słuchawki - z czym to sie je ?

[Rolandsinger]

@ Mieczysław

 

>>Ja bym jednak wolal wziac te z pudleka - ktore nie byly uzywane i sam je wygrzac ;)

[lipa]

Jesli szukasz naprawde dobrego dzwieku ze sluchawek to zajrzyj w moje "o mnie"

[lipa]

To do sesq bylo oczywiscie bo Roland zaraz powie ze to przedpotopowy szmelc :)

[sesq]

ile kosztuje dobry tani "cedek" ? posiadam Technics SL-PS620A ale to chyba nie jest "dobry cedek". Pozatym bede musial wypalac mp3 na plyte zeby posluchac je :

[szwagiero]

>kopaczmopa, 8 Sie 2007, 10:39

 

>A tak serio - jak karta muzyczna to juz daruj sobie tego wzmaka sluchawkowego bo to szkoda kasy,

>chyba ze jakis tani Moonlight, Holdegron choc nie wiem czy w tym wypadku to nie bedzie przerost

>formy nad trescia.

 

możesz sprecyzować o co Ci chodzi z tym przerostem formy nad treścią? ja rozumiem, że przy słuchaniu kiepskich mp3 z małym bitrate to może nie być sensu, ale prz dużym bitrate albo z formatów bezstratnych czy nawet ze zwykłej płytki audio wsadzonej do kompa będzie słychać różnicę. ja choćby ze wspomnianym tu holdegronem podłączonym do karty emu 0404 (na pci nie zewnętrznej) i na ówczesnych moich słuchawkach akg k240 studio słyszałem różnicę w stosunku do podpięcia słuchawek do miksera i jako źródło również emu (ta karta nie posiada gniazda słuchawkowego więc miałem podpięty mały mikser z gniazdem słuchawkowym). różnica była dość znaczna - dźwięk się "odmulił", był bardziej przejrzysty, bas lepiej kontrolowany, większa przestrzeń i selektywność. więc nie sądzę, że w przypadku karty dźwiękowej jako źródła nie ma sensu stosować wzmacniacza słuchawkowego, szczególnie jeśli słuchawki są wysokoomowe i o małej skuteczności.

 

zresztą powoli nudzi mnie gadanie typu: kup byle jakiego cedeka, bo karta muzyczna to syf. chore! myślisz że płyta, którą słuchasz jak została nagrana i zmasterowana? nie z wykorzystaniem kart dźwiękowych? fakt faktem, że z reguły są to karty z wyższej półki, ale mimo wszystko... przy masterze z reguły jeśli są wykorzystywane efekty analogowe i hardware (a nie za pomocą software'u), to najpierw dźwięk leci z karty, przepuszczany jest przez zabawki i spowrotem wraca znowu do kompa, człowiek który to robi jako źródło do odsłuchów ma komputer. nie wiem więc czy faktycznie w niskich przedziałach cenowych taki CD za 300 zł wygrywa z budżetową kartą dźwiękową do zastosowań pro.

 

pozdrawiam,

[kopaczmopa]

Szwagiero

 

Zobacz jaka karte chce kolega kupic, audigy 2-to bardzo dobra karta ale czy nie kupisz solidnego cd za troszke wiecej?

 

jak ma sluchac z audigy 2 to mysle ze nie musi kupowac wzmaka sluchawkowego - wg mnie nie bedzie jakos lepiej i juz.

A jak ma wypalac plyty cd z mp3 to moze faktycznie niech kupi sobie audigy 2, HD595 i nie bedzie narzekal a calosciowo zamknie sie w 800zl.

jak chce kupowac np HD580,600 i podpinac pod karte to serdecznie wspolczuje i mowie serio- to nie ma sensu.

[sesq]

Wszystkie moje mp3 pochodza z sklepow internetowych takich jak

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) a wiec kazda ma 320kbps lub VBR najwyzszej jakosci.

