jamówię

>

>czy Twoje wypowiedzi nie są zbyt nerwowe?

 

 

 

 

Możliwe,że talk to odebrałeś,tłumaczę:w życiu irytuje mnie wiele spraw,jednak te nad którymi ciężko jest mi przejść bez emocji do porządku dziennego to ludzka zawiść i głupota,obydwie te cechy idą w parze w tym wątku.

 

 

 

>Rozwazmy to inaczej

>

>Ten wątek nie dotyczy tylko rozmowy i kolumn jego założyciela,ale również ludzi których potraktowano

>tam tak, a nie inaczej, dalej ,wszytkie Twoje wpisy są agresywne nierozumiem dlaczego, nie wiem

>jaki masz związek z RCM , ale rzuciłes się na ten wątek jak wściekły pies

 

 

 

 

OK rozważmy,zauważyłeś jak wiele wpisów na przestrzeni 5 stron zostało popełnionych przez ludzi,którzy nigdy w RCM nie byli?nie przeszkadza im to jednak autorytarnie zabierać głos,kiedy pytam o konkrety,wieją do mamy.Idżmy dalej,nic oprócz serdecznych stosunków przyjacielskich nie łączy mnie z RCM,dlatego wątroba mi się wywala,jak wylwewa się wiadro pomyj na osobę,której zarzuca się rzeczy,których ja nigdy nie byłem świadkiem,byłem natomiast świadkiem wielu świństewek,których chcieli się dopuścić kupujący,złapani często wylewają swoją frustrację w taki sposób jak zrobił to Morven.Za psa się nie gniewam

 

 

 

>Natomiast nie przeczytałem w żednej Twojej linijce, co zrobić aby nie było niezadowolonych, to dość

>ogólne ,ale wypadek z kolumnami dowodzi , że wypozyczanie za kaucją może być nie miłe dla obu

>stron,nie było tam kompromisu

 

 

 

 

Moim zdaniem trzeba być poprostu przyzwoitym,Morven nie był.Co do wypożyczenia to pozwolę się nie zgodzić,Morven nabroił w związku z czym kaucja została w kasie a kolumny wróciły do domu,wyobraź sobie gdyby tej kaucji nie wpłacił,jak powinien zachować się dystrybutor?zamknąć drzwi i zadzwonić po policję?Na koniec parę słów na temat kompromisu,Morven bez tzw gry wstępnej uzyskał rabat,nie przypominam sobie aby gdzie kolwiek o tym wspomniał,dla mnie jak pisałem wcześniej kompletnie niewiarygodna persona.

 

Pozdrawiam-nie nerwowo :-)

[yolaos]

wobec tego skoro sprawa została wyczerpana i wyjaśniona proponuje wrocić do naszych NORMALNYCH tematów czyli dlaczego kable grają ? Przynajmniej kolega Senicz będzie mógl sie trochę udzielić nie zebym coś mial do niego od tak mi się przypomniało )))

[Gość jamówię]

>Spor miedzy Morvenem a Jamowie jest dosc trudny do rozstrzygniecia, jak juz ktos wczesniej trafnie

>zauwazyl, zawsze musimy dac wiare jednej ze stron, albo przyjac, ze obaj sa lgarzami, tak zazwyczaj

>robie ja ;-)

>

>Generalnie, watek rozrosl sie znacznie ponad poziom, do jakiego powinien.

>

>Pozdr.

 

 

 

Bardzo poważny błąd w rozumowaniu,to nie jest spór między mną a Morvenem,ja będąc świadkiem tej "akcji" poprostu zaprotestowałem przeciw jawnej obłudzie kolegi autora,gdybym tego nie zrobił towarzystwo używało by sobie nadal na Bogu Ducha winnym dystrybutorze a Morven chodził by w chwale męczennika i nawet nie bąknął by o porysowaniu i podziurawieniu kolumn,przeklejaniu filców i oczywistym jego zdaniem postępowaniu.

 

 

Jeżeli zakładasz,że jestem łgarzem to znaczy ,że kontestujesz to do czego przyznał się sam Morven a to dla mnie pachnie paranoją.Morven jeszcze wczoraj odgrażał się zdjęciami ,których do dziś ani widu,może zaniósł kolumny do stolarza celem nałożenia nowego forniru?

[Gość jamówię]

gagacek, 10 Lip 2007, 12:01

 

>Widzę że wątek szybko nie spadnie z wysokiego miejsca i to w tym wszystkim jest najbardziej

>przykre.

 

 

 

Jak zwykle aż kipi od merytoryki w twoim wpisie.

[kal800]

Kolega jamówię ma niestety rację. Jeżeli był świadkiem zdarzenia i widział wszystko to, o czym kolega Morven raczył przemilczeć to naturalnym odruchem jest obrona pokrzywdzonego. Sam bym tak się zachował.

 

Kal

[Gość jamówię]

yolaos, 10 Lip 2007, 15:41

 

>wobec tego skoro sprawa została wyczerpana i wyjaśniona proponuje wrocić do naszych NORMALNYCH

 

 

 

Jestem za ,skoro nawet sam sprawca tej afery wybąkał przepraszam,choć chyba bez świadomości, bo przecież zaraz dodał,że nie wie za co.