Jezeli moiwsz ze wzmacniacz sluchawkowy jest nie potrzebny, to kiedy sie go stosuje ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[michelangelo]

Wzmacniacz słuchawkowy można stosować zawsze, nawet do IEMów. Do większych słuchawek jest niezbędny, gdyż zapewnia właściwe wysterowanie sporych przetworników. Słuchawki hi-fi nie pokażą ani połowy tego, co potrafią ani z playera, ani z karty muzycznej, może poza nielicznymi wyjątkami (Rio Karma spośród playerów). Do słuchawek dokanałowych przydają się by np. obniżyć stosunek sygnał/szum, gdyż na małych głośnościach większość playerów szumi, a podłączając je do wzmaka podgłaśnia się je (prawie) na maksa, a ścisza na wzmacniaczu, który będąc zbudowanym na zazwyczaj lepszych komponentach niż wyjście słuchawkowe źródła nie tylko tłumi szum nie podstawiając w zamian swojego (jest b. niski), ale też zmienia sygnaturę dźwiękową. Dzieję się to dzięki obciążeniu wysoką impedancją źródła, które pracuje teraz na minimalnym odcinku ch-ki prądowej, a do tego wzmacniacz dodaje swoją (lepszą) charakterystykę przejściową i moc. W przypadku dobrych źródeł chodzi tylko o to drugie - prawidłowe wysterowanie, bo dziurki w popularnym sprzęcie hifi/KD to w zdecydowanej większości kiszka zbudowana na jednym tanim scalaku.

[sesq]

czyli wzmacniacz stosujemy przy drozszych sprzetach ? mi taki nie bedzie potrzebny ? ile kosztuje cedek ktory zagra lepiej niz prowonowana przez was karta dzwiekowa audigy 2 zs ? bo nie wiem co lepsze cedek czy karta dzwiekowa.

[_WILU_]

Rolandsinger, 8 Sie 2007, 10:53

 

>@ Mieczysław

>

>>>Ja bym jednak wolal wziac te z pudleka - ktore nie byly uzywane i sam je wygrzac ;)

>

>Chyba nie zakumałeś - Niech posłucha tych z wieszaka przed zakupem.

 

Czy Mieczysławowi nie chodziło o to żeby posłuchał na nie wygrznych ??

[depawelo]

> szwagiero > michelangelo

 

zgadza się. na CD trzeba rzeczywiście trochę wydać i do 1000 i nawet wyżej mogą być spore problemy. poza tym trzeba trochę posłuchać, żeby zdecydować. więc karta rzeczywiście może być pewną alternatywą. no ale player mp3 to na bank porażka do poważniejszego słuchania i na dłuższą metę nie do tego tu wszyscy dążymy....

 

co do dopasowania impedancyjnego i prawidłowego wysterowania to ok, czyli do karty i CD wzmak jest niezbędny.

 

ale dochodzi jeszcze kompresja dynamiki formatów - powiedzmy - komputerowych oraz "śmieci" z karty i zasilania kompa, a tego raczej nie sposób uniknąć....więc na dłuższą metę i tak CD...tylko nie byle jakie - Technicsy odpadają ;-)

 

pożyteczne uwagi dla słuchających z kompa - zadbać o:

 

1) zasilanie - u mnie zmiana na Yesico spowodowała wywrotkę na badziewnych zestawach komp. (zmieniły się nie do poznania),

 

2) listwa - dobre to np. te najlepsze lestara.

 

3) kable sieciowe z dużym filtrem ferrytowym.

 

4) zakładać filtry ferrytowe gdzie się da - zobaczcie sobie na:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

kwarce i filtry -> ochrona emc -> ferryty

 

zakładać też na taśmy - gra warta zachodu i taniocha.

 

5) podłączyć przewód ochronny - czyli zrobić uziemienie poprzez podłączenie do masy lub do kaloryfera (poczytać w sieci)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pastwa]

Moze to i zdziwi niektorych ale do dobrze nagranych mp3 nie widze wcale bledu w kupieniu sobie sluchawek za tysiaka poniewaz niemal zawsze uslyszy sie roznice (i to na plus) miedzy takowymi a powiedzmy za 200PLN. Co do zrodla, jak ma sobie kupic kolega odtwarzacz za 2tysiaki to niech zapomni ze pokaze to warta wydatku przewage brzmieniowa nad dzwiekiem z komputera z przyzwoita i znacznie tansza karta dzwiekowa badz owym mp3 playerem. Dobry wzmacniacz sluchawkowy warto zawsze kupic, zwlaszcza jak sie ma pieniadze. To co daje dobre zrodlo w postaci drozszego odtwarzacza to glownie wieksza neutralnosc oraz plynnosc/spojnosc, natomiast szczegolowosc i czystosc moze byc nawet lepsza w wielu przypadkach z komputera podobnie z przestrzenia (odnosze sie caly czas do kwoty 2tys. za zrodlo, biorac pod uwage to co jest na rynku powszechnie dostepne). Poszukaj czegos z beyerdynamica moze dt 770 (a najlepiej uzywane dt 931 to bylby zakup w dziesiatke), sennheisery moga byc za jasne do takich peryferii, stare dt 880 tez beda bardzo ok. Na poczatek wystarczy.

[Mieczysław]

kopaczmopa, 8 Sie 2007, 12:04

>jak chce kupowac np HD580,600 i podpinac pod karte to serdecznie wspolczuje i mowie serio- to nie ma

>sensu.

Prosze Cie, nie wypowiadaj sie jesli nigdy nie miales stycznosci z dobra karta muzyczna - powatarzasz tylko bezmyslnie zaslyszany [zapewnie tutaj] slogan....

[Mieczysław]

Rolandsinger, 8 Sie 2007, 10:53

 

>@ Mieczysław

>

>>>Ja bym jednak wolal wziac te z pudleka - ktore nie byly uzywane i sam je wygrzac ;)

>

>Chyba nie zakumałeś - Niech posłucha tych z wieszaka przed zakupem.

 

Fakt, zle sie doczytalem, pewnie dlatego ze bylo juz pozno... ale dajmy juz temu spokoj.

[sesq]

niezle tutaj gadacie :)

To czy zakup wzmacniazca slcuhawkowego jest w moim przypadku konieczny ? gdybym chcial 1000zł ( to tylko zblizony przyklad ) wydac na słuchawki + karta dziwekowa, ile kosztowałby do tego wzmacniacz słuchawkowy? i jak duzo by zdziałał ?

na allegro ogladalem sobie słuchawki AKG ( fajne sa bo ladnie wygladaja :) ) i byly w kategori "sluchawki studyjne" co to ma znaczyc ? ze sa do studia ? nie oplaca sie ich kupowac do sluchania muzyki w domu bo sa robione pod katem do studia ?

[depawelo]

dobrym wyjściewm może być też zakup zacnej używki CD w sprawdzonym stanie. są (również na tym forum) magicy, którzy wiedzą co i jak trzeba z takim CD zrobić. Przykładem mogą być niektóre modele Denona - fanem Denona jest zdaje się"pkrecz" - zajmuje się on modernizacją i warto z nim prozmiawiać. ponoć efekty mogą być niezłe. pytanie jest tylko, czy ktoś ma chęć i czas się w to bawić...ja za jakiś czas spróbuję powalczyć z przetwornikiem Stelmach - koledzy z tego forum (i nie tylko) twierdzą, że "gra warta świeczki"...

[ferros]

sesq, w teorii to znaczy, że grają bardziej analitycznie od "zwykłych" słuchawek, w praktyce to nic nie znaczy (w większości przypadków)

[pastwa]

Jak masz 1000 na wszystko, to kup sluchawki i karte ( i juz tu powinienes byc bardzo zadowolony z czasem sie moze u Ciebie wyrobic pedanteria muzyczna, choc nie musi, i wowczas zaczniesz chciec isc dalej), a potem dopiero zobacz czy masz ochote zbierac na wzmacniacz i ewentualne zrodlo (ale tu mysle juz o znacznie wyzszych kwotach). Sluchawki studyjne sa tak samo dobre do sluchania muzyki jak kazde inne, i tym sie specjalnie nie sugeruj.

[depawelo]

Sluchawki studyjne sa tak samo dobre do sluchania muzyki jak

>kazde inne, i tym sie specjalnie nie sugeruj.

 

???

 

ejże, studyjne granie = ultraprzejrzyste granie. z moich doświadczeń wynika, że słuchawki o charakterze "studyjnym", czy też wybitnie przejrzyste, potrzebują jednak sprzętu towarzyszącego o odpowiedniej kulturze... :-( już nie raz na tego typu słuchawkach nie dało się słuchać, bo sprzęt nie dawał rady i brzmiało to potwornie...a na innych słuchawkach już dobrze...