[Gość jamówię]

Dla zainteresowanych http://www.highfidelity.pl/artykuly/0707/chill.html,można zapoznać się z tym jak w RCM podchodzą do kwestii budowania systemu,oczywiście zawsze znajdzie się ktoś kto zapyta a co to za lipa?Zainteresowani poczytają.

[cloudior]

Te Duevel'e strasznie mnie rajcują:) Bella Luna to niestety za wysoka półka, ale może po wakacjach Venusy????:):):)

[Gość jamówię]

Może ten link odpali,namawiam do lektury szczególnie tych ,którzy zarzucali Rogerowi amatorę,w szczególności zaś dedykuję ten artykuł Robtango

 

 

http://www.highfidelity.pl/artykuly/0707/chill1.html

[gagacek]

jamówię

Może skończysz już w końcu z tym durnym tematem sponsorowanym inaczej

 

1. - to jedyna merytoryka jaką tu wpiszę. Jaki temat, takie wpisy, dotarło? Z resztą, idealnie podchodzisz po moje "o mnie".

2. O co Tobie chodzi, co dalej chcesz udowodnić swoimi wpisami? Nie szkoda Ci na to czasu? I czemu ma służyć ta "jedynie słuszna postawa"??

2. Kipi ale z Ciebie, uważaj, złość kiedyś Ciebie zabije, zawał w drodze:((((

Uświadom sobie tylko w końcu z jak głupiego powodu. Naprawdę nie masz ciekawszych celów w życiu? Przykre.

[ASURA]

gagacek, 10 Lip 2007, 16:28

Jak na razie to Ty przedłużasz temat czy planujesz jakiś zakup w RCM i liczysz na upust ? Każdy następny Twój wpis będzie tego potwierdzeniem

[JFSebastian]

A tak swoją drogą ciekawe czy w Wilson Audio mają zamknięte dzwi :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[JFSebastian]

jamówię, 10 Lip 2007, 15:35

Na koniec parę słów na temat kompromisu,Morven bez tzw gry wstępnej uzyskał rabat,nie

>przypominam sobie aby gdzie kolwiek o tym wspomniał,dla mnie jak pisałem wcześniej kompletnie

>niewiarygodna persona.

 

Jeśli pieniądze zostały w kasie to znaczy że płacił gotówką. W tej sytuacji rabat jest sprawą oczywistą.

 

Powinienes sobie zdawać sprawę że Ty już pełnisz tutaj rolę rzecznika RCMu - tak jakbyś był ich pracownikiem. Popracuj troche nad swoim stylem, może na początek naucz się obsługi klawisza SHIFT ? :)

[Mart2M]

Witam. Ale sie rozpetalo! Jeszcze raz powtarzam: porysowalem - musialem wziac kolumny (zreszta fajne). Nie mam z tego powodu zadnych zalow czy pretensji. Sam sobie na to apracowalem. Pisalem to przeciez jasno, nie wiem, dlaczego do niektorych to nie dociera.

Watek mial raczej wzbudzic refleksje na temat tego, jak generalnie traktuje sie klientow w ww. placowce. Zle sie stalo, ze akurat ja go zalozylem, zrobilem to tez w zlym momencie. Teraz wszsytko sprowadza sie do porysowania kolumn....

 

Kolega jamowie jest z cala pewnoscia pracownikiem RCMu. Nie bylo nikogo poza mna, nim i Panem Rogerem, kto widzialby moje kolumienki od spodu. Jesli kolega jamowie nie jest pracownikiem RCM, musi on posiadac najwyrazniej jakies zdolnosci paranormalne. Wypowiadal sie on bowiem w dosc zdecydowanym tonie na temat rozmiarow uszkodzen przeze mnie dokonanych :-) (jasnowidzenie)

 

Pozdrawiam

[zyzio]

Kolega jamówie był na zapleczu, a więc:

a) jest pracownikiem RCM-u

b) jest bliskim znajomym/przyjacielem Rogera, a może takowym być, chociazby dlatego, że posiada Bonasusa :)

Jak słusznie zauważył Morven porysowane kolumny nie mają tu zadnego znaczenia, gdyż wątek obrazuje nam poziom obsługi klienta przez RCM, a znając go przychylam się w tej kwestii zdecydowanie ku wyjaśnieniom kolegi Morvena uznajacv je za logiczne, spójne, wiarygodne i wzajemnie uzupełniające się :)

[Mart2M]

Dla jasnosci: kolumienki ani przez moment nie byly na zapleczu :-)

[Mart2M]

Aby bylo jeszcze jasniej: kolumienki byly poekspozycyjne i byly w posiadaniu RCM przez dlugi okres czasu. Powszechnie przyjeta praktyka handlowa jest dawanie upustu na tego rodzaju towar. Rabat nie byl wiec niczym nadzwyczajnym. Aby byc uczciwym dodam, ze ich stan byl absoulutnie idealny (zreszta nadal jest oprocz dziurek na spodzie :-) )

[Mart2M]

Wbrew pozorom to korzystny watek dla RCM. Jego lektura moze przyciagnac szerokie rzesze pielgrzymow, chcacych zaczerpnac z tej krynicy audio-wiedzy. To dobra okazja dla Panow z RCM by pokazac, ze kolega Morven, to "na forum jakies bzdury pisal" :-) Pozdrawiam