 

co do braku wzmaka, to trzeba uważać. wiele kart posiada wyjście mały jack, które nie jest ani prądowe, ani napięciowe, ani to wzmocnienie, ani sygnał. mogą być problemy z wysterowaniem słuchawek. ja już to przerabiałem...

[pastwa]

depawelo, 8 Sie 2007, 22:24

 

>ejże, studyjne granie = ultraprzejrzyste granie. z moich doświadczeń wynika, że słuchawki o

>charakterze "studyjnym", czy też wybitnie przejrzyste, potrzebują jednak sprzętu towarzyszącego o

>odpowiedniej kulturze...

 

To, ze taka jest definicja studyjnego grania, nie znaczy, ze sluchawki 'studyjne' tak zaraz wszystkie beda grac, a zwlaszcza czesciej niz 'niestudyjne', rozpatrujac kwote 800-1000PLN wszystkie rozsadne sluchawki (bez wzgledu na rodzaj) sa juz bardzo przejrzyste i nalezy sie z tym liczyc, i niekoniecznie jest to negatywne,zalezy co kto lubi.

[Mieczysław]

@pastwa, najczesciej jednak takie sa ;)

 

Ja bym jednak studyjnych sluchawek na poczatek nie polecal - wez lepiej cos o "milszym przekazie". Studyjne sluchawki zostawmy masteringowcom :]

[sesq]

@depawelo, co to jest wysterowanie słuchawek ?

 

czy wszystkie sluchawki AKG sa studyjne ?

[ASURA]

Nie wiem jak to zrobili ale studyjne Sony MDR-7509HD graja bardzo przyjemnie wręcz głośnikowo a mimo to przekaz jest bardzo dokładny i spokojnie rywalizują ze słuchawkami audiofilskimi n.p. moimi AKG K701 cena też znośna z transportem i cłem z USA poniżej 1000 zł.Osobiście polecam nie rozczarujecie się

[wovo]

Jak CD będzie lepszy od Audigy 2 ?? Chyba kazdy :)

 

A tak na serio to dużo gadania mało treści. CDP-710, 150, 950 nie mówiąc już o 227 i 228 ESD, Denony 890, 1420, 1460 to CD które zagrają ok za mało kasy. Do tego np. lampowy barszczyk bez kosmosów i to jest dobry zestaw do słuchawek za małą kase.

 

Co do nagrywania mp3 na CD ... w ogole co to jest mp3 ?? :P Skandal, wstyd, oszustwo...

 

A jak się gość upiera to karta na PCM + wzmak eshO i sprawa załatwiona za 250 zł.

[wovo]

miało byś słuchawkowy barszczyk ;)

[Mieczysław]

Co ta za wzmak ten EshO ? Pierwsze slysze.

PCM2702 - fajna opcja, ale ktos mu to musi zlozyc a znalezc takiego kogos teraz nie latwo.

[michelangelo]

Mieczysław, 9 Sie 2007, 00:28

 

>Co ta za wzmak ten EshO ? Pierwsze slysze.

 

W dziale DIY użytkownik Esh0 nakreślił płytkę PCB pod kolejny wzmacniacz słuchawkowy na TPA6120A2, czyli to będzie coś takiego jak Holdegron, różni się zapewne w szczegółach (wartości rezystorów, inny op-amp sterujący).

 

>PCM2702 - fajna opcja, ale ktos mu to musi zlozyc a znalezc takiego kogos teraz nie latwo.

 

E tam, jak przyniesiesz wszystkie części w woreczku plus troszkę kasy, to niejeden chętny się znajdzie. Inna sprawa, że teraz mamy sezon ogórkowy. ;)

[sesq]

jaki jest koszt budowy ( bez kosztu złozenia :) ) wzmak'a eshO ?

i jaka karta dzwiekowa jest alternatywa pcm2702 ?

[depawelo]

>sesq>

 

>@depawelo, co to jest wysterowanie słuchawek ?

 

podobnie jak z wysterowaniem zestawów głośnikowych. chodzi tu o dopasowanie impedancyjne oraz o dostarczenie odpowiedniego prądu (amperażu). zapewniam, że nie każda karta dźwiekowa jest w stanie wysterować nawet łatwe do wysterowania słuchawki - radzę wykonać jakieś testy. złe wysterowanie objawia się bardzo niska jakością dźwięku - brakiem masy, wypełnienia (może brzmieć "chudo", jak z radyjka), w skrajnych wypadkach może dochodzić do zupełnego braku kontroli nad dźwiękiem.

 

wkrótce postaram się na spokojnie napisać coś więcej

 

>czy wszystkie sluchawki AKG sa studyjne ?

 

absolutnie nie. firma AKG to zacna i zasłużona firma (jaK GRADO, STAX, czy BEYER) ale z rodowodem czysto studyjnym, lecz nie wszystkie ich słuchawki są "studyjne".

 

ogólnie definicja "grania studyjnego" jest płynna. postaram się jeszcze dzisiaj rozwinąć ten problem.

[depawelo]

na wstępie przepraszam, za tak długi wpis.

 

Trochę sam się wkopałem, bo trudno mówić tu definicji – jedynie o pewnej ogólnej tendencji w słuchawkach studyjnych, tendencji, której nie wszystkie słuchawki używane w studiach podlegają.

 

Takie słuchawki grają przede wszystkim ultraprzejrzyście i „szybko” (odejście jest szybkie i żaden zbitek dźwięków nie będzie zbyt gęsty), dokładnie i precyzyjnie. posiadają bardzo dobrą rozdzielczość. pokazują po prostu wiernie i dokładnie, co w muzyce się dzieje – ale również pokazują bezlitośnie co robi z dźwiękiem sprzęt towarzyszący...

 

Realizatorzy, którzy przesłuchują miks, muszą wszystkie wpadki muzyków dokładnie wyłapać – jeśli tego nie zrobią – będzie na nich…dlatego obowiązuje zasada – lepiej za dużo, niż za mało. przeważnie sprowadza się to do dość konturowego, twardego grania, neutralności tonalnej (żadne pasmo nie dominuje), słabo wypełnionego dźwięku bez „masy” i nasycenia. granie jest przeważnie pozbawione plastyki, chłodne, beznamiętne i nudne. przeważnie bardzo słabo wypadają wokale, pogłosy, tekstury, wybrzmiewanie (odchodzenie dźwięku) i takie tam różne „smaczki”, które zwykle lubimy…słuchawki takie zwielokrotniają też wszystkie „oszustwa” sprzętu towarzyszącego, ale i nagranych płyt.

 

zupełnie typowe słuchawki studyjne, to np. AKG K 271 Studio, Ultrasone ProLine 750. tutaj z grubsza wszystko, co napisane wyżej, się sprawdza i słuchanie bez starannego doboru towarzystwa będzie po prostu nudne jak flaki z olejem albo karykaturalne. i nie chodzi tu tylko o jakość CD, płyt i wzmaka, ale i charakter. potrzebny tu jest sprzęt, który nada takim „uchośnikom” trochę polotu, charakteru, finezji, naturalnego ciepła, wypełnienia, pogłosów. po prostu więcej życia i naturalności, żeby słuchało się przyjemnie…

 

jest bardzo wiele konstrukcji, które łączą cechy opisanego grania z przyjemnym i „muzykalnym” graniem. to np. takie wybitne konstrukcje, jak półotwarte Beyer`y DT 880 PRO, albo GRADO. w tym przypadku można się zdecydować na przykład na neutralny i chłodny, przejrzysty wzmacniacz, bez obaw, że tak to będzie grało…

 

jedno jest pewne – bardzo dobre słuchawki pokazują bardzo wiele – niezależnie od tego, czy to słuchawki bardziej „studio”, czy bardziej „hi-fi” – tylko pokazują dźwięk inaczej – albo bardziej dokładnie i neutralnie, albo bardziej naturalnie.

 

dlatego zgadzam się z opinią niektórych kolegów – na początek uważać z takim sprzętem – można się nieźle przejechać, a po co…lepiej małymi krokami...bardziej pospolite słuchawki więcej wybaczają i paradoksalnie może być lepiej…

 

a ostatecznie i tak wszystko zależy od naszych upodobań. każdy słucha inaczej i czego innego oczekuje. dlatego trzeba słuchać, słuchać i jeszcze raz słuchać. i porównywać sprzęt. czym się różni – niekoniecznie, co jest najlepsze - tylko w jaki sposób to gra ?? wtedy wszystko powoli staje się jasne i potem wiemy, czego chcemy. później może być już tylko coraz lepiej ;-